Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hmm u mnie też owulka się kręci powoli, pierwszy raz zobaczę na wykresie jak to wygląda. Boże jak ja sie wkurzam de musze jeszcze tyle czekać.... Ale narazie pocieszam sie że mogę zająć sobie głowę remontem i przeprowadzka która czeka nas w przyszłym roku i nie myśleć o najważniejszym....
-
My własnie też myślimy jak zrobic z przeprowadzką i kombinuje jak rozmiescic pokoje także całkiem przyjemna sprawa
Zmartwiłam sie troszke bo jak byłam w WC to na papierze zobaczyłam odrobinke krwi, niby to niedługo po wiec pewnie przez to, ale dziwne, bo nigdy tak nie miałam. Łudze się, że to oznaka owulki, że jak wspomagana to może troszke inaczej przebiega niż normalnie -
Laski! Znalazłam śnieg! Jesteśmy w okolicach Karpacza i całą noc padało
Kwiatuszek jak miałam takie krwawienie w szczęśliwym cyklu i myślę, że miałam wtedy po prostu owulke po raz pierwwsy od lat. Dlatego trzymam kciuki zeby to byl dobry omen!
Miłego dalszego świętowania dziewczyny :* -
Witajcie Dziewczęta U mnie dzisiaj też słonecznie, cienka warstwa śniegu, ale ulice na szczęście przejezdne. Ogólnie nie lubię zimy i śniegu, bo kojarzą mi się z niesamowitymi utrudnieniami w ruchu i przemieszczaniu się nawet pieszo. Ale póki śnieg leży na drzewach i trawnikach, a chodniki i ulice są czyste to wygląda to pięknie
Dzisiaj czeka mnie ciężka próba charakteru. Spotkanie z rodziną męża. Będą dwa albo 3 małe bąble. Co do jednych nie było pewne czy przyjadą. Ale na pewno będzie 2,5 roczna siostrzenica męża i druga 15to miesięczna siostrzenica męża. Jeśli przyjadą wszyscy to będzie jeszcze miesięczny brzdąc. Już w wigilię widziałam się z tą 15to miesięczną. Jest super, ale było mi smutno. Wczoraj też miałam taki moment, że troszkę dołek mnie złapał, ale boję się co będzie dzisiaj. Jedyne co mnie pociesza to fakt, że mój wykres w końcu wygląda tak, jak powinien Leki chyba działają. -
Witajcie
U mnie od rana pada śnieg wczoraj mieliśmy gości z rodziny, a dziś znajomi jeszcze wieczorkiem. Mam dość zmywania garów i jestem przeżarta, że tak się brzydko wyrażę
Miłego dalszego świętowania Wam życzę, a ja lecę wypić kawkę
Miszka, Pola, Kwiatuszek trzymam kciuki za owulkę -
U nas byla siostra cioteczna z kolezanka i jej mezem, pojedlismy, pogadalismy, teraz odpoczywam ale gary do zmywania czekaja. Czemu ja taka jestem zniechecona do zmywarki? Teraz by sie przydala
Pola wierze, ze to dla Ciebie bedzie przedsmak macierzynstwa bo na kolejne swieta bedziecie ze swoim dzieciatkiem a wykres masz super ciekawa jestem jak u mnie tempka ale nie wstaje specjalnie na mierzenie wiec w poniedzialek moze dopiero zmierze. -
Dorcia, ja mam nastawiony budzik, jak dzwoni to tylko sięgam pod poduszkę po termometr, mierzę i idę dalej spać. Mój termometr zapamiętuje ostatni pomiar, więc nawet jak jestem tak nieprzytomna, że nie pamiętam jaka była temp. to mogę sprawdzić. A czasami biorę telefon, wpisuję temp. do wykresu i wtedy idę spać. A budzik mam tak ustawiony, żeby była tylko wibracja, bez dźwięku to mąż nawet nie wie, że dzwonił
Jakoś przeżyłam spotkanie z bąblami. Jeny, jakie to słodziaki! Ale nawet mąż przyznał, że był taki moment, że pomyślał o tym, że też chciałby mieć swoje... Ja też miałam jedną taką chwilkę, że zrobiło mi się troszkę smutno, ale dałam radę Kto wie, może właśnie teraz w moim brzuchu powstaje nowe życie... Mam taką nadzieję.natt, jolaaa89, miszkaaa, perelka89 lubią tę wiadomość
-
Ja jak sie obudze to bede musiala isc siusiu zrobic i pewnie psa wypuscic. I zdaze sie rozbudzic. Ale jutro sprawdze jaka jets temp chociaz przy clo tez mialam wysoka wiec jedynie niska da mi imfo ze jestem przed owulka. Ciekawa jestem.
Ciesze sie, ze cakiem fajnie przetrwalas spotkanie z maluszkami tez bym chetnie utulila jakiegos skarbka -
nick nieaktualnyŚwięta, święta i po świętach. Co roku to samo. Ja już się czuję jak hipopotam normalnie. Tylko chodzę i dojadam resztki bo mi szkoda wywalić.
Wczoraj zaliczyłam wyprzedaże i chyba trochę dałam się zwariować bo nakupilam aż za dużo szajstwa.
Dziś pidzama day.
Cieszę się, że spotkania z maluchami Was nie zasmucily. Wkrótce będziecie miały przecież swoje, trzeba w to wierzyć.
Pola piątka z pozytywnej postawy. -
nick nieaktualnyPerełka wiadomo, że podczas starań żadne używki nie są wskazane jednak ja podchodzę do tematu w taki sposób, że wszystko jest dla ludzi tylko trzeba mieć swój umiar. Jeżeli oboje nie upijacie się co weekend na amen to chyba nie ma przesady. Oczywiście nie namawiam Cię do picia tylko myślę że nie powinnaś czuć się winna jak raz na jakiś czas wypijesz piwko, lampkę wina czy tam nawet dwie czy trzy.
Ja aż wstyd się przyznać piłam alkohol w pierwszych dwóch tygodniach ciąży bo byłam akurat na rodzinnych wakacjach oczywiście nie wiedząc, że już coś się tam święci.
Powiedziałam o tym lekarzowi trochę zawstydzona żeby zapytać czy moglam narobić małemu szkód a on powiedział, że przez pierwszy miesiąc maluch jest tak chroniony że zbyt od mamy nie pobiera.
Także według mnie nie katuj się Kochana, masz ochotę to się napij, może nie na umor ale tak dla lepszego samopoczucia bez wyrzutów.
A no i wiesz... Czerwone wino często zwiększa ochotę na psoty i rozbudza w kobietach demona seksu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 14:24
perelka89 lubi tę wiadomość
-
Podzielam zdanie Natalki też uwazam, ze nie ma co odmawiac sobie wszystkiego. A dodam, ze czerwone winko działa dobrze na endometrium wiec same korzysci z picia winka
Ja dzis byłam na przeszperkach wyprzedazowych ale z moim mezem i oczywiscie wrocilam tylko z 1 bluzką bo juz myslal zebym go odwiozla i wrocila sobie do sklepow ale tak to mi sie nie chcialo.
Przez zaniechanie mierzenia tempki dzisiejsza mi niewiele powiedziala i naddal nie wiem czy juz jestem po owu czy jeszcze przed. Dobrze ze we wtorek monitoring mam.perelka89 lubi tę wiadomość