Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Staramy sie z narzeczonym juz prawie 2 lata ale dopiero od zeszlego roku zwracam wieksza uwage na cykle, dni plodne i wogole. Bylam z jakies dwa tyg temu u ginekologa i zlecil mi 12 badan (mam je wypisane w pamietniku), potem znowu mi zlecil nowe plus bete. A tu mi sie okres spoznia... Tak sie zastanawiam czy po prostu czegos nie zauwazyl w poprzednich badan i temu mi dodatkowo bete zlecil
-
Anga1989 wrote:Witam, na OF trafilam z polecenia innych dziewczyn a tu na forum przez przypadek jestem z grudnia 89 Wykres nie wiele mi moze powiedziec bo nie mierzylam tempki o jednakowej porze ze wzgledu ze mam prace zmianowa. Cykle mam 30dniowe i dzisiaj to moj 33dc. Testy robilam ale wychodza negatywne... Nie wiem co mam myslec.
Cześć
Anga
Aby mieć jakiś realny pomiar , powinnaś badać śluz, szyjkę, temp o różnych porach niestety jest mało wiarygodna,
Badaj śluz i szyjkę codziennie.
A test tak jaka dreambaby mówi zrób za kilka dni:)
Opowiedz coś o sobie:)
To prawda że lekarze jak prywatnie chodzisz tratują Cie inaczej.
Jak pójdziesz prywatnie to może sie okaże że szybciej sie dostaniesz , bo nagle sie miejsce w szpitalu znajdze:)
-
sluz od kilku dni to mam taki intensywny tzn ciagle wydaje mi sie ze @ przyszla a tu tylko sluz, jest go duzo i troche bialy. Na piersiach pojawily mi sie zylki no i podbrzusze mam talie dziwne, wzdety ze szok. A ostatnio mialam takie delikatne skurcze w macicy
-
dmuchawiec mnie też zawsze męczy jeżdżenie w kilka miejsc, bo tak naprawdę wszędzie się spieszysz i nigdzie nie posiedzisz, dlatego od jakiegoś czasu uznajemy z mężem zasadę że jeden dzień spędzamy z moja a drugi z jego rodziną i jest git
Anga1989 życzę ci aby to był szczęśliwy cykl
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Anga nistety nie pomogę ale może inne dziewczyny coś Ci powiedzą, maja większą wiedze:)
Dream to prawda...to było by najlepsze rozwiązanie ale przecież u nas to by była zaraz obraza, ze dlaczego w pierwszy dzien do nich a nie do nas...
-
czytalam ze tempka wynosi ok 37 st. Ale ja nawet swojej temp nie mam tzn w dzien wynosi ok 35st wiec jak mam poranna temp powyzej 36st to chyba dobrze bo czytalam ze to tez wlasnie od tego zalzalezy ale sama nie wiem no i to mnie dziwi ze lekarz dal mi skierowanie a nic o tej becie nie wspominal a tu mi sie @ spoznia 3 dni
-
Witaj Anga!
Może lekarz zlecił betę dlatego, że okres Ci sie wlasnie spóźnia. A pęcherzyk jeszcze może nie być widoczny. Chociaż to dziwne, bo rzadko lekarze zlecają betę i to tak szybko. Pozatym gdyby na becie miało coś wyjść to testy też pokazały by chociaż cień drugiej kreski.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 10:24
-
Witaj Agna, trudno ocenić obecny stan rzeczy. Musisz poczekać parę dni jeszcze niestety żeby samo się wyjaśniło czy tworzy się fasolka czy najzwyczajniej miesiączka się spóźnia.
Odnośnie śniadania Świątecznego to szczerze dziewczyny podziwiam że niektóre z Was jeżdżą w parę miejsc Ja strategicznie rozwiązałam to w ten sposób że śniadanko jemy tam gdzie obecnie mieszkam czyli z rodzicami mojego Męża, (później będę szykować papu na niedzielę i poniedziałek żeby odciążyć trochę rodziców) natomiast niedzielę spędzamy u Moich rodziców wraz z rodzeństwem, a w poniedziałek zjeżdża się rodzeństwo Męża i spędzamy je u nas. Nikt nie ma do siebie pretensji i każdy jest zadowolony i to jest super ale zdaje sobie sprawę że nie zawsze da się tak pogodzić sytuacje bo czasem nie każdy chce współpracować i robi się kłopot... -
Ze mnie też żaden ekspert. Tyle wiem co sie tu co nie co nauczyłam. Równie dobrze mogłaś miec owu później wiec i testy mogą jeszcze negatywne wychodzić. Troche długo sie staracie wiec jakby sie teraz nie udało to z pewnością przydałaby sie dokladna diagnostyka: Monitoring cyklu oraz badania nasienia narzeczonego.
Życzę Ci aby ten cykl był jednak ostatni i żeby badania nie były potrzebne -
Cześć dziewczyny.
Co do świąt, to my zawsze mamy w rozjazdach - mam dużą rodzinę. Śniadanie sami, potem obiad u teściów (tam też będą dziadki od mężą) i kolacja u moich dziadków (i cioci od strony ojca). W poniedziałek na śniadanie do moich rodziców, obiad u mojej drugiej cioci, a kolacja u moich drugich dziadków. W święta bożego narodzenia jest lepiej - są trzy dni, więc nie ma aż takiej gonitwy.
Anga - trudno cokolwiek powiedzieć. Wykres niestety nic nam nie powie.
A jak ułożenie szyjki? Jest już na okres czy nie?
Jolu - trzymam kciuki, by lekarz coś wymyślił i abyś nie musiała tyle czekać.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Madziu to macie troszkę jeżdżenia u nas też kiedyś tak było że spotykaliśmy się ze wszystkimi ciociami wujkami itd, ale odkąd dzieci (czyli moje pokolenie) pozakładały swoje rodziny to powoli zaczyna to zanikać.
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Marronek wrote:Cześć dziewczyny.
Co do świąt, to my zawsze mamy w rozjazdach - mam dużą rodzinę. Śniadanie sami, potem obiad u teściów (tam też będą dziadki od mężą) i kolacja u moich dziadków (i cioci od strony ojca). W poniedziałek na śniadanie do moich rodziców, obiad u mojej drugiej cioci, a kolacja u moich drugich dziadków. W święta bożego narodzenia jest lepiej - są trzy dni, więc nie ma aż takiej gonitwy.
Anga - trudno cokolwiek powiedzieć. Wykres niestety nic nam nie powie.
A jak ułożenie szyjki? Jest już na okres czy nie?
Jolu - trzymam kciuki, by lekarz coś wymyślił i abyś nie musiała tyle czekać.
powiem Ci ze nie wiem czy ja dobrze sprawdzam szyjke wydaje mi sie ze jest twarda i zamknieta
-
W moim pokoleniu na razie jako jedyna założyłam rodzinę.
Kuzyn w przyszłym roku się żeni. Kuzynka i mój brat - na razie się na żaden ślub nie zanosi. Ale kto to tam wie.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
U na jest podobnie, moja mam ma 4 rodzenstwa dopoki żyla babciaco roku spotykaliśmy się wszyscy na święta, babcia umarla , od tej pory nie widzimy sie na świąta... szkoda bo od tego sa swieta..
-
jolaaa89 wrote:O ile się orientuję to większość haormonów jak nie wszystkie bada się z krwi. Więc w sumie mój pobyt w szpitalu ma się opierać na tym, że pobiorą mi krew. Ale oczywiście trzeba najpierw czekać ponad 2 miesiące, a później siedzieć bezczynnie i bez sensu w szpitalu 3 dni, a to tylko po to żeby szpital dostał zwrot kasy z nfz. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Jola leżałam w szpitalu na endokrynologii i sprawa wygląda tak: niektóre wyniki są robione w ciągu całego dnia. Czyli pobierają Ci krew rano w południe i wieczorem mierząc stężenia hormonów. Nie które robią w nocy, a te z obciążeniem robią w odstępach godzinnych. Mi udało się mocno po znajomości i z dnia na dzień byłam już praktycznie na oddziale... a i jeszcze jedno w moim przypadku trzeba było wcelować tak żebym była na początku cyklu ...
Pragnąca - u mnie prolaktyna była podniesiona przez stres i to znacznie. A najbardziej widoczne było to w teście po obciążeniu. Tylko teraz pytanie czy to był wyniki jednorazowego stresu ( i palenia bo wtedy jeszcze trochę popalałam) czy unormowanie jej jest wynikiem brania leków...
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...