Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zależy jak sie do tego przyłoży. Ja chetnie bede pod telefonem jak cos. Sama tak się uczyłam jak przeszłam za dziewczyne na to stanowisko bo ja przeniesli 2 piętra wyzej. Jak cos to tel i mi tłumaczyła.
A z drugiej strony co mnie obchodzą jej błędyo mnie tez się specjalnie nie martwią więc ja też nie będe
-
I tak trzymaj
Ja jak zaczęłam pracę to miałam 2 miesiące na przyuczenie, z czego w pierwszym miesiącu moja poprzedniczka niewiele mnie nauczyła, a drugi miesiąc była na urlopie. Uczyłam się wszystkiego sama. Wyprowadziłam wiele spraw na prostą, a nikt mi za to nie podziękował. Bardzo się starałam, ale nikt tego nie docenił. Dlatego obecnie szukam pracy i nie obchodzi mnie jak sobie beze mnie poradzą
-
I bardzo dobrze. u mnie też w sumie nikt nie docenia tego jaka moja praca jest trudna. T^zn niby maja swiadomość ale nikt nie powie, ze fajnie, ze sobie radze. Ale to dla mnie kolejny powód do tego, ze powinnam mieć ich gdzies skoro sami nie doceniają i jeszcze to wykorzystują
-
Dlatego ja też tak bardzo napaliłam się na ciążę. Miałam plan by od około 2 miesiąca iść na zwolnienie i mieć wszystko gdzieś. Plany oczywiście są dalekie od realizacji, więc postanowiłam ugryźć to z drugiej strony i poszukać innej pracy. Mam same dylematy, bo jeśli zmienię pracę (teraz mam umowę na stałe) to już moje zatrudnienie nie będzie takie pewne. Umowa próbna, potem terminówka itd. Dodatkowo zaczynamy myśleć z mężem o kredycie. A ja za dużo o tym wszystkim myślę jednocześnie
-
Czesc dziewczyny , nie nadrobie was...
Blumen współczuje bólu...piękna beta możesz być spokojniejsza.
Pola dobrze ze sie gdzies zachaczylas, i mozesz szukac dalej
Ja w weekend mialam bardzo niskie cisnienie 88/62 puls 42 ...myslalam ze zejde..malo co sie odzywam , od czwartku mam mdłości,ledwo zyje...z dnia na dzien jest niestety coraz gorzej...
Witam nowe koleżanki:) -
littleladybird wrote:Dlatego ja też tak bardzo napaliłam się na ciążę. Miałam plan by od około 2 miesiąca iść na zwolnienie i mieć wszystko gdzieś. Plany oczywiście są dalekie od realizacji, więc postanowiłam ugryźć to z drugiej strony i poszukać innej pracy. Mam same dylematy, bo jeśli zmienię pracę (teraz mam umowę na stałe) to już moje zatrudnienie nie będzie takie pewne. Umowa próbna, potem terminówka itd. Dodatkowo zaczynamy myśleć z mężem o kredycie. A ja za dużo o tym wszystkim myślę jednocześnie
Tez bylam w takiej sytuacji, identyczna jak twoja i tak samo myslalam wlasnie, przemecz sie troche jeszcze w firmie gdzie masz umowe na stale, i strajcie sie dalej. -
Ewelina ja bym dała sobie spokój z szukaniem pracy teraz. Bo tak jak piszesz, najpierw okres próbny, poźniej terminówka (a niech sie okaze ze dadza Ci ją np na 1 rok) a później beziesz miała skrupuły, ze od razu jak mjasz umowę to zachodzisz w ciążę. Jak tutaj cie denerwuja to ich wykorzystaj troszke a bedziesz spokojna o macierzynki. Pod koniec macierzynskiego morzesz zaczac szukac sobie innej pracy zeby do tej juz nie wracac.
Agnieszka współczuje nudności. Jak masz ochote na kwaśne to dużo jedz, mi troche pomagało i nie muliło a jak nie tu próbuj imbir parzyć. Poszukaj czegos co Ci bedzie pasowało i zacznie łagodzic nudnościWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 11:30
-
Ewelina, ja tam tez bym trzymała pracy na stałe. Taka umowa jednak daje spokój, że będziesz miała macierzyński, a zawsze po nim możesz szukac czego innego.
Witaj lottie. Troche długo sie staracie, lekarze postawili jakaś diagnozę czy na razie próbujecie na własną rękę, bez lekarzy? -
Byłam już w szpitalu na badaniach, mam PCOS, insulinooporność... Biorę Siofor i staram się zrzucić zbędne kilogramy pod sterydach ponieważ choruję na stwardnienie rozsiane... Miałam się zgłosić na laparo i histeroskopię, ale niestety moja praca nie pozwala mi na częste pobyty w szpitalu, więc na tą chwilę odpuściłam i próbujemy...Starania od maja 2013
Aniołki
13.11.2015 - [*] 7 tc
22.01.2016 - [*] 11 tc -
Cześć
Ewelina ja też bym się trzymała tej pracy skoro planujecie dziecko, masz pewność że dostaniesz macierzyński a potem dopiero szukałabym nowej pracy. Ale to twoja decyzja.
Witaj Lottie
Ciekawe jak Pola chyba ma dziś jakąś rozmowę
Agnieszka jednocześnie współczuję i zazdroszczę tych ciążowych dolegliwości
Dorotko dobrze że coś ruszyło w twojej sprawieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 12:50
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Dziękuję dziewczyny
co jakiś czas wysyłam podanie o pracę i chodzę na rozmowy rekreacyjnie, żeby ćwiczyć się na takich rozmowach. Teraz, gdy cykl znów okazał się bezowocny, wkurzyłam się i stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Coś muszę zmienić, z racji tego, że nie zaciążyłam jeszcze to padło na pracę.
Macie rację, poczekam jeszcze trochę. Pochodzę sobie na rozmowy dla rozrywki. A nóż widelec wkrótce nam się udaW przyszłym tygodniu idę do nowego gina, może potraktuje mnie poważnie i wyjaśni kilka spraw
Agnieszka nie daj się tym nudnościom, w końcu odpuszczą :*
Witam nowe koleżanki -
Hej Wam
Znów będę pół dnia Was nadrabiać
Cześć Lottie, powiesz nam jak masz na imię? Co bierzesz na insulinooporność?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Madzia (Pleasure) daj koniecznie znać co z lekarzem ustaliliscie.
Pola jak tam rozmowa? Nadal mamy kciuki zaciskac?daj znać
Lottie powodzenia w staraniach. Widze, ze zmagasz sie ze swoim zdrowiem ale kciukam, zeby dzidzia szybko u ciebie zagościła
Ewelina mnie tam by stresowały takie rozmowy kwalifikacyjne i wolałabym je sobie odpuscic, zeby niepotrzebnie sie nie stresować przy staraniach. -
emilanka wrote:Hej Wam
Co bierzesz na insulinooporność?
Kwiatuszek, dziękuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:45
Starania od maja 2013
Aniołki
13.11.2015 - [*] 7 tc
22.01.2016 - [*] 11 tc -
Ja biorę Glucophage i nie mam żadnych skutków ubocznych ale ja ponoć wzorowo reaguję na Metforminę... Z tym że słyszałam wiele opinii że własnie po Gluco są najmniejsze rewolucje po ma lepiej skomponowane substancje pomocnicze
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
No ja jestem tą szczęściarą, która świetnie przyswaja leki i dobrze znoszę leczenie
A jak z dietą?
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Stres podczas tych rozmów mam, ale ten w porównaniu ze stresem związanym ze staraniami to pikuś. Na rozmowy idę spokojna, bo wiem, że pracę mam, nikt mnie nie zwolni i nic się nie stanie jak kiepsko wypadnę na tej rozmowie
A chodzić naprawdę warto. Zawsze jakieś nowe doświadczenie
i można głowę zająć czymś innym niż tylko myśleniem o owulacji, dniach płodnych i czy na pewno ze mną wszystko w porządku.
Lottie ja też trzymam za Ciebie kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 15:40