X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 26 maja 2015, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 18:24

    Marzec x 2 <3 <3
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 26 maja 2015, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jakie są ich ceny?

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 26 maja 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 18:24

    Marzec x 2 <3 <3
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 26 maja 2015, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróciłam i mogę normalnie pisać na klawiaturze :)

    Basiu, bardzo mi przykro. Wspieram <3

    Marysia, nie nakręcaj się. Też miałam taką sytuację i nie byłam w ciąży. W ulotce jest wyraźnie napisane, że nie należy odczytywać wyniku po czasie dłuższym niż ... (zależy od marki).

    Madziu, a dlaczego miałaś go brać, a nie brałaś? Nie zdecydowałaś się? Ja dzisiaj zamówiłam Letrozol, nie mieli na miejscu. Jutro będzie. Ma kosztować koło 75zł. Jak spytałam lekarza o koszt kuracji zastrzykami to powiedział, że to wychodzi koło 700zł niestety :/ To jest straszne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 17:49

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2015, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    masakra jakas z tymi cenami :/ biora nam skladki na ubezpieczenie itd.a jeszcze taka aksiore trzeba im placic :(

  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 26 maja 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 18:24

    Marzec x 2 <3 <3
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 26 maja 2015, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola cieszę się że kuracja ci pomaga i że nastrój jest stabilniejszy.

    Basiu strasznie ci współczuję, ale pamiętaj że mama jest z tobą wszystko widzi i czuwa nad tobą.

    Masakra z tymi lekami ale ja już jestem na takim etapie psychicznym że mnie żadna kwota nie przeraża, jestem w stanie nawet wziąć kredyt byleby się udało.

    A ja się podłamałam. Okazało się że moja rodzona siostra jest w ciąży (29 lat). Oczywiście cieszę się jej szczęściem i życzę jak najlepiej, ale sęk w tym że z obecnym chłopakiem spotyka się od marca, więc rozumiecie jak się czuję. Dlaczego ja muszę tyle walczyć? Czy ja jestem jakimś człowiekiem wybrakowanym gorszej kategorii że ciągle się nie udaje. Płaczę jak bóbr (nie dlatego że ona jest w ciąży ale dlatego że ja nie umiem być).

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 26 maja 2015, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia - ja od dawna czuję się wybrakowana, więc dokładnie rozumiem co czujesz. Żadne słowa nie są w stanie pocieszyć, ani zmienić tego sposobu myślenia... Bo skoro niby nie jesteśmy wybrakowane to dlaczego się nie udaje?
    A słowa typu - docenisz bardziej to wszystko bo musisz więcej czekać, czy - na każdą przyjdzie pora, działają jeszcze bardziej dobijająco.
    Jedyne co mogę zaproponować w ramach "pocieszenia" to kieliszek wina - sama piję (mąż w delegacji) bo dziś oficjalnie zaczął mi się nowy cykl...
    Dwa lata temu, w cyklu który zaczął się na początku czerwca postanowiliśmy zrezygnować z zabezpieczenia i rozpocząć starania o ciążę... Mijają cholerne dwa lata i... nic. Jedno wielkie, pierdolone nic...

    A z kasą na leki czy lekarzy - zgadzam się w zupełności. Ostatnio próbowałam podliczyć ile przez te dwa lata poszło kasy na różnego rodzaju wspomagacze, leczenie, badania i lekarzy. Suma jest 5 cyfrowa... A teraz znowu kolejny tysiąc pójdzie na inseminację... Nie pokładam w niej żadnej nadziei - ot kolejny punkt do odhaczenia, przed ostateczną próbą (in-vitro).

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 26 maja 2015, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu mój mąż też jest w delegacji, tylko wina nie mam, głupia ja że nie kupiłam. Ja mimo że dopiero zaczynam przygodę z lekarzem i szukanie przyczyny to jakoś czuję się ostatnio wypalona, a dodatkowo takie sytuacje ciągną mnie na dno. W dodatku dołuję tym męża, powiedział mi że się boi co się stanie jak się okaże że to jego wina, bo ja tak na to wszystko reaguję. Jakoś mam wrażenie że nie umiemy się w tym wszystkim wzajemnie wspierać. Ja jestem sfrustrowana mam ciągle jakieś humorki a jego zaczyna to męczyć i mówi mi że takie nerwy nam nie pomogą. Wiem że mam rację ale jak ja mam wyluzować jak nie umiem?! Chyba pamięć musiałabym stracić! Przepraszam was że was zamęczam moimi dołkami ostatnio ciągle ale jakoś nie umiem sobie sama z tym poradzić

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 26 maja 2015, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I przepraszam że napisałam tylko o sobie, ale jakoś nie umiem cię pocieszyć. Jestem cholernie wściekła na cały świat że zaczynasz nowy cykl, że ja zaczęłam i wszystkie inne staraczki!!! A co do inseminacji to nawet nie wiem jaka jest tego skuteczność nigdy nie interesowałam się tym ale mam nadzieję że znajdziesz się w grupie tych którym się udało i że rozpalisz iskierkę nadziei w sobie i we mnie

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2015, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dreambaby,Marronek- eh jak ja Was świetnie rozumiem. Opisałyście dokładnie to o czym ja ciągle myslę, to głowna przyczyna moich złych humorów, frustracji na męza i wszystko dookoła. Mój S też mowi- wyluzuj, mamy jeszcze czas. Deneruje mnie tym tak bardzo, że mam ochote mu wtedy przywalić... Niby udaję, że wszystko jest ok, że faktycznie "mamy jeszcze czas", ale ja nie chce tego czasu! ja chcę mieć dziecko... eh tak na dobicie- robiłam dzisiaj test w 28dc. (mam29-dniowe) i co? i jak zwykle jedno, wielkie G!! ;(

  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 27 maja 2015, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małami89 przykro mi że los znowu wystawił cię na próbę.
    Mi też mój mąż wczoraj powiedział "wyluzuj jak twoja siostra wtedy na pewno się uda, myślisz że o czym oni wtedy myśleli? Zauroczenie, przyjemność, frajda? Czyli zero stresu". Tak tylko to tak łatwo się mówi. Mężczyzna nigdy nie zrozumie co czuje kobieta przy kolejnych niepowodzeniach. Ja na początku starań też się nie stresowałam i jakoś się nie udało. Głupie gadanie wyluzuj

    A tak w ogóle to prawie całą noc nie spałam. Zasnęłam może ok 2 i wstałam o 5. Wyglądam i czuję się jak zombie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 07:21

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2015, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety wystawił i mógłby już troche odpuscić, bo mam dosyc... No nic trzeba cierpliwie czekać na @...
    dreambaby- idź odpocznij, bo padniesz w połowie dnia...

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 27 maja 2015, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja na męża nie mogę narzekać - nie daje tego typu rad. Jemu też jest przykro, że się nie udaje, tylko inaczej to okazuje. Wspiera mnie jak umie - jest obok, przytula, przynosi ciepłą herbatkę (mój lek na całe zło), albo drobne prezenty sprawia (w tym cyklu gdy okazało się, ze nic z tego nie będzie, a ja przechodziłam pierwsze załamanie, zabrał mnie do naszej ulubionej restauracji, potem na kręgle i kupił mi dodatkowo bukiet moich ukochanych konwalii). Nie wiem co bym bez niego zrobiła.
    Czasami czuję się przez niego jeszcze bardziej winna - to najcudowniejszy mężczyzna jakiego znam, tak samo ja ja pragnie mieć dzieci. On jest zdrowy, ja nie... I gdyby nie ja już dawno miałby całą gromadkę... To mnie po prostu jeszcze bardziej dobija...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2015, 07:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek- z tą gromadką to nie wiem. Ja jestem zdrowa i nic... chyba nie ma na to reguły...
    Mój też mnie wspiera i tez chce mieć dziecko ale jakoś tak własnie na luzie do tego podchodzi. Twierdzi, że skoro jestesmy oboje zdrowi to w końcu się uda. Oby miał rację :) Będziesz miała swoją wymarzoną gromadkę, zobaczysz :) życzę Ci tego z całego serca!!

  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 27 maja 2015, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu twój mąż to skarb, mój też chce dziecko ale właśnie też na luzie do tego podchodzi, on się martwi że ja tak to przeżywam a jednocześnie denerwuje. I tak jak Małami mówi że czasem wszyscy są zdrowi a ciąży nie ma, ale ja myślę że jakaś przyczyna zawsze jest jeśli starania są bardzo długie. Ja niestety już w pracy i to do 17 :( może urwę się wcześniej bo mamy dziś przegląd przewodów wentylacyjnych w bloku od 16 to będę miała pretekst

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 27 maja 2015, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mój mąż też w delegacji, wina pełno w domu, a ja nie mogę się napić, bo biorę antybiotyk :/ Czekam na @, a ta wredna zołza nie chce przyjść :( Mój mąż też podchodzi do tego na luzie, wspiera mnie bardzo. Pozwala wypłakać się w koszulę, jeśli tego potrzebuję.
    Jest ciężko i doskonale Was rozumiem. Staramy się już (lub dopiero) niecały rok. I na początku byłam wyluzowana, nie myślałam o tym. Jednak po kolejnych nieudanych próbach zaczęłam podejrzewać, że coś jest nie tak :( A teraz przez ten przedłużający się cykl, nie mogę zbadać reszty hormonów. Nie pocieszę Was, bo sama siebie nie potrafię pocieszyć :(

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 27 maja 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 18:24

    Marzec x 2 <3 <3
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 27 maja 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednej dziewczynie właśnie tu na ovu udało się w 3 cs po laparoskopii :)
    Magda skup się teraz na ślubie a potem ruszycie pełną parą ze staraniami badaniami i całą resztą.
    Zazdroszczę mężczyznom takiego podejścia ale oni instynkt poczują dopiero jak wezmą dziecko w ramiona a my kobiety czujemy go nawet jak nie ma jeszcze dziecka

    Wychodzę z pracy o 15:30 :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 11:57

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2015, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No moja @ to mnie jednak bardzo kocha, wpadła dzień wcześniej... akurat rano zrobiłam test- negatyw a za 3 godziny @... Powaznie zastanawiam się nad pojsciem do gin... tylko co ja jej powiem, że staramy się już prawie rok i guzik z tego? myślice, że już można się wybrać, czy przeczekać te 2 miesiące i isc we wrześniu?? Sama już nie wiem i straciłam nadzieje, że kiedykolwiek się uda :(

‹‹ 593 594 595 596 597 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ