Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A-nisia wrote:Błękitna tez mam jakoś tak dziwnie ze w tym cyklu nie bolą mnie piersi jak zazwyczaj o tej porze co oczywiście wzbudza znowu moja nadzieję bo jest coś innego... ale chyba temperatury mówią same za siebie....
Ladnie to u Ciebie wyglada. Masz wrazliwosc pierso ozmaczona... Super wydaje mi sie ze nadzieja jest duza u mnie narazie nawet nie sa odrobine wrazliwsze -
arien wrote:A-nisia, a to musi spaść do temperatur tych podstawowych (najnizszych?) Myslalam, że musi byc spadek po prostu...
Ja uwazam ze spadek nie misi byc ponizej te podstawowe . uwazam ze o spadku mozna mowic jak tempka spada przynajmniej 2-3 dni bo jednorazowe zachwianie jest mozliwe -
Moim zdaniem i zdaniem mojego asystenta z ginekologii ze studiow musi byc spadek pod linie podstawowa i ja tak to faktycznie u siebie obserwuje choc ogladam teraz rozne wykresy i faktycznie czasem nie ma az tak duzego spadku a @ przychodzi. Ale ten spadek u Ciebie wg mnie i tak jest troche za maly na @
-
U każdej to indywidualna sprawa, bo każdy organizm nieco inaczej funkcjonuje. Ale ja się prawi 2 lata obserwuję i mierze temp i wcale nie musi spaść poniżej linii podstawowej aby się okres zaczął. Baaa miała też takie cykle gdzie w ogóle nie spadła a okres się zaczął (temp zaczęła spadać dopiero 3-4 dnia okresu).
Objawami też nie radzę się wam sugerować. Te niby objawy wczesnej ciąży są takie same jak objawy przed okresem. Normalne objawy ciążowe pojawiają się później.
A ja zaczynam się stresować dzisiejszą wizytą w klinice... Ciekawe czy nas do programu zakwalifikują i kiedy wszystko ruszy.
A i pytałyście się czemu wątpie czy się z urlopem uda - mąż w pracy urlop odwołał i nie wiadomo czy teraz mu przyznają na nowo (duże zlecenie dostali). Dziś ma się okazać czy dostanie i ile.
Miłego dnia wam życzę.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Dzięki. Mam nadzieję, że jak zobaczy moją wypchaną teczkę pełną badań i wyników to od razu nas zakwalifikuje bez dodatkowych badań (poza tymi koniecznymi oczywiście).
Wizytę mam o 12:45... Jeszcze 5 godzin...Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Cześć dziewczyny, wczoraj miałam laparoskopie i hsg. Nie mam endometriozy w środku jest czysto, jajowody drożne ale... no właśnie jest ale. W tamtym roku lekarz przy usg powiedział mi że mam małą macice, jakoś specjalnie się nie przejęłam tym a wczoraj usłyszałam (to ten sam lekarz co wykonywał laparo) że nie myślał że jest tak mała... taka moja natura, powiedział że to tu może być opór przed ciążą. Po laparo jest 3 miesiące dużej szansy na ciążę więc kazał się starać. Oczywiście ja inteligentna dziewczyna zaraz zapytałam wujka google i to się profesjonalnie nazywa niedorozwój macicy.. jedyne pocieszenie ze mam przodozgięcie a nie tyłozgięcie bo byłoby jeszcze gorzej.. ale nadal nie wiem skąd podwyższone markery... eh
Dziś wychodzę -
No i już po.
Trochę kasy znowu poszło, bo od razu mi badanie czystości pochwy i AMH (z krwi). Muszę też dodatkowo histeroskopię zrobić (1100-1400 zł), a mąż badanie nasienia (z zeszłego roku jest nieaktualne).
Dostałam receptę na tabletki anty i mam od następnego okresu zacząć je brać. I ruszamy z procedurą in-vitro. No chyba, że AMH wyjdzie złe, albo na histeroskopii coś beee wyjdzie. Ale ogólnie jestem dobrej myśli. Jak wszystko dobrze pójdzie to za 2 cykle będzie pierwszy transfer.
Angela - ciesz się, że nic nie wyszło na laparo. I fakt sporo dziewczyn zaraz po laparo zachodzi. Powodzenia Ci życzę.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek, bardzo cieszę się, że wszstko poszło po Twojej myśli. Oby teraz się udało Trzzymam mocno kciuki!
Dżelka, fajnie, że wyszlo ładnie w laparo. Też słyszałam, że wiele dziewczyn zachodzi po tym zabiegu i mam nadzieję, że Twoja mała macica da radę
A ja jestem nienormalna. Chociaż okres zbliza się nieubłagalnie i wskazuje na to wiele czynników takich jak: bol piersi zdecydowanie wiekszy i silniejszy niż wczoraj, spadek tempki oraz rzadszy śluz ja wciąż mam nadzieję. Poniewać w dniach owulacyjnych nie byłam w stanie rozpoznać sluzu bo było tam duzo płynu mojego męża, to może miałam płodny sluz przez 3 dni i owulacja nastąpiła nie w 18 a w 20 dc. Może teraz pobolewa mnie brzuch bo następuje implantacja? Nienawidze tej wielkiej nadziei i jeszcze większego rozczarowania, które na 100% nastąpi
-
arien, u mnie to normalka. Wciskanie sobie dziwnych objawów i nakręcanie się. Ja mam nadzieję non stop, mimo że cykle bez owulki. Liczę na to, że owulka była, ale temp nie pokazała tego
Madzia, super że ruszacie z procedurą Trzymam kciuki i czekamy na fasola -
Witajcie!
Arien Ty maly szpiegu u mnie dobrze ale byłoby lepiej gdyby nie wymioty. Ogólnie daje radę pierwsze pól dnia wygląda nieciekawie bo co rusz mdli szarpie ale później jest ok powiedziałam w pracy o ciąży ale się bałam. Ogólnie szefowa przyjęła to ze sztucznym uśmiechem, grzecznie pogratulowała i życzyła zdrówka.
Zaglądam do Was na bieżąco i trzymam kciuki. Oczywiście tradycyjnie zostawiam wiruski -
miszkaaa gratuluje! bardzo sie ciesze!
arien przykro mi że tak to sie u Ciebie układa.... bedziemy trzymac kciuki z całych sił w kolejnym cyklu... u mnie tez chyba zbliża się @ bo brzuch mnie boli juz bardzo, ciągle płacze i jestem generalnie wkurzona (biedny mój mąż )...ale tak jak mówisz ja tez mam tą głupią nadzueje i ciągle myśle o tym, że może jednak @ sie nie pojawi
dżelka to dobrze ze w laparoskopii nie wyszło nic złego, z tym niedorozwojem macicy to troszke przesadziłas - są kryteria, które trzeba spełnić wiec myśle, ze to poprostu taka "uroda" Twojej macicy a nie wada rozwojowa trzymam kciuki z całych sił za owocne najbliższe cykle :*
Marronek ciesze się bardzo bardzo, że wizyta sie udała i ruszacie do przodu.bedzie dobrze napewno -
i koniec tego cyklu zaczynamy 14 miesiąc starania a ja juz chyba (może chwilowo) nie mam siły. myśle ze to bedzie ostatni miesiąc z wykresami, temperatura - jesli teraz wyjdzie to postanawiam mieć do w d... i co ma być to bedzie. a poki co ide sobie popłakac przed pracą bo jakoś tym razem miałam głupią nadzieję