X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ee to ziola tylko. ale wsumie watpie ze mialy wplyw. no nic... czekac musze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 20:21

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daria jestem z toba....w koncu jestem psychologiem :-)
    Co miesiac przez to przechodze od ponad 3 lat, wiem kochana co czujesz zreszta chyba wszystkie wiemy co sie czuje :-(
    Nowy cykl nowa sznsa i nadzieja....tule cieplutko.

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no każda niestety to zna. I każda inną pociesza, że będzie lepiej a jak potem ją to dotyczy to... jakoś nie umie się do rad zastosować, chodź sama niedawno sama takie rady dawała :P

    Wiola25 lubi tę wiadomość

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach wiem Marronek (moge wiedziec dlaczego masz taki pseudonim?) Ja codziennie pomagam obcym ludziom w problemach z tego zyje, zawsze chcialam zostac psychologiem, a teraz sama sobie pomoc nie umiem. Najgorsza ta cholerna nadzieja a moze teraz, pozniej zal i smutek!!!

    Marronek lubi tę wiadomość

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja bo to chyba jest tak ze jak kogos wysłuchasz to patrzysz na sprawe tak jakby z boku i nie czujesz tego co ta osoba tak do konca. I pewnie to sprawia ze komus to łatwo sie pomaga i radzi. Ale samemu nawet taką samą sytuacje odczuwa sie calkiem inaczej, inne emocje towarzysza i juz nie jest tak łatwo. Ehh chyba filozofuje troszke ;)

    Ja wierze ze uda sie nam wszystim w koncu i byle jak najszybciej!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 21:11

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To prawda, zawsze lepiej innych oceniac, radzic....ech zycie!
    Dobrze ze jutro wolne, bedzie czas pouzalac sie nad soba :-)

    Marronek lubi tę wiadomość

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja12 wrote:
    Ach wiem Marronek (moge wiedziec dlaczego masz taki pseudonim?) Ja codziennie pomagam obcym ludziom w problemach z tego zyje, zawsze chcialam zostac psychologiem, a teraz sama sobie pomoc nie umiem. Najgorsza ta cholerna nadzieja a moze teraz, pozniej zal i smutek!!!

    Jasne, to żadna tajemnica :)
    Marron - to imię mojej z "dzieciństwa" bohaterki mangowej z którą trochę się utożsamiałam. A moi znajomi dorobili polskie zdrobnienie i tak powstał Marronek :)
    Poza tym marron z francuskiego znaczy brązowy/kasztanowy, a ja mam własnie takiego koloru włosy :)

    Wiola25 lubi tę wiadomość

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lenka123321 wrote:
    no to teraz czekac az sobie pojdzie i znow sie rzucac na meza:D ja juz sie nie moge @ doczekac:/ jak nie urok tosraczka
    ja też nie mogłam się doczekać...Bożeeee co za zrządzenie losu..nie chcemy żeby się pojawiła a jak już wszystko jest jasne to czekamy z upragnieniem aż przylezie...

    co do testów, to ja zakupiłam na ten cykl...więc jestem dwa kroki do przodu, zaczęłam mierzyć temp. i kupiłam testy...mąż czeka w gotowości....haha

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja, mi też łatwiej kogoś pocieszać...a sama jak słyszę jakieś słowa otuchy to mnie drażnią...tzn. nie w każdej sytuacji, ale po poronieniu najlepiej było jak nikt nic do mnie nie mówił, wtedy byłam smutna ale wiedziałam że muszę sama sobie z tym poradzić...i nie chciałam słuchać jesteś jeszcze młoda" bo to działało na mnie jak płachta na byka...

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • my dream Autorytet
    Postów: 507 445

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj Kochane moje widzę, że nie tylko u mnie są problemy z ciążą. Ostatnio otrzymałam diagnoze, że mam oba niedrożne jajowody... także kiepsko jest.

    mhsvh371pdpt408y.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    my dream wrote:
    oj Kochane moje widzę, że nie tylko u mnie są problemy z ciążą. Ostatnio otrzymałam diagnoze, że mam oba niedrożne jajowody... także kiepsko jest.

    Ała... Ale da się je jakoś udrożnić co nie?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Wiola25 Autorytet
    Postów: 473 337

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    A no każda niestety to zna. I każda inną pociesza, że będzie lepiej a jak potem ją to dotyczy to... jakoś nie umie się do rad zastosować, chodź sama niedawno sama takie rady dawała :P

    zgadzam sie :D

    Marronek lubi tę wiadomość

    km5s2n0alr7h8mz0.png200604293338.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a propo kupiłam testy w rossmanie któraś używała?

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaaa zaraz sie zabije, Boze jaki debil ze mnie!!!!
    Przez ponad rok uzywam ku..wa zelu/lubrykantu ktory zabija plemniki, a mi powiedziala babka w aptece ze ten jest dobry, teraz moj luby wyczytal ze on zabija plemniory, plakac mi sie chce!!!!

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    a propo kupiłam testy w rossmanie któraś używała?

    Ja zawsze na allegro zamawiałam. A jakiej firmy to są?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 21:45

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja12 wrote:
    Aaaaa zaraz sie zabije, Boze jaki debil ze mnie!!!!
    Przez ponad rok uzywam ku..wa zelu/lubrykantu ktory zabija plemniki, a mi powiedziala babka w aptece ze ten jest dobry, teraz moj luby wyczytal ze on zabija plemniory, plakac mi sie chce!!!!

    Dlatego czyta się ulotki. A co to za żel?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Wiola25 Autorytet
    Postów: 473 337

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja co do testów owulacyjnych to ja na te z allegro nie narzekam. Są tanie i u mnie sie sprawdzają. Wg moim informacji testy rbi sie dopóki obie kreski nie są ze sobą równe albo ta testowa ciemniejsza od kontrolnej. AJak juz taki test wyjdzie to dalej sie nie robi bo po co? Mamy wychwycić ten pik LH :p wiadome jest że pozniej tez mogą wychodzic pozytywne ale tylko przez jakis czas.. ja w pierwszym miesiacu stosowania testow nie doczekałam sie od razu dwoch rownych kresek. bo robilam je za pozno - 18-19. Teraz już wiem, że najlepiej robic ok 11-12 a pozniej 16-17. Jak już widzialam ze cos zaczyna sie pojawiac (tzn. jakas kreska) to robilam 2xdziennie zeby nie przegapic piku. No i ddobra rada- zostawiaj sobie te testy, moze uda Ci sie porownac z dnia na dzien. Ja zostawialam i opisywalam je. a po pozytywie do kosza. Naprawde ciezko stwierdzic czy jest pozytywny czy nie. Przy ciążowym może byc i bledziutka krecha, a przy tym już taka konkretna :p Jak już wspomnialam, u mnie testy sie sprawdzaja. Test owu na +, na drugi dzien owu + 14 dni i @ :p Kiedys myslalam, że owulacja jest zawsze w środku cyklu (o ja głupia!), bo np. bolały mnie jajniki. Dopiero jak zaczelismy sie starac o dziecko to dowiedziałam sie jak naprawde to z tym jest :p w moim przypadku ból okołoowulacyjny nie jest tożsamy z owulacją. Dla przykładu podam: ból konkretnego jajnika w poniedziałek, a testy owu pokazały + dopiero w następną sobote :p zastanawiałam sie czmu tak sie dzieje, bo niektorym osobom bol zgrywa sie w czasie z owulacja. Doczytałam, że to hormony tak działają na nasze ciało i powoduja boleści, bo sama owulacja jest bezbolesna :p Jeżeli ktoś ma inne informacje to bardzo prosze pisać mi tu ;) Ja mowie na moim przykladzie. Bylam zarejestrowana na innym forum i ktos zwrócił mi uwage ze bez sensu jak robie testy jak seks z mężem jest codziennie bądź co drugi dzien.. ja już wiem po co! żeby poznać swój organizm! :) ja poznaje :) aaa no i juz teraz nie stosujemy taktyki: "bzykamy sie codziennie, żeby byly wieksze szanse". Coraz bardziej jestem przekonania, że seks co dwa, trzy dni jest najlepszy! żołnierzy jest więcej i są wypoczęci! Jak tym razem sie nie uda (przypminam ze mąż ma aglutynacje ++ i dawałam mu wit. C 1000mg dziennie przez 2 tyg. do owu; ja brałam wiesiołek) to mam juz niecny plan! jak podbić świat! huehuehue! :p mąż wit. C + GUAJAZYL na rozrzedzenie + kawa na godzinke przed stosunkiem; ja olej z wiesiolka i testy owulacyjne. Ja wiem ze zwykle owulacja występuje u mnie 17-19 dc, to trzeba wyczarowac tak, żeby przed sama owulacja było 3 dni abstynencji, co by armia była potężniejsza!

    Ae sie rozpisałam.. błagam nie traktujcie mnie jak szaloną! :p mam dobry humor, chociaż moja temperatura wskazuje na przyjście @ :p

    Alicja12 lubi tę wiadomość

    km5s2n0alr7h8mz0.png200604293338.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    Ja zawsze na allegro zamawiałam. A jakiej firmy to są?
    "domowe laboratorium"

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    Dlatego czyta się ulotki. A co to za żel?
    Sensilube, ale nie durex. Och wiesz w tym miesiacu poszlam do takiego sklepu z ronymi erotycznymi rzeczami i w sumie od tego miesiaca mamy juz nowy, ale moj maz teraz sobie usiadl i chcial przeczytac ile tamten moze byc otwarty, czy trzeba go jzu wyrzucic, czy moze sie przyda!!!

  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiola25 wrote:
    Alicja co do testów owulacyjnych to ja na te z allegro nie narzekam. Są tanie i u mnie sie sprawdzają. Wg moim informacji testy rbi sie dopóki obie kreski nie są ze sobą równe albo ta testowa ciemniejsza od kontrolnej. AJak juz taki test wyjdzie to dalej sie nie robi bo po co? Mamy wychwycić ten pik LH :p wiadome jest że pozniej tez mogą wychodzic pozytywne ale tylko przez jakis czas.. ja w pierwszym miesiacu stosowania testow nie doczekałam sie od razu dwoch rownych kresek. bo robilam je za pozno - 18-19. Teraz już wiem, że najlepiej robic ok 11-12 a pozniej 16-17. Jak już widzialam ze cos zaczyna sie pojawiac (tzn. jakas kreska) to robilam 2xdziennie zeby nie przegapic piku. No i ddobra rada- zostawiaj sobie te testy, moze uda Ci sie porownac z dnia na dzien. Ja zostawialam i opisywalam je. a po pozytywie do kosza. Naprawde ciezko stwierdzic czy jest pozytywny czy nie. Przy ciążowym może byc i bledziutka krecha, a przy tym już taka konkretna :p Jak już wspomnialam, u mnie testy sie sprawdzaja. Test owu na +, na drugi dzien owu + 14 dni i @ :p Kiedys myslalam, że owulacja jest zawsze w środku cyklu (o ja głupia!), bo np. bolały mnie jajniki. Dopiero jak zaczelismy sie starac o dziecko to dowiedziałam sie jak naprawde to z tym jest :p w moim przypadku ból okołoowulacyjny nie jest tożsamy z owulacją. Dla przykładu podam: ból konkretnego jajnika w poniedziałek, a testy owu pokazały + dopiero w następną sobote :p zastanawiałam sie czmu tak sie dzieje, bo niektorym osobom bol zgrywa sie w czasie z owulacja. Doczytałam, że to hormony tak działają na nasze ciało i powoduja boleści, bo sama owulacja jest bezbolesna :p Jeżeli ktoś ma inne informacje to bardzo prosze pisać mi tu ;) Ja mowie na moim przykladzie. Bylam zarejestrowana na innym forum i ktos zwrócił mi uwage ze bez sensu jak robie testy jak seks z mężem jest codziennie bądź co drugi dzien.. ja już wiem po co! żeby poznać swój organizm! :) ja poznaje :) aaa no i juz teraz nie stosujemy taktyki: "bzykamy sie codziennie, żeby byly wieksze szanse". Coraz bardziej jestem przekonania, że seks co dwa, trzy dni jest najlepszy! żołnierzy jest więcej i są wypoczęci! Jak tym razem sie nie uda (przypminam ze mąż ma aglutynacje ++ i dawałam mu wit. C 1000mg dziennie przez 2 tyg. do owu; ja brałam wiesiołek) to mam juz niecny plan! jak podbić świat! huehuehue! :p mąż wit. C + GUAJAZYL na rozrzedzenie + kawa na godzinke przed stosunkiem; ja olej z wiesiolka i testy owulacyjne. Ja wiem ze zwykle owulacja występuje u mnie 17-19 dc, to trzeba wyczarowac tak, żeby przed sama owulacja było 3 dni abstynencji, co by armia była potężniejsza!

    Ae sie rozpisałam.. błagam nie traktujcie mnie jak szaloną! :p mam dobry humor, chociaż moja temperatura wskazuje na przyjście @ :p

    haha a ja zacytuję ten długi monolog bo chciałam tylko dodać, że ja tez mam dobry humor bo piję sobie winko,,,ti jest moja rekompensata za nieudany cykl...: )

    Wiola25 lubi tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
‹‹ 67 68 69 70 71 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ