Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
siema po weekendzie moj był stosunkowo udany:DStarania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
U mnie też nie tak najgorzej. Przygotowuje się do zawodów, więc męczę się na bieżni i w terenie, ledwo chodzę ale mam jakieś takie poczucie samospełnienia.
Po zawodach mam wizytę kontrolną u gin.
No i czekam na wredną @, która uparcie nie chce przyjść. Najpewniej objawi się w dniu zawodów.32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
A u mnie do kitu. Na zakończenie długiego weekendu wrzątek sobie na stopę wylałam - rozległe poparzenia 2 stopnia I znowu w domu na L4 bo stopy obciążać nie mogę. A i odebrałam wyniki tarczycy (jutro mam wizytę u endo) - wyniki w porównaniu z ostatnimi dużo gorsze... Eh, chyba jestem skazana na wieczne porażki.
Baranek - jak po wizycie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 21:05
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek rzeczywiście pechowa seria:)ale może po niej nadejdzie seria szczęścia
Samara to trzymamy kciuki za zawody i żeby @ przyszła przed albo dopiero po!
Ja dziś 20 dc i od owu raz na jakis czas kłuje prawy jajnik, boli mnie brzuch a właściwie bardziej krzyż na dole troche jak na @ troche jakby mnie przewiało i nie cały czas tylko tak napadowo i przechodzi. Madziu miałaś tak kiedyś ? -
srebrzysta wrote:Ja dziś 20 dc i od owu raz na jakis czas kłuje prawy jajnik, boli mnie brzuch a właściwie bardziej krzyż na dole troche jak na @ troche jakby mnie przewiało i nie cały czas tylko tak napadowo i przechodzi. Madziu miałaś tak kiedyś ?
Ja miałam takie objawy we wczesnej ciąży, lub zawsze mam takie na @.32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Je też mam podobne objawy przy każdej @.
Na bóle krzyża pomagają mi ciepłe okłady albo poduszka elektryczna.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Hej dziewczyny:) ja też jestem Staraczką '89 przyłączę się do was:) moja @ właśnie się pakuje i odjeżdża, mam nadzieję, że na dłużej:) także działamy:) staramy się już ok pół roku i teraz biorę Clo i luteinę I zobaczymy co z tego wyjdzie:)
-
Madzia pewnie mnie pamiętasz. Dawno nie było mnie na forum, ale dojrzałam do decyzji o in vitro i mam do Ciebie parę pytań, bo nie bardzo mam się kogo poradzić. Oczywiście in vitro będziemy płacić z własnej kieszeni i lekarz powiedział mi że to koszt ok. 8 tys. bo na leki niezależnie od programu należy mi się refundacja. I stąd moje pytanie. Może się orientujesz jak to jest z tymi lekami, bo mi się wydawało, że nawet w programie rządowym płacę za nie sama. No i czy wiesz ile kosztuje in vitro u Ciebie w mieście. Jakoś mało mi się to wydaje, a nie chcę żeby nam kasy zabrakło. I mam jeszcze pytanie. Czy zawsze przed każdą procedurą musi być jakiś czas z tabletkami anty na wyciszenie? Przepraszam jeśli zawracam Ci głowę, ale dopiero wdrażam się w temat in vitro, a jak byłam ostatnio u gin to mi połowa pytań uleciała.
-
Witajcie dziewczyny Wczoraj na wizycie lekarz dopatrzył sie 10 mm pęcherzyka na lewym jajniku. Powiedział że szłau nie ma ale liczy na to że urośnie I ja tez na to licze Dziś przestałam w końcu plamic wiec może jakis miły wieczór z mężem spędzę
Meginka witamy!Meginka lubi tę wiadomość
Cykl starań
-
Jolu - pewnie, że Cię pamiętam I w żadnym razie nie zawracasz głowy - pytaj śmiało o co chcesz, tu czy na priv
Jeśli chodzi o leki to ja w programie musiałam za nie płacić sama (a te tanie nie były). Z większością leków jest tak, że część jest refundowana a część nie, wiec może jest jakaś grupa leków do in-vitro która jest refundowana. A jakie leki będziesz przyjmować, wiesz czy jeszcze nie?
Co do tabletek anty to zależy jaki protokół będziesz miała. Są różne, mega krótkie, krótkie, długie. Lekarz na rozmowie z tobą powinien ustalić który protokół będzie obowiązywał.
A co do kosztów samego in-vitro, to myślę że to zależy od kliniki. A podliczyć to ciężko, bo Ci nikt nie podaje kwoty łącznej tylko osobno - za wizyty, za badania (przy stymulacji musisz kontrolować poziom hormonów więc często masz krew pobieraną), za punkcję (chyba najdroższa z tego wszystkiego), za transfer, za mrożenie i przechowywanie zarodków, za pobranie nasienia od męża, no i jeszcze koszty leków. Czasami są też pakiety (teraz patrze że u mnie w Gyn jest pakiet 2+1 - pierwsze dwa podejścia kosztują 14 tys, a trzecie jak poprzednie się nie udadzą to 7 tyś).
Na waszym miejscu bym kasy więcej przygotowała. Różnie niestety to może być, nie wiadomo ile prób będzie. Ale mam wielką nadzieję, i życzę Ci z całego serca, aby udało się wam za pierwszym podejściemWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2016, 20:42
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Dziękuję bardzo za informacje Jeszcze dokładnie nic nie wiem, bo jak na złość mi się polip przypałętał i najpierw muszę się go pozbyć także u mnie to jeszcze trochę potrwa zanim in vitro, ale już powoli się orientuję co i jak Głównie chodzi mi o pieniądze, bo nie chcę żeby się okazało, że nagle nam zabraknie. Liczymy się z tym, że trzeba przygotować więcej niż 8 tys. Pytałam lekarza 2 razy jaki jest mniej więcej łączny koszt in vitro to powiedział właśnie, że 8 tys. Jak już się pozbędę tego wstrętnego polipa to wtedy pogadam dokładnie z lekarzem co i jak, bo na razie powiedział, że ze względu na niego i tak in vitro nie ma sensu.
-
Baranku na pewno pęcherzyk jeszcze urośnie:) ja byłam na monitoringu ostatnio i rosną ładnie po clo I pękają ale efektów nie widać tak się zastanawiam czy po cesarce nie porobiły mi się jakieś zrosty czy coś...
-
No właśnie nie miałam i myślę że jak się nie uda to niedługo mnie to czeka... A powiedzcie mi takie badanie się robi w szpitalu czy normalnie u ginekologa? Bo nawet nie wiem:)