Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Srebrzysta, wszystkie tu trzymamy kciuki za kolejny cykl.
Ja wczoraj byłam na wizycie kontrolnej. Wszystko ładnie, pięknie się wyczyściło. Niestety w tym miesiącu owu nie będzie. Od lipcowego cyklu zaczynamy z clostibegrytem. Nie wiem dlaczego, ale ta wizyta mnie zdołowała. Niby wszystko ok, lekarz dobrej myśli. Zrąbał mnie za myśli o adopcji, że to za wcześnie itd. Ale jak stałam w aptece z receptą to tak jakoś przykro... Czy naprawdę mój beznadziejny organizm raz na miesiąc nie jest w stanie sam doprowadzić do owulacji? Czy to taki wielki wysiłek wyprodukować jeden zdatny pęcherzyk?32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Samara wrote:Czy naprawdę mój beznadziejny organizm raz na miesiąc nie jest w stanie sam doprowadzić do owulacji? Czy to taki wielki wysiłek wyprodukować jeden zdatny pęcherzyk?
Skąd ja to znam? Mój organizm niestety sam też nie dał rady. Dopiero clo pomogło, chociaż moje jajniki słabo reagowały nawet na wspomagacze. 3 cykle z clo i z każdym kolejnym było słabiej. Na podwójnej dawce wyhodowałam tylko jeden pęcherzyk. Byłam załamana i wściekła, że nie więcej. Jednak jak widać jeden wystarczy liczymy na jakość, nie na ilość dodatkowo brałam ovarin - to jest to samo co inofem czy inofolic tylko w tabletkach
Oby i Tobie clo przyniosło szczęście -
Dziękuję dziewczyny niestety dół dołòw trwa:( juz nie liczę na kolejny cykl bo ewidentnie coś jest nie tak! trzeba do tego dojść tylko to pewnie potrwa, może mam niedrożność jajowodòw... Samara co do owulki to ja mam co miesiąc 16-17 dc jak w zegarku i jak widać to tez sukcesu nie wróży:( spróbuj ten inofem czy infolic tez słyszałam że pomaga to warto spróbować.
-
Dzięki za informację. Póki co do lipcowego cyklu mam odstawić wszystko, nawet kwas foliowy (czego oczywiście nie zrobię). Lekarz kazał mi do tego czasu wyłączyć się. Pewnie dlatego mam rzucić wszystkie leki. w sumie ma trochę racji gościu. Jak tylko przeżywałam kryzys staraniowy i odpuszczałam jakiś cykl pomagało mi nie branie żadnych leków. Nie musiałam zasypiać z myślą: "pamiętaj, zmierz temperaturę rano, łyknij to i tamto, bo oczywiście biorą pod uwag moje zakręcenie różnie z tym bywało. Zafiksowała się na tym i tyle.
Odpuszczę sobie inne leki oprócz kwasu foliowego, temperaturę i tak będę mierzyć dla porównania w innych cyklach.
Ale ten CLO mnie przeraża, źle na niego reaguję, choć jest skuteczny i tylko on mnie rusza do działania... bleeeee
My to kobietki musimy wojny toczyć...32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Pleasure - Dzięki za radę. Wczoraj postanowiła pójść tym tropem i jak szłam spać nawet się do siebie uśmiechnęłam, że nie muszę jutro nic mierzyć, ani łykać. Mała rzecz, a cieszy32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Samara czasem mała rzecz potrafi ucieszyć
Srebrzysta nie dołuje się kochana! A może diagnoza będzie szybka, trafna i raz dwa uporacie sie z problemem? Nie zakładaj czarnych scenariuszy :* wiem że długo juz czekasz ale zobaczysz w końcu sie uda :*
Madzia, jakies nowe wieści? -
Cicho strasznie..
Tak, byłam. Niestety prócz pęcherzyka nie zobaczyłam ani zarodka, ani nie usłyszałam serduszka. Jak byłam u gina to byłam w 5t i 2d i lekarz mi powiedział, że jeszcze za wcześnie jest. Idę teraz w piątek znowu.
Na szczęście ciąża w macicyKsawcio ur. 27.04.2014
Aniołek 02.07.2016 [*] -
No właśnie mojego lekarza teraz nie będzie prawie przez dwa tygodnie, bo ma urlop. I chyba pójdę dla świętego spokoju jutro, a nóż widelec już coś będzie widać, bo pewnie następna wizytę mi ustali za 3 tygodnie.Ksawcio ur. 27.04.2014
Aniołek 02.07.2016 [*]