Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarronek też bym chciała mieć sposób na ten problem. W zeszłym cyklu myślałam, że wybuchną a mój durny chłop tylko biegał i podłapywał za co kilka razy oberwał w łeb bo ból był straszny!
kwiatuszek789 - nie leczę się w Polsce i nie bardzo jeszcze wiem jakie leki mogę dostać tu gdzie mieszkam. Endo zapytał wprost czy chcę mieć dziecko natychmiast na hop-siup czy wolę najpierw poszukać dokładnie problemu bo możliwe, że prolaktyna jest powodem ale może się okazać, że nie jedynym. Chcę wykorzystać to, że dostałam skierowanie do państwowego lekarza na bezpłatne leczenie bo jak skierowano mnie do prywatnego endo to za samą wizytę brał 180 euro [czyli prawie 800zł !] a za każde badanie krwi dodatkowe 30 euro [czyli 120 zł]. No trochę to dużo więc wolę poczekać a jak tu leczenie nie przyniesie efektów to ruszę dalej.
Wierzę w to, że co nagle to po diable więc na spokojnie ruszam dalej. To dopiero trzeci cykl starań [ no i pierwszy z obserwowaniem cyklu i takie tam] także nadal podchodzę na luzie chociaż bywają gorsze dni.Wiola25, kwiatuszek789 lubią tę wiadomość
-
natt wrote:Marronek też bym chciała mieć sposób na ten problem. W zeszłym cyklu myślałam, że wybuchną a mój durny chłop tylko biegał i podłapywał za co kilka razy oberwał w łeb bo ból był straszny!
Nie to mój jest nauczony - jak mówię NIE, to nie dotyka tylko się gapi na nie
A teraz oba wylewać się ze stanika zaczynają, a wrażliwe takie, że... normalnie tak wrażliwe są przed okresem a nie przed owulkąHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
laski powiedzcie mi bo ja nie wiem czy dobrze to rozumiem....najpierw temperatura powinna być na mniej więcej stałym niskim poziomie
potem jakieś 2/3 dni przed owulką powinna wzrosnąć i się aż do owulacji utrzymywać a potem co??: PStyczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Wiooola ogromne gratulacje :)dbaj o siebie i kropka
Rubi I faza to niższe temperatury, w okolicach owulacji (moze to byc tuż przed, w trakcie lub chyba nawet 4 dni po niej) nastepuje skok pod wplywem zrostu progesteronu - zaczyna sie II faza. Utrzymuje sie wyzsza temp i jesli jest ciąza to nadal jest wysoka a jesli nie to przychodzi @. Czytałam, ze teoretycznie spada temp przed @ ale to nie regula i 1dc moze byc jeszcze dosc wysoka i raczej na drugi dzien leci w dół.Wiola25 lubi tę wiadomość
-
Gratuluje Wiolu
Opisz potem reakcje mężaHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualny
-
To było nasze 5te podejście przypominam że mężowi z badania nasienia wyszła aglutynacja ++. Wyczytałam, że dobre są syropy na rozrzedzenie typu guajazyl no i wit. C. w dawce 1000mg/dobe. Z syropu zrezygnowałam, mąż wipił całe opakowanie 15 tabletek (czyli brał 2 tygodnie) wit.C rozpuszczalnej. Paczka skonćzyła mu sie chyba 1 dzień albo 2 dnia przed owulką. No i ja brałam wiesiołek, żeby poprawić śluz, bo na mój chłopski rozum wieksza ilość sluzu pomaga spermie sie rozrzedzić i dotrzeć do celu Może to faktycznie zasługa tych rzeczy, a może to czysty przypadek w tym akurat cyklu No i dobrze wstrzelilismy sie w owu. Seks był dzień przed owu po 3 dniowej przerwie (przypuszczac można ze w spermie było wiecej dojrzałych plemników) i w dzień owu w poprzednich cyklach cudowałam, trzymałam biodra w górze.. tym razem olałam sprawe i po prostu po wszystkim poleżałam sobie chwilke w łóżku. Teraz pozostaje czekać do środy na powtorke bety a pozniej na poniedzialek na usg moze nie byc jeszcze nic dokładnie widac, ale i tak wizyte mam umówiona juz od miesiaca w innym celu - cytologii. Zastanawiam sie co z tym moim zabiegiem na tłuszczaka. 26 maja w dzien matki mam miec go wycinany. i nie wiem czy sie podac wycięciu (chirurg zastosuje znieczulenie) czy olac i poczekać na po ciąży.. tłuszczak robi sie coraz większy.. ale z drugiej strony boje sie ze Kropeczce moze to zaszkodzic.. Mam nazwe tego środka znieczulającego, chirurg polecil zapytac ginekologa. Ale jakoś mam średnie zaufanie do gine w tej sprawie. Nie wydaje mi sie zeby znała wszystkie tego typu substancje i ih wpływ na rozwój ciąży.. A co wy o tym myslicie? Aaa no i pozostaje kwestia dentysty.. musze sie do niego w koncu wybrac i to jak najszybciej.. cholera, miałam to zrobic juz dawno, ale boje sie go jak ognia
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Ehh Wiolka ty psitko Gratuluję Ale z dentystą, to żeś dokumentnie dupy dała Musisz poogarniać ząbki bo przez zęby organizm się "psuje", czyli łapie zakażenia, wirusy, bakterie i inne niedobre rzeczy. Do gina najpierw, potem do dentysty z informacją żeby metodami naturalnymi i bez znieczuleń! Niech chwilę poboli, ale niech kropeczce nic nie zaszkodzi.
Ja Ci to mówię - jak miałam objawy ciążowe, na testach nie wychodziło, ale nie chciałam ryzykować - to kanałowe leczenie wytrzymałam 2 godziny na fotelu dentystycznym bez znieczulenia - czyli oczyszczanie kanałów, wciskanie centymetrowej igły w kanały wgłąb dziąsła i wyrwanie dwóch (2!) nerwów także da się -
Wiola ja dzisiaj zakonczylam lczenie zębów, i chodzilam na NFZ zeby nie bulić tyle kasy. Obawiałam sie ze bede miala 4 zeby do leczenia kanałowego ale powiedziala ze w ostatniej chwili przyszlam. W trzech mialam lekarstwa powkładane aby podleczyly sie a później plomba. Zeby mam strasznie wrażliwe i nawet jak już mi plombe wiertłem wyrównywała i nie miało prawa mnie to bolec to te drgania sprawiały mi spory ból. Jak borowała te próchniczne miejsca to kreciłam sie jej na fotelu a ona byla w szoku ze takie cos mie boli.Ale wytrzymalam bez znieczulen wiec bierz tyłek w troki i biegnij leczyc co sie da : raz w życiu mialam kanałowe ale to co przezylam sprawilo ze przez kilka lat sie nie pokazalam u stomatologa wiec podziwiem Cie jaskołka ze wytrzymałaś. Po tym mialam taki uraz do dentystow ze bylam gotowa pod narkoza robic zęby ale jak zobaczylam jakie to ceny to szybko mi przeszlo
-
Noo dziewczyny ja przez tego jednego zęba to miałam koszmary nocne, bo całe leczenie trwało pół roku - a tydzień przed planowanym zakończeniem i założeniem pięknej, białej plomby, za którą już zapłaciłam - ząb pękł na pół!
Także szybciej byłoby go z marszu wyrwac, mniej by bolało, taniej by było...
Ale trafiłam do nowego Pana Doktora i tak mi pozaklejał, tak mi ponalewał, że do połówki zęba dokleił mi plombę w kształcie drugiej połówki zęba Prawie jak implant