Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dariaa wrote:hm... brzmi fajnie, ale pewnie daleko mieszkamy od siebie, kto wie jak nie zdam przyda mi się pomoc...

Ja na śląsku mieszkam
Następnym razem zamówimy Ci okulary z kamerką i słuchawkę do uszu
I ja na monitorze będę widzieć pytania i Ci dyktować odpowiedzi
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku
Spodzewamy się synka 
-
kurde niezły pomysł... musisz opatentowaćMarronek wrote:Ja na śląsku mieszkam

Następnym razem zamówimy Ci okulary z kamerką i słuchawkę do uszu
I ja na monitorze będę widzieć pytania i Ci dyktować odpowiedzi 
zgłoszę sie do poprawki jak coś 
p.s ja mieszkam w wielkopolsce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 19:17
-
margoo wrote:uuu też bym tak chciała może się sprawdzi
ale okolo 3 dni poczekam a jak nie przyjdzie odrazu lece do apteki 
Ja na twoim miejscu już bym testowała
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku
Spodzewamy się synka 
-
Januszkowa wrote:Około rok temu (nie planując jeszcze na 100% ciąży) byłam u lekarza, po badaniu powiedział mi, że u mnie wszystko wygląda "książkowo" i nie powinno być żadnych problemów. Mogłabym żyć w takiej świadomości, nawet do 30-stki, myśląc, że skoro wszystko jest ok to jak tylko zapragnę dziecka to od razu się pojawi. A przecież mam jeszcze w życiu tyle do zrobienia, w tylu miejscach nie byłam. Zawsze jest "coś jeszcze". Dobrze, że w porę się opamiętałam. Niestety jak się okazało to nie jest takie proste. Nie wykryto u mnie jeszcze żadnej choroby, a jednak od listopada '13 nie jestem w ciąży.
A męża też badałaś (sorki jeśli pytanie/odpowiedź się powtórzą).
Gdzieś czytałam, że problemy par z zajściem w ciąże są mniej więcej po równo z winy kobiet i mężczyzn.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku
Spodzewamy się synka 
-
Januszkowo też sadziłam ze jak dojrzeję do roli matki zostane nią puki co od paździenika 2011 nic a dodam że kiedyś łykałam antykoncepcję całe 2 miesiące ale wciąż o nich zapominałam, po za tym mój organizm nie bardzo tolerował dodatkowe hormony. na razie wszystko podobno w porządku aczkolwiek niepokoi mnie wysoka insulina po obciążeniu dlatego na 21.05 zapisałam sie na konsultacje do innego ginekologa sprawdzić czy ten zareaguje na te badania a raczej wyniki.Januszkowa wrote:Około rok temu (nie planując jeszcze na 100% ciąży) byłam u lekarza, po badaniu powiedział mi, że u mnie wszystko wygląda "książkowo" i nie powinno być żadnych problemów. Mogłabym żyć w takiej świadomości, nawet do 30-stki, myśląc, że skoro wszystko jest ok to jak tylko zapragnę dziecka to od razu się pojawi. A przecież mam jeszcze w życiu tyle do zrobienia, w tylu miejscach nie byłam. Zawsze jest "coś jeszcze". Dobrze, że w porę się opamiętałam. Niestety jak się okazało to nie jest takie proste. Nie wykryto u mnie jeszcze żadnej choroby, a jednak od listopada '13 nie jestem w ciąży.
-
Nigdy przez myśl mi nie przeszło że mimo braku ciąży to wina mojego męża nie wiem czemu od początku uważalismy że to ani moja ani jego wina badanie zrobiliśmy późno bo dopiero po dwóch latach nie powodzeń ale są dobre moje zresztą też, więc widocznie los ma taki plan da nam potomka kiedy będzie stosowność.jaskolka89 wrote:Januszkowa, więc nie szukaj koniecznie winy u siebie dopóki nie wiesz

Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Daria, Januszkowa - mi nie o to zupełnie chodziło. Bardziej miałam na myśli to, że powinno się startować od badań obu stron, bo może się okazać, że np. u partnera wystarczą witaminki i syrop i będzie ok, albo u kobiety trzeba wyregulować cykle.
Nie wszystkie mamy problemy, nie wszystkie mamy rozwalone hormony - duża część z Nas ma tylko jakieś niewielkie komplikacje, tylko lekarze muszą się na Nas poznać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 22:27
Januszkowa, Wiola25 lubią tę wiadomość
-
Dlatego też moja ginka zanim wprowadzi u mnie jakies inne metody pomocne w zajsciu chce miec wyniki nasienia. Dopuki ich nie zrobim bedziemy sie bujali z takimi cyklami jak ten obecny.
Januszkowa Ty sie nie zastanawiaj jak powiedzieć swojemu J. o badaniu. On ma taki sam obowiazek badania sie jak Ty. Nie powinno go to "urazic" tylko dac kopniaka i zmobilizowac bo robi to nie tylko dla Ciebie. Pogadajcie jak wróci
Wiola25 lubi tę wiadomość
-
Moja sunia niby mały kundelek ale kwalifikuje sie do odchudzania
tak chrapie ze też i mnie i mojego budzi w nocy czasami. Gorzej niż mój hehe. Ale wet mówi ze mozliwe ze krzywą przegrode ma. Ostatnio daje jej tabsy na serducho i jest troche lepiej. I jeden z kotow tez czasami chrapie sobie 
A kot mojej mamy łapie muchy na podwórku i wnosi do domu
pół biedy jak zdąrzy je zabic bo czesto też wypuszcza je a ojciec pozniej zapiernicza a klapką po chałupie i je gania
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Januszkowa co do badania na nasienia to myślę że każda przychodnia klinika jest inaczej przygotowana na to na stres Panów wypozażenia a przede wszystkim dyskretność, my robiliśmy w szpitalu na Polnej w Poznaniu,koszt 100 zł, dostaje się ankietę zważony pojemnik idzie się do pokoju nie wiem jak tam jest osobiście nie weszłam, mąż sam byłJanuszkowa wrote:Moj zaczął chrapać na starość (8lat). Cały dzień dzisiaj za mną chodzi. Obrazić sie też potrafi, pokazać focha- tak samo;) Uwielbiam go:)
Dobranoc dziewczynki:*
sa dzwi włącza się lampkę ze zajęte w środku podobno TV z filami, stolik z gazetkami, kanapa i zasłoniete okna,i łazienka, mój mówił że wlazł do łazienki
po wszystkim jest drugie pomieszczenie w którym sie zostawia kubeczek i wychodzi. po 1h mieliśmy wynik. Jeśli ma sie blisko gdzieś klinikę jakaś co robi badania to można donieść w ciągu 30 minut od oddania nasienia i trzeba zapewnić temperaturę ciała, ale mniejszy stres dla Partnera, należy jednak pamiętać, że nie wolno się wspomagać żadnymi środkami, śliną itp. Nasienie musi być tzw "czyste"


tylko ta temp ewentualnie

Jak mnie jutro nie przyjmie nikt to prywatnie pójdę, bo boli 





