Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kwiatuszku nawet mi nie mów nic o ciężkim wstawaniu... Ja to się nawet zastanawiam czy można być w ciąży mając taki wykres jak mój obecny... Bo czuje się fatalnie. Mniej więcej od momentu w którym miałam plamienia (17dc) powieki mi się dosłownie do siebie kleją. Do tej pory czułam się strasznie zmęczona gdzieś tak od godziny 14 ale dzisiaj odkąd tylko zadzwonił budzik jestem totalnie nieprzytomna. To nie jest ani trochę do mnie podobne, wstawanie nigdy nie było dla mnie problemem. W zasadzie mogłam nie spać w ogóle i na następny dzień jakoś funkcjonować. Ale cóż, może się już starzeję
-
pleasure wrote:Nie musisz mieć objawów Moja koleżanka właśnie urodziła to przez cała ciążę nie miała żadnych objawów!! Jedynym objawem był brak miesiączki i coraz to większy brzuszek
Ciesze sie ze to przeczytałam, bo u mnie też objawów nie ma nawet sutki przestały tak boleć, są delikatnie bardziej wrażliwe Chyba zwariuję :p
Aaaaa wczoraj powiedzieliśmy rodzicom i z jednej i z drugiej strony :p Był szał ciał, pisk i łzy -
Januszkowa wrote:Nawet nie wiem jak mogłabym zasugerować mojemu mężowi, żeby zrobił badania. Słyszałam, że te bad. z nasieniem są bardzo krępujące. Możecie coś więcej napisać na ten temat??
Mój mąż był i przeżył. Co prawda w recepcji były 3 młode kobiety i odczuwał dyskomfort przy pobieraniu pojemniczka do badania :p wszyscy wiedzieli co za chwile będzie robił w tym specjalnym pokoju :p Generalnie mój mąż BARDZO sie stresował, probowałam go jakoś wesprzec na duchu, ale każde moje słowo działało z odwrotnym skutkiem. Generalnie mężczyźni prośbę o takie badanie traktuja jak powątpiewanie w ich męskość. Mojego męża nie trzeba było jednak namawiać. Sam poszukał kliniki. Moim zdaniem trzeba porozmawiać. Wiem ile go to wysiłku kosztowało i skrępowania, ale w pierwszym cyklu po badaniu udało sie zajść i ja głęboko wierze w moc witaminy C, którą zażywał mój mąż na rozrzedzenie spermy. No i wiesiołka, który dodatkowo wzmocnił moj śluz (wieksza ilosc sluzu też zadziałała pozytywnie na upłynnienie sie nasienia). Przypomne tylko że mój mąż miał aglutynacje ++ w skali -,+,++,+++. Głowa do góry! RObimy to dla dzidziusia -
moj jak robil badania, no to postaralismy sieo to w domu do sloiczka i mielismy 30 min na dostarczenie do labolatoriumPCOs, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, hiperinsulinemie.
Córka 2013- kauteryzacja jajników...
Syn 2018- inseminacja...
2020 - 3 ciąża wpadka 😂
-
kwiatuszek789 wrote:Budzik juz kaze wstawac a taaak mi sie nie chce bardzo eszcze chwila i jak zwykle spoznie sie do pracy
Daria dzis cos cos piszesz czy odpoczynek po matmie masz?
Ok podnosze sie
Miiilego dniaWiola25 lubi tę wiadomość
-
Wiola, ale ja tego właśnie nie rozmumiem. Tzn może mój N jest inny i cieszy mnie to, ale kurde dlaczego badanie ma być zamachem na ich męskość? Kurcze, czy my jak robimy badania hormonalne i to po 15 różnych hormonów sobie badamy to oznacza, że to jest powiątpiewanie w naszą kobiecość?
Ci faceci to strasznie szybko coś takiego biorą do siebie, myślą że my ich tak specjalnie chcemy zdołować.
Mój N jak go zapytałam, czy pójdzie na badanie, to tylko zapytał "A co trzeba, jak i kiedy?" Bo uważa, że oboje mamy taki sam obowiązek się badać -
jaskolka89 wrote:Wiola, ale ja tego właśnie nie rozmumiem. Tzn może mój N jest inny i cieszy mnie to, ale kurde dlaczego badanie ma być zamachem na ich męskość? Kurcze, czy my jak robimy badania hormonalne i to po 15 różnych hormonów sobie badamy to oznacza, że to jest powiątpiewanie w naszą kobiecość?
Ci faceci to strasznie szybko coś takiego biorą do siebie, myślą że my ich tak specjalnie chcemy zdołować.
Mój N jak go zapytałam, czy pójdzie na badanie, to tylko zapytał "A co trzeba, jak i kiedy?" Bo uważa, że oboje mamy taki sam obowiązek się badać
Jeśli Oni muszą badać nasienie to podważana jest ich męskość a u nas tak jest i musi być ze idziesz rozkładasz nogi przed lekarzami.
Nie wiecie że to my mamy najtrudniej, comieszięczne krwawienia, poród i ciąza nie u każdej jest ona przyjemnościa do końca mimo ze nosi się skarb pod serce.
Wiola25 lubi tę wiadomość
-
Ehh kiepsko pleasure ale wezmiesz dupka, pecharzyki szybciutko zgina i bedzie pozytywnie w kolejnym cyklu
A ja sie tak zastanawiam co z pcos po ciazy. Kiedys urodzimy i w sumie znowu walka sie z jajnikami zacznie i bedzie trzeba tego pilnowac zeby nic powazniejszego nie uroslo na nich. Eh mecz sie czlowieku cale zycie z tym dziadostwem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 14:18
-
jaskolka89 wrote:Wiola, ale ja tego właśnie nie rozmumiem. Tzn może mój N jest inny i cieszy mnie to, ale kurde dlaczego badanie ma być zamachem na ich męskość? Kurcze, czy my jak robimy badania hormonalne i to po 15 różnych hormonów sobie badamy to oznacza, że to jest powiątpiewanie w naszą kobiecość?
Ci faceci to strasznie szybko coś takiego biorą do siebie, myślą że my ich tak specjalnie chcemy zdołować.
Mój N jak go zapytałam, czy pójdzie na badanie, to tylko zapytał "A co trzeba, jak i kiedy?" Bo uważa, że oboje mamy taki sam obowiązek się badać
No mnie sie tak wydaje, że Ci faceci tacy są niestety i wszystko biorą do siebie. Każdy facet żyje w przekonaniu, że jest męski i spłodzenie dziecka to nic takiego. I jak przychodzą jakieś problemy to ciężko jest mu wziąć pod uwage to, że z jego armia może być coś nie halo Oczywiście zdarzaja sie tacy faceci, dla których zbadanie nasienia to nie żaden zamach na ich męskość tylko pomoc przy staraniach o dziecko. Całe szczęście i Ty i ja mamy taki wspaniały "okaz"jaskolka89 lubi tę wiadomość
-
Tak. Tylko nie wiem cxy juz w pelni zdiagnoziwane tzn nie wiem czy gin stwierdzila na 100% psoc bo tylko usg w tym kierunku bylo a chyba jeszcze jakies badania sie robi oprocz tego. Ale pecherzykow mialam pelno pod koniec ub. roku. Do dupku i inofolicu szybko ich ubylo
-
Ja mam tak samo. Niby tez jeszcze czas ale chyba nie wytrzymam psychicznie jakiegos dlugiego czasu staran. Wczoraj z moim rozmawialam i jesli by sie okazalo ze jakies duze pienoadze beda potrzebne to odpuscimy wiec mam nadzieje ze jednak w noedlugim czasie sie uda.