Siedlce też się starają :]
-
WIADOMOŚĆ
-
Matylda82 wrote:Cześć Dziewczyny. Fajnie że jest takie Forum dla Siedlec. U Nas też rozpoczęte starania. Na razie bez skutku. Właśnie czekam na @.. może wcześniejszy prezent Mikołajkowy...
Powodzenia Matylda82. Ja jestem bliska testowania. Też marzę o takim pięknym prezencie -
Marika123 wrote:Hej Jestem, staram się, jak na razie z marnym skutkiem, ale liczę na świąteczny piękny prezent;)👩39
🧔♂️41
👨👩👧 2017
3.10- II
4.10 beta 46.1
6.10 -106.9
9.10 -375.3
11.10- 1085.9
13 10- 2838.1
16.10- 9912,7 -
Testuję jak już ci napisałam dopiero 14 dnia po owu, czyli w środę. Niestety ostatnio nawet nie miałam szczęścia bo @ przychodziła zawsze 14 dnia po owulacji.Także i testowania nie było. Trzymaj kciuki mocno za mnie żeby tym razem się udało. Strasznie się denerwuje. Nie czuję specjalnie żadnych objawów. Nawet piersi które zawsze mam ciężkie i bolące teraz są w sumie normalne, no prawie ;)Ten cykl jest strasznie dziwny bo mega krótki i owulacja nastąpiła bardzo szybko. Nigdy takiiego nie miałam jeszcze.
Trzymam kciuki i za ciebie. -
Dziewczyny takie mam pytanie.dzis rano zmierzylam temperature i spadla do 36,54 wiec myslalam ze juz po ptokach,ale zmierzylam za dwie godziny i byla juz 37,03.fakt ze nie lezalam juz tylko do pracy sie szykowalam.moge miec jeszcze nadzieję? Może termometr sie popsul? Sama nie wiem ale lapie sie wszystkiego.odpiszcie prosze co o tym myslicie.
Zwariuje chyba -
Podczytałam Was trochę i strasznie Wam współczuję starań, jak sobie o tym pomyślę to mi się odechciewa wszystkiego...
Ale co ma być to będzie, my się staraliśmy 2 lata po poronieniu i w wigilię nasz synek będzie miał Roczek niestety nie mam złotych rad, próbowaliśmy wielu rzeczy nic nie pomogło, badania ok u mnie i męża, a zaciazylam w cyklu w którym chciałam ominąć owulacje bo się skupiam na ćwiczeniach, ale jakoś mi się zachciało i mamy nasz świąteczny cud
Także życzę Wam owocnych starańsantoocha, emikal123 lubią tę wiadomość
-
Marika123 wrote:Dziewczyny takie mam pytanie.dzis rano zmierzylam temperature i spadla do 36,54 wiec myslalam ze juz po ptokach,ale zmierzylam za dwie godziny i byla juz 37,03.fakt ze nie lezalam juz tylko do pracy sie szykowalam.moge miec jeszcze nadzieję? Może termometr sie popsul? Sama nie wiem ale lapie sie wszystkiego.odpiszcie prosze co o tym myslicie.
Zwariuje chyba
Marika raczej bym nie brała pod uwagę tej drugiej temperatury -
Rewelka dajesz nam nadzieję
Marika tej drugiej tempki nie bierz pod uwagę, jest nieważna. Jutro testujesz? czekam z niecierpliwością na dobre wieści 3mam kciuki"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Marika123 wrote:cały dzień mierzę temperaturę i ciągle mam ponad 37 stopni. Skoro tak dziewczyny mówicie to nie będę brała jej pod uwagę. Po prostu łudziłam się czyli kolejny cykl spisany na straty. Brak mi sił już
Dopóki nie ma @ to zawsze jest nadzieja -
hehe ja też tak mam czekam i łudzę się do ostatniej chwili, w końcu nadzieja umiera ostatnia:P
głowa do góry niebawem się uda:) wierzę w to bardzo mocnoOna_ lubi tę wiadomość
"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Emikal głowa do góry :)nie poddawaj się! uda nam się. Każdej:)
ja to sobie tłumaczę, że los chce żebyśmy się naszymi mężami mogły dłużej nacieszyć
emikal123 lubi tę wiadomość
"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski