Sierpniowe mamusie 2013
-
WIADOMOŚĆ
-
hej laski
a ja wczoraj miałam doła , popłakałam sie i chyba mi jakies nerwy pisciły , o których nic nie wiedziałam..o matko kiedy to sie w końcu skonczy .. 13 mieisecy moze zamiast byc pechowymi niech sie udało... brak mi już sił jak na to wszytsko patrze ... z mieisaca na miesiac wypieram mysl o ciazy , pytanie kiedy powiem sobie stop..aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnyStinka gratulacje
MariaAntonina <przytul> bedzie dobrze kochana... moze odpusc sobie forum na jakis czas? moze poczujesz sie lepiej?
Madzianka no mam nadzieje ze " nie przyjdzie bo twoj wykres naprawde ladny
Ja bede sprawdzac tempke do puki mi sie cykle nie ureguluja... a jak widac.. do tego jeszcze daleko -
hej dziewczyny jak tam dzionek mija u Nas w Norwegi pochmurno i brzydko mam nadzieję że jak w poniedziałek przylecę do Polski to trafię jeszcze na odrobinę słoneczka a co do cyklu to tempka dziś spadła do 36,35 dziwny mam ten miesiąc jakieś osłabienie czy co? nie wiem
-
Puszysta wrote:Stinka gratulacje
MariaAntonina <przytul> bedzie dobrze kochana... moze odpusc sobie forum na jakis czas? moze poczujesz sie lepiej?
Madzianka no mam nadzieje ze " nie przyjdzie bo twoj wykres naprawde ladny
Ja bede sprawdzac tempke do puki mi sie cykle nie ureguluja... a jak widac.. do tego jeszcze daleko
Puszku ja i tam mało siedze na forum.. ale najgorsze jest to , ze jak sie teraz nie udało.. to bedze wkuta na makasa bo pecherzyk ładny potwierdzony na USG , serduszkowanie było , na luzie wszytsko.. ach dzis sie zastanawiałam czy isc na bete .. ale powiedziałam soebie NIe..Andzia33 lubi tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnyCześć Dziewczynki chciałam się tylko przywitać i pogratulować wszystkim świeżo upieczonym mamusiom
U mnie ten miesiąc na totalnym luzie, ale to dlatego, że zdecydowaliśmy się w końcu na in vitro, aby dłużej nie czekać i nie marnować czasu...robimy wszystkie potrzebne badania i prawdopodobnie już we wrześniu startujemy z całym "procesem". Niestety do tego in vitro finansowanego trzeba zrobić w cholere badań płatnych zanim zacznie się ta część dofinansowana. Akurat jak byłam ostatnio na wizycie, to miałam dni płodne i miałam 2 piękne pęcherzyki więc cieszę się, że same się pojawiają, to może będzie łatwiej przy zapłodnieniu.
Trzymam mocno kciuki za resztę kobietek, oby ten miesiąc był tym szczęśliwymAndzia33, eunika, ;oniqa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhehe byłoby super Andzia, ale jakoś w to już nie wierzę...
w sumie to chciałabym, żeby okres przyszedł jak najszybciej bo muszę w 2-3 dniu cyklu zrobić badanie FSH, potem chcemy pojechać w końcu na wakacje i pewnie od kolejnego cyklu ruszymy ze wszystkim
do @ jeszcze 8-9 dni a mnie już brzuch boli! chyba z nerwów heheAndzia33 lubi tę wiadomość
-
Znam dziewczynę ,która starała się 9 lat [naprotechnologia...zjeżdziła pół polski]i zapisała się na inv ,które miała miec w czerwcu,odpuściła zupełnie,bo już myślami była ,że w czerwcu się uda i w styczniu okazało się ,że zaszła naturalnie.Urodziła zdrową córeczkę ...tak więc nic nie wiadomo,może ktoś tam już mieszka,a może na wakacjach się uda,trzymam kciuki!
Nusia lubi tę wiadomość
Andzia33 -
nick nieaktualnyGosiu nie próbowaliśmy bo ja mam jeden jajowód usunięty a drugi niby jest niedrożny a inseminacji nie robi się przy niedrożnych jajowodach.
dzięki za linka do stronki pooglądam sobie z przyjemnością
Andzia no ja też słyszałam wiele przypadków, ze dziewczyny zachodziły w ciążę jak już miały mieć in vitro, ale jakoś nie wierzę, że mnie też by to mogło spotkać, dlatego cieszę się, że podjęliśmy taką a nie inną decyzję jak dobrze pójdzie to w październiku będą mamą oby!!!
i powiem Wam szczerze, że jak już poszliśmy na tą 1 wizytę i decyzja została podjęta to aż mi ulżyło...bo już po prostu nie miałam siły na kolejne rozczarowania, co miesięczne dołki i życia od okresu do okresu, odliczania dni do owulacji, od owulacji do okresu, masakra!Andzia33, Iwka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymój kolega ma siostrę, która starała się zajść w ciążę przez 19 lat!!!! lekarze nie dawali jej żadnych szans, rozwiodła się z meżem, straciła już całkiem nadzieję, bo była już po 40...wyjechała na 3 miesiące do tego mojego kolegi do san francisco, zaczęła chodzić z nim na siłownię, zmieniła styl odżywiania, schudła i po 3 miesiącach zaszła naturalnie!
no i komu tu wierzyć! lekarzom??? chyba nie do końca cuda się zdarzająAndzia33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
też mam pażdziernikowego dzieciaczka w domu, życzę Ci żeby się udało!
i wszystkim pozostałym też !bo udrażnianie jajowodu to chyba przez laparoskopię i nie jest takie proste,ale może się mylę,....na pewno nie będzie potrzebne,ale nie wolno Ci od nas uciekac,będziemy nadal dopingowac,wspierac i wspólnie czekac na fasolkęAndzia33