X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki 2025
Odpowiedz

Staraczki 2025

Oceń ten wątek:
  • Lianaa Debiutantka
    Postów: 15 13

    Wysłany: 3 czerwca, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agathere wrote:
    Hej imienniczko!
    Też niedawno zaczełam starania więc witam w klubie świeżynek 💕

    U mnie zaczeło się od kupienia termometru owulacyjnego, testów ciążowych i owulacyjnych.

    Masz już jakąś apkę do śledzenia cyklu? 👀

    Witaj imienniczko 😁
    Jak wrażenie na początku drogi?

    Ja w takim razie jestem jeszcze bardzo nieogarnięta, bo na razie nie kupiłam jeszcze niczego z ,,narzędzi”. Mam oczywiście apke do śledzenia cyklu 😁 ale to już od dawna, więc tylko oznaczyłam, że się staram. Ten miesiąc to taki czas na zasadzie rozgarnięcia, potem mam zamiar monitorować uważniej ovu.


    Jej… tak mi przykro z powodu każdej z dziewczyn, które mierzą się z problemami, wiem, że mogę być po tej samej stronie 😞 my kobiety jesteśmy zawodniczkami na medal, upadamy a potem podnosimy koronę i jedziemy z życiem.. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla wszystkich nas spełniony i pełen zdrowia ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 16:49

    Agathere, floraviun lubią tę wiadomość

    📝Agata
    ⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
    ⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
    Zaczynamy na luzie…🍓🍋‍🟩🍋
    Wstępne badania cytologiczne oraz USG: OK
    USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia/ hormony ok.

    Czekamy…
  • Agathere Debiutantka
    Postów: 12 3

    Wysłany: 3 czerwca, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lianaa wrote:
    Witaj imienniczko 😁
    Jak wrażenie na początku drogi?

    Ja w takim razie jestem jeszcze bardzo nieogarnięta, bo na razie nie kupiłam jeszcze niczego z ,,narzędzi”. Mam oczywiście apke do śledzenia cyklu 😁 ale to już od dawna, więc tylko oznaczyłam, że się staram. Ten miesiąc to taki czas na zasadzie rozgarnięcia, potem mam zamiar monitorować uważniej ovu.


    Jej… tak mi przykro z powodu każdej z dziewczyn, które mierzą się z problemami, wiem, że mogę być po tej samej stronie 😞 my kobiety jesteśmy zawodniczkami na medal, upadamy a potem podnosimy koronę i jedziemy z życiem.. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla wszystkich nas spełniony i pełen zdrowia ❤️

    Odstawienie antykoncepcji i od razu rozpoczęcie starań o bobasa to prawdziwy rollercoaster emocji.
    Nie raz zamiast pójść spać, siedziałam do późna i "na dobranoc" chłonęłam materiały edukacyjne – o zapłodnieniu, długości życia komórki jajowej, jej wędrówce, a zwłaszcza o procesie implantacji.

    Na antykoncepcji wszystko działało jak w zegarku, a teraz... dzieje się wszystko naraz i często niespodziewanie.
    Obserwowanie własnego ciała potrafi być stresujące – nadzieja miesza się ze zwątpieniem.
    Kiedy test owulacyjny pokazał dwie kreski, przeżyłam szok: czy to dopiero początek piku LH, czy już po wszystkim? Czy zdążymy?

    Dziś zrobiłam badanie progesteronu – po konsultacji z ginekolożką, która zasugerowała, że jego spadek może znowu wywołać plamienie. A jeśli akurat doszło do zapłodnienia, to zbyt niski progesteron mógłby utrudnić implantację.
    Wyniki mają być jeszcze dziś wieczorem, więc co 5 minut odświeżam stronę z laboratorium 🙇‍♀️

    Przyznam, że łezki poleciały, kiedy okazało się, że majowe plamienie to jednak nie było to implantacyjne...
    To czas pełen emocji, niepewności i zamartwiania się. Ale ogromnie się cieszę, że mamy to miejsce, gdzie możemy być razem i poczuć, że nie jesteśmy w tym wszystkim same 💖

    **EDIT**

    Progesteron (N55) wyszedł mi 0,244 ng/mL
    Normy:
    faza folikularna: 0,050 - 0,193
    faza owulacyjna: 0,055 - 4,14
    faza lutealna: 4,11 - 14,5
    ---

    Niby jestem w fazie owulacyjnej ale LH po sobocie spadł i trzyma się na tym samym poziomie 😓
    Jutro zapytam ginekolog czy możemy na tej podstawie spróbować działać progesteronem czy czekamy na wyniki piątkowego badania - bo wtedy będzie 7 dni od prawdopodobnego dnia owulacji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 21:09

  • Lianaa Debiutantka
    Postów: 15 13

    Wysłany: 3 czerwca, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agathere wrote:
    Odstawienie antykoncepcji i od razu rozpoczęcie starań o bobasa to prawdziwy rollercoaster emocji.
    Nie raz zamiast pójść spać, siedziałam do późna i "na dobranoc" chłonęłam materiały edukacyjne – o zapłodnieniu, długości życia komórki jajowej, jej wędrówce, a zwłaszcza o procesie implantacji.

    Na antykoncepcji wszystko działało jak w zegarku, a teraz... dzieje się wszystko naraz i często niespodziewanie.
    Obserwowanie własnego ciała potrafi być stresujące – nadzieja miesza się ze zwątpieniem.
    Kiedy test owulacyjny pokazał dwie kreski, przeżyłam szok: czy to dopiero początek piku LH, czy już po wszystkim? Czy zdążymy?

    Dziś zrobiłam badanie progesteronu – po konsultacji z ginekolożką, która zasugerowała, że jego spadek może znowu wywołać plamienie. A jeśli akurat doszło do zapłodnienia, to zbyt niski progesteron mógłby utrudnić implantację.
    Wyniki mają być jeszcze dziś wieczorem, więc co 5 minut odświeżam stronę z laboratorium 🙇‍♀️

    Przyznam, że łezki poleciały, kiedy okazało się, że majowe plamienie to jednak nie było to implantacyjne...
    To czas pełen emocji, niepewności i zamartwiania się. Ale ogromnie się cieszę, że mamy to miejsce, gdzie możemy być razem i poczuć, że nie jesteśmy w tym wszystkim same 💖

    **EDIT**

    Progesteron (N55) wyszedł mi 0,244 ng/mL
    Normy:
    faza folikularna: 0,050 - 0,193
    faza owulacyjna: 0,055 - 4,14
    faza lutealna: 4,11 - 14,5
    ---

    Niby jestem w fazie owulacyjnej ale LH po sobocie spadł i trzyma się na tym samym poziomie 😓
    Jutro zapytam ginekolog czy możemy na tej podstawie spróbować działać progesteronem czy czekamy na wyniki piątkowego badania - bo wtedy będzie 7 dni od prawdopodobnego dnia owulacji.


    Jesteś więc naprawdę przygotowana ❤️ może jednak zaskoczy i kto wie? Ważne, że się starasz i szukasz rozwiązań ☺️ tak naprawdę robimy ile leży w naszych możliwościach, reszta to los…
    Ja jeszcze nie dowierzam, że postawiłam wszystko na jedną kartę i zaczęłam się starać 🫠

    Mi w tym tygodniu przypada owulacja, więc działamy 🥹 co ma być to będzie…

    Agathere lubi tę wiadomość

    📝Agata
    ⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
    ⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
    Zaczynamy na luzie…🍓🍋‍🟩🍋
    Wstępne badania cytologiczne oraz USG: OK
    USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia/ hormony ok.

    Czekamy…
  • floraviun Debiutantka
    Postów: 15 5

    Wysłany: 4 czerwca, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczekujaca wrote:
    Jak masz możliwość to może zrób jeszcze raz test? Teraz to już na pewno da Ci jednoznaczną odpowiedź

    Chciałam zrobić dzisiaj z porannego moczu, ale nie zdążyłam. Małpa przyszła wczoraj wieczorem 🙁

  • floraviun Debiutantka
    Postów: 15 5

    Wysłany: 4 czerwca, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lianaa wrote:
    Witaj imienniczko 😁
    Jak wrażenie na początku drogi?

    Ja w takim razie jestem jeszcze bardzo nieogarnięta, bo na razie nie kupiłam jeszcze niczego z ,,narzędzi”. Mam oczywiście apke do śledzenia cyklu 😁 ale to już od dawna, więc tylko oznaczyłam, że się staram. Ten miesiąc to taki czas na zasadzie rozgarnięcia, potem mam zamiar monitorować uważniej ovu.


    Jej… tak mi przykro z powodu każdej z dziewczyn, które mierzą się z problemami, wiem, że mogę być po tej samej stronie 😞 my kobiety jesteśmy zawodniczkami na medal, upadamy a potem podnosimy koronę i jedziemy z życiem.. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla wszystkich nas spełniony i pełen zdrowia ❤️

    Można powiedzieć, że ja też jestem na początku drogi. Póki co drugi cykl nieudany. Ale ja nie należę do osób cierpliwych i miałam nadzieję, że uda się od razu, a tu klops. Myślałam, że zajście w ciążę jest łatwiejsze.

    Ja to się zaopatrzyłam w witaminy dla kobiet planujących ciążę, testy ovu i ciążowe.


    Mam nadzieję, że każda z tego wątku w końcu zostanie upragnioną mamą 💪

  • Lianaa Debiutantka
    Postów: 15 13

    Wysłany: 4 czerwca, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    floraviun wrote:
    Można powiedzieć, że ja też jestem na początku drogi. Póki co drugi cykl nieudany. Ale ja nie należę do osób cierpliwych i miałam nadzieję, że uda się od razu, a tu klops. Myślałam, że zajście w ciążę jest łatwiejsze.

    Ja to się zaopatrzyłam w witaminy dla kobiet planujących ciążę, testy ovu i ciążowe.


    Mam nadzieję, że każda z tego wątku w końcu zostanie upragnioną mamą 💪
    Oooj, to faktycznie też jesteś na początku ❤️ wiem, że ciężko być cierpliwym 🥹 jak się mózg nastawi to nie ma zmiłuj…

    Ja z kolei przygotowałam się na nierówną walkę, gdzieś tam psychicznie próbuje przygotować na to, że ten proces może nie być łatwy. Natomiast ja dałam sobie z mężem rok, by próbować. Podzieliłam ten rok na etapy w których będziemy po ewentualnych niepowodzeniach szukać różnych metod wspomagających. Np te 3 miesiące daję sobie na próby, luźne starania itd, jak się nie uda - wtedy lekarz i dokładniejsze monitorowanie owulacji, może jakieś dodatkowe preparaty, panel hormonów itd. Nie wiem czemu, mi z kolei zajście w ciążę wydaje się wcale nie takie łatwe 🤣 jak sobie pomyślę o wszechobecnym stresie, pędzie i stylu życia, wahaniach hormonalnych to postanowiłam się nie nastawić na szybką akcję.


    floraviun lubi tę wiadomość

    📝Agata
    ⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
    ⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
    Zaczynamy na luzie…🍓🍋‍🟩🍋
    Wstępne badania cytologiczne oraz USG: OK
    USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia/ hormony ok.

    Czekamy…
  • floraviun Debiutantka
    Postów: 15 5

    Wysłany: 4 czerwca, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lianaa wrote:
    Oooj, to faktycznie też jesteś na początku ❤️ wiem, że ciężko być cierpliwym 🥹 jak się mózg nastawi to nie ma zmiłuj…

    Ja z kolei przygotowałam się na nierówną walkę, gdzieś tam psychicznie próbuje przygotować na to, że ten proces może nie być łatwy. Natomiast ja dałam sobie z mężem rok, by próbować. Podzieliłam ten rok na etapy w których będziemy po ewentualnych niepowodzeniach szukać różnych metod wspomagających. Np te 3 miesiące daję sobie na próby, luźne starania itd, jak się nie uda - wtedy lekarz i dokładniejsze monitorowanie owulacji, może jakieś dodatkowe preparaty, panel hormonów itd. Nie wiem czemu, mi z kolei zajście w ciążę wydaje się wcale nie takie łatwe 🤣 jak sobie pomyślę o wszechobecnym stresie, pędzie i stylu życia, wahaniach hormonalnych to postanowiłam się nie nastawić na szybką akcję.

    Myślę, że masz prawidłowe podejście. Mąż mi radził, żeby iść się przebadać przed staraniami, a ja odmówiłam. Stwierdziłam, że nie chce sobie ryć głowy, daję sobie pół roku przed jakimiś krokami. Zresztą wedle lekarzy u zdrowa para statystycznie stara się rok i mieści się to w normie. Pęd życia i wszechobecny stres nie sprzyja nam w płodności niestety :(

  • Agathere Debiutantka
    Postów: 12 3

    Wysłany: 4 czerwca, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lianaa wrote:
    Jesteś więc naprawdę przygotowana ❤️ może jednak zaskoczy i kto wie? Ważne, że się starasz i szukasz rozwiązań ☺️ tak naprawdę robimy ile leży w naszych możliwościach, reszta to los…
    Ja jeszcze nie dowierzam, że postawiłam wszystko na jedną kartę i zaczęłam się starać 🫠

    Mi w tym tygodniu przypada owulacja, więc działamy 🥹 co ma być to będzie…

    Hej!
    Byłam dziś na USG u swojej Pani ginekolog.
    Poleciła mi żeby na rok sobię dać spokój z testami owulacyjnymi, mierzeniem progesteronu i badaniami wszystkiego co tylko możliwe.
    Powiedziała że to wpływa na wytwarzanie stresu ( podała wtedy nazwę konkretnie którą pierwszy raz w życiu usłyszałam) który przyczynia się do zaburzeń cyklu ( im bardziej chcesz wiedzieć co się dzieje, większe są emocje a one oddziałują właśnie na to co dla nas najważniejsze w tym czasie, czyli płodność)

    Zaleciła rok naturalnego starania się - 2-3 stostunki w tygodniu lub częściej jeśli się chce, bez śledzenia czy owulacja była czy nie, a testy ciążowe robić dopiero gdy okres się spóźnia, nie wcześniej.

    Chyba wezmę sobie te rady do serca, jeśli w ciągu tego roku się nie uda będziemy mogli podjąć mocniejsze starania i diagnostykę.

    Mniej stresu, więcej życia ✨🤗

    -- na kontroli USG widziałam dojrzewające pęcherzyki jednak dość małe 1,7 miał największy. Spora szansa że nie uda się teraz uzyskać owulacji mimo że endometrium jest ładnie przygotowane. Ciekawość została zaspokojona. 🤭

    Za radą Pani Ginekolog zrobię sobie przerwę od zaglądania na forum, co by mieć możliwie czystą głowę.

    Powodzenia Kochane!
    Trzymam kciuki za wasze sukcesy ✨🤗

  • beamyx Ekspertka
    Postów: 142 138

    Wysłany: 4 czerwca, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heeej dziewczyny, dołączam po 3,5 letniej przerwie ☺️

    Oczywiście znowu nastawiamy głowę na sukces, jemy tylko zdrowo #teamczarnuszka, pestki dyni, morele, soki pomidorowe i dziaaałamy, oczywiście bez presji, która i tak ciągle nam towarzyszy 🤭

    Każde podejście jest dobre - liczy się tylko efekt finalny 🥰

    Agathere lubi tę wiadomość

    202111041762.png

    4.11.2021 ❤️🙏🏻 Nasz wymarzony Cud ❤️
  • Lianaa Debiutantka
    Postów: 15 13

    Wysłany: 4 czerwca, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    floraviun wrote:
    Myślę, że masz prawidłowe podejście. Mąż mi radził, żeby iść się przebadać przed staraniami, a ja odmówiłam. Stwierdziłam, że nie chce sobie ryć głowy, daję sobie pół roku przed jakimiś krokami. Zresztą wedle lekarzy u zdrowa para statystycznie stara się rok i mieści się to w normie. Pęd życia i wszechobecny stres nie sprzyja nam w płodności niestety :(


    Dokładnie, dużo czynników wpływa na płodność a jeszcze jak się do tego dołoży okienko w ktorym ona w ogóle występuje to już w ogóle 🤣 wstrzelić się trzeba nieźle 😅 troszkę zazdro osobom, którym ucelowało się tak szybko ale myślę że na to żadnej reguły nie ma. Mam troszkę stresujący tryb życia, odpowiedzialną pracę i problemy ze zdrowiem psychicznym i postanowiłam sobie nie dokładać stresów z zajściem w ciążę. Jestem pogodzona z losem…

    📝Agata
    ⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
    ⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
    Zaczynamy na luzie…🍓🍋‍🟩🍋
    Wstępne badania cytologiczne oraz USG: OK
    USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia/ hormony ok.

    Czekamy…
  • Lianaa Debiutantka
    Postów: 15 13

    Wysłany: 4 czerwca, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agathere wrote:
    Hej!
    Byłam dziś na USG u swojej Pani ginekolog.
    Poleciła mi żeby na rok sobię dać spokój z testami owulacyjnymi, mierzeniem progesteronu i badaniami wszystkiego co tylko możliwe.
    Powiedziała że to wpływa na wytwarzanie stresu ( podała wtedy nazwę konkretnie którą pierwszy raz w życiu usłyszałam) który przyczynia się do zaburzeń cyklu ( im bardziej chcesz wiedzieć co się dzieje, większe są emocje a one oddziałują właśnie na to co dla nas najważniejsze w tym czasie, czyli płodność)

    Zaleciła rok naturalnego starania się - 2-3 stostunki w tygodniu lub częściej jeśli się chce, bez śledzenia czy owulacja była czy nie, a testy ciążowe robić dopiero gdy okres się spóźnia, nie wcześniej.

    Chyba wezmę sobie te rady do serca, jeśli w ciągu tego roku się nie uda będziemy mogli podjąć mocniejsze starania i diagnostykę.

    Mniej stresu, więcej życia ✨🤗

    -- na kontroli USG widziałam dojrzewające pęcherzyki jednak dość małe 1,7 miał największy. Spora szansa że nie uda się teraz uzyskać owulacji mimo że endometrium jest ładnie przygotowane. Ciekawość została zaspokojona. 🤭

    Za radą Pani Ginekolog zrobię sobie przerwę od zaglądania na forum, co by mieć możliwie czystą głowę.

    Powodzenia Kochane!
    Trzymam kciuki za wasze sukcesy ✨🤗

    Trochę jest w tym racji, myślę 🥹 poza tym presja źle oddziaływuje i na psychikę i ciało, które się broni przed stresem i silnymi emocjami. Wiadomo, że ciężko być teraz oazą spokoju, jesteśmy tylko ludźmi z całą paletą emocji 😁 ja ogólnie jestem nerwusem z adhd, z cierpliwością mi na bakier… a tu, szok :D podejście inne niż do czegokolwiek w życiu.

    Przede wszystkim zależy mi też w tym wszystkim na utrzymaniu zdrowej relacji w małżeństwie i zachowanie jego naturalnej formy i biegu życia, na tyle ile się da. Nie chciałabym, by starania odbiły się znacznie na mojej relacji z mężem 🥺

    Agathere lubi tę wiadomość

    📝Agata
    ⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
    ⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
    Zaczynamy na luzie…🍓🍋‍🟩🍋
    Wstępne badania cytologiczne oraz USG: OK
    USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia/ hormony ok.

    Czekamy…
  • Bergamotka94 Autorytet
    Postów: 316 828

    Wysłany: 4 czerwca, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lianaa, to bardzo mądre co napisałaś odnośnie relacji z mężem - ja niestety zatraciłam się w staraniach i to okresowo pogarszało moją relację z mężem. Myślę że niestety bardzo łatwo zafiksować się całkowicie na byciu „staraczką” i nie widzieć już niczego więcej.

    Ja też jestem typowym nerwusem cholerykiem, musi być na już, zero cierpliwości :((

    Ona 30
    💊Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 75
    Prenacaps Multi 1, Wit. D, Cholina, Kwasy DHA, duphaston

    4cs 📌🍀

    27.05 (13 dpo) - bHCG 118, progesteron 35, TSH 4,3 😢
    29.05 - bHCG 302, progesteron 39
    2.06 - bHCG 1546, progesteron 26
    4.06 - bHCG 3630, progesteron 28,60
    18.06 - wizyta
    Rośnij dzidziusiu 🥹

    💫team #rodzew2026 🪄
  • glowmama Debiutantka
    Postów: 10 2

    Wysłany: 4 czerwca, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agathere wrote:
    Hej!
    Byłam dziś na USG u swojej Pani ginekolog.
    Poleciła mi żeby na rok sobię dać spokój z testami owulacyjnymi, mierzeniem progesteronu i badaniami wszystkiego co tylko możliwe.
    Powiedziała że to wpływa na wytwarzanie stresu ( podała wtedy nazwę konkretnie którą pierwszy raz w życiu usłyszałam) który przyczynia się do zaburzeń cyklu ( im bardziej chcesz wiedzieć co się dzieje, większe są emocje a one oddziałują właśnie na to co dla nas najważniejsze w tym czasie, czyli płodność)

    Zaleciła rok naturalnego starania się - 2-3 stostunki w tygodniu lub częściej jeśli się chce, bez śledzenia czy owulacja była czy nie, a testy ciążowe robić dopiero gdy okres się spóźnia, nie wcześniej.

    Chyba wezmę sobie te rady do serca, jeśli w ciągu tego roku się nie uda będziemy mogli podjąć mocniejsze starania i diagnostykę.

    Mniej stresu, więcej życia ✨🤗

    -- na kontroli USG widziałam dojrzewające pęcherzyki jednak dość małe 1,7 miał największy. Spora szansa że nie uda się teraz uzyskać owulacji mimo że endometrium jest ładnie przygotowane. Ciekawość została zaspokojona. 🤭

    Za radą Pani Ginekolog zrobię sobie przerwę od zaglądania na forum, co by mieć możliwie czystą głowę.

    Powodzenia Kochane!
    Trzymam kciuki za wasze sukcesy ✨🤗

    Lianaa lubi tę wiadomość

  • Oczekujaca Autorytet
    Postów: 519 237

    Wysłany: Dzisiaj, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was potrafi sprawdzić wyniki nasienia mojego męża? Naczytałam się neta i już nic nie wiem 😞

  • Bergamotka94 Autorytet
    Postów: 316 828

    Wysłany: Dzisiaj, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczekujaca wrote:
    Dziewczyny, czy któraś z Was potrafi sprawdzić wyniki nasienia mojego męża? Naczytałam się neta i już nic nie wiem 😞

    Może na wątku męskim ktoś pomoże? Ja niestety znam się średnio, niby robiliśmy badania ale w interpretacji pomógł dr GPT 😅

    Ona 30
    💊Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 75
    Prenacaps Multi 1, Wit. D, Cholina, Kwasy DHA, duphaston

    4cs 📌🍀

    27.05 (13 dpo) - bHCG 118, progesteron 35, TSH 4,3 😢
    29.05 - bHCG 302, progesteron 39
    2.06 - bHCG 1546, progesteron 26
    4.06 - bHCG 3630, progesteron 28,60
    18.06 - wizyta
    Rośnij dzidziusiu 🥹

    💫team #rodzew2026 🪄
  • Lianaa Debiutantka
    Postów: 15 13

    Wysłany: Dzisiaj, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamotka94 wrote:
    Lianaa, to bardzo mądre co napisałaś odnośnie relacji z mężem - ja niestety zatraciłam się w staraniach i to okresowo pogarszało moją relację z mężem. Myślę że niestety bardzo łatwo zafiksować się całkowicie na byciu „staraczką” i nie widzieć już niczego więcej.

    Ja też jestem typowym nerwusem cholerykiem, musi być na już, zero cierpliwości :((

    Ja doskonale Cię rozumiem, to jest coś na zasadzie: nastawiłam się w więc musi być i KONIEC. Totalna fiksacja 🫨
    Wiem, że mam z tym problem więc staram się z tym pracować i na razie nie nakręcać. Poza tym, to napewno nie pomoże w zajściu a wręcz może mi zaszkodzić..

    Frazesy o tym, że „odpuść i samo przyjdzie” nie pomagają. Ale może można to trochę podzielić na: nie odpuszczam pod względem fizycznym, a trochę pod względem psychicznym?
    W sensie „robię co mogę, na resztę nie mam wpływu”.
    Mam też w sumie dobrze przygotowany bezdzietny plan „B” i też jest nawet kuszący 😅 zatem czas pokaże, w którą stronę pokieruje nas życie…

    📝Agata
    ⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
    ⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
    Zaczynamy na luzie…🍓🍋‍🟩🍋
    Wstępne badania cytologiczne oraz USG: OK
    USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia/ hormony ok.

    Czekamy…
  • Julixxx Ekspertka
    Postów: 121 169

    Wysłany: Dzisiaj, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po punkcji wracam do domku, 15 komórek pobrali a zapłodnią 6, mam się spodziewać w weekend telefonu od embriologa jak się sytuacja przedstawia i we wtorek transfer najpewniej 🤞🏻

    Lianaa lubi tę wiadomość

    👩🏼26 - niedoczynność tarczycy, insulinooporność, PCOS
    Badania z 02.25 (10 dc)
    TSH- 0,75
    ft4- 20,24
    LH- 16,91
    FSH- 4,41
    Estradiol- 282,60
    Prolaktyna- 20,99
    Progesteron- 0,14
    Testosteron- 0,41
    VITD-T- 26,43
    AMH- 2,35
    🧔🏽‍♂️28- badania z 02.25:
    morfologia 10%,
    koncentracja 19.35 mln/ml, 71, 60M/próba,
    ruch postępowy 35,12%

    Odstawienie anty i starania od 03.23 na luzie
    02.24-06.24- Przerwa na leczenie torbieli 💤
    09.24- 1cs z letrozolem - ❌
    10.24- 2 cs z letrozolem - ❌
    11.24- 3 cs z letrozolem - ❌
    12.24- 4 cs z letrozolem - ❌
    01.25- 5 cs z letrozolem- ❌
    02.25- zmiana kliniki- 6 cs z letrozolem + zivafert 5000 + duphaston 10 mg- ❌
    03.25 - histeroskopia- wszystko OK!
    04.25 - ❌
    05.25 - kwalifikacja do programu IVF, krótki protokół
    06.25- ? 🍀
‹‹ 139 140 141 142 143
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ