STARACZKI 2026
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny,
To mój pierwszy post. Chcę serdecznie Was przywitać i dołączyć do Waszego grona. Parę słów o mnie. 39 lat. Ponad 1,5 roku starań naturalnych. W tym czasie udało mi się 1 raz zajść w ciążę po prawie roku starań. Niestety w 8 tc poronienie zatrzymane i miałam łyżeczkowanie. Nie wiem co jest przyczyną. W tej chwili po takim czasie starań ginekolodzy odsyłają do kliniki niepłodności. Wszystkie wyniki z krwi niby idealne, fsh, tsh, amh 3. Nie mam żadnych objawów pcos czy endemetriozy. Gin mówią że tutaj nie mają żadych podejrzeń. Mnóstwo razy miałam usg, zawsze mówią że macica i jajniki w porządku. Miałam pół roku temu wycięty mały polip macicy w histereskopii, ale sam lekarz powiedział że w sumie nie wie czemu zakwalifikowali mnie do zabiegu bo prawie go nie widać i pewnie wchłonąłby się. Oczywiście jem suplementy Prenatal primo, i dosłownie od kilku dni pod wpływem forum jem Ubichinol. Stosuję globulki feminum pregna przy owulacj i żel fertil safe. W ostatnim cyklu brałam na własną rękę Miovelia Nac choć nie wiem czy to dobrze ale jestem zdesperowana. Dodam że tym bardziej nie wiem jaka może być przyczyna bo mam już 1 dziecko 3 lata i wtedy w pierwszym cyklu starań udało mi się zaciążyć. Wtedy to było 2 mce po odstawieniu tabletek anty i udało się. Wiem że byłam młodsza, ale nie mogę pojąć czemu teraz aż tak długo staramy się i nie wychodzi. Czuję ogromną presję wieku. Pragnienie dziecka jest ogromne, pewnie wiecie same. Nie chcę jeszcze odpuścić choć zdarza mi się już tak myśleć gdy przychodzi znowu okres. -
I mam do Was pytanie, czy któraś z Was pozostała tylko przy staraniach naturalnych bez głębszej diagnostyki w klinice niepłodności?
Ze względów finansowych i czasowych, organizacyjnych.
Bardzo pragnę dziecka ale nie widzę możliwości jak pogodzić leczenie, wizyty z pracą i opieką nad dzieckiem. Czytam dużo na ten temat, badań do wykonania jest pełno, na to potrzeba czasu a ja po prostu nie mam kiedy. Pracujemy oboje. Ja nie mogę spóźnić się do pracy czy wyjść wcześniej, z urlopem ciężko bo każdy pyta po co ci, z mężem często na zakładkę opiekujemy się dzieckiem, trzeba dojechać i na czas odebrać z przedszkola. Nie mam nikogo do pomocy, rodzina w innym mieście, mieszkam w innym mieście niż pracuję, nie prowadzę samochodu wièc tylko mam komunikacje publiczna. I tak myślę jak sobie poradzić? Jak sobie radzicie z tym? Dochodzi kwestia finansów. Wiem że nie podejdę do in vitro na pewno, nie stać nas. Jednak w klinice mogą pomóc inaczej. Może znajdą przyczynę i lekami uda się zaradzić. Mam w sobie takie poczucie winy, że tak bardzo chcę dziecka i tak mało czasu mi zostało a nie robię wszystkiego żeby się udało. A sama na własną rękę to już nie wiem, co mogłabym robić, żeby pomóc w staraniach. Jakie jeszcze suplementy, leki. A ten Acard o którym piszecie może mieć takie duże znaczenie, -
Malinowaherbata wrote:I mam do Was pytanie, czy któraś z Was pozostała tylko przy staraniach naturalnych bez głębszej diagnostyki w klinice niepłodności?
Ze względów finansowych i czasowych, organizacyjnych.
Bardzo pragnę dziecka ale nie widzę możliwości jak pogodzić leczenie, wizyty z pracą i opieką nad dzieckiem. Czytam dużo na ten temat, badań do wykonania jest pełno, na to potrzeba czasu a ja po prostu nie mam kiedy. Pracujemy oboje. Ja nie mogę spóźnić się do pracy czy wyjść wcześniej, z urlopem ciężko bo każdy pyta po co ci, z mężem często na zakładkę opiekujemy się dzieckiem, trzeba dojechać i na czas odebrać z przedszkola. Nie mam nikogo do pomocy, rodzina w innym mieście, mieszkam w innym mieście niż pracuję, nie prowadzę samochodu wièc tylko mam komunikacje publiczna. I tak myślę jak sobie poradzić? Jak sobie radzicie z tym? Dochodzi kwestia finansów. Wiem że nie podejdę do in vitro na pewno, nie stać nas. Jednak w klinice mogą pomóc inaczej. Może znajdą przyczynę i lekami uda się zaradzić. Mam w sobie takie poczucie winy, że tak bardzo chcę dziecka i tak mało czasu mi zostało a nie robię wszystkiego żeby się udało. A sama na własną rękę to już nie wiem, co mogłabym robić, żeby pomóc w staraniach. Jakie jeszcze suplementy, leki. A ten Acard o którym piszecie może mieć takie duże znaczenie,
Powiem Ci tak bez wizyty w klinice może to trwać i trwać a efektu zero.
Jak połączyć, umawiać wizyty przed lub po pracy. Z dzieckiem zostaje mąż/partner a jak wspólne wizyty to wchodzić na zakładkę.
👩 30 lat (PCOS, IO)
👨 37 lat
🌼 Córka – 4 lata
💫 Starania o drugie maleństwo od 08.2025
💊 Lametta + Ovitrelle
🩵 CS1: owulacja potwierdzona – brak efektu
🩷 CS2:
• 10 dpo (14.10) – β-hCG: 10.75
• 12 dpo (16.10) – β-hCG: 63.65
• 14 dpo (18.10) – β-hCG: 208.56
• 16 dpo (20.10) – β-hCG: 405.09
• 18 dpo (22.10) – β-hCG: 730.15
• 20 dpo (24.10) – β-hCG: 1374.21
• 24 dpo (28.10) – β-hCG: 6412.54 🌟
• 29.10 – pęcherzyk ciążowy 11 mm, żółtkowy 4 mm 💛
📅 I prenatalne: 17.12.2025 🤍
Psalm 62,6
„Jedynie w Bogu szukaj spokoju, duszo moja,
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.” -
Anuska94 wrote:https://zapodaj.net/plik-1pk2UrLYe9
Ledwo widać na zdjęciu bo jest jeszcze słaba ale bardziej widoczna niż wczoraj
Widać 😍 lec na bete 🙂👩❤️👨 33&34
🍀 starania od 04.2025
⏳️ listopad 2025 - druga stymulacja (aromek + ovitrelle)
Suple 💊
prenacaps multi, DHA, inozytol, ubichinol, witamina D -
To idź dziś i w poniedziałek, przeliczy kalkulatorAnuska94 wrote:Jak dwa dni mam lecieć na betę to ja nie mam kiedy bo pracuje od 6 jutro też

👩 30 lat (PCOS, IO)
👨 37 lat
🌼 Córka – 4 lata
💫 Starania o drugie maleństwo od 08.2025
💊 Lametta + Ovitrelle
🩵 CS1: owulacja potwierdzona – brak efektu
🩷 CS2:
• 10 dpo (14.10) – β-hCG: 10.75
• 12 dpo (16.10) – β-hCG: 63.65
• 14 dpo (18.10) – β-hCG: 208.56
• 16 dpo (20.10) – β-hCG: 405.09
• 18 dpo (22.10) – β-hCG: 730.15
• 20 dpo (24.10) – β-hCG: 1374.21
• 24 dpo (28.10) – β-hCG: 6412.54 🌟
• 29.10 – pęcherzyk ciążowy 11 mm, żółtkowy 4 mm 💛
📅 I prenatalne: 17.12.2025 🤍
Psalm 62,6
„Jedynie w Bogu szukaj spokoju, duszo moja,
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.” -
Malinowaherbata wrote:Cześć dziewczyny,
To mój pierwszy post. Chcę serdecznie Was przywitać i dołączyć do Waszego grona. Parę słów o mnie. 39 lat. Ponad 1,5 roku starań naturalnych. W tym czasie udało mi się 1 raz zajść w ciążę po prawie roku starań. Niestety w 8 tc poronienie zatrzymane i miałam łyżeczkowanie. Nie wiem co jest przyczyną. W tej chwili po takim czasie starań ginekolodzy odsyłają do kliniki niepłodności. Wszystkie wyniki z krwi niby idealne, fsh, tsh, amh 3. Nie mam żadnych objawów pcos czy endemetriozy. Gin mówią że tutaj nie mają żadych podejrzeń. Mnóstwo razy miałam usg, zawsze mówią że macica i jajniki w porządku. Miałam pół roku temu wycięty mały polip macicy w histereskopii, ale sam lekarz powiedział że w sumie nie wie czemu zakwalifikowali mnie do zabiegu bo prawie go nie widać i pewnie wchłonąłby się. Oczywiście jem suplementy Prenatal primo, i dosłownie od kilku dni pod wpływem forum jem Ubichinol. Stosuję globulki feminum pregna przy owulacj i żel fertil safe. W ostatnim cyklu brałam na własną rękę Miovelia Nac choć nie wiem czy to dobrze ale jestem zdesperowana. Dodam że tym bardziej nie wiem jaka może być przyczyna bo mam już 1 dziecko 3 lata i wtedy w pierwszym cyklu starań udało mi się zaciążyć. Wtedy to było 2 mce po odstawieniu tabletek anty i udało się. Wiem że byłam młodsza, ale nie mogę pojąć czemu teraz aż tak długo staramy się i nie wychodzi. Czuję ogromną presję wieku. Pragnienie dziecka jest ogromne, pewnie wiecie same. Nie chcę jeszcze odpuścić choć zdarza mi się już tak myśleć gdy przychodzi znowu okres.
A czy partner badał nasienie?▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳ -
Eliora,
Dziękuję za odpowiedź. Właśnie przed pracą to nie wiem jak umówić jak zaczynam o 8 i mam tak komunikację że jestem na styk. Czy w ogóle wcześniej lekarze przyjmują? A i tak szybciej nie mogę jechać bo po prostu nie mam kursów i muszę dziecko do przedszkola zaprowadzić. Po pracy z kolei muszę iść na komunikację bo jak nie zdążę to później mam powrót wieczorem a muszę albo dziecko odebrać albo męża zmienić bo on do pracy. Wiem, że to brzmi jak wymówki ale naprawdę próbuję to wszystko jakoś ułożyć w głowie. Bo myślę sobie po co umówić się na jedną wizytę, pewnie dostaniemy badania, trzeba je zrobić i to też problem już kiedy. I co dalej, jak znowu będzie trzeba pójść z wynikami, może inni lekarze i znowu te same problemy. Wydamy kasę niemałą na badania, ale co z tego jak pewnie będzie trzeba regularnie leczyć się.
Z drugiej strony tak jak piszesz, takie starania jak teraz to mogą trwać i trwać i nie dać rezultatu.
Myślałam że to będzie łatwiejsze. A im więcej czytam tym wydaje mi się to bardziej nie do przejścia.
-
Malinowaherbata wrote:Nutka, nie, jeszcze nie badał. Tzn badał takim testem domowym i wynik dobry. Tylko to jest na pewno mało wiarygodne
No to jeśli nie chcecie uderzać w klinikę, to pierwsze co zrobcie to badanie nasienia. Na pewno nie jest to wiarygodne taki test domowy. Nawet oddanie próbki w domu i zawiezienie do laboratorium to też nie jest wiarygodne badanie. Znajdźcie laboratorium gdzie się oddaje nasienie na miejscu. Jestem w podobnej sytuacji co ty. Ale my staramy się 8 cylki. Też z mojej strony wszystko w porządku i teraz czas na męża. A potem badanie drożności jajowodów. Obierzcie taki plan. Nam też pierwsze dziecko wyszło w 1cs.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października, 13:00
▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳ -
Hej dziewczyny jak się dziś czujecie?
U mnie samopoczucie mega fatalne jeszcze pogoda taka okropna...Starania o pierwsze maleństwo od 08.25♥️🥹
Czekamy na ⏸️🤞🏻🍍🍍
08.25r.-niepękniety pęcherzyk (bez owulacji)
09.25r.-brak okresu wywołanie luteina
10.25r.- dwa pęcherzyki prawy jajnik zmalały (bez owulacji)
11.25🩷🩵CS1(Lametta+ovitrelle)afirmuje udany cykl! ⏸️🤞🏻
„Zanim cię ujrzałam, już cię kochałam. Zanim cię usłyszałam, już cię znałam.” – Nieznany autor -
Paula-1407 wrote:Hej dziewczyny jak się dziś czujecie?
U mnie samopoczucie mega fatalne jeszcze pogoda taka okropna...
Okres mnie dojeżdża 😬 tak mnie boli brzuch, jak nigdy 😩 może to przez tego dupka... A tak to w miarę wyzdrowiałam, kaszel mi jeszcze został, ale to pewnie będzie schodzić jeszcze trochę, jak na płucach już coś było... Jutro do pracy, taaaak mi się nie chce 😮💨
A humor to zostawię bez komentarza. Ja to mam wrażenie, że żyje w takim zawieszeniu przez te nieudane starania... Zero jakieś radości z życia. No, ale idziemy dalej. Z coraz mniejszą nadzieją, ale idziemy...▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳ -
Nutka15 wrote:Okres mnie dojeżdża 😬 tak mnie boli brzuch, jak nigdy 😩 może to przez tego dupka... A tak to w miarę wyzdrowiałam, kaszel mi jeszcze został, ale to pewnie będzie schodzić jeszcze trochę, jak na płucach już coś było... Jutro do pracy, taaaak mi się nie chce 😮💨
A humor to zostawię bez komentarza. Ja to mam wrażenie, że żyje w takim zawieszeniu przez te nieudane starania... Zero jakieś radości z życia. No, ale idziemy dalej. Z coraz mniejszą nadzieją, ale idziemy...
A do mnie miał się odezwać ten facet z kancelarii ,ale niestety cisza ,a zapowiadało się obiecująco.... Narazie jestem bez pracy już mnie dobija to siedzenie w domu , jedyną moją rozrywka jest chodzenie do ginekologa...
Mam nadzieję że wątek listopada będzie nasz ...Starania o pierwsze maleństwo od 08.25♥️🥹
Czekamy na ⏸️🤞🏻🍍🍍
08.25r.-niepękniety pęcherzyk (bez owulacji)
09.25r.-brak okresu wywołanie luteina
10.25r.- dwa pęcherzyki prawy jajnik zmalały (bez owulacji)
11.25🩷🩵CS1(Lametta+ovitrelle)afirmuje udany cykl! ⏸️🤞🏻
„Zanim cię ujrzałam, już cię kochałam. Zanim cię usłyszałam, już cię znałam.” – Nieznany autor -
Paula-1407 wrote:Hej dziewczyny jak się dziś czujecie?
U mnie samopoczucie mega fatalne jeszcze pogoda taka okropna...
U mnie tez kiepsko. Powtórzyłam dzis test, niby jest wczesnie bo 9dpo, ale mam objawow implantacji, nic nie boli, nic nie kluje, wiec chyba czas sie zaczac godzić, ze pierwszy stymulowany cykl jest nieudany. Jeszvze kilka dni biore luteine tak jak lekarz zalecił i pozniej czekam na okres. Męża bede umawiać na badanie nasienia. Pewnie sobie troche poplacze. I tak jakos zleci weekend...
👩❤️👨 33&34
🍀 starania od 04.2025
⏳️ listopad 2025 - druga stymulacja (aromek + ovitrelle)
Suple 💊
prenacaps multi, DHA, inozytol, ubichinol, witamina D -
Oj to przykro... Ale na pewno coś znajdziesz ☺️ trzymam kciuki 🤞 ale szczerze, ja nienawidzę swojej pracy, ale w domu mam totalna depresję i żyje tylko staraniami... Teraz miałam 3 dni L4 to myślałam i czytałam o tym w kółko... Listopad i grudzień zapowiada się u nas w pracy bardzo ciężko, już mam grafik na listopad, to o mamo, więc tyle dobrego, że będę tyrać nie myśląc o staraniach... Oby tylko była siła na te starania 😅Paula-1407 wrote:A do mnie miał się odezwać ten facet z kancelarii ,ale niestety cisza ,a zapowiadało się obiecująco.... Narazie jestem bez pracy już mnie dobija to siedzenie w domu , jedyną moją rozrywka jest chodzenie do ginekologa...
Mam nadzieję że wątek listopada będzie nasz ...▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳ -
stokroteczka25 wrote:U mnie tez kiepsko. Powtórzyłam dzis test, niby jest wczesnie bo 9dpo, ale mam objawow implantacji, nic nie boli, nic nie kluje, wiec chyba czas sie zaczac godzić, ze pierwszy stymulowany cykl jest nieudany. Jeszvze kilka dni biore luteine tak jak lekarz zalecił i pozniej czekam na okres. Męża bede umawiać na badanie nasienia. Pewnie sobie troche poplacze. I tak jakos zleci weekend...
Kochana to też jeszcze bardzo wcześnie. Może jeszcze się pojawi ta kreseczka. Jeszcze jest szansa. Trzymam kciuki ❤️▫️Starania o drugie szczęście od 04/2025🍀⏳ -
stokroteczka25 wrote:U mnie tez kiepsko. Powtórzyłam dzis test, niby jest wczesnie bo 9dpo, ale mam objawow implantacji, nic nie boli, nic nie kluje, wiec chyba czas sie zaczac godzić, ze pierwszy stymulowany cykl jest nieudany. Jeszvze kilka dni biore luteine tak jak lekarz zalecił i pozniej czekam na okres. Męża bede umawiać na badanie nasienia. Pewnie sobie troche poplacze. I tak jakos zleci weekend...
Ja też jeszcze na twoim miejscu bym się nie załamywała tymi testami ,poczekaj jeszcze 10)11)12 dpo to będą takie bardziej świadczące o tym,ale nie załamuj się proszę , choć sama mam depreche totalna na myśl o kolejnym cyklu to wiem co czujesz ,ale Eliorze też się udało zajść w drugim cyklu stymulowanym może zamiast aromku spróbować coś innego? Właśnie może tą Lamette dziś spędziłam cały dzień czytając o tym ,aż mnie normlanie boli brzuch od tego wszystkiego...
Do tego męczy mnie zgaga...
A gdzie pracujesz Nutka? Ja wcześniej pracowałam w typowym markecie to nie ukrywam robota była ciężka,ale dało się przeżyć ,szefowa głównie mobbingowala ,zgłoszenia wyżej nie pomogły ,zwolnił się cały poprzedni zespół (w tym ja ) i została na lodzie,teraz są tam same nowe osobyStarania o pierwsze maleństwo od 08.25♥️🥹
Czekamy na ⏸️🤞🏻🍍🍍
08.25r.-niepękniety pęcherzyk (bez owulacji)
09.25r.-brak okresu wywołanie luteina
10.25r.- dwa pęcherzyki prawy jajnik zmalały (bez owulacji)
11.25🩷🩵CS1(Lametta+ovitrelle)afirmuje udany cykl! ⏸️🤞🏻
„Zanim cię ujrzałam, już cię kochałam. Zanim cię usłyszałam, już cię znałam.” – Nieznany autor -
Najwyzej dołączę do was - Paula, Nutka i moze to listopad bedzie dla nas tym szczęśliwym miesiącem. Mocno to afirmuje👩❤️👨 33&34
🍀 starania od 04.2025
⏳️ listopad 2025 - druga stymulacja (aromek + ovitrelle)
Suple 💊
prenacaps multi, DHA, inozytol, ubichinol, witamina D -
Nutka15 wrote:Oj to przykro... Ale na pewno coś znajdziesz ☺️ trzymam kciuki 🤞 ale szczerze, ja nienawidzę swojej pracy, ale w domu mam totalna depresję i żyje tylko staraniami... Teraz miałam 3 dni L4 to myślałam i czytałam o tym w kółko... Listopad i grudzień zapowiada się u nas w pracy bardzo ciężko, już mam grafik na listopad, to o mamo, więc tyle dobrego, że będę tyrać nie myśląc o staraniach... Oby tylko była siła na te starania 😅
Spróbuj zrobic cos dla siebie w weekend, tez jak sie wkręce w czytanie to konca nie widać, ale czasem warto, zeby glowa odpoczęła 😉👩❤️👨 33&34
🍀 starania od 04.2025
⏳️ listopad 2025 - druga stymulacja (aromek + ovitrelle)
Suple 💊
prenacaps multi, DHA, inozytol, ubichinol, witamina D




