staraczki w UK
-
WIADOMOŚĆ
-
CarPer a moge wiedziec co to za diagnoza byla? wiesz ja juz pytalam czy jesli wczesniej uda mi sie wykonac to badanie w polsce czy mi go tu uznaja, - powiedzieli ze tak ale chcieli by zebym przetlumaczyla wynik badania wiec mam je ze soba w razie czego. a tego badania hsg szczerze nie chcialabym TU powtarzac bo nawet wziernika nie potrafil mi szybko zalozyc, az zaczal mnie skrobac tym po szyjce nie przyjemne uczucie.ja mam termin wizyty w poradni leczenia nieplodnosci na koniec stycznia wiec mam nadzieje ze tam zaczan cos robic bo tak to jakas porazka. Kiedys rozmawialam ze znajoma irlandka opowiadala ze jej corka leczy sie juz od ponad 6 lat na pcos i lekarze dali jej warunek ze musi schudnac dopiero zaczna ja leczycSTART 2014 ;(
-
Wera mi zdjagnozowal wodniaka jajowodu jednak laparoskopia potwierdziła jedynie dwie niezłośliwe cysty po obu stronach ktore wyćieto podczas operacji. Laparo miałam razem z HSG.
To dobrze by było gdybys miała juz ten dokument przetłumaczony na spotkanie w styczniu. Tak mysle... zaoszczędzisz sobie czasu,
A jelsi chodzi o otyłość to zgadza sie, lekarze nie chca leczyć jesli ma sie BMI powyżej lub poniżej normy. Zawsze to w klinice sprawdzają, Tak samo nawet o IVF nie ma co marzyć. Moja kuzynka miala ogromna nadwagę i musiała bardzo duzo schudnąć zeby mogła sie leczyć, najpierw bardzo długi okres miała spotkania z dietetykiem. I dopiero kiedy schudła mogła podejść do IVF. I takie same zasady sa w Polsce. -
Tak mam kolejna wizyte na 17 maja ale to juz bedzie wstęp do IVF.
Poki co jestem na Clo przez 6 cykli. Czyli wlasnie do maja . Ale po pierwszym cyklu wcale nie zareagowałam ma CLO to znaczy zareagowałam tak ze mi owu całkowicie zlikwidowało. Wczesniej na naturalnych cyklach temperatura pokazywała skok i testy wychodziły pozytywne. W tym miesiącu po tych tabletkach nic. Cisza. -
Wera. Bede zadawac glupie pytania, bo nie bardzo wiem jak to diagnozowanie tu funkcjonuje
Jak poszlas na pierwsza wizyte do GP to kazali Ci monitorowac te hormony przez 3 cykle? Ja myslalam, ze dadza skierowania na jeden i tyle. Czy u Ciebie bylo jakies szczegolne wskazanie do tego?
Jak wyglada ten monitoring w Dublinie? Jezdzisz tam kilka razy w cyklu? Wizyta kosztuje 40f? Do tego gina o ktorym mi pisalas?
Ja to mialabym z tym problem, bo pewnie musialabhm brac urlop. Raz mozna ale kilka razy to juz problem, bo niewiele mi zostalo.
Czyli lepiej sklamac, ze sie staramy 2 lata?
Ja tez mloda juz nie jestem, mam skonczone 35 lat, wiec chcialaabym zaczac diagnozowanie jak najszybciej.
Super, ze pojawil sie drugi pecherzyk. Trzymam kciuki, zeby pekl
CarPer. Ciesze sie, ze u Ciebie to tak sprawnie przebiega Na IVF jestes umowiona z jakiejs konkretnej przyczyny? Zastanawiam sie jakie warunki trzeba tu spelniac.
Cos czytalam, ze jak nie ma zdiagnozowanej konkretnej przyczyny nieplodnosci to trzeba sie starac 3 lata, zeby do tego podejsc.
Klaudia87. Witaj. Skad jestes?
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Jestem z Doncaster, mam 29 lat i dwójkę dzieci. 7 letniego syna i 2 letnia córkę. Staramy się w mężem o 3 dziecko. O syna staraliśmy się 1,5 roku. O drugie dziecko zaczęliśmy się starać gdy sny skończył rok. W tym czasie poroniłam 3 razy, pierwszą ciążę w 15 tygodniu, drugą w 11, trzecią w 14. Stwierdzono u mnie zespół antyfosfolipidowy. W październiku 2014 szczęśliwie urodziłam córkę. Rok temu kolejne poronienie w 12 tygodniu. Dodam jeszcze, że od 19 lat choruje na cukrzycę.
-
Annie po laparoskopii z HSG udrożniono mi oba jajowody. Jednak jak to lekarz stwierdził "oba sa w bardzo złym stanie". Dlatego jesli w ciagu tych 6 ,miesuecy nie zaskoczy to nie ma dla mnie innego wyjścia jak IVF. Staramy sie prawie dwa lata a ja zaraz bede miała 35 lat. zwykle lekarze dają szanse na 6 miesiecy po laparo bo pozniej robia sie zrosty i trzeba operacje powtarzać... niestety. Ja juz tego czasu nie mam zeby nim rozporządzać
-
Annie1981 wrote:CarPer. Jeżeli oba są w złym stanie to faktycznie jest poważne wskazanie. Ja to bym ich naciskała, żeby od razu IVF, bo mam już 35 skończone
Ja wiele bym dała zeby udało sie naturalnie . Dla mnie IVF to jest juz decyzja ostateczna kiedy mam czyste sumienie ze spróbowałam wszystkiego co mogło wypalić ale nie wypaliło.
w IVF brakuje mi tej magii z ktora ciąża mi sie zawsze kojarzyła. Nie potrafię siebie do tego przekonac ale wiem ze jesli nie bedzie innego wyjścia to IVF bedzie ostateczna decyzja . -
Annie1981 tak wskazania byly takie ze staralismy sie juz o dzidzie jakies 1,5 roku troszke oczywiscie to podkolorowalam i dobrze bo teraz jest juz naprawde ponad 2 lata. badania hormonow mialam przez 3 miesiace i tak naprawde ja sie zwalnialam latalam jak glupia i moze 2min zajelo mojemu gp spojrzenie na badania i nic wiecej z tym nie zrobili.Jednak tak trzeba jesli chcesz zeby zapisali cie do kliniki. Takze ja juz przestalam w nich wierzyc.Wieksze nadzieje mam na te klinike, ale zobaczymy jak tam podejda do sprawy. Co do wizyt w dublinie to dzis mialam 3 a z racji ze wyszlo ze mam pozne owulki to bedzie4 w tym cyklu. Pierwsza wizyta kosztuje 80euro i kazda nastepna 30, slyszalam od dziewczyn ze jak ktoras sie dosc dlugo u niego leczy to czasem poprostu nie placa.za 2 rozne leki zaplacilam dzis5 euro na ta niebieska karte, wiec naprawde nie wiele!!
Dzis lekarz przepisal mi clo i metformine bo dosc wolno rosna mi pecherzyki i czasem cykle mam dlugie i owulacja wyglada jakby wogole dosc pozno wystepowala ok 2o dc.START 2014 ;( -
wera 12. Dzięki za odpowiedź. 30 za kolejne wizyty to nie tak dużo. Leki też niezbyt drogie, pewnie dzięki karcie NHS. Tak o tym opowiadasz i sama mam ochotę się wybrać na monitoring
Na razie brak funduszy i bardzo kiepsko z urlopem, więc nie wiem jak to będzie, ale będę myśleć.
W poniedziałek mój T ma wizytę u GP a we wtorek ja. Już się zaczynam troszkę stresować jak to będzie i czy dostaniemy wszystkie skierowania
Edit: Wera, a słyszałaś coś o polskiej ginekolog w Belfaście - Agnieszce Zawislak? Czytałam coś, że u niej drogo, ale z dojazdami do Dublina może wyszłoby na to samoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 11:09
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
czytalam i nawet dzwonilam do niej, jednak odebrala babka w recepcji i nie mialam mozliwosci z nia rozmawiac jedynie gdybym sie umowila prywatnie to bym mogla porozmawiac a za sama taka wizyte powiedziala mi 180£ i to bez usg wiec podziekowalam. Annie1981 moze tobie szczescie dopisze i tobie uda sie z nia porozmawiac. Wrazie czego daj znac
Powodzenia na rozmowie z lekarzem:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 21:42
Annie1981 lubi tę wiadomość
START 2014 ;( -
Wera. Dzieki. Ja kiedys na jakims forum wyczytalam, ze ona za wizyte z USG bierze 250 f, ale nie chcialo mi sie wierzyc. Skoro Tobie podali taka cene to pewnie tak jest.
Chyba jednak jechac do Dublina wyjdzie taniej. Widzialam, ze ona zajmuje sie wczesna ciaza, np plamieniem. Moze zostawie sobie ja na taka okolicznosc, bo tu wczesna ciaza nikt sie nie przejmuje przeciez.
Moj Tz ma dzis wizyte u GP. Trzymajcie kciuki, zeby dostal skierowania na badanie nasienia i hormony.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dziewczyny, byłam dziś u GP po skierowania na badania hormonów i jestem mega zadowolona Dostałam wszystko co chciałam, a nawet więcej
Lekarka tyle mi tłumaczyła o całej procedurze diagnozowania niepłodności, że aż mi ciężko wszystko spamiętać
Pobrali mi dziś krew na profil hormonalny (tarczyca, FSH, progesteron), badanie na cukrzycę, nerki, ogólna morfologia (żeby wykluczyć anemię). Dostałam też patyczki, żebym sobie w domu sama wzięła wymaz na infekcje, w tym infekcje bakteryjne macicy oraz wymaz na choroby przenoszone drogą płciową. Jakie szczęście, że dziś akurat 8 dpo!
Lekarka od razu zapisała mnie do kliniki niepłodności i mam otrzymać list z zaproszeniem w ciągu 6 miesięcy. Jesteśmy na liście priorytetowej, bo ja mam skończone 35 lat a mój Tż 45
Opowiadała, że tam będą robić AMH oraz jakieś badania, których nie pamiętam. Jeżeli wszystko wyjdzie ok to zrobią USG narządów oraz drożność jajników. Jeżeli dalej ok to zapiszą na IVF a w międzyczasie jest możliwa inseminacja
Mój Tż wczoraj dostał skierowania na badanie nasienia, ale niestety dopiero jest umówiony na 23 lutego.
Jestem tak zadowolona, że nie może ze mnie zejść ta ekscytacja Tak się bałam, że odeślą mnie z kwitkiem a dostałam więcej niż chciałam, nawet do kliniki nas zapisali
Mówiła, że mam oczywiście dalej się starać, bo często tak jest, że jak pacjentki zaczną badania czy oczekują na termin w klinice, to zachodzą bez problemu, bo mają poczucie, że ktoś się tym zajął i schodzi z nich ciśnienie. Ze mnie bardzo duże ciśnienie dziś zeszło, czekałam na tą wizytę 2 miesiące
Mam dużą nadzieję, że ta wizyta w klinice nie będzie konieczna, że w ciągu tych 6 miesięcy damy radę sami. Liczę nawet na ten lub przyszły cykl, bo grudzień działa na mnie bardzo kojąco
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔