X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Niemiec
Odpowiedz

Staraczki z Niemiec

Oceń ten wątek:
  • alinsien Autorytet
    Postów: 310 115

    Wysłany: 13 października 2015, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roxa wrote:
    Ja dzis mega męczący dzień... Byłam na Dienstbesprechung i przy okazji podyskutowałam trochę z kolegą, który teraz pełni funkcję tak jakby szefa naszego oddziału... I w ostatnim czasie bardzo dobrze się rozumiemy i on chyba sobie wziął za cel ochronę mnie przed innymi oddziałami i pracownikami hahaha... A ze podobno jutro chcą mnie dać na inny oddział i w poniedziałek muszę na pewno iść to stwierdził, że tak nie może być hahaha i chciał pogadać z szefową że jutro ktoś inny powinien tam iść, a na poniedziałek już mi załatwił, że dostanę ściągę co i jak u kogo w sensie dotyczącą ludzi którymi będę się miała w ten dzień zająć...
    Potem byłam w DM i jakos tak zleciało 4h nie wiadomo gdzie i kiedy...
    Hihi dobrze mieć kogoś takiego w pracy, bardzo dobrze. Roxa mamy juz stres Kinderwunsch, nie trzeba jeszvze stresów w pracy albo?
    Zapomniałam tam wyżej napisać prócz "bóli głowy i mdłości ". Byle zdrowo rosniecie ;* i wasze bąble są zdorowe ;*

    Kinga., krysiak lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinsien wrote:
    Hihi dobrze mieć kogoś takiego w pracy, bardzo dobrze. Roxa mamy juz stres Kinderwunsch, nie trzeba jeszvze stresów w pracy albo?
    Zapomniałam tam wyżej napisać prócz "bóli głowy i mdłości ". Byle zdrowo rosniecie ;* i wasze bąble są zdorowe ;*
    no nie stres w pracy mi nie potrzebny... ciesze sie ze go mam... choc powiem szczerze ze na poczatku strasznie go nie lubiłam a on wydawał się taki nieco arogancki... ale zyskał przy blizszym poznaniu i widać ja chyba też, bo teraz bardzo lubimy ze sobą pracować (on na naszym oddziale też pracuje normalnie z nami z tym ze nie moze robić wszystkiego bo nie moze dzwigac za duzo po powaznym wypadku samochodowym) i on nawet nie chce słyszeć ze miałabym na stałe na inny oddział iść...
    Jak wczoraj mu powiedziałam że jeszcze miesiąc i może mnie nie będzie już w ogóle bo mam koniec umowy, to mi powiedział, że nie mam co sobie tym głowy zawracać bo na pewno mi przedłużą i już widziałam po jego wzroku że notuje w głowie żeby odbyć poważną rozowę z szefową...

    krysiak lubi tę wiadomość

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 13 października 2015, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxa fajnie ci się w pracy trafiło. Dzięki za dobre chęci, ale wierz mi nie chciałabyś tego... Niby wiesz, że dziecko wciaz jest, ale zaczynasz sie martwić czy dostarczys mu wszystkie składniki odżywcze itp.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Roxa fajnie ci się w pracy trafiło. Dzięki za dobre chęci, ale wierz mi nie chciałabyś tego... Niby wiesz, że dziecko wciaz jest, ale zaczynasz sie martwić czy dostarczys mu wszystkie składniki odżywcze itp.
    No wiem, ze będę wyklinać jak już będę miała, ale teraz jakoś się nie mogę tej mysli pozbyć...
    A co do składników odżywczych to znajoma (w sumie taka jakby daleka rodzina) starala się 6 lat o dziecko, wszystkie wyniki ok i dalej nic... w pewnym momencie dopadły ją bardzo poważne problemy właśnie z przewodem pokarmowym... brała silne leki, bardzo schudła, co zjadła to zwymiotowała i właśnie w tym czasie zaszła w ciążę... Przez całą ciążę dalej miała te mega problemy i jedyne co jej wchodziło to coca cola i całą ciążę żyła jedynie o samej coli praktycznie i jakiś tam kilku kęsach w ciągu dnia... Ale maluch się zdrowy urodził i bardzo silny...

  • alinsien Autorytet
    Postów: 310 115

    Wysłany: 13 października 2015, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Roxa fajnie ci się w pracy trafiło. Dzięki za dobre chęci, ale wierz mi nie chciałabyś tego... Niby wiesz, że dziecko wciaz jest, ale zaczynasz sie martwić czy dostarczys mu wszystkie składniki odżywcze itp.
    Kinga nie martw się. Wydaje mi sie, że Ci to przejdzie za niedługo! Dziewczyny miały tak przez pierwsze miesiące a potem przechodziło im :) będzie dobrze

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga, ja myśle, ze gdyby maluchowi czegoś brakowało to lekarz zwróci na to uwagę i będzie Cie jakoś ratował. Na takie mdłości niestety nic sie nie poradzi. Ja weryfikuje moja wypowiedz z przedtem, mdli mnie cały dzień. Praktycznie bez przerwy, ale tak po prostu mdli, nic więcej wiec nie narzekam. A tez chciałam mieć mdłości, podejście analogiczne do Roxy :) choć dzisiaj jeszcze coś mnie z prawej strony tak ciągnie, nie wiem czy jajnik czy co to... Do piątku już niedaleko zreszta nauczyłam sie już to wszystko tak brac jakie jest i już staram sie ani nie panikować ani nie przezywać za nadto

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxa a co do tego kolegi w pracy to dobrze, ze go masz i ze tam ktoś na Ciebie uważa ;) niedługo kończy Ci sie umowa? Szkoda ale napewno dostaniesz nowa!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak bardzo dobre podejście! Choć sama wiem jak ciężko jest się nie martwić... i aż się boję co to bedzie jak znów zajdę w ciążę...

    No fajnie, fajnie, ale jak już pisałam nie spodziewałabym się za nic... a juz tym bardziej bym się nie spodziewała, że to akurat z nim będę miała taki kontakt...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co, dzisiaj miałam termin z szefowa, wchodzę do niej do biura a ona patrzy na mnie i pyta jak tam nasze starania (no bo wiedziała o nich ;)). Nie chciałam jej jeszcze mowić, chciałam doczekać przynajmniej do piątku by wiedzieć, czy wszystko nadal dobrze. No ale skoro zapytała tak bezpośrednio to tez odpowiedziałam jak jest. A ona na to mnie wyściskała, pogratulowała, kazała sie zastanowić kiedy po macierzyńskim będe chciała wrócić do pracy, tzn najpierw zapytała czy chce do nich wrócić. Mowi, ze wezmą kogoś na moje miejsce ale tylko na ten czas jak mnie nie bedzie. Ona plan już ma a ja serducha jeszcze nie widziałam ;)

    Kinga., werni lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak no to super! To masz już ten stres za sobą! Lepiej że to tak spontanicznie niz miałabys czekać na rozmowę z nią czekać i się denerwować... A serduszko zobaczysz juz za 3 dni!

    A mi się umowa za dokładnie miesiąc kończy...

  • alinsien Autorytet
    Postów: 310 115

    Wysłany: 13 października 2015, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krysiak wrote:
    Wiecie co, dzisiaj miałam termin z szefowa, wchodzę do niej do biura a ona patrzy na mnie i pyta jak tam nasze starania (no bo wiedziała o nich ;)). Nie chciałam jej jeszcze mowić, chciałam doczekać przynajmniej do piątku by wiedzieć, czy wszystko nadal dobrze. No ale skoro zapytała tak bezpośrednio to tez odpowiedziałam jak jest. A ona na to mnie wyściskała, pogratulowała, kazała sie zastanowić kiedy po macierzyńskim będe chciała wrócić do pracy, tzn najpierw zapytała czy chce do nich wrócić. Mowi, ze wezmą kogoś na moje miejsce ale tylko na ten czas jak mnie nie bedzie. Ona plan już ma a ja serducha jeszcze nie widziałam ;)
    Krysiak, ale fajnie. Super masz ! U mnie to raczej ciąża nie przejdzie... zbieram zamówienia i czasem trzeba nosić ciężkie kartony i wszędzie wózki widłowe jeżdżą itd.... nie będą sie cieszysz, że mnie stracą, bo po ciąży tez raczej nie mam czego szukać tam bo trzeba być baaaardzo flexibel. Ale nie szkodzi. Praca marzeń to nie jest. Godziny fajne ale co tam!będzie coś lepszego.
    A Roxa ja w pracy tez miałam takie niespodzianki myślałam " o nieee z tym/tą to na pewno się nie dogadamy " a tu potem niespodzianka. A umowę to Ci na pewno przedłuża, wydajesz sie fajna, pracowita babka. Więc nie ma co się martwić! ;*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alinsien ja w sumie do nikogo nie miałam żadnych zastrzeżeń, tylko właśnie do niego... Nikt go nie lubił w pracy w sumie (oczywiście nie okazując mu tego) no i mi sie też wydał tai wszystko wiedzący i najmądrzejszy... a tu niespodzianka...

    A z umową się okaże jak to będzie... wiesz ja jestem teraz myślami cały czas przy tym że pracodawcy nie przepadają za pracownikami starającymi sie o dziecko bo wiadomo, że w każdej chwili mogą im "uciec" i w moim przypadku zdaja sobie z tego sprawę...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja gdy zmieniałam prace z poprzedniej na te aktualna to tez byłam w trakcie staran i wszystko jedno mi było, czy zajdę za miesiąc czy za dwa. Ważne było by zajść a jestem generalnie zdania, ze jesli ktoś przyjmuje kobietę w naszym wieku do pracy to liczy sie z tym, ze taka oto pracownica może zaciążyć :) Nie ma sie czym przejmować, ja sie już przekonałam, ze jesli sa ciecia w firmie to tez nikt nie ma sentymentów tylko patrzy sie na kim najlepiej sie zaoszczędzi.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do Twojej umowy Roxa to ja tez wychodzę z założenia ze Ci te umowę przedłuża ;) Wbrew pozorom szefostwo umie docenić w odpowiednim momencie pracownika, który dobrze pracuje. A poza tym oni wiedza, ze starasz sie o dziecko, ze takie masz z tym problemy i nie sadze aby chcieli Ci jeszcze kłopotów przysporzyć nie przedłużając umowy!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki a teraz zmykam spać. Ostatnia noc budziłam sie non stop z tych boli głowy z takim jękiem jak małe dziecko :) idę odespać. Dobrej nocki Wam Wszystkim. Już to pisałam ale jeszcze raz powtórzę, bardzo Was lubię i ciesze sie, ze Was w taki wirtualny sposób mogłam poznać :)

    werni lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak :* zobaczymy jak to będzie w sumie moja szefowa wydaje się bardzo rozsadna i zyciowa kobietą... no ale ma nad sobą jeszcze szefa wszystkich szefów... Tak czy siak dowiem się jak wrócę z urlopu... Na dzień dzisiejszy mam wybrany cały urlop jaki do wykorzystania w całym roku miałam i to sama mi go dała żeby nie pozostawały zaległe urlopy... No i na grafiku jestem póki co na cały listopad... No i Sebastian, który uważa że kto jak kto ale ja się nie mam co martwić... i minę miał co najmniej taką :O jak mu powiedziałam, że może mnie za miesiąc nie będzie, bo myślał że się zwalniam, a jak powiedziałam że mi się umowa kończy to była na twarzy wyraźna ulga i stwierdzenie że nie mam sie czym przejmować bo na pewno zostanę...
    W sumie jeśli chodzi o stabilizację finansową itp to nie zrobiłoby nam to wielkiej tragedii chociaż wiadomo, mieć a nie mieć w czasie jak będę i tak na Beschaftigungsverbot to i tak lepiej mieć... No ale kwestia bardziej tego jest, że bardzo bym tęskniła... i choćbym nie wiem czasem jak wyklinała na tą moją pracę to jak pomyślę, że zajdę w ciążę i będę musiała "odejść" na jakiś czas to strasznie smutno mi się robi... Wiem głupia jestem, ale dziś mimo zmęczenia i tego że czekałam na to wolne to jak pojechałąm na to zebranie i już po chwilę jeszcze gadałam z kolegami z pracy (dzis na popołudnie sama męska załoga)to aż mi się troche szkoda zrobiło, ze nie mam dyzuru dziś haha...

    A co do pracy i starań to ja jak po operacji przez te komórki rakowe dostałam pozwolenie na starania (po operacji musiałam odczekać 3 miesiące i zrobić ponowną cytologię) to akurat w tym dniu kiedy odebrałam wyniki i gin powiedział, żeby robić termin w kwz byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w mojej pracy i wracając wstąpiłam zapytać o wyniki do mojej Praxis bo jest obok pracy... I też stwierdziłam że trudno, będzie co ma być zajdę po miesiącu pracy to zajdę... to dziecko jest moim priorytetem...

    Ale wiem, że będę za ta pracą bardzo tęsknić... I za niektórymi ludźmi też... Jak byłam w pierwszej ciąży to w czasie mojego zwolnienia odszedł mój ukochany kolega z pracy, z którym miałam 2 miesiące każdy dyżur... uwielbiałam z nim pracować, wróciłam a jego nie było... No i od tego czasu jak wróciłam to właśnie ten się zrobił tak fajny... Do tego mamy nowego azubi który jest też świetny... Chłopak z Albanii ale na prawdę rewelacyjna z nim atmosfera i praca idzie dobrze... Jest też nowy examinierte alterpfleger i też jest super... Ogólnie to zauważyłam w ostatnim czasie że o wiele bardziej wolę z naszą męską załogą pracować...
    No a Sebastian cały czas mnie ciśnie żebym zrobiła ausbildung on mi pomoże hehehe... ale nie daje się... jakos nie mam do tego głowy...

    O matko ale się rozpisałam o tych mych rozterkach i robocie... aż strach!

    Krysiak obyś pospała dziś!

    Ja też zmykam już
    Dobranoc dziewczęta:*

    P.S. A i ja was też uwielbiam <3

    werni lubi tę wiadomość

  • alinsien Autorytet
    Postów: 310 115

    Wysłany: 14 października 2015, 06:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale fajnie Roxa sie rozpisałas, teraz mam o 5 min mniej do porannego szykowania się hihihi ale warto było poczytać! Ty to chyba jesteś trochę jak ja?tzn. Przywiązujesz się do miejsc i ludzi?ja też. ... uwielbiam ludzi z mojej pracy,mam tam nawet kilka bardzo dobrych koleżanek, będzie mi przykro... ale coś się kończy a coś sie zaczyna. Pracuje w de od kilku lat w logistyce inauczyłam sie od papierów, do jeżdżenia wózkiem (nieoficjalnie hihihi ). Chciałabym zostać w logistyce ale właśnie! Ausbildung do tego zrobić i od strony biura znow (ale nie tak typowo siedząc ) w logistyce zawsze się cos dzieje. Hmmm powiedziałam sobie ze w ciąży zrobię jakiś kurs żeby przypomnieć sobie to i owo,no aleeee zobaczymy jak to będzie! Miłego dnia Wam życzę ;*
    Ps. Dzisiaj spadła mi temp,ale to chyba przez paracetamol co??wieczorem jadłam bo boooliiii...przeklęta choroba!

    werni lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry Dziewczynki! Jakie plany na dzisiaj?
    U mnie znowu dzien w pracy bez szefostwa, wyjechali na workshop a my mamy spokoj :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alinsien o tak zdecydowanie mamy coś wspólnego... Ja się bardzo przywiązuję... chyba aż za bardzo... Ale jeszcze przed latem tego roku nie myślałam, ze aż tak się tam przywiążę... No i też jestem taka zdrowo i pozytywnie postrzelona haha...

    Krysiak fajnie że znów bez szefostwa... Ja w planach aktualnie kawka... A potem prysznic, zmywarka już leci... a popołudniu do pracy... Kurde u nas 4 stopnie i pada deszcz :/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez zimno. Siedze w pracy w grubachnym swetrze skulona, bo mi caly czas zimno :-(

‹‹ 112 113 114 115 116 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ