Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAlinsien, ja Cie doskonale rozumiem. Z Polski zawsze wyjezdzam troche smutna choc teraz juz mniej. Dawniej wolalam sama jechac bo jak sie za mezem stesknilam to latwiej mi sie wracalo a jak jechal ze mna to zawsze plakalam i mowilam, ze tak fajnie byloby gdybysmy tam zostali. Teraz juz mi przeszlo, ulozylam sobie tu zycie z ktorego zadowolonajestem i jest git
Ostatnio gdy po Swietach wsiedlismy w Polsce do samochodu i wracali to moj maz po tym jak ruszyl mowi, ze widocznie juz mi jest dobtrze w De bo nie placze
-
A ja miałam tylko złe doświadczenia. Rodzinna lekarka spytała mnie"a po co Ci dziecko" a jak bylam starczyca to udawała że czyta wyniki z kompa, twierdząc, że obnizylysmy już, ( a wtedy tabletek nie miałam przepisanych). Lekarz gin.mierzył z góry na dół jakby chciał mnie obrócić na stole tam.... a lekarka ginekolog powiedziała 2 lata staran?! To nic! Robić, robić, robić. Odechciało mi się!
-
alinsien wrote:A ja miałam tylko złe doświadczenia. Rodzinna lekarka spytała mnie"a po co Ci dziecko" a jak bylam starczyca to udawała że czyta wyniki z kompa, twierdząc, że obnizylysmy już, ( a wtedy tabletek nie miałam przepisanych). Lekarz gin.mierzył z góry na dół jakby chciał mnie obrócić na stole tam.... a lekarka ginekolog powiedziała 2 lata staran?! To nic! Robić, robić, robić. Odechciało mi się!
Co za lekarze?!?! Brak slow na takich..
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
Dla niego to nie długo, ale sama najlepiej wiesz czy te wasze starania to taki sporadyczny seks czy raczej ostro się staracie w okolicy owulacji. Ogólnie po roku zaczyna się diagnostykę w kierunku problemów z płodnoscią/niepłodnoscią. Jeśli coś znajdą, to potem zaczyna sie zabawa z lekami itp. To też trochę trwa. Mi np w pl powtarzali, że wszystko jest ok, bo cykl regularny, usg tez ponoć było ok... itp, a jak kiedys (bez starań zapytałam wprost czy nie mam pcos albo czegoś gorszego, bo to nie jest normalne, żeby mieć aż takie jazdy przy okresie, to mi się oberwało), a tu jedna wizyta (fakt była droga) i okazało się że jest cała lista rzeczy, która potencjalnie może nam utrudniać (i teraz wiem, że towarzyszyły mi wcześniej, tylko wtedy byłam totalnie zielona w tych sprawach i np nie wiedziałam, że np wycieki z piersi świadczą o za wysokiej prolaktynie, że norma tsh dla starających się jest niższa, niż ta podawana na wynikach, że mam późne owulacje (ok 20dc przy cyklach 26dniowych) więc nie ma czasu na zagnieżdzenie. Teraz wiem, że moje dziwne wykresiki wskazywały już dawno na pco, a cysty z niepeknietych pecherzyków też blokowały drogę, no i przy okazji znalaz się jakiś miesniak. Jak widać lista całkiem spora, a w pl kilkunastu róznych lekarzy mówiło mi że od strony ginekol. jest ok i to pewnie kwestia psychyki (a ja na serio nie miałam jakiegoś specjalnego parcia). Tylko z czasem to parcie na serio się pojawia, no bo każda wie ile ma lat, no i niestety nigdy nie wiadomo czy menopauza pojawi się koło 40 czy 60...Aleksa87 wrote:Kinga. 7 miesiecy to dlugo? a mi kazdy kelarz mowi ze to niewiele... haha

a co to KWZ?
masz racje zrobie tak jak mowisz. Po tej wizycie u mojego zdecyduje czy zostaje czy zmieniam.
Zawsze moge wyprobowac nowego lekarza.
Dziewczyny zgadzam sie z Wami absolutnie, niemiecka sluzbazdrowia jest jak najbardziej wspaniala. Sama jestem bardzo zadowolona i dotej pory nigdy nic zlego bym nie powiedziala. (rowniez bylam tu operowana –Tarczyca)
Zastanawia mnie tylko fakt dlaczego ignoruja obawy kobiet ktore swiadome sa decyzji posiadania dziecka). Rozumiem ze kobiety ktore chca zajsc w ciaze mysla za duzo i przesadnie sie zamartwiaja, ale mysle ze standardowy pakiet badan mogliby zlecac kazdej bez wyjatku.
Witaj agnieszka011988 :- )
W sumie ja już się pogodziłam z tym, że trzeba pomyśleć o adopcji (tylko po przeprowadce do de ograniczał mnie język, no i też nie wiedziałam czy mamy tu szanse na dziecko, bo oboje mamy pl obywatelstwo, a do tego raczej nie wyjechaliśmy na stałe, wiec czy potem będę mogła się do pl wyprowadzić z niem. dzieckiem?
Dlatego uważam, że jak nie wychodzi po 3-4 cyklach, to mozna powoli robic podstawowe badania hormonalne,monitoring cyklu (bez większej histerii), bo to pomaga nam poznać swój organizm. (Kiedyś bałam się tych badań, bo większość moich koleżanek w pl z problemami była odsyłana na inseminację czy invitro. Wszystko spoko, tylko nie wiedziały w czym jest problem, no i często te zabiegi konczyły się porażką (a to jeszcze bardziej siadało im na psychice, często na zwiazkach o portfelach nie wspominając...) Tu dziewczyny opisywały te wizyty bardzo pozytywnie, w sumie poczatek był prawie identyczny jak przy mojej naprotechnologii. Najpierw badania, a potem decyzje co dalej.
rosax3 lubi tę wiadomość
-
To powod by zmienić lekarza. Takie komentarze sa co najmniej nie na miejscu... Ale rozumiem, bo raz tu też na takiego pajaca trafiłam, że wstyd się przyznać, ale w trakcie wizyty zaczęłam kląć po pl.rosax3 wrote:Co za lekarze?!?! Brak slow na takich..
, A po wyjsciu oswiadczyłam mężowi, ze w przyszłym cyklu ma mnie zawieść do pl. Na pełnym wkurwie zadzwoniłam do kolezanki, która po poronieniu znalazła lekarza, który wydawał się sensowny i miałam się umówić na badania (ale akurat był na urlopie), a 2 tyg pozniej okazało się ze nie ma takiej potrzeby
-
Kinga. dziekuje za tak obszerna odpowiedz, mysle ze tego wlasnie potrzebowwlam. My dzialamy wlasciwie caly cykl tylko czasami mamy jeden lub dwa dni przerwy wiec jest to dla nas jeszcze bardziej dziwne ze tyle czasu sie nie udaje. ja mysle ze potrzebuje takich badan naprawde i dzieki Twoim doswiadczeniom widze ze czasami wystarczy maly szczegol poprawic zeby szybko osiagnac upragniony cel.
jesli tylko moj lekarz bedzie tak dobry i bedzie chcial mi pomoc to mysle ze bardzo szybko sie uda.
zaskoczona jestem najbardziej tym zemialas tak pozno owulacje... ja mam rowniez taka srednia cyklu 24-26 dni wiec jestem ciekawa jakto jest u mnie.
od niedzieli zaczynam testy owulacyjne, jeszcze nigdy ich nie robilam.
byle do niedzieli:-) -
Trzymam kciuki, a najważniejsze by się nie zniechęcać,jeśli się zdarzy, że starania gdzieś utkną...Aleksa87 wrote:Kinga. dziekuje za tak obszerna odpowiedz, mysle ze tego wlasnie potrzebowwlam. My dzialamy wlasciwie caly cykl tylko czasami mamy jeden lub dwa dni przerwy wiec jest to dla nas jeszcze bardziej dziwne ze tyle czasu sie nie udaje. ja mysle ze potrzebuje takich badan naprawde i dzieki Twoim doswiadczeniom widze ze czasami wystarczy maly szczegol poprawic zeby szybko osiagnac upragniony cel.
jesli tylko moj lekarz bedzie tak dobry i bedzie chcial mi pomoc to mysle ze bardzo szybko sie uda.
zaskoczona jestem najbardziej tym zemialas tak pozno owulacje... ja mam rowniez taka srednia cyklu 24-26 dni wiec jestem ciekawa jakto jest u mnie.
od niedzieli zaczynam testy owulacyjne, jeszcze nigdy ich nie robilam.
byle do niedzieli:-) -
Ech dziś nadal nie mogę się ogarnąć, wczoraj jedna z "kwietniówek" urodziła. Maluszek waży 800 g, no i leży biedak zaintubowany...Kurcze, a już pół ciąży przelezała w szpitalu, wygladało,że sytuacja została opanowana, a tu na konic odkleiło się łożysko... No i znów walka...
-
Kinga. wrote:Ech dziś nadal nie mogę się ogarnąć, wczoraj jedna z "kwietniówek" urodziła. Maluszek waży 800 g, no i leży biedak zaintubowany...Kurcze, a już pół ciąży przelezała w szpitalu, wygladało,że sytuacja została opanowana, a tu na konic odkleiło się łożysko... No i znów walka...

ojej oby wszystko dobrze sie potoczylo mam nadzieje ze malenstwo dojdzie szybko do siebie i zacznie przybierac na wadze.
najwazniejsze zeby byc przekonanym ze wszystko bedzie dobrze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jak się zmeczysz, to zawsze w południe bedziesz mogła się zdrzemnąć...krysiak wrote:Dzień dobry. A ja dzisiaj mam wolne. Zrobiłam sobie długi weekend, do pracy dopiero we wtorek. Ale cóż z tego jesli o 6 oczy jak 5 złotych i nie ma spania. A tak mi sie marzyło, ze sie wyspie

krysiak lubi tę wiadomość
-
Hey dziewczyny,ja już w de. Bylam od razu u gina na badaniu krwi, tak u tego samego,który wcześniej mnie z góry na dół zmierzył (jedynie na krew do niego pójdę ). W ogole nawet gdyby mnie nie mierzył, to krępuje nnie fakt, że jest cholernie przystojny, plus ten incydent, o nie!! Ale dzisiaj podchodził do mnie bardzo fajnie, byłam z Gamoniem i rozśmieszał nas do łez (bo widział strach w oczach przed badaniem). A tak poza tym to jestem w domu i ide na drzemkę.... buziole
Kinga., Aleksa87, krysiak lubią tę wiadomość
-
He he. Ja też zauważyłam, że moja gin. jest milsza jak chodzę z mężem...No i teraz go ciągnie na każdą wizytęalinsien wrote:Hey dziewczyny,ja już w de. Bylam od razu u gina na badaniu krwi, tak u tego samego,który wcześniej mnie z góry na dół zmierzył (jedynie na krew do niego pójdę ). W ogole nawet gdyby mnie nie mierzył, to krępuje nnie fakt, że jest cholernie przystojny, plus ten incydent, o nie!! Ale dzisiaj podchodził do mnie bardzo fajnie, byłam z Gamoniem i rozśmieszał nas do łez (bo widział strach w oczach przed badaniem). A tak poza tym to jestem w domu i ide na drzemkę.... buziole
Z resztą on je bardzo lubi, nawet jak jest sam pomiar tętna czy ktg. No i przy każdym nowym urządzeniu rozwala położną pytaniami w stylu (a co to, a do czego, a czy to boli itp, aż czasami mi głupio...)
Aleksa87, krysiak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny.
pare miesiecy mnie tu nie bylo. Pewnie mnie juz nie pamietacie
Zrobilismy sobie mala przerwe od lekarzy, badan, mierzenia, liczenia. Sadzilam ze moze jak od tego odetchniemy to sie uda, ale jak zawsze sie mylilam. Od tego miesiaca wznowilam starania I nasienie tez poszlo do badania. Zobaczymy jak z nim wyglada. Jak bedzie dobre to czeka mnie laparoskopia jajnikow i macicy czy jak to sie nazywa. -
nick nieaktualny
-
Mootylkoowa - witaj, ja jestem tutaj nowa.
Naprawde ladny cykl masz moze jestes w ciazy :- )
skad jestes ? -
nick nieaktualnyAleksa87... Witaj.
niestety to starszy cykl... byl to pierwszy cykl bez CLO i tez myslalam ze udany
Musze powiedziec ze podczas tej przerwy mialam piekne cykle, jak w zegarku wszytko... oby tak zostalo do konca
Jestem z Berlina, juz dobre 5lat tutaj
-
O to milo ja rowniez z Berlina jestem juz prawie 10ciu lat.
A staramy sie teraz 7 miesiac.







