Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga super gratuluję kochana :*
Alinsien ostatnio przez dwa dni pracowałam na budowie u mojego w pracy w Mainz przejeżdżałam przez Worms odrazu pomyślałam o Tobie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Camilla wrote:Hej hej
Jak na zlosc, kiedy w sobote mam testowac to mi jakos pomalu czas leci... i tak sobie dzisiaaj maachnelam testa ale to po poludniu jakos bylo i wiedzialam ze nic nie wyjdzie chcociaz nadzieja gdzieś tam sie tlila
No i nie wyszło i obiecałam sobie ze kolejny najszybciej w sobote zrobię..
Ale mam stracha jak nigdy. Wlasciwie to nic nie zmienilo sie u mnie, no moze piersi wrazliwsze i swędzą brodawki, a tak to nic wiecej...
Pobolewa mnie cos jakk na @ i chyba musze sie zaczac nastawiac ze nic z tego nie będzie..
U was tez raz snieg raz słońce? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam ponownie wszystkie "niemieckie" staraczki Ja również mieszkam w Niemczech nad samym jeziorem Bodeńskim staramy się o dziubka już półtora roku niestety bez powodzenia po tym jak zostałam potraktowana w polskiej klinice niepłodności to mimo tego, że nie rozmawiam perfekcyjnie po niemiecku zdecydowaliśmy się na KWZ tutaj - pierwszy termin wizyty ustalony na 31 maja dziś dostałam ankiete do wypełnienia- przeraziła mnie mam obawy, że sobię nie poradzę, że czegoś nie zrozumiem Zapewne nie jedna z was ma już za sobą tą pierwszą wizytę w KWZ może macie dla mnie jakieś rady ? ? ? za wszystkie będe wdzięczna
-
Kinga ogromne gratulacje !!!
Super ze corcia wynagradza Ci ten czas oczekiwan.
Niech mala zdrowo sie rozwija.
Camila Tobie rowniez Gratuluje jakie cudne wiesci
a ja sie dosc dlugo sie nie odzywalam.. jakos ostatnio stracilam wiare.
Ogolnie jestem jakas przygaszona.
Bylam w zeszylym tygodniu w KWZ.
Pierwsza rozmowa.
Pokazalam moje wyniki hormonow i doktorka stwierdzila ze mialam owulacje ze wszystko ok.
E. natomiast w spermiogramie sprzed 6 miesiecy ktory przynieslismy mial dosc malo tych prawidlowych plemnikow tylko 5% a ponoc powinno byc ok 15%. W czwartek ma wiec termin w tej nowej klinice.
Podobno Urolog ktory robil to badanie nie wyszczegolnil wielu danych ktore nasza nowa Pani doktor potrzebuje.
Poza tym zaczelam juz moj nowy cykl.
Wczoraj rano bylam na badaniu droznosci jajowodow i jest wszystko w jak najlepszym porzadku.
Teraz mamy kilka miesiecy probowac i jesli nie zajde w ciaze to bedziemy wprowadzac plemniki.
Za to badanie jajowodow musialam zaplacic 150 € u was tez tak bylo?
i jeszcze mam pytanie czy takie wprowadzenie plemnikow jest platne i jak to sie odbywa?
Aha zapomnialam napisac ze Eddy oddal sperme w zeszly czwartek w KWZ i mial tym razem 8% tych silnych i zdrowych plemnikow, ale ponoc lepeij nie bedzie. i ogolnie mozemy miec problemy.
Ile procent tych wartosciowych plemnikow maja Wasi partnerzy?
Pozdrawiam Was dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 10:04
-
nick nieaktualnyVviola ja bylam prawie rok w KWZ i hylam naprawde zadowolona i spokojna tam... ale jak zauwazylam kazda z nas ma inne doswiadczenia z KWZ bo tez kazde jest onne kazde inaczej funkcjonuje itp...
Ankieta faktycznie spora i trzeba dosc duzo wypelnic... jak bedziesz miala jakis problem z nia zawsze możesz pytac
Aleksa super ze po wizycie i u ciebie wszystko dobrze...
Co do badania droznosci to zszokowalas mnie bo ja nie placilam za to.ani grosza...
Co do.wprowadzania plemnikow to chodzi na pewno o inseminacje... E odda.nasienie w ciagu ok 2 godzin je spreparuja (wybiora najlepsze i najsilniejsze plemniki sprawia ze dojrzeja ze objetosc bedzie wieksza itp) a nastepnie za pomoca malego gumowego cewnika wpuszcza je bezposrednio juz do macicy w czasie kiedy bedziesz tuz przed badz w trakcie owulacji... takie.plemniki szybko wtedy znajduja sie w.jajowodze w poszukiwaniu komórki bo nie maja takiej dlugiej drogi do pokonania...
A co do wartosci plemnikow to ktore masz na mysli te z ruchem postepowym A? Bo nie wiem na jaki wynik dokladnie.patrzysz bo te wartosci wszystkie maja jakies znaczenie lepsze czy gorsze... najlepiej jakbys podala wyniki dokladnie togo co cie interesuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 14:12
-
Camilla- gratulacje, trzymajcie sie!
Alexa- ja mialam laparo z droznoscia i nic nie placilam, dostalam überweisung, ktory podbilam w tk. nie wiem jak to jest jesli nie macie slubu, u nas w papierach na poczatku byly wszystkie informacje.
inseminacja kosztuje ok. 200 E jesli nie ma potrzeby wspomagania lekami owulacji.
co do wartosci to zobacz tez na ilosc. moj mial tez tylko 5 % o wlasciwej budowie , ruchliwczh ok 50% Ai B. ale to 5% przy ilosci 96 mln bylo swietnym wynikiem wedlug lekarzy.
Ja jutro mam lekarza, dowiem sie co z moim bablem. -
Aleksa a gdzie masz ubezpieczenie zdrowotne ? Ja zrobiłam HSG w polsce prywatnie kosztowało 450 zł - niestety u mnie prawy nie drożny... ;/ Mój M plemników o prawidłowej budowie ma 64 % ruch A 42,4% ruch B 9,1 % ale koncentracja ledwo w normię poza tym jestem posiadaczką wrogiego śluzu więc po ciuchu liczę na inseminacje - miałam teraz w maju podchodzić do pierwszej w polsce ale niestety praca w DE bardzo utrudnia mi leczenie w polsce....
Roxa dziękuję !!! - w razie W będę pytać
Dziewczyny a to faktycznie jest tak, że na pierwszej wizycie oni ustalają plan leczenia i przekazują go do krankenkasy do zaakceptowania ? -
roxa a skad jestes?
bemybutterfly ty jestes z Berlina? (matko ja ciagle zapominam ktora z jakiego miasta jest) to powinno byc z boku pod Nickiem albo jak sie kliknie hihi
my nie jestesmy malzenstwem jeszcze moze dlatego, albo trafilam na niezbyt przyjazna przychodnie.
Dzis wieczorem bede miala czas to Wam tu przepisze te jego wyniki bo w ogole sie na tym nie znam i nie mam zadnego odniesienia.
No to pewnie ta Inseminacje niedlugo zrobimy misle ze jesli po 3,4 miesiacach nie zajde w ciaze to sie na to zdecydujemy.
a Wiece moze jakie jest prawdopodobienstwo zajscia w ciaze po Inseminacji (moze byc mniej wiecej w %)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 16:33
-
vvviola wrote:Aleksa a gdzie masz ubezpieczenie zdrowotne ?
Ja jestem w BKK VBU
vvviola wrote:Dziewczyny a to faktycznie jest tak, że na pierwszej wizycie oni ustalają plan leczenia i przekazują go do krankenkasy do zaakceptowania ?
u mnie tak nie bylo nasza doktorka przepytala nas i powiedziala ze chcialaby zbadac mi droznosc a Ediemu jeszcze raz Nasienie, ale planu kosztow nam nie zrobila.
przy drugiej wizycie powiedziala ze mam przyjsc znowu dwa razy do pobrania krwi zeby okreslic moja owulacje i powiedziala ze jesli bedziemy chcieli mozemy zrobic inseminacje po kilku miesiacach.