Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzęsto czyta się o takich komentarzach lekarzy. Ja to chyba póki co naprawde miałam szczęście do lekarzy. Mój u którego do tej pory się leczyłam zawsze bardzo optymistycznie mnie nastrajał, nigdy jakichś wrednych komentarzy nie usłyszałam wręcz jednego razu wychodząc z gabinetu powiedziałam mu, ze po wizycie u niego zawsze mam wrażenie, ze to może być TEN cykl. Inna sprawa ze się do tej pory nie udało ale lekarzy mam super. Nawet i ta homeopatka jak dotąd zrobiła na mnie wrażenie. Opowiedziałam jej o mjej przygodzie z agnus castus który przed kilkoma laty brałam na uregulowanie cykli a który bardzo zle znosiłam i w końcu sama odstawiłam a ona na to, ze jakże niesamowity jest organizm kobiety. Ze my za wszelka cenę chcemy mieć cykle 28 dniowe a na przykład mój organizm się przed tym broni. A potem powiedziałam, ze jestem o tym przekonana, ze progesteron powoduje u mnie tycie. Początkowo powiedziała, ze w żadnym wypadku bo nie ma takich badań, które potwierdzałyby ze branie progesteronu może mieć takie skutki. Ale gdy jej opowiedziałam moja historie to ona stwierdziła, ze mój organizm pewnie nie toleruje tego progesteronu i dlatego tak na niego reaguje i jesli zajdzie potrzeba to trzeba będzie o jakiejś alternatywnej metodzie pomysleć.Kinga. wrote:Jeszcze boję się dziękować. Pierwszy raz udało mi się zajść tak daleko, także też się nie poddawajcie, w końcu się uda i nie bierzcie sobie do serca głupich komenatrzy ze strony lekarzy (np.jeden w tym cyklu, w okolicy owulacji powiedział mi, że nie mam szans na owulację, a co dopiero na ciążę

Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2015, 07:27
-
Hej dziewczyny opowiem Wam jak bylo u mnie: staralismy sie z mezem dlugo, nie udawalo sie wiec poszlam do lekarza-wszystko ok u mnie , u meza tez.( Mamy juz synka prawie 10-letniego) Lekarz stwierdzil, ze moze clo pomoze bo to zawsze wieksza szansa. Bylam 3 cykle na clo i dostawalam tez zastrzyk na pekniecie pecherzyka i ....sie nie udalo. Doktor rozlozyl rece i mowi: no to pozostaje zrobic zabieg na droznosc jajowodow.Wiec przestalismy sie starac calkiem-jak sie nie da to sie nie da( Nawet przestalam lykac kwas foliowy, ktory bralam kilka lat- no bo po co narazie jak czeka mnie ten zabieg. Dzwonilam do doktora bo chcialam umowic termin na ten zabieg i byl na urlopie az uwagi na to, ze teraz mielismy przeprowadzke i remont to stwierdzilam, ze zalatwie to juz po wszystkim. Okres mi sie spoznial-pomyslalam stres bo tyle wszystkiego na glowie bylo z tym domem naszym i co sie okazalo........JEST NASZ CUD KOCHANY I NIESPODZIANKA NIESAMOWITA-NIE MOGLAM W TO UWIERZYC!!!!! Tyle staran i nic. Tak jak mowia trzeba odpuscic-wiem automatycznie sie nie da niestety. Zycze Wam Wszystkim zeby Wam sie udalo jak najszybciej!!!!
-
Krysiak nie lecze sie jeszcze w zadnej klinice, bo ostatnia lekarka,u ktorej bylam, kazala mi czekac do roku staran.Glupia bylam, ze nie powiedzialam jej, ze juz sie staram rok, ale nie wiedzialam ze tak jest.Mam nadzieje ze ona jest kompetentna, bylam u niej 1 raz, po zmanie lekarza ktory wmawial polipa w macicy, wiec trudno mi narazie ocenic jej fach.Natomiast ona wogole nie robila dramatu,kazala czekac, bo ja mam cykle 28 dniowe,odczuwam owulke, wiec teoretycznie nie ma sie do czego przyczepic.dlatego pewnie nie ponaglala badań.no ale najdalej w pazdzierniku, o ile nic sie nie zmieni, pojde do niej i wtedy bedziemy rozmawiac.
Ja mam juz doswiadczenie z lekarzami, nie tylko ginekologami,i wiem, ze jak cos nie pasuje,to lekarza nalezy zmienic lub skonsultowac diagnoze u drugiego.dlatego to tez kwestia szczescia.A na termin do dobrego ginekologa w Monachium, takiego ktory zajmuje sie Kinderwunsch,w ramach ubezpieczenia,trzeba niestety czekac.Mi kolezanka polecila dwie lekarki, i jak zadzwonilam, to pani mnie chciala umowic za pol roku, a druga za rok.
Sa takie dni ze jest mi juz wszystko obojetnie.....Co ma byc to bedzie.
-
Hejka Kinga po cichu gtatuluje.
Motylkowa gdzie Twoj bada nasienie? U urologa? Trzeba do niego skierowanie? Bo wlasnie sie zastanawiam czy najpierw musi isc po skierowanie do ogolnego. -
nick nieaktualnyAdagio, nie wiem w której części Monachium mieszkasz, ja na północy i mam tutaj naprawde super sprawdzonego lekarza od Kinderwunsch. Sam robi potrzebne badania, badanie drożności miałam robione po dwóch cyklach z CLO. Robi tez iui ale ja po jednej nieudanej stwierdziłam ze trzeba patrzeć do przodu a nie czekać na cud wiec postanowiłam pójść do kliniki. Choć naprawde z bolącym serce, bo tem lekarz to prawdziwy skarb. Aż mi się w poniedziałek u tej homeopatki znowu smutno zrobiło, bo gdy zobaczyła protokół od niego co mi zrobił to powiedziała, ze na super lekarza trafiłam bo w Kinderwunschzentrum takiej opieki bym nie miała. Wiec znowu mi się przykro zrobiło ze go puściłam kantem. Oj.... Znowu mój sentymentalizm się odezwał
-
nick nieaktualnySkierowania od ogólnego nie trzeb! Musi się tylko do urologa na wizytę umówićwerni wrote:Hejka Kinga po cichu gtatuluje.
Motylkowa gdzie Twoj bada nasienie? U urologa? Trzeba do niego skierowanie? Bo wlasnie sie zastanawiam czy najpierw musi isc po skierowanie do ogolnego.
werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylwia gratuluje ciąży
Każda ciąża tak wyczekiwana a osiągnięta cieszy i napawa optymizmem. Choć pewnie dobrze wiesz z doświadczenia ze takie rady, by odpuścić średnio pomagają, a przynajmniej mnie nie. Ja już miałam kilka przerw, zmieniałam prace wiec po cichu liczyłam, ze może pomoże, bo naprawde skupiłam się w stu procentach na nowym wyzwaniu. pózniej miałam przerwę ze względu na operacje kolana, potem celowo nie szliśmy od razu do lekarza by dać szanse naturze, niestety póki co nic nie skutkuje.
-
Dzieki Krysia
zapisalam sobie nr do urologa ktory jest kilka ulic stad to blisko mamy
teraz tylko zeby moj zadz i sie umowil
krysiak lubi tę wiadomość
-
U nas na wizytę u urologa trzeba było czekać ponad miesiąc. Ale jak mąż dzwonił żeby się umówić, to został poinformowany, że ma spermę przynieść najpóźniej tydzień przed wizytą (a na samej wizycie były już wyniki)werni wrote:Dzieki Krysia
zapisalam sobie nr do urologa ktory jest kilka ulic stad to blisko mamy
teraz tylko zeby moj zadz i sie umowil
werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój z kolei miał najpierw przyjść na wizytę a potem przynieść nasienie. Na wizytę się czeka, to fakt, choć moj mąż powiedział ze potrzeba na już wiec dostał termin w ciagu trzech dniKinga. wrote:U nas na wizytę u urologa trzeba było czekać ponad miesiąc. Ale jak mąż dzwonił żeby się umówić, to został poinformowany, że ma spermę przynieść najpóźniej tydzień przed wizytą (a na samej wizycie były już wyniki)
trafił akurat na dobry dzień babki przy telefonie
lepiej wiec nie zwlekać z telefonem
werni lubi tę wiadomość
-
Ja to wogole nie wiem czy zdążę jakiekolwiek badania zrobic, bo ten cykl jest jakich dziwny :-)Nigdy tak nie mialam-nie bola mnie piersi.Zawsze po owulce, jakis 17 dc juz przy zdejmowaniu stanika,maialm tzw. ciężarki.teraz nic, jest 22 dc.nie bede sie nakrecac,bo to mi i tak nic nie da.ide dzis potanczyc.
-
nick nieaktualnyWerni moj nie byl na wizycie u urologa... ja zrobilam poprostu termin na spermiogramm musialam jechac po kubeczek i kartke do podpisania dostal termin w jaki dzien i o ktorej ma nasienie przyniesc przy oddaniu wplacil 26e i musial miec kk karte... a nastepnego dnia mozna bylo odebrac wyniki...
Nadrobie jak bedzie chwila czasu bo dopiero wracamy z pl z pogrzebu...
werni lubi tę wiadomość
-
My mamy blisko do urologa to tam pojdziemy. Ciekawa jestem co babka mu powie i kiedy ma przyniesc sperme. A kubeczki dostaliscie u lekarza czy mozna w aptece kupic ?
-
My za spermogram nic nie płaciliśmy, a na wizycie mąż miał jeszcze robione Usg (przy dłuższych staraniach większość kas refunduje te badania).roxa wrote:Werni moj nie byl na wizycie u urologa... ja zrobilam poprostu termin na spermiogramm musialam jechac po kubeczek i kartke do podpisania dostal termin w jaki dzien i o ktorej ma nasienie przyniesc przy oddaniu wplacil 26e i musial miec kk karte... a nastepnego dnia mozna bylo odebrac wyniki...
Nadrobie jak bedzie chwila czasu bo dopiero wracamy z pl z pogrzebu...
Wybierając urologa, szukałam takiego, ktory robi spermogramm (bo nie byłam pewna czy u każdego można te badania zrobić
Kubeczek kupiliśmy w aptece (taki jak na mocz, ale zaznaczaliśmy, że jest potrzebny do tego badania, bo nie byłam pewna czy wszystkie są puste, tzn bez specjalnego podłoża do badań moczu). Wcześniej kupiliśmy kondoma medycznego, ale tu go nie akceptowali, więc szkoda kasy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 07:13
-
nick nieaktualnyMy nie placilismy za badanie nasienia, po to moj musial byc koniecznie z karta z kk... te 26e to byly jakies oplaty za kubeczek, pobranie materialu itp... taka bardziej administracyjna oplata bo to przychodnia przyszpitalna byla... w KWZ juz zadnej oplaty nie ponosilismy za nic...
Ja wlasnie wracam z KWZ z tabletkami na wywolanie @... Myslalam ze to mnie zdyskwalifikuje do szybkiego rozpoczęcia staran bo jednak @ sama nie naszla ale zrobił usg i endo 12mm wszystko dobrze wyglada wiec jesli dzisiejsze badania krwi (pobrali mi tez odrazu jak co wizyte) beda ok to mozemy odrazu zaczynac bo wszystko jest dobrze odbudowane i endo jak i przed poronieniem...









