Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyroxa wrote:Wszystkim nam się wkońcu udac musi!
A co do myślenia to na dwoje babka wróżyła bo niektórym odpuszczenie pomoże ale znam też takie które bardzo myślały, bardzo chciały, nakręcone były jak na korbkę i się udawało... -
nick nieaktualnyA posprzątać to ja dzisiaj chyba nie zdążę dopiero jedna łazienka za mną, teraz przeniosłam się do kuchńi ale co chwila przerwę sobie robię. A jeszcze kibelek i pokoje. I poodkurzać i zmyć podłogi. Ale mi się mieć chce. Co moment siadam i forum wertuje
Mootylkoowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrysiak wrote:A posprzątać to ja dzisiaj chyba nie zdążę dopiero jedna łazienka za mną, teraz przeniosłam się do kuchńi ale co chwila przerwę sobie robię. A jeszcze kibelek i pokoje. I poodkurzać i zmyć podłogi. Ale mi się mieć chce. Co moment siadam i forum wertuje
Mootylkoowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrysiak wrote:A posprzątać to ja dzisiaj chyba nie zdążę dopiero jedna łazienka za mną, teraz przeniosłam się do kuchńi ale co chwila przerwę sobie robię. A jeszcze kibelek i pokoje. I poodkurzać i zmyć podłogi. Ale mi się mieć chce. Co moment siadam i forum wertuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 14:24
-
nick nieaktualnyKrysiak... moze to dziwnie zabrzmi, ale dokladnie u mnie bylo, jest tak samo. Zawsze mialam wokol siebie dzieci, siostry syn, brata syn, potem jako opiekunka paru chlopczykow. Ja uwielbiam dzieci, to jak sie rozwijaja, jak widzisz ze cie nasladuja, jak ucza sie od ciebie, to jest poprosu cos pieknego. A od czasu mieszkania mojego w Berlinie tak ten kontakt z dziecmi sie urwal. Pierwszy rok myslalam no ok troszke odpoczac fajnie... ale potem juz zaczelo mi strasznie brakowac tego halasu, balaganu, smiechu. Od 2013 nie biore tabletek... co bedzie to bedzie... ale niestety nic nie bylo.
-
nick nieaktualnyPrzyznam sie ze chodze do psychologa raz na miesiac... takie tam male problemy z przeszlosci. Powiedzialam jej ze czasem tez sie waham, czy to oby juz czas, czy jestem wystarczajaco odpowiedzialna, czy skoro w moim zyciu jest maly balagan to odpowiadac za siebie i dziecko. Ona powiedziala ze to wlasnie te obawy sa calkiem normalne i dziwnie by bylo gdyby ich nie bylo. Ze to wlasnie jest ta odpowiedzialnosc
krysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMotylkowa, myśle, ze pani psycholog ma racje. Niestety my, które mamy problem z zajściem mamy za dużo czasu by rozmyślać, aż zaczynamy zastanawiać się czy podołamy rodzicielstwu. Gdyby się udalo za pierwszym razem pewnie nawet nie miałybyśmy okazji się nad tym zastanowić. Trzymam kciuki za Ciebie, abyś nie musiała już długo czekać. A wykres ładniutki moja pani homeopatka tez kazała mi prowadzić wykres, zacznę pewnie już od jutra by poćwiczyć zanim zacznie się nowy cykl mówiła abym nie czekała aż do @ tylko mierzyła już tempke. Tymbardziej ze moja @ przyjdzie nie wiadomo kiedy
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny dostalam okres.Wszystko stracone....Pisze "wszystko" bo mam pewien problem,ktory bedzie mial wplyw na planowanie dziecka.Nie wiem od czego zaczac....Chyba tez powinnam isc do psychologa....
Mam obecnie niewygodna sytuacje zawodowa, tak niewygodna ze musze ja natychmiast zmienic, bo inaczej zwariuje, lub wykoncze sie zdrowotnie.Nie chce pisac o szczegolach.Fakt jest ze musze zmienic prace, ale nie jest latwo znalesc tutaj cos innego.No wiec dowiedzialam sie niedawno ze mam mozliwosc dwuletniego przeszkolenia, i zdobycia nowego Ausbildung, bo w mojej branzy nie ma dla mnie pracy.(obecnie nie pracuje w moim zawodzie)Wszystko brzmi kusząca i bardzo bym chciala cos zmienic, ale.....to trwa 2 lata!Dziewczyny ja mam 36 lat, jak skoncze Ausbildung bede miala 38?Nie wyobrazam sobie ze zaraz po na zamowienie uda mi sie zajsc w ciaze...skoro teraz juz nie moge.A drugi problem, ze przeciez bede musiala isc od razu do pracy po przeszkoleniu.Dostalam dzis napadu histerii i placzu, bo boje sie ze bede musiala moje marzenia o dziecku zostawic, i boje sie ze nie bede juh miala mozliwosci bycia mama bo bede za stara.Plakac mi sie chce ze tak sie to wszystko pieprzy.
Nie jestem mężatką i tez nie trafilam na faceta z kasa, ktory mi zapewni byt materialny, dlatego musze wlaczyc o moja przyszlosc,i mylec o sobie, bo nie chce byc od kogos zalezna, tym bardziej ze jestem tu prakycznie sama bez rodziny.
Nie wiem juz sama co mam zrobic.Mam potworny metlik w glowie.nie wiem czybedziecie w stanie mi cos doradzic.pisze,zeby wyrzucic z siebie ten gniocacy problem....Nawet z mama nie rozmawiam na ten temat, bo wiem ze bedzie sie bardzo martwila, i wiem jak bardzo by chciala zebym miala dziecko. -
nick nieaktualnyAdagio, myśle ze jestem w stanie przynajmniej w części zrozumieć Twoja sytuacje i to co czujesz. Wiem, jak cieżko musi Ci być. Ja jestem zaledwie kilka lat młodsza od Ciebie i jakiś czas temu gdy zaczynaliśmy starania nie byłam wprawdzie w dokładnie takiej sytuacji jak Ty ale w troszeczkę, podkreślam, troszeczkę podobnej. Miałam umowę na 2 lata przez Zeitarbeitfirme, umowa miała mi się skończyć ja próbowałam zajść w ciąże ale się nie udawało. Początkowo chciałam tak zdążyć aby w ostatnim roku umowy zaciążyć i pójść na macierzyński. Wszystko miałam wyliczone ale ciąża nie przychodziła. Potem umowa dobiegała już końca wiec miałam dwa wyjścia, albo ja przedłużę albo poszukam czegoś nowego. Mimo, ze byłam w trakcie bardzo intensywnych starań postanowiłam zmienić prace. Brałam poprawkę na to, źe może się uda a wtedy nie podpisze umowy. Ale nie udało się wiec zmieniłam prace ale nigdy nie zaprzestaliśmy staran. Wychodziłam zawsze z założenia, ze jesli ktoś przyjmuje do pracy 32 letnia mężatkę to musi liczyć się z tym, ze zajdzie w ciąże, chyba ze ma szczęście i ta mężatka nie plańuje dzieci. Odnośnie tego co napisałaś powiem tylko co ja zrobiłabym na Twoim miejscu. Ja nie zaprzestalabym staran. Może pomyślisz, ze Cie nie rozumiem ale myśle, ze jest wręcz przeciwnie. Jedyne czego nie wiem, to to czy masz problemy z zajściem? A może nie wiesz czy masz? Czy już długo się staracie? Nie wiem dokładnie jak to jest z Ausbildung ale podejrzewam, ze podobnie jak ze studiami. Na studiach można brac urlop macierzyński. Myśle, ze najważniejsze to postawić sobie pytanie czy zaprzestając staran nie będziesz kiedyś żałować tej decyzji?
Adagio lubi tę wiadomość
-
Dziekuje za slowa otuchy.Wiem ze nie wolo mi przestac sie starac.Narazie jeszcze nie wyjasnilo sie co tak naprawdę jest przyczyna trudnosci z zajsciem, staram sie od 9-10 miesiecy, mysle ze duza role odgrywa psychika i wplyw pracy na mnie.Problem z Ausbildung jest taki, ze koszty tego przeszkolenia ponosi Urzad Pracy, i placi jeszcze zasilek AlG 1.Dlatego cos takiego jak 6 tygodni przed porodem i 8 tygodni po, byc na zwolnieniu, nie wchodzi w gre, bo oni uwazaja ze das Ausbildungsziel kann nicht erreicht werden, i koniec z dofinansowaniem, a jeszche nie wiadomo co z zasilkiem po urodzeniu dziecka.Jdnym slowem, nie powinnam przerywac tego przeszkolenia.najgorsze jest to ze nie moge sie zapytac urzednika z UP co się dzieje w przepadku jak auszubildende zaciazy, bo pewnie kaze m sie popukac w głowę.To wszystko nie pasjje ani czasowo, ani jak.Ja juz 36 lat na karku i jeszcze teraz zamiast bawic sie z dzieckiem,to ja latam za nowym wyksztalceniem, a dodam ze jestem po studiach, tylko moge sobie to wstadzic w d.Szczescia brak mi i tyle.I jak zwykle ja mam do siebe o wszystko pretensje.
Marnie to wszystko widze. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGeneralnie nie wyglada to zle, w razie ciazy przerywa się Ausbildung na 6 tygodni przed i 8 tygodni po porodzie. Można złożyć tez wniosek o przedłużenie Ausbildung. Ponadto na innej stronie wyczytałam ze w czasie Mutterschutz dostaje się nadal pieniążki. Piszesz ze jest to finansowane przez urząd pracy, nie wiem czy wtedy obowiązują te same zasady ale generalnie wychodzę z założenia, ze nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. A tak w ogóle to mam nadzieje, ze uda Ci się zaciążyć zanim zaczniesz to Ausbildung. Czy na zaciążenie przed ńie ma już szans?
-
Chcialam jeszcze w tym roku rozpocząć to przeszkolenie...Moge zaczekac do konca roku.moze, nie wiem jeszcze.musze zaczac teraz intensywnie sie badac i znalesc przyczyne, choc ja mysle ze jestem zdrowa i moj facet tez, moze mam znowu tsh za wysokie, ale to sie wyjasni na dniach.
W przypadku jak sie robi betriebliche Ausbildung syt wyglada troche lepiej.Ja na takie nie mam szans, tylko schulische Ausbdung, ktore jest finansowane prez urzad, dlatego oni robia takie cyrki.
Dziekuje ci za wsparcie.☺moze to wszydtko sie jeszcze jakos ułoży.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEhhh ale to wszystko skomplikowane... jeszcze pol biedy jak czlowiek ledwo 20 przwkroczy ale jak w pozniejszym wieku wszystko sie sypie to dopiero dola mozna zalapac... Ale jak Krysiak mowi nie ma sytuacji bez wyjscia... na poczatek przed podjeciem decyzji na twoim miejscu bym sie przebadala...
U mnie doglebnie podbarwiony sluz -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny