Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój był u urologa to jakaś dziwna wizyta w ogóle była,bo zamiast badania odesłali go do KWZ ,że tam ma zrobić badania,a jak coś wyjdzie nie tak to ma wrócić i zrobią biopsje (było widzieć jego przerażenie) . Nam to na dobre wyszło,bo dzięki badaniu zostaliśmy pod opieką KWZ ,badania wyszły super,a płacić nie musieliśmy nic.Tyle że u nas żadnych badań nie dają do ręki tylko trzeba czekać kilka dni aż przyjdą pocztą.kasiek
-
mnie pani na rejestracji poinformowała,że ona oczywiście rozumie, że mam termin u ginekologa, ale badanie jest niekompletne, w związku z czym ona nie może wydać go mężowi, a mi radzi przełożyć termin (tu wstawcie sobie ten sam poprawny i uprzejmy ton). Nie wiem czy mam tam jechać i bić się z babsztylem, czy może lepiej zostać w łóżku, bo właśnie dostałam @ i czuję się fatalnie...
A tak całkiem serio, to co można w takiej sytuacji zrobić? W końcu to są badania męża, to chyba ma do nich prawo... ? -
nick nieaktualnyMakota idz na termin do gina i opowiedz jej cala sytuacje... u mnie na szczescie lekarze bardzo dobrze ze soba wspolpracuja i prawie nigdy nigdzie nic nie nosze a lekarz sam sobie bierze od drugiego (prosi o fax lub mail) jak bylam na wizycie przed luzeczkowaniem to juz mieli tam wszystko z kwz co im potrzebne a jak w kwz po lyzeczkowaniu to moj lekarz juz tez wszystko mial u siebie... a ja dodatkowo doatalam Brief dla mojego normalnego gina bo pierwsze kontrole robilam u niego...
Moze twoj gin cos zadziala i sciagnie te wyniki... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa to po prostu przez to chodzenie do pracy kompletnie nie mam weny na takie porzadki. Zazwyczaj robie to spontanicznie, gdy jest potrzeba ale nie ma szans na to by tak na super wszystko ogarnac. W tygodniu wracam dosc pozno do domu a weekendow mi szkoda
-
nick nieaktualnykrysiak wrote:Ja to po prostu przez to chodzenie do pracy kompletnie nie mam weny na takie porzadki. Zazwyczaj robie to spontanicznie, gdy jest potrzeba ale nie ma szans na to by tak na super wszystko ogarnac. W tygodniu wracam dosc pozno do domu a weekendow mi szkoda
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry. Tak, pomilkly ale może wrócą. Może urlopy albo pracują. Ja do pracy sie szykuje, coś czuje, ze będzie cieżko, bo wczoraj zwiększyłam sobie znowu dawkę metforminy i już czuje jej "działanie". Oby obyło sie bez takich akcji jak ostatnio. Miłego dzionka.
-
Hejka, wczoraj wieczorem znajoma mnie odwiedzila a w dzien ogarnialam mieszkanie bo mial dzis przyjechac brat c. Mojego ale wkoncu jutro przyjezdza.
-
nick nieaktualnyKrysiak oby obyło się bez nieprzyjemności przy tej większej dawce!
Werni a to ty wczoraj Perfekcyjna Pani Domu
Ja wkońcu wczoraj posprzątałam lodówkę z grubsza ale nie umyłam... coś nie miałam weny... ale dziś mam nadzieję trochę porobić bo jutro ostatni dzień urlopu a ja nic nie zrobiłam imponującegowerni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWerni, to bedziesz miec dwoch mezczyzn w domu
Roxa, ja jestem z tych praktycznych osob. Dla mnie urlop jest po to by odpoczywac, wiec rozumiem Cie i uwazam ze bardzo dobrze robisz. Ogarnac cos tam mozna ale glownie odpoczywac
A co do mojego samopoczucia, to jest lepiej niz myslalam. Mdlosci troche przeszly. Blada troche jestem ale jesli nie bedzie tak zle jak ostatnio to jestem dobrej mysli i moze moj organizm da sie przekonac -
nick nieaktualnyKrysiak no dlatego ja tam nie spinam się, że muszę to czy tamto zrobić, a jedynie myślę, że fajnie by było ale robię tyle na ile mam ochoty i energii aktualnie... no ale nie ukrywam, ze chciałabym tej energii mieć na tyle, żeby faktycznie poogarniać, bo jednak w czasie jak pracuję to tym bardziej po kilku godzinach obciążającej fizycznie i psychicznie pracy nie mam na to chęci i wtedy robię tyle ile muszę...
Cieszę się, że organizm coraz lepiej sobie radzi z większą dawką -
nick nieaktualnyWiem wiem, mam dokladnie tak samo. Dylemat ma sie zawsze. Tez sobie mysle, ze gdybym miala pare dni wolnego to zrobilabym to i tamto a jak przychodzi co do czego to robi sie tylko to co konieczne. Hmmm.... Na emeryturze, jezeli dozyjemy, ogarniemy wszystko na maxa Chocby z nudow.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny