Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKrysiak :-*
Dortmund u mnie wszystko bylo drozne, jedynie przez jeden jajowód minimalnie wolniej kontrast przeplywal ale na koncu juz oba szly rowno, wiec w tym jednym cos delikatnie moglo zaczac sie juz zatykac...
Ja powiem szczerze to mialam nadzieje ze wyjdzie ze sa jakies lekko zatkane czy cos i je odetka przy badaniu i znajdzie sie powod moich problemow... No ale na szczescie byly drozne tyle ze dalej nie wiem czemu nie zachodzilam w ciaze... w cyklu z hsg mi sie nie udalo ale udalo sie w kolejnym...
Ja juz w drodze do KWZ... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydortmund wrote:Roxa- mam podobnie też ,chciała bym żeby to w drożności był problem,a nie we mnie .
KWZ w Dortmundzie??Czekam z niecierpliwością co tam u Ciebie
Nie nie Dortmund, KWZ Münster... ale byl czas ze zastanawialam sie nad Dortmundem...
No wiec dziewczyny u mnie wszystko super! Endometrium 7,2mm a pecherzyk ma juz 12,5mm a to dopiero 6dc... Do niedzieli robie dalej zastrzyki a w poniedzialek kolejny monitoring i mysle ze zastrzyk na pekniecie w poniedziałek wieczorem pojdzie w ruch...dortmund lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mam pytanie do dziewczyn, których partnerzy wykonywali w Niemczech spermiogram. Czy trzeba robić dwa badania w odstępie miesięcznym. Jak to wyglądało w Waszych przypadkach?
My właśnie przez to przechodzimy i w cichości swego serduszka mam straszny wQrw na cały ten system, ponieważ po pierwszym badaniu nie możemy otrzymać wyników, bo nie ma jeszcze drugiego badania, więc całość nie jest miarodajna. Oczywiście, że nikogo nie interesuje, że moja gin czeka na te wyniki, ja wychodzę z siebie, bo właśnie dostałam okres... a jak zwykle miałam nadzieję, że tym razem się uda
Musimy czekać kolejny miesiąc, aż zbadają następne plemniory i pan dr zrobi mężowi pogadankę.
Ten punkt też chcę ominąć. Pan urolog okazał się być niekompetentnym gburem i potraktował mojego męża jak worek kartofli, nie jak żywego człowieka. Także jakby co lekarza też chcę zmienić... masakra jakaś
Słyszałam, że w Polsce to badanie wykonuje się raz i lekarz interpretuje wyniki
piszcie dziewczyny jakie Wy miałyście doświadczenia i czy da się jakoś obejść ten czas oczekiwania, bo bardzo chcielibyśmy już coś wiedzieć
pozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 14:03
-
nick nieaktualnyCzesc makota. My robilismy badanie nasienia tylko pojedynczo. Wczesniej jakos wiosna 2014 a teraz z wlasnej inicjatywy powtorzylismy by wiedziec, czy nic sie nie zmienilo. Maz szedl na wizyte, opowiedzial o co chodzi, zazwyczaj na drugi dzien oddawal nasienie i odebral wyniki. Ostatni urolog wrecz przyslal nam wyniki poczta do domu. Wiem, ze zrobil mu przy okazji wizyty tez usg jader itd ale nie musial nigdy po miesiacu powtarzac badan.
-
nick nieaktualny
-
powiedz mi jeszcze tylko czy sami za to płaciliście czy kasa chorych pokryła koszty badania? Myślę, że to też może mieć jakieś znaczenie. Chociaż obawiam się, że w tym absurdalnym kraju głową muru nie przebiję i i tak nie dostanę wcześniej tych wyników
-
nick nieaktualnymakota wrote:powiedz mi jeszcze tylko czy sami za to płaciliście czy kasa chorych pokryła koszty badania? Myślę, że to też może mieć jakieś znaczenie. Chociaż obawiam się, że w tym absurdalnym kraju głową muru nie przebiję i i tak nie dostanę wcześniej tych wyników
-
Nie znam sie na niemieckim leczeniu to malo sie odzywam. Co do badania nasienia mam nadzieje ze ten urolog co jest moj zapisany jest ok i beda szybko wyniki. Na AOK mojego przyjma i nie bedzie musial dodatkowo placic ?
-
werni wrote:Nie znam sie na niemieckim leczeniu to malo sie odzywam. Co do badania nasienia mam nadzieje ze ten urolog co jest moj zapisany jest ok i beda szybko wyniki. Na AOK mojego przyjma i nie bedzie musial dodatkowo placic ?
Nas pytali czy jesteśmy małżeństwem - widocznie taki jest warunek. My mamy TK. To pewnie zależy również od tego jakie macie ubezpieczenie. Warto sprawdzić na stronie ubezpieczyciela co jest refundowane i na jakich warunkach. Można też zadzwonić. Kiedy my dzwoniliśmy dowiedzieć się o szczegóły - m.in. czy badanie jest odpłatne - pani na recepcji swoją uprzejmą niemczyzną odpowiedziała, że takich informacji udziela tylko lekarz. Spróbować można. Jeśli się nie uda - pytać we własnej kasie chorych. -
nick nieaktualnyMakota my robilismy i wygladalo to tak ze moj dostal termin kiedy ma oddac nasienie, ddal rano a popoludniu moglam dzwonic i pytac urologa jak wyniki a nastepnego dnia moglam juz sobie je na papierku odebrać... i juz mialam gotowe na wizycie dla gina...
A drugim razem robilismy juz w KWZ jak nam nie wychodzilo i bylismy cykl przed iui to nasz lekarz chcial jeszcze w KWZ zrobic i sprawdzic sobie sam... wszystko robilismy na kase chorych i zawsze po jednym razie.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymakota wrote:Nas pytali czy jesteśmy małżeństwem - widocznie taki jest warunek. My mamy TK. To pewnie zależy również od tego jakie macie ubezpieczenie. Warto sprawdzić na stronie ubezpieczyciela co jest refundowane i na jakich warunkach. Można też zadzwonić. Kiedy my dzwoniliśmy dowiedzieć się o szczegóły - m.in. czy badanie jest odpłatne - pani na recepcji swoją uprzejmą niemczyzną odpowiedziała, że takich informacji udziela tylko lekarz. Spróbować można. Jeśli się nie uda - pytać we własnej kasie chorych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 16:50