Staraczki z rocznika '90 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jak na razie to nie wiem czy mam drożne, bo ginekolodzy nic nie sprawdzali. U mnie głównym problemem jest naprawdopodobniej progesteron, bo mam plamienia dosyć długo przed okresem.
Nareszcie dowiedziałam się kiedy u mnie zaczyna się właściwa miesiączka i okazało się, że np. w tym miesiącu jest trzy dni później niż to liczyłam (czyli tak naprawdę jestem w 4 dniu cyklu a nie 7) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnycześć
jestem nowa , ale z rocznika 90
staram się z mężem od stycznia o dzidziusia. Brałam już estrofen, CLo a teraz od owulacji luteine podjęzykowo.
Od piątku dostałam plamień , ale takich lekkich. Boli mnie podbrzusze, piersi raz bolą , szczypią, swędzą, same sutki pobolewają też. mam bóle krzyża. Jestem zmęczona , senna, otępiała. Okres powinnam dostać jutro, pojutrze...
Testy oczywiście negatywne Gin kazał zaprzestać brac luteine jak wynik będzie zły , ale ja mam jeszcze nadzieje i biorę. pewnie głupio robie , bo plamienia nie zwiastują ciąży, no ale... cień nadziei mam. To jest mój 12 dzień od owulki więc , może jak jutro i pojutrze nie będzie okresu to zrobię test . Bedzie to 14d -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytesty wychodza negatywne, masz plamienia, ale beta wszystko wyjasni...czasami tak sie dzieje nawet w ciazy...,wszystko zalezy od testow, a plamienia to moze byc zagniezdzanie...ale jesli ciazy brak to sztucznie przeciagasz sobie cykl.
nie masz wykresu, nie wiem jak wyglada twoja tempka a to bardzo by pomoglo -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mrth666 wrote:Jak Kochane Wam idą starania bo mnie już szlag przez to wszystko trafia (
długo się staracie? Ja ponad 2 lata..
Ja sie staram z mim mężem już rok
w lipcu chcemy iść do lekarza
jesli nam sie nie uda zajść w tym cylku w ciąże...
mrth666 lubi tę wiadomość
"Bo każdy z nas ma takie marzenie,
za którego spełnienie oddał by wszystko"
-
kaarolaa wrote:ja tez zagladam...marth 2 lata to juz dlugo...szukalas jakiejs przyczyny???
Rok się staraliśmy naturalnie, kolejny z kalendarzem a teraz nadeszła czas na leczenie. Co najśmieszniejsze, mąż ma b.dużo plemników, na poprzednim badaniu wyszło 450/1ml więc lekarz pomyślał że to błąd bo przecież tak długo się nie udaje więc kazał ponownie zrobić tylko komputerowy....i co wyszło? 1 803,3/1ml przy normie jedynie 39mln/1ml. I bądź tu człowieku mądrym...
Jutro mam wizytę w klinice niepłodności więc zdam wam relacje. Hormony mi b.wysokie wyszły: Hydroksyprogesteron, SHBG, DHEA. Nie wiem co one oznaczają bo nikogo tu nie ma z takim problemem na internecie też mało informacji. Wiem tylko że coś z nadnerczami...
Poza tym podejrzenie endometriozy i PCOS więc nie za ciekawie
Jutro się wszystkiego dowiem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 20:47
-
nick nieaktualny