Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
Lekarze strasznie skąpią badań na NFZ i wypisują podstawy, przeważnie TSH FT3 i FT4 a nie dają na przeciwciała jeśli komuś tamte wskaźniki dobrze wychodzą. Ja się naczytałam że przy problemach z zajściem w ciążę lub jej utrzymaniem warto je zbadać bo często są powodem. Teraz czekanie do jutra na resztę badań. Rubii uda się na pewno, musicie wykorzystać sytuację Bądź dobrej myśli
-
nick nieaktualnyABI90 wrote:Krew pobrana, jutro rano wyniki ale przy okazji udało mi się odebrać wyniki z soboty i tutaj w przypadku anty-TG szok... zobaczcie:
TSH - 1,27 (norma 0,270 - 4,200)
FT3 - 3,55 (norma 2,00 - 4,40)
FT4 - 1,36 (norma 0,93 - 1,70)
anty-TPO - 9,40 (norma 0,00 - 34,00)
anty-TG - 517,00 (norma 0,00 - 115,00)
Jestem w szoku.... Zawsze dostawałam skierowanie tylko na TSH FT4 FT3 i antyTPO od lekarza rodzinnego a tutaj w anty TG.....
Dobrze że w poniedziałek ten lekarz... I dobrze ze jest tak samo ginekologiem jak endokrynologiem... Nie będę się nakręcała, zobaczę co wyjdzie jutro i napewno coś poradzi....
Abi, ja ostatnio przeczytałam cały internet bo szukałam też dla siebie.
To może świadczyć o zapaleniu tarczycy, ale resztę wyników masz ok. FT3 i FT4 powinny być mniej więcej w połowie normy i różnica między procentową zawartością ich nie powinna być większa niż 20.
U Ciebie wszystko ok:
FT4 64.58% [ wynik 3.55, norma (2 - 4.4)]
FT3 55.84% [ wynik 1.36, norma (0.93 - 1.7)]
Nie martw się na zapas, lekarz może zlecić jeszcze usg tarczycy. Nietypowe masz te wyniki Może anty TG zostało źle oznaczone, bo aż taki wynik przy pozostałych tak ładnych wynikach jest aż dziwny. -
nick nieaktualnyU mnie:
TSH- 2,02 norma 0,34-4,82
ft3- 3,20 norma 2,00-4,40
ft4- 1,00 norma 0,77-1,61
FT4 50% [ wynik 3.2, norma (2 - 4.4)]
FT3 27.38% [ wynik 1, norma (0.77 - 1.61)]
Nie oznaczałam antyTPO i antyTG ale pewnie zrobię. Wizytę u gina mam za dwa tygodnie. -
USG tarczycy miałam robione w ubiegłym roku ale na NFZ więc wyniku nie mam ale było ok. Ma USG w gabinecie więc jak ma ochotę to niech robi :)z jednej strony jestem zła na ten wynik że mogłam już dawno skontrolować z drugiej strony cieszę się że teraz wyszło. I powiem Wam ze gdyby nie forum to pewnie dalej bym nie zrobiła
-
U mnie to jest troszeczkę też tak że duża cześć rodziny pracuje w szpitalu i nie chcę żeby zaraz cała rodzina wiedziała że z czymś się zmagamy + nie ma lekarza ginekologa-endokrynologa a oddzielnie chodzić to 2x tyle czasu, a ja należę raczej do tych niecierpliwych
-
nick nieaktualny