Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyABI90 wrote:Dziękuję dziewczyny wracają siły do dalszejwalki walki
Joanna a może źle wprowadziłam pierwszy dzień cyklu?
Wprowadziłam prawidłowo, mimo to apka pokazywała dzień obecny jako dzień do tylu. Wylogowałam się i teraz działa jak trzeba, wiec problem naprawiony.
PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2020, 18:49
-
liliputkowo90 wrote:Beta pieknie rośnie 15500;) progesteron też niczefo sobie 37. W piatek z rana wizyta u gin zobaczymy co tam sie gości;)
Postanowiłam zajrzeć po takim długim czasie a tu proszę. Taka piękna nowina! Gratulacje kochana!❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
ABI90 wrote:Hej
My wczoraj mieliśmy kwalifikacje do programu dofinansowania in vitro:) w końcu i u nas jakoś postęp i dostaliśmy pozytywną opinię od wczoraj biorę tabletki antykoncepcyjne a 21 lipca wizyta i pewnie zaczniemy stymulację❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Victoria, Ad witamy witamy może opowiecie coś więcej o swoich staraniach;)
Abi! To już? Jak szybko zleciało. Koniecznie pisz jak po wizycie.
Joanien dziękuję, czuję sie dobrze. wyjechaliśmy na wakację więc się byczę trzymam kciuki za cykl;)ABI90 lubi tę wiadomość
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Cześć dziewczyny
Powiem szczerze że nigdy nie przypuszczałam że mogę mieć problem z zajściem w ciążę. Do ślubu bardzo się pilnowałam aby nie zajść w ciążę a teraz to nawet żałuję że mi się nie udało wpaść 😜ale cóż mogę teraz sobie żałować. W mojej jak i w rodzinie męża nigdy nikt nie miał problemu aby mieć maleństwo wiedz nawet mi to przez myśl nie przeszło że padnie na nas. Staraliśmy się naturalnie bez stresu od roku niestety bez skutków. Moje cykle trwały różnie od 28 do 40 dni nieregularny okres ale zawsze był wcześniej czy później wiedz to olewałam. Teraz już wiem że moje AMH wynosi 11.15 moja pani ginekolog uznała ze jest dobrze bo pęcherzyki są ok i zapisała zastrzyk Ovitrelle gdyż trafiłam do niej w czasie owulacji. Teraz boję się zrobić test bo czuję że nic z tego nie wyszło. A minęło 11 dni po zastrzyku objawy jakie mam to typowe przed okresem kłucie w jajnikach i tkliwość piersi. Jeśli nic się nie uda mam się zgłosić do niej i będziemy pewnie się stymulować. Czyli jestem na starcie. Pozdrawiam was serdecznie -
Victoria, nie jestem specjalistą ale AMH 11,15 to wysoki wynik i może świadczyć o PCOS, tym bardziej że piszesz i nieregularnych cyklach. A prowadziłaś może wykresy cykli? Często można sporo wyczytać z wykresu robiłaś jakieś dodatkowe badania? FSH, LH, prolaktynę?
Każda z nas chyba nie spodziewała się że starania potrwają dłużej... Ale życie pisze różne scenariusze. A może już ten cykl Cię zaskoczy i wcale nie będzie @? -
ABI90 wrote:Victoria, nie jestem specjalistą ale AMH 11,15 to wysoki wynik i może świadczyć o PCOS, tym bardziej że piszesz i nieregularnych cyklach. A prowadziłaś może wykresy cykli? Często można sporo wyczytać z wykresu robiłaś jakieś dodatkowe badania? FSH, LH, prolaktynę?
Każda z nas chyba nie spodziewała się że starania potrwają dłużej... Ale życie pisze różne scenariusze. A może już ten cykl Cię zaskoczy i wcale nie będzie @?
Niestety nic nie prowadziłam oprócz zwykłej aplikacji miesiączkowej i stąd wiem że wypadały one różnie. Ale zawsze były wiedz nie zwracałam na to uwagę. Mnie też zmartwiło to AMH ale lekarz po usg jajników i pęcherzyków powiedziała że pęcherzyki są jednak mogą nie pękać i zapisał zastrzyk który wzięłam w tym samym dniu i przez weekend mielismy działać od dnia przyjęcia zastrzyku. Tsh mam na granicy tak powiedziała czyli 2.48 ulU, innych badań jeszcze nie zrobiłam przypuszczam że jeśli nic nie wyjdzie ona zleci kolejne. -
Victoria, prawidłowy obraz jajników nie jest wyznacznikiem do wykluczenia PCOS. Przede wszystkim trzeba zrobić krzywe glukoza i insulina, testosteron, androstendion, 17ohp, estradiol i prgesteron.
Jeśli przez rok się nie udało, a owulacje występują, to powinno zrobić się HSG.
I tak jak pisze ABI - wysokie AMH występuje bardzo często przy PCOS.
Ogólnie ja zupełnie nie wyglądam jakbym miała PCOS, bo ważę niespełna 50kg przy 164 cm, obecnie nawet jajniki zaczeły dobrze wyglądać. Mam niestety nieregularne cykle, wysokie androgeny, trądzik hormonalny, lecą mi włosy plus jeszcze insulinooporność .
Trzymam kciuki by się udało w tym cykluVictoria✨ lubi tę wiadomość
-
Jeśli by się teraz nie udało (odpukać) to na Twoim miejscu zrobiłabym podstawowe badania hormonalne w 3dc. I zaczęła prowadzić wykres ale to na spokojnie. Sama patrząc z perspektywy czasu żałuję że czekałam dość długo z diagnostyką
Victoria✨ lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, wiięcej o mnie.... początek mam taki jak Victoria ;p bardzo się pilnowałam żeby w ciążę nie zajść A teraz żałuję bo może wcześniej jak człowiek był młodszy byłoby łatwiej. Planowaliśmy dzidzię więc zaraz po ślubie zaczęły się starania, niestety mało skuteczne. Jako że od zawsze chciałam mieć maleństwo bardzo mnie to spinało i już od 3 cyklu starań wspomagamy się testami owulacyjnymi, niby wychodzą ale nic z tego . @ też mam regularnie. Bardzo mnie to martwi i męża też . Zaczynamy właśnie diagnostykę i zobaczymy co z tego będzie.
-
Victoria z tym wysokim Amh poszla bym do specjalisty.
Aś u mnie diagnostyka trwała 5 lat a i tak nic nie wykryto skończyło sie na in vitro. Jedyne co mam zdiagnozowane to niepłodność idiopatyczną ale bardzo fajnie że zaczeliscie bo od czegoś trzeba zacząć. Zwróć tylko uwage na lekarzy. Ja straciłam rok na baranów którzy udawali że znają się na niepłodności aż trafiłam na ginekologa który wyłozył mi to krótko że musimy udać sie do specjalisty od niepłodności a nie od grzybicy pochwy i tak trafiliśmy dl specjalistycznej kliniki.5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
dokładnie - porządny ginekolog to podstawa. U mnie poza PCOS i brakiem owulacji wyszły problemy immunologiczne, które leczymy szczepieniami limfocytami i sterydami, bo niestety - jak zachodziłam w ciążę to ją traciłam.
Bardzo się cieszę, że mam bardzo mądrą ginekolog i że bardzo mnie mądrze poprowadziła. I też nie ukrywała, że ona może pomóc do pewnego momentu, bo jak nie będę zachodzić w ciążę po pół roku stymulacji, przy drożnych jajowodach, to już do kliniki trzeba jechać i nie tracić czasu na zwykłych. To samo było z poronieniami. Po 2 powiedziała, abyśmy poszli do immunologa, bo może problem tam leży, skoro hormonalnie jestem wyprowadzona, a genetycznie nic mi nie dolega.
-
Moja ginekolog pracuje w klinice Parents w Krakowie wiedz mam nadzieję że się zna 😉 Zobaczymy jak to będzie mam nadzieję że @ nie przyjdzie. Ale jeśli się pojawi to tak jak mówicie w 3 dniu cyklu pójdę na badanie hormonalne bo przypuszczam że i tak mi zleci a nie chce marnować czasu.