X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z rocznika '90 vol.2
Odpowiedz

Staraczki z rocznika '90 vol.2

Oceń ten wątek:
  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgredka dokładnie! zagłuszają szum morza:)

    Zgredka02 lubi tę wiadomość

    m3sx43r8mntd6n8a.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My lubimy jeździć poza sezonem, wtedy spokój, ogólnie lubię wyjeżdżać :) Ale w góry mąż nie lubi bo nie chce mu się chodzić :D twierdzi że się w pracy "naskacze" :)jakiś leniwiec mnie dopadł, chyba po pracy będzie popołudniowa drzemka :D

  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abi ja się rozkręciłam i póki co nastrój i zmęczenie przeszło choć pobolewał lekko prawy jajnik. W domu jeszcze czeka mnie trochę pracy i malowanie :D wymyśliłam sobie niskobudżetową renowacji kuchni. Miał być remont ale kupiliśmy auto i niestety musieliśmy zrezygnować.

    Ale jaka radość jak sama wszystko zrobiłam! :D

    m3sx43r8mntd6n8a.png
  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OOOO ja ostatnio też malowałam, bo lubię a odświeżałam nam sypialnię :) Ja dzisiaj tylko rano kawę piłam, czarnej nie lubię a mleko się skończyło więc cóż będę zamulać hehehe Na szczęście już nie długo :)

  • Marcowa2017.23 Autorytet
    Postów: 981 207

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja też dołączam do klubu ;) jak robiliśmy mieszkanie to prawie całe sama pomalowałam ;) a pokój dla dziecka też później odmalowałam, w ciąży, z brzucholem , a co tam, ostrożnie i z pomocą męża, wszystkie niziny były moje :) Zresztą same zobaczycie jak już będziecie miały brzuszki jak będzie się chciało coś szykować dla maleństwa, sama przyjemność;)

    3i49f71x2dxie3wa.png
  • enka90 Autorytet
    Postów: 613 405

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Człowiek wychodzi na kilka godzin do pracy a tu już 4 strony postów :D

    Rubii lubi tę wiadomość

    l22npx9iqktnebij.png
    Hashimoto, Letrox
  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 14:05

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 14:05

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czasem piszę w pracy :)

    Gin dała skierowanie na TSH, FT3 i FT4 plus progesteron i prolaktyna. Idę jutro zrobić wyniki

    Okazuje się, że miałam TSH robione w styczniu i chyba nieodebrałam. Wynik był u Pani doktor i było 1,35. Jutro powtórka z rozrywki. Mam przyjść w nowym cyklu z wynikami.

  • Zgredka02 Przyjaciółka
    Postów: 116 32

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Ja też czasem piszę w pracy :)

    Gin dała skierowanie na TSH, FT3 i FT4 plus progesteron i prolaktyna. Idę jutro zrobić wyniki

    Okazuje się, że miałam TSH robione w styczniu i chyba nieodebrałam. Wynik był u Pani doktor i było 1,35. Jutro powtórka z rozrywki. Mam przyjść w nowym cyklu z wynikami.
    A nie powiedziała Ci w.ktorym dniu cyklu progesteron a w ktorym prolaktyna? Wszystko za jednym zamachem masz zrobić?

    6cs szczęśliwy <3
    f2w3ugpjw77wwi10.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgredka02 wrote:
    A nie powiedziała Ci w.ktorym dniu cyklu progesteron a w ktorym prolaktyna? Wszystko za jednym zamachem masz zrobić?
    Jutro jest 4dpo i mowila ze przy moich cyklach to jest ok. Mówiła że najlepiej 2 do 8 dpo.

    Widac było ciałko żółte w lewym jajniku.

  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 14:05

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • Marcowa2017.23 Autorytet
    Postów: 981 207

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula czyli owulka była, bardzo dobrze :) super wieści :)

    3i49f71x2dxie3wa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie owulka jest co miesiąc. Byłam dwa miesiące i trzy miesiące temu u niej świeżo po skoku temperatury i zawsze była owu. Ale faza lutealna 5 dni to za krótko :(

  • Marcowa2017.23 Autorytet
    Postów: 981 207

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aj o to się rozchodzi... jak można ją wydłużyć?

    3i49f71x2dxie3wa.png
  • Rubii Autorytet
    Postów: 2016 577

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 14:05

    f762f9eb67.png
    Długo wyczekiwany cud <3

    22d689dd2f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubii wrote:
    Paula a ile dni trwa u Ciebie faza lutealna? Ja czytałam gdzieś, że żeby doszło do zagnieżdzenia zarodka to faza ta musi wynosić minimum 10 dni. Jeśli jest krótsza niż 10 dni to szanse te są niewielkie.


    5 dni.
    Średnią z ostatnich 6 miesięcy mam 9 dni, ale to dlatego, że kiedy poroniłam to "faza lutealna" była 17 dni. A tak to 5-7 dni.
    A prawidłowa faza lutealna powinna być 14 dni. 10 dni to minimum.


    Marcowa - wydłuża się podając luteinę od 3 dnia po owulacji.

    Skierowała mnie jeszcze na usg piersi, bo guzek piersi też może dawać takie objawy. Mam na 26.06.

  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie póki co faza lutealna trwała zazwyczaj około 14-16 dni. W tym miesiące owu miałam 6.06.

    m3sx43r8mntd6n8a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macie czasem takie słabsze dni? Ja dzisiaj tak mam. Mam na myśli słabsze pod względem starań. Cała determinacja sobie gdzieś poszła.

    Ręce opadają, co miesiąc coś nowego wyskakuje. Zeszło ze mnie powietrze jak z jakiegoś głupiego zamku dmuchanego.

    I jeszcze to czekanie do owulacji, do wyników, do testowania, do @. Niby staram się o tym nie myśleć, dużo się dzieje w moim świecie. Ale czasem przychodzi refleksja.
    Tyle lat zabezpieczania a nie było przed czym. Bo to nie takie proste.

    A jakie macie zdanie na temat tabletek antykoncepcyjnych i ich wpływu na ewentualne starania? Czytałam, że to nie do końca jest tak, że to piguły powodują problemy z płodnością, tylko, że one maskują ewentualne problemy bo przy ich zażywaniu każdy cykl ma 28 dni przecież jak w zegarku. I nie widać. A potem jak wychodzi coś nie tak, to się obwinia tabletki. Jako dowód na to było podane, że działanie tabletek jest natychmiast usuwane z organizmu po 24 godzinach. Dlatego zdarzają się ciąże podczas brania jak się zapomni a kobieta jest całkiem zdrowa.

  • zuzi_c Autorytet
    Postów: 1642 955

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula ja miałam tak tydzień temu... zeszło ze mnie całe powietrze. Byłam pewna, że już nic z tego nie będzie. Generalnie jestem osobą, która od razu pesymistycznie podchodzi do sprawy, że na pewno nie wyjdzie i w tym miesiącu właśnie tak mam.

    Ja właśnie żyłam z takim przeświadczeniem, że jak tylko się zdecydujemy to od razu w tym miesiącu zajdę w ciążę bez problemu, pójdę na zwolnienie i zacznę wszystko ogarniać. A tu jednak nie jest tak łatwo i jeszcze to czekanie....

    Ja brałam tabletki tylko przez dwa lata i to było około 5 lat temu więc niestety się nie wypowiem. W 2014 roku ze względu z naszyniakiem w mózgu, padaczką i braniem leków musiałam zrezygnować bo tabletki i tak by nie działały. Od 1,5 roku nie miałam ataków i wszystko się wyciszyło i normalnie funkcjonuję. Nie jestem obłożnie chora i umierająca :) Z tym da się żyć. Lekarz powiedział, że nie ma to wpływu na mój mózg tylko powstają ataki padaczki. Ale na chwilę obecną jest cisza i na własną rękę zrezygnowałam z leków co później mój lekarz pochwalił bo inaczej funkcjonuję :) Wcześniej spałam po 20h... naprawdę. Byłam ciągle otłumaniona.

    Co nie zmienia faktu, że w ciąży będę musiała być pod opieką neurologa.

    Dlatego wysyłam Wam dziewczyny duuużo pozytywnej energii i Tobie Paula przede wszystkim jak masz gorszy moment <3 I cieszę się, że jestem tu z Wami bo mam się komu wygadać :)

    Paula 90 lubi tę wiadomość

    m3sx43r8mntd6n8a.png
‹‹ 7 8 9 10 11 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ