Staraczki z woj. świętokrzyskiego :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na temat ginekolog w Kielcach już pisałam na ten temat Idealnego nie znalazłam...
Wklejam moje wcześniejsze posty:
Wysłany: 21 lutego, 11:33
Jak byłam w listopadzie na Czarnowie na sali leżałam z ciężarną, która chodziła do Dr Adamczyk-Gruszka i sobie ją chwaliła. Z plotek szpitalnych posłyszałam, że jest to dobra lekarka tylko ma już bardzo dużo pacjentek i trochę. zaczyna iść na ilość. Ogólnie Szpital na Czarnowie zrobiła na mnie pozytywne wrażenie i jeśli nadejdzie kiedyś ten szczęśliwy dzień porodu to bym chciała tam rodzić.
Wysłany: 5 marca, 12:18
Jak pisałam wcześniej sama szukam "odpowiedniego" gina dla mnie.
Jeśli uda mi się zajść w ciążę, myślę że tym razem już pójdę prywatnie (będę potrzebować tzw. L4). Tak jak pisałam wcześniej myślałam o dr. Ewa Szczurkowska - Mirecka, prywatnie na Turystycznej przyjmuje we Wtorki i Piątki 15-19, lub o Marcie Stanisławskiej na Złotej (tylko we środy po południu). Te dwie panie polecała mi znajoma pielęgniarka ze szpitala na Czarnowie. Siostra mojej przyjaciółki urodziła w styczniu prowadziła ją dr Szczurkowska (prywatnie) i sobie ją chwaliła, natomiast Stanisławska przyjmowała mnie w szpitalu, gdy poroniłam.
Tak na marginesie, czy na tego typu forum możemy pisać nazwiska lekarzy i subiektywne opinie o nich?....
Ale napisze o swoich poprzednich doświadczeniach:
Przez wiele lat chodziłam do dr. Ananga na Warszawską na NFZ. Na wizytę trzeb się umówić ok. 3 tyg wcześniej. Przyjmuje 3 razy w tygodniu. Wszystkie świadczenia miałam bezpłatne. Ponieważ brałam tabletki anty chodziłam tam regularnie. Systematycznie miałam robioną cytologię, badania krwi (morf, Ob mocz, chol, cukier, aspat alat itp). Na każdej wizycie badał mi piersi i czystość pochwy. Miałam problem z nadżerką to dał mi skierowanie do szpitala (raz zamrożenie, drugi raz wypalanie), więc zabieg był bezpłatny. W gabinecie nie ma USG, ale można dostać skierowanie. W tym roku EV robi Crossmed na Jagiellońskiej (prof. Jakubowski). Na duży plus są też pracujące tam położne. Bardzo serdecznie podchodzą do pacjentek. Gdy potrzebowałam tylko receptę to one podrzucały kartę do gabinetu i na drugi dzień odpierałam receptę.
Gdy zaczęłam starać się o dzidzię to mi jakoś te wizyty nie pasowały (raz dostałam okres, raz mi zmienili grafik itp.) Dopiero teraz poszłam do niego znów, pisałam o wizycie kilka postów wyżej.
Z braku czasu kiedyś wybrałam się do Omegi do dr. Piaska. Wizytę miałam bezpłatną na kartę Medicover, ale za USG EV zapłaciłam 80 zł. Drugą wizytę poszłam jak byłam na początki ciąży ok 5-6 tydz. I po tej wizycie stwierdziłam, że więcej do niego nie pójdę! Właściwie to usłyszałam coś w rodzaju, po co teraz przyszłam, za wcześnie na badania itp. Całkowicie zignorował moje choroby współistniejące, na stwierdzenie, że miałam operacje na jajniku, odpowiadał "i co z tego". Jego zdecydowanie nie polecam. Zresztą od innych osób potem usłyszałam wiele negatywnych opinii.
Chodziłam, też do przychodni do MSW na Wojska Polskiego do dr. Russka na NFZ. Duży plus to dostępność jest od poniedziałku do piątku, nie ma zapisów i ma USG w gabinecie (nie jest to nowy sprzęt ale zawsze jest). Doktor raz w tygodniu, we wtorek po 13, ma dyżur na Czarnowie. Badania, które chciałam zwykle mi zlecał i robił, ale zawsze to było na moją prośbę. Sam z siebie nie miał inwencji. Jak mu mówiłam, że mierzę temperaturkę i robię testy to się uśmiechnął i zaproponował, żebym częściej sypiała z mężem niż z laptopem Niby żart, ale poczułam się trochę nie fajnie..."
Wysłany: 28 marca, 16:10
magda-ck napisała: pinia a jak ogólnie wrażenia po wizycie ? fajny ten dr ?
Dr Russek fajny jest, u niego jest luzik, żadnej napiętej atmosfery nie ma (położna jest superbabka). Jeśli go poproszę o konkretne badania to mi je robił czy zlecał, ale sam siebie to raczej nie. Wczoraj jak byłam to tylko mnie na samolocie zbadał. Czystość pochwy mi raz w zeszłym roku zrobił, ale to ja go poprosiłam - powiedziałam że moja dermatolog mi kazała wykluczyć stan zapalny. Jak chciałam Bhcg to też mówiłam że chcę zrobić. Duży plus to przed wszystkim za dostępność - 5 dni w tygodniu, bez kolejek i zapisów w wtorki jest chyba tylko do 12 lub 13 bo ma dyżur na Czarnowie.
Mnie kazał na spokojnie, dbać o siebie nie chorować i łykać dalej kwas foliowy, a jak będą dwie krechy to od razu do niego przyjść.
Wysłany: 29 marca, 20:17
dr Russek nie ma prywatnego gabinetu. Przyjmuje w Poliklinice MSW na Wojska Polskiego 51 wizyta w ramach NFZ czyli z dowodu sprawdzą czy w ewusiu figurujesz. Tylko jak się tam pójdzie rano to swoje trzeba wystać w kolejce do rejestracji (jest jedna do wszystkich specjalistów). Ja byłam 11-12 to nie było kolejki. Moja przyjaciółka tez do niego poszła, bo szkoda jej było płacić kasę prywatnie jak potrzebuje tylko antykoncepcji. Za którymś razem była rano i się spieszyła do pracy to położna skoczyła po jej kartę żeby było szybciej.
W szpitalu jest tylko we wtorki i raczej do porodu w inny dzień nie przyjedzie.
Wysłany: 5 kwietnia, 06:51
alternatywa napisała:
Ja byłam u dr domagały w Kielcach, on akurat przyjmował i wypisał mi jakieś leki i antybiotyki, ale jak potem poczytałam o nim to się przeraziłam, bo on każdej pacjentce ponoć mówi to samo i wypisuje dużo drogich leków... i teraz nie wiem co robić, pójdę jeszcze raz do niego po wyniki cytologii, a potem to nie wiem... dziewczyny czy każdy gin przyjmujący na NFZ jest niemiły i przygaduje żeby przyjść do jego prywatnego gabinetu...?
Ja bym Ci nie proponowała wracać do Domagały...
Jako nastolatka chodziłam do ginekologa dziecięcego na Prostą, gdy skończyłam 18 musiałam się przenieść do gina dla dorosłych - wtedy była jeszcze rejonizacja - trafiłam na Żelazną do Domagały. Byłam młoda, głupia i ufna. Dawał mi hormony (nie antykoncepcje wtedy jej nie potrzebowałam)i kazał brać i ich nie przerywać. Kiedyś kończyły mi się tabletki i chciałam iść po receptę, ale Domagała był na urlopie/zwolnieniu i poszłam do drugiego gina w tej przychodni i powiedziałam, że mi się skończyły hormony a doktora nie mam i chce receptę. Ten drugi gin trochę na mnie na krzyczał, że jak chce hormony to mam iść do endokrynologa on nie widzi żadnej podstawy żebym brała takie leki! Druga sprawa: Domagała wykrył u mnie nadżerkę - fakt miałam ją do leczenia. Ale wmówił mi, że zabieg (mrożenie) mogę wykonać tylko prywatnie u niego w gabinecie za kilka stówek. Gdy spytałam czemu nie w szpitalu na Kasę Chorych to mi skłamał, że takie coś w szpitalu to tylko kobietą po porodzie można zrobić. No to mówię mamie, że potrzebuje kilka stówek na zabieg - dobrze że Mamusia miała więcej oleju w głowie niż ja i mnie zaprowadziłam do dr Ananga, do którego chodziła. I co się okazało, że mam nadżerkę i dostałam skierowanie na szpitala i za darmo miałam wykonane mrożenie! Potem już chodziłam do Ananga i żadnych hormonów brać nie musiałam, prócz antykoncepcji która w pewnym momencie była mi potrzebna.
Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
Hej MagdaP82, moze nawet czekalysmy razem przed gabinetem. Ja bylam z mezem, przyszlam tak za 10 min. 10:00. A napisz mi czy bedzie to Wasza 1 inseminacja? Nasza 1 i nie wiem czy to ma sens bo moja komorka w piatek miala 13 mm i nie wiem czy tak do wtorku urosnie (zazwyczaj rosna ale teraz jestem chora).
-
co tam kobietki u was słychać? jak minął weekend? zdrowe wszystkie?
cedr697 lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry dziewczynki
Ja trohe probuje odpoczac ogolnie od kompa i spedzamy wiecej czasu z mezem dlatego co jakis czas wchodzeewcia21k, cedr697 lubią tę wiadomość
-
Ewciu poki co czekamy na genetyke
od tego piatku co bedzie jeszcze 3 tyg
pozniej ponowne usg i wizyta wszyskimi badaniami u jednego lekarza
no i moze w sierpniu jedziemy juz do wawy zeby powiedzieli nam czy jest sens robic biopsje jak tak to wtedy umawiamy termin i szperamy mezusioswi w klejnotachewcia21k lubi tę wiadomość
-
dziekuje
ehh mialam wczoraj dziwny sen snil mi sie dziadek meza ktory 2 tyg temu zmarl.. pojawil sie na chwile w snei stalismy ja tata meza i jego babcia.. a on poklepal mnie po ramini ... tak jakby chcial powiedziec wszytsko bedzie dobrze i nagl zniklewcia21k lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mojej siostrze już 4 miesiąc idzie i ona też śpi prawie ciągle też narzeka na brzuch,szczególnie w nocy.
Dobrze,że nie masz uciążliwych dolegliwości
Ja z Madzią cały tydzień jadłam tylko biszkopty i piłam rumianek-blee
Teraz wszystko bym oddała za taki tydzień ale z lokatorem w brzuszku jak wtedy.
Ty kochana myśl pozytywnie-na pewno będzie wszystko ok i zobaczysz swoją kropeczkęcedr697 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny