Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobra autoterapia, ja też w sumie o tym wszystkim nie chce z nikim gadać, jedynie z mężem... Każde pytanie z cyklu "A u Was kiedy?" muszę później odchorować. Przyda Ci się później w chwilach zwątpienia przy kolkach czy ząbkowaniu taka lekturka
SanKwt lubi tę wiadomość
10 cs szczęśliwy
-
Ja co prawda nie zapisuje nic, ale cieszę się, że trafiłam na to forum. Kazda jest w temacie i przechodzi to sama prawie co ja. Z moim przyszłym mężem rozmawiam na bierząco, ale wiadomo to facet. Znowu moja przyjaciółka, która jest najbardziej w temacie to jakoś nie chce jej zamęczać, nie wijejjakos mi tak głupio ciągle o tym opowiadać wszystkim, szczególnie że swoje problemy tez ma.
Także cieszę się kobitki że na Was trafiłamWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2017, 22:42
SanKwt lubi tę wiadomość
Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
HSG - oba drożne :-)2018
PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
wczesne dojrzewanie
Moje wyniki -ok
Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
ovarin,
Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
IVF start styczeń 2022 ❄️
21.03 - transfer ❄️😭
2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
24.08- transfer ❄️😭
został nam ostatni ❄️ -
Ja tez z mężem omawiam, oj te pytania sa najgorsze, ja mam jeszcze tak ze co zobacze sie z teściowa to patrzy ma mój brzuch i przy kazdej okazji imieniny, urodziny, świeta życzenia ( nie ma jeszcze wnukow) masakra jakas. Ja w tamtym cyklu mialam zaraz po owuoce takie wielki pierai ze szok urosly o dwa rozmiary, brzuch pobolewal troche inaczej i juz sie nakrecilam a tu @ i koniec.
-
Hej dziewczyny przepraszam ze nie odzywałam się ale musiałam troche uspokoić się . Ze szpitala wyszłam w piatek dalej z wielką niewiadomą miał mnie przy wypisie pokierować ordynator a końcem wypis dostałam od lekarza który przez moj pobyt w szpitalu byl pierwszy raz i on o niczym nie wiedział. Wiem tyle co lekarz mi powiedzial po zabiegu i to co powiedział narzeczonemu prawy jajowód niedrożny ,i to co mnie zbiło z nóg male szanse na zagnieżdżenie zarodka i utrzymanie ciąży podobno przez wadę macicę ale dlaczego przeciez miala nie stanowic problemu nie wiem ,nic nie wiem i to mnie dobija . Narzeczonemu powiedzial ze czekają mnie dalsze konsultacje i leczenie . Lewy jajowód drożny . Ogólnie czuje sie juz lepiej do wczoraj okropnie bolały mnie ramiona jeszcze troche brzuch boli. W tej chwili straciłam wiarę ze kiedykolwiek uda nam się jak naprawde problem jest ta wada , co badanie wychodzą coraz gorsze rzeczy . Z pracy do mnie dzwonią czy przyjdę do pracy juz nie mam ochoty i sil tłumaczyć ze jestem na zwolnieniu po zabiegu i nie przyjdę do pracy. Wizytę u mojego ginekologa mam dopiero w środę o20 nie wiem jak wytrzymam do tego czasu.
-
welonka wrote:Hej dziewczyny przepraszam ze nie odzywałam się ale musiałam troche uspokoić się . Ze szpitala wyszłam w piatek dalej z wielką niewiadomą miał mnie przy wypisie pokierować ordynator a końcem wypis dostałam od lekarza który przez moj pobyt w szpitalu byl pierwszy raz i on o niczym nie wiedział. Wiem tyle co lekarz mi powiedzial po zabiegu i to co powiedział narzeczonemu prawy jajowód niedrożny ,i to co mnie zbiło z nóg male szanse na zagnieżdżenie zarodka i utrzymanie ciąży podobno przez wadę macicę ale dlaczego przeciez miala nie stanowic problemu nie wiem ,nic nie wiem i to mnie dobija . Narzeczonemu powiedzial ze czekają mnie dalsze konsultacje i leczenie . Lewy jajowód drożny . Ogólnie czuje sie juz lepiej do wczoraj okropnie bolały mnie ramiona jeszcze troche brzuch boli. W tej chwili straciłam wiarę ze kiedykolwiek uda nam się jak naprawde problem jest ta wada , co badanie wychodzą coraz gorsze rzeczy . Z pracy do mnie dzwonią czy przyjdę do pracy juz nie mam ochoty i sil tłumaczyć ze jestem na zwolnieniu po zabiegu i nie przyjdę do pracy. Wizytę u mojego ginekologa mam dopiero w środę o20 nie wiem jak wytrzymam do tego czasu.
Moze to jest jakies wyjscie? Jakoe masz do tego nastawienie?
A tym czasem nie martw sie tak , a praca sie tez nie przejmuj, lubemu daj zwolnienie niecg zawiezie do pracy i jakos sobie razem czas zorganizujcie.
Buzka ;* -
welonka, SanKwt dobrze prawi, daj narzeczonemu i wcale się tym nie przejmuj, masz prawo być na zwolnieniu u mieć trochę spokoju! Ja też jak myślę o mojej pracy to mnie skręca,najchętniej wcale bym tam nie wracała... stres też jednak robi swoje.
A co do wyników, to na spokojnie, co lekarz to opinia, skoro wcześniej było wszystko ok, to czemu niby teraz miałoby się zmienić? Nie nakręcaj się na negatyw, uspokój. Przecież ten lekarz, jak sama pisałaś, nawet dobrze nie znał Twojej sytuacji... Oni sami czasami plotą trzy po trzy. Poczekaj na wizytę u gina, przygotuj listę pytań i nastaw na konkret i działanie, buziaki! :* :* :*10 cs szczęśliwy
-
Welonka, ja również zgadzam się z San, może faktycznie dać sobie trochę czasu, bez spiny. Nie stresować się, było tyle przypadków, że kobiety słyszały to co ty, a nagle bez żadnego planowania okazywało się, że są w ciąży. Wierzę, że u ciebie też będzie wszystko ok.
Wypytaj gina o wszystko co ci se nasunie, na pewno będzie jakieś wyjścieLaparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
HSG - oba drożne :-)2018
PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
wczesne dojrzewanie
Moje wyniki -ok
Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
ovarin,
Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
IVF start styczeń 2022 ❄️
21.03 - transfer ❄️😭
2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
24.08- transfer ❄️😭
został nam ostatni ❄️ -
Ja ostatnie cykle juz odpuściłam robiłam tyle co musiałam czyli monitoring i stymulacja. Ciężko jest odpuścić tak calkiem jal wie sie ze szanse bardzo zmalały . Teraz czekam na wizytę biorę sie w garść i podejmuje sie dalszego leczenia . Laparoskopia potwierdziła pcos jajniki powiększone i grube.
A i dziewczyny jesli lekarz wysyła was na laparoskopie to nie bójcie się tylko gódźcie sie na nia moze wykluczyć albo potwierdzić duzo rzeczy.
Zwolnienie do pracy juz narzeczony zawiózł w piątek i powiedzial jeszcze ze osobiście nie mogę przynieść bo jestem po operacji ale do nich takie rzeczy nie docierają. -
Cześć dziewczyny,
u mnie bez zmian. Robię testy owu i mierzę tempkę i generalnie wychodzą dziwne rzeczy .
10 dc - test negatywny,
11 dc - test negatywny, ale pojawiła się blada druga kreska (temp. 36,3)
12 dc - test negatywny z jedną kreską, (temp. 36.2)
13 dc - test negatywny znów z drugą bladą kreską. (temp. 36,3)
Druga kreska pojawia się i znika.... -
Ja od 10.08. też zaczynam z testami, kiedyś próbowałam i też dziwne rzeczy mi wychodziły, nie pamiętam chyba, żeby mi kiedyś takie ładne, naprawdę oczywiste kreski wyszły... Jestem sceptycznie do tego nastawiona, ale spróbuję wszystkiego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2017, 10:06
10 cs szczęśliwy
-
Hej. No cisza sie zrobila to prawda.
Co do testow to ja robilam z rossmana.
Testy powinno robic sie zawsze o tej samej porze, najlepiej okolo godzin przed wieczornych.
Muffinka moze owu bedzie pozniej i testy tak wychodza.
Ja zamowilam teraz testy z allegro mam nadzieje ze beda pokazywac dobrze, no bo ja juz tele kasy wydalam na te z rossmana ze Glowa mala.. wiec cena z allegro mnie zachecila.
Czytałam opinnie i jest wiele osob co poleca ale tez sa takie kobiety co nie polecaja -
I podobno nie można pić przez 2 godz. przed testem.
A ja muszę się Wam do czegoś przyznać, bo już nie wytrzymam sama z tą wiedzą... Wysłałam mojego M na badanie nasienia, jutro jedzie biedny... Szkoda mi go, bo sama siebie w takiej sytuacji nie wyobrażam, obce miejsce, klinika, no i czekanie na ten werdykt męskości. Ale on przynajmniej raz pojedzie i będzie miał czarno na białym obraz sytuacji. A my? Badania, suple, leki, kłucia, monitoringi, lekarze, testy, cykle, nerwy, u mnie jeszcze dieta - żyć nie umierać10 cs szczęśliwy
-
Hej
Jestem tu nowa, ale tak jak wy staram się z moim o pierwsze dziecko. Niestety u mnie to nie będzie takie "proste" ponieważ mam PCOS ;/ laparoskopię diagnostyczną miałam w kwietniu i myślałam ( z resztą tak jak mój gin), że ona pomoże ,wyreguluje mi cykle i okaże się co jest przyczyną rzadkich miesiączek ... jednak na jednym okresie po laparo się skończyło ;/ od lipca biorę estrofem i duphaston(od 16 dnia cyklu) i w zeszły wt dostałam okres Teraz zaczęłam 2 cykl z tymi tabletkami a potem wizyta u lekarza, zobaczymy co mi zaproponuje, czy dalsze branie czy odstawienie i obserwacja jak zareaguje organizm... jednak najbardziej martwi mnie to, że przez moje strasznie nieregularne cykle nie wiem kiedy mam owu ;( licze na to, że przy braniu estrofemu i duphastonu będą one co 28 dni... bardzo chciałabym zobaczyć już II kreski na teście zwłaszcza, że staramy się od września 2016 chociaż wtedy nie miałam jeszcze pojęcia o pcos ;/