Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Beagel piękny pies ja chciałam takiego ,ale M nie chcial sie zgodzić vo podobno lubią uciekać ktos mu tak nagadał, i wzięliśmy gończego bałam sie ,że bedzie groźny a jest ciepła kluchą ale mam problem nie mogę oduczyć spania na łóżku teściowa nauczyła i pcha sie na lóżko jak my go wygonimy z lóżka to idzie do niej bo wie ze z nis moze spać .
-
Moje psy spały z nami Tzn. beagle dalej śpi. On jest własnie taki labradorowaty. Mąż go ustawił, poświęcił mu dużo czasu na tresurę. Nigdy nie ucieka, słucha się, a jak zostaje sam w domu to śpi cały dzień.
Beagle kiedyś spał mi na piersi, tulił się, jakoś tak dziwnie... Okazało się że mam w piersi jakiegoś guzka. Gdyby nie to, pewnie bym się nie zorientowała. Ale to niegroźne, może się samo wchłonąć ponoć, także nie panikuję To już rok temu było.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Tobek też śpi w wyrze, ale z moim bratem i bratową do sypialni rodziców nie wchodzi, ale jak ja śpię u nich to oczywiście kompana do poduszki mam gorzej jak spimy tam razem z M bo wtedy na wyrze mamy mało miejsca haha co prawda Tobi jak na labka jest szczupły bo ma z 26 kg, ale jak sie wyciągnię to nie ma jak się położyć
Alex nie wiem czemu ale jakoś zwierzaki wyczuwają jeżeli nam coś dolega.... moja kotka(bo M nie chciał się zgodzić na psa mieszkając w bloku) na chwile przed podjęciem decyzji o laparo non stop kładła mi się w okolicach podbrzusza.... a po zabiegu to nie odstępowała mnie na krok... mają nosa futrzaki co do guzka to pewnie miałaś jakąś małą torbiel i mam nadzieję, że wchłonęła się samoistnieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 21:15
-
Na razie nie sprawdzałam, bo żeby się dostać na badania na onkologię, gdzie wcześniej mnie skierowali, to czekałam kilka miesięcy... a tam stwierdzili, że biopsji nie musimy robić, bo pewnie się wchłonie. Mam kilka malutkich guzków, to jakieś gruczolako-włókniaki prawdopodobnie. Jeden z nich na pewno został, bo czuć go przy samobadaniu. Ale pewnie jak w grudniu pójdę do szpitala to mnie przebadają od stóp do głów, to się teraz tym nie martwię
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Hej dziewczyny. Ja dopiero wrocilam od rana do domu z pracy ponad 12 h ale inqczej sie nie dalo ide zaraz sie klasc bo padam na pysk za przeproszeniem.
Przykro mi z powodu psiaka. Mam tak samo a jak wspominam nasze psiaki a w donu u rodzicow zawsze byl pies, to ciezko mi na sercu.
Ja do swojego mieszkabia przgarnelam dwie kotki. To mije pierwsze koty i bie wyovrazam sobie ich w moim życiu. Trafily sie nam dwie sztuki rozbiace sie od stereotypowego kota że jestem w szoku zeby niec takie podwojne szczęście.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 21:40
Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
HSG - oba drożne :-)2018
PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
wczesne dojrzewanie
Moje wyniki -ok
Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
ovarin,
Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
IVF start styczeń 2022 ❄️
21.03 - transfer ❄️😭
2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
24.08- transfer ❄️😭
został nam ostatni ❄️ -
My nie mieścimy sie w 3:d bo on nie położy sie w nogach tylko jak człowiek pysk na poduszce i wyciągnięte lapy to zajmuje polowe lóżka no i strasznie chrapie juz wystarczy z M chrapie ;p
Alex nie zwlekaj z badaniami zrobisz będziesz miec pewność,ze to nic groźnego i głowę będziesz mieć spokojną najlepiej wybierz sie prywatnie do chirurga-onkologa który przyjmuje na nfz w szpitalu ja poszłam prywatnie do hematologa i ona z guzem wysłała mnie do onkologa na nfz.
Tez mam kotkę która jest znowu kotna nie zdążyłam jej wystylizować po poprzednich kociakach
-
Dziewczyny nie wyobrażam sobie straty pupila. Ja na chwilę obecną w mieszkaniu mam tylko 2swinki morskie (Bo ponoć inne zwierzaki smierdza:p ).
Mój wykres pokazał owulacje jupi ale coś mi się wydaje, że w tym miesiącu mogło jej nie być. Chyba się zatrułam bo od rana widzę nad kibelkiem:( nie mogłam wstać z łóżka tak kręciło mi się w głowie, a na 9 do pracy30lat. Letrox 75, Jodid 100, kwas foliowy, Magnez, Witamina D3.
Wyniki 2020r.
TSH 1,62,FSH 8,5 LH 8,1
Prolaktyna 398,
Estradiol 858,
Progesteron 0,62
Wyniki męża - dobre
IUI 6.08.2020r.
Erastel -
Welonka wspolczuje straty przyjaciela, ale przynajmniej teraz już nie cierpi. Mam znajomą, która udilnie ratuje swojego psiaka operacjami (ma raka i co chwile nowe guzy utrudniajace mu normalne funkcjonowanie) byle by go nie uśpic. Psiak 16 lat! To też nie jest dobre. Ale wiem, jak strata boli. Kiedyś mój pies został na wakacje u babci i ktoś go otruł. 6 lat miał, piękny bokser. Teraz mam małą pchłę wredną, ale kocham ją nad życie i też nie wyobrażam sobie, jakby miało jej zabraknąć.
Ja natomiast kolejne psy będę adoptować ze schroniska. Nie mam serca kupować rasowego, wiedząc co tam się dzieje. Obecnego psa kupiłam rasowego i nie żałuję, ale jak tylko będę miała dom, to polepsze warunki jakimś bezdomniaczkom
Ja wczoraj miałam też nieżły czad z łazienkà, po obiedzie zaraz tak mnie przeczyściło, że myślałam ze grypa, albo zatrucie ale po 2 h spokój, nawet pizze na kolacje zjadłam
A zaraz weekend Kochane! I podobno ma się trochę ocieplić Jakie macie plany?* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
O nie! Jelitowka miałam pod koniec sierpnia, więc liczę, że to nie powtórka z rozrywki! chwilowo jest mi lepiej. Zobaczymy jak się dalej dzień potoczy. Ale jestem od poniedziałku na oczyszczaniu więc może to przez To? Cholerka wie.
Oda oby Twoje przepowiednie się spełniły, w końcu mam wolny weekend i pogoda się przyda !30lat. Letrox 75, Jodid 100, kwas foliowy, Magnez, Witamina D3.
Wyniki 2020r.
TSH 1,62,FSH 8,5 LH 8,1
Prolaktyna 398,
Estradiol 858,
Progesteron 0,62
Wyniki męża - dobre
IUI 6.08.2020r.
Erastel -
Erastel, ale jelitówka to głównie biegunka, wymioty i to takie silne, czesto gorączka. Ja mialam kilka miesięcy temu, to 3 dni nie mogłam się podnieść z łóżka, odwodniłam się i wylądowałam na SOR. Teraz jak tylko mam mały problem nawet to piję dużo wody, albo elektrolity,żeby nie doprowadzić się do takiego stanu. Duzo zdrówka więc Ci życzę :*
A ja planów nie mam. Sama w domu, bo mąż z kolegami wyjeżdża, a u mnie znajomi albo wesele, albo wyjazd, albo chorzy.
Nuda* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Cześć dziewczyny, jestem nowa na forum. Zajrzałam tu żeby wymienić się z wami spostrzeniami i zaczerpnąć jakiejś porady. Razem z mężem uznaliśmy 4 miesiące temu, że przestajemy uważać i że jak będzie dziecko to będzie, jak nie to nie. Miało być bez spin i niepotrzebnego rozmyślania. Na obecną chwilę minęły nam 3 cykle, bez żadnego efektu. U ginekologa byłam po pierwszym cyklu informując go o ewentualnych próbach zajścia w ciążę, przebadał mnie i stwierdził, że wszystko jest dobrze. Akurat byłam przed owulacją, więc potwierdził że już widzi, że z lewego jajnika zaraz będzie owulacja i że warunki ogólnie są zachęcające. Kazał kupić kwas foliowy i zlecił tylko zrobić badanie tsh i powiedział że mamy żyć chwilą i nie rozmyślać o tym. Tsh wyszło mi w porządku. Wszystko byłoby ok, jednak jak przychodzi miesiączka robi mi się przykro, później emocje opadają i cały cykl wydaje mi się, że znowu jest ok i że o tym nie myślę. Jednak trochę sie martwię czy aby na pewno jesteśmy zdrowi. Wiem że 3 miesiące to nie jest dużo, ale chciałabym żebyście mi poradzily po ilu miesiącach ewentualnie można ubiegać się u lekarza o zrobienie jakiś dokładniejszych badań i po jakim czasie starań powinna się zapalić czerwona lampka? Słyszałam że w każdym cyklu jest ok 25% szans na zajście w ciążę i że zdrowe pary mogą starać się o dziecko nawet do roku? Czy to nie jest za długo? Przyczyn niepłodności może być wiele, więc nie lepiej jest to od razu sprawdzić? Dodam jeszcze, że jesteśmy z mężem 6 lat i nigdy się nie zabezpieczaliśmy, zawsze po prostu "uważaliśmy". Jak na razie nie wyliczam dni płodnych, kochamy się spontanicznie po 3-4 razy w tygodniu, więc na dni płodne raczej się załapujemy. Temperatur również nie mierzę i nie prowadzę żadnych innych obserwacji, ponieważ nie chce popadać w paranoję. Wszystkim którzy dotarli do końca moich wypocin dziękuję Licze na jakieś odpowiedzi.
MisiaABC, Paulinaaa lubią tę wiadomość
-
WNK proponuję zrobić badania mężowi. Jeżeli masz normalnie owulację, a warunki są sprzyjające (rozumiem, że pęcherzyk pękł, a endometrium masz ładne), dodatkowo nie masz problemu z regularnością cykli i ich długością (moja gin mowi, ze jak się ma @ regularnie to nie ma mowy o bezowulacyjnych cyklach) to problem może leżeć po stronie faceta.
U nas było tak, że 3 cykle się diagnozowałam, wszytsko po kolei wychodziło OK, łącznie z 2 cyklami monitorowanymi, a okazało się, że to mąż ma słabe nasienie i tutaj leży przyczyna niepowodzeń.
Gdyby diagnozował się równolegle do mnie moglibysmy byc juz krok dalej, bo poprawa nasienia trwa 3 mc minimum.
Jak piszesz, w kazdym cyklu 25% szans, można wnioskować, że po 4 nieudanym może 5 - coś jest nie tak. Mówi się, że czekać można rok, ale moim zdaniem to skrajne przypadki, żeby mając co cykl 25% szans, dopiero za 13razem trafic.
Podsumowując, wysłałabym męża na badanie i jak jest OK, pomyślałabym u Ciebie o zbadaniu innych hormonów, ewetualnie sprawdzeniu drożności, bo to taka przyczyna, której nie wychwycą podsatwowe badania.MisiaABC lubi tę wiadomość
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Słoń_ce, owulacja może występować bez widocznego śluzu.
Bardzo często on z nas "nie wypływa" ale jak badasz szyjkę to powinnaś na niej go czuć.
U mnie ostatnio lekarka stwierdziłą w badaniu piękny śluz, mimo, że o nim nie wiedziałam.
Wiadomo jednak, że ten śluz pomaga przedostać się plemnikom dalej, więc warto go jednak wspomóc by było go więcej* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
A ja myślałam, że już udało mi się namówić męża na badania i stwierdził parę dni temu, że on nie idzie na żadne badania ..a sobotę umówiona wizyta.30lat. Letrox 75, Jodid 100, kwas foliowy, Magnez, Witamina D3.
Wyniki 2020r.
TSH 1,62,FSH 8,5 LH 8,1
Prolaktyna 398,
Estradiol 858,
Progesteron 0,62
Wyniki męża - dobre
IUI 6.08.2020r.
Erastel -
Cześć, jestem w 28 dc i biorę bromergon z racji na dwa poprzednie poronienia. Lek biorę od 16 dni i dziś zrobiłam test:
https://zapodaj.net/ada8fb224c1d6.jpg.html
czy lek może zaszkodzić dziecku.? Jutro idę na wizytę, ale oczywiście nie byłabym sobą jakbym się nie martwiła. -
Erastel wrote:A ja myślałam, że już udało mi się namówić męża na badania i stwierdził parę dni temu, że on nie idzie na żadne badania ..a sobotę umówiona wizyta.
Pojdzie. Inaczej po co sie starac o dziecko z facetem, ktory nie jest na to gotowy? Jak moj poszedl mimo ze dla niego bylo to niewyobrazalne, to Twoj tez pojdzie. Jezeli mu zalezy tak jak tobie, zrobi wszystko tak jak ty* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Oda_33 dzięki za odpowiedź. Szyjki nie badam, bo nie umiem nie czuję tam nic, zero różnic w zależności od dnia cyklu, więc odpuściłam. Na poprawę śluzu łykam wiesiołek, bo podczas brania tabletek anty nie miałam go w ogóle, teraz brałam 3 cykl i jest na tyle poprawa, że nie czuję już bólu podczas współżycia, także będę łykać dalej
-
Oda_33 Nie wiem co ginekolog miał konkretnie na myśli mówiąc, że warunki mam zachęcające do zapłodnienia, ale o endometrium na pewno wspominał, że jest bardzo ładne. O tym czy pęcherzyk pękł nic nie mówił, ale tak jak pisałam byłam na jednorazowej wizycie ok 1 dzień przed owulacją, więc nie wiem czy ginekolog wtedy był w stanie stwierdzić czy pęcherzyk pękł czy nie. @ mam regularnie, czasem jest 1-2 dni różnicy, ale to jest chyba normalne.
Zastanawiałam się też czy ginekolog nie powinien zlecić na początku zbadania poziomu prolaktyny?
Podejrzewam że gdybym wspomniała mężowi o zbadaniu nasienia to nie byłby zachwycony... Kiedyś próbowałam z nim porozmawiać co on o tym wszystkim myśli, kiedy powinniśmy zrobić jakieś dokładniejsze badania, to zasugerował że to normalne jak nie zachodzi się w ciążę od razu i że to wcale nie świadczy o jakiś nieprawidłowościach. Dodał też że się nakręcam i być może dlatego mam jakąś blokadę. Jemu z większą łatwością przychodzi akceptacja obecnej sytuacji.