X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starając się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Starając się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • Plamka_92 Autorytet
    Postów: 2186 1017

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Przykro mi :(


    A z tymi plamienia mi to są jaja. Dzisiaj już ich nie mam, ciągnie mnie w podbrzusz. Jeżeli ovarin z 21 dc przerzucil mi owulke na 12/14 to to będzie cud. Nigdy nie miałam tak krótkich cykli. Nawet nie zdążyliśmy pomyśleć o regularniejszym serduszkowaniu. Gdyby to było to to na szczęście trafiliśmy więc cykl nie byłby stracony.

    Ja też biorę Ovarin i w poprzednim cyklu miałam owulację najprawdopodobniej 10 dc (ale nie jest to potwierdzone monitoringiem, ale stwierdzam to po śluzie, wzroście temperatury i bolach jajnika) gdzie u mnie owulacja była czasami 14 dc a najczęściej koło 17-18 dc.
    Więc jest chyba jednak możliwe, że miałaś owulację i stąd to plamienie.

    atdc2n0a7fxt5xal.png
    28.04.2020
    2940 g 54 cm Szczęścia

    01.2021 puste jajo (* 8 tc)
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczymy, temperatura jeszcze na to nie wskazuje

    f1d9680377.png
  • gacka89 Autorytet
    Postów: 1046 345

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety dalej jest, sprawdzałam wczoraj ze względu na wizytę dzisiejszą:/

    A co do ovarinu to ja miałam taką sytuację, że zaczęłam go brać w nowym cyklu jakiś tydzień po @ akurat skończyło mi się opakowanie i zanim doszło nowe to minęło parę dni.
    Byłam pewna że już po owu bo wszystkie znaki na ziemi o tym mówiły, a tu zonk owu miałam w 26-27 dc gdzie zwykle miałam ok 21. I wydaje mi się właśnie że to przez to że go później zaczęłam brać

    Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
    HSG - oba drożne :-)2018
    PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
    wczesne dojrzewanie
    Moje wyniki -ok
    Wyniki nasienia -ok 2018, 2020
    ovarin,
    Stymulacja clo trzecie podejście, metformina
    IVF start styczeń 2022 ❄️
    21.03 - transfer ❄️😭
    2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
    24.08- transfer ❄️😭
    został nam ostatni ❄️
  • Ineczka Autorytet
    Postów: 2954 1174

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Przykro mi :(


    A z tymi plamienia mi to są jaja. Dzisiaj już ich nie mam, ciągnie mnie w podbrzusz. Jeżeli ovarin z 21 dc przerzucil mi owulke na 12/14 to to będzie cud. Nigdy nie miałam tak krótkich cykli. Nawet nie zdążyliśmy pomyśleć o regularniejszym serduszkowaniu. Gdyby to było to to na szczęście trafiliśmy więc cykl nie byłby stracony.
    U mnie tak było w cyklu gdzie umówiłam się na hsg specjalnie tak ustawiliśmy z gin datę,żeby być przed owu a tu dzień przed zabiegiem bolały mnie jajniki skok temp okazalo się, ze miałam owu 14 dc a zawsze koło koło 18-20dnia i potem tak już zostało Ovarin brałam od stycznia do października

    v5abi09kg49ph79h.png
    30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
    https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
    beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615
  • Marza89 Autorytet
    Postów: 1495 1772

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba muszę też spróbować Ovarin na te moje długie cykle ;)

    Skarpeta lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] - 6 tydz./ PCOS, Bhcg 29. 06 / 10 dpo - 19, 13 dpo-120, 15 dpo-420, 20 dpo-4228
    Laura 💕 03.03.2019 😍 3410g 😍 53cm😍
    jon7a04.png
  • Kasiulka90 Autorytet
    Postów: 2209 2887

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jak widać Ovarin nie pomaga na długie cykle :( Biorę już 4 miesiące i za każdym razem coraz dłuższy cykl :( Jak widać ile kobiet tyle różnych organizmów i tyle reakcji na leki.

    Plamka_92 lubi tę wiadomość

    mhsvcbxmf17updrl.png
  • Plamka_92 Autorytet
    Postów: 2186 1017

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiulka90 wrote:
    U mnie jak widać Ovarin nie pomaga na długie cykle :( Biorę już 4 miesiące i za każdym razem coraz dłuższy cykl :( Jak widać ile kobiet tyle różnych organizmów i tyle reakcji na leki.

    Oj nie chciałam polubić. Bo nie lubię, że takie długie masz cykle. Chciałam zacytować i zgodzić się z opinią w ostatnim zdaniu.

    atdc2n0a7fxt5xal.png
    28.04.2020
    2940 g 54 cm Szczęścia

    01.2021 puste jajo (* 8 tc)
  • Skarpeta Autorytet
    Postów: 332 123

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej moje kochane laseczki,
    ja drugi cykl stosuje ovarin i polecam, moje cykle były wczesniej po 38-39 dni, ostatni skrócił sie do 35 dni chyba to zasługa ovarinu, tak zakładam,choć pewności nie mam. Ale chciałam Wam napisać że dzis znów byłam na wizycie, po badaniach tarczycowych wg mojej nowej Pani dr TSH FT3 i FT4 jest ok, natomiast te autoimmunologiczne, słabo musze się wybrac do endokrynologa :(
    Oczywiście byłam dziś głównie na usg byłam ciekawa co z moją torbielą... i czy są jakieś pęcherzyki ... i co?
    Torbieli nie ma, a pęcherzyk 20mm, Pani dr zdziwiona bo torbiel w zeszłą środe była spora, ale powiedziała że widziała nie jedno i w sumie nie przejęla się ta sytuacja aż tak bardzo :)

    Staramy się o dzidziusia :)
  • Plamka_92 Autorytet
    Postów: 2186 1017

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skarpeta wrote:
    Hej moje kochane laseczki,
    ja drugi cykl stosuje ovarin i polecam, moje cykle były wczesniej po 38-39 dni, ostatni skrócił sie do 35 dni chyba to zasługa ovarinu, tak zakładam,choć pewności nie mam. Ale chciałam Wam napisać że dzis znów byłam na wizycie, po badaniach tarczycowych wg mojej nowej Pani dr TSH FT3 i FT4 jest ok, natomiast te autoimmunologiczne, słabo musze się wybrac do endokrynologa :(
    Oczywiście byłam dziś głównie na usg byłam ciekawa co z moją torbielą... i czy są jakieś pęcherzyki ... i co?
    Torbieli nie ma, a pęcherzyk 20mm, Pani dr zdziwiona bo torbiel w zeszłą środe była spora, ale powiedziała że widziała nie jedno i w sumie nie przejęla się ta sytuacja aż tak bardzo :)

    Przeciwciała masz wysokie?

    No to piękny pęcherzyk! :) bardzo dobra wiadomość :)

    atdc2n0a7fxt5xal.png
    28.04.2020
    2940 g 54 cm Szczęścia

    01.2021 puste jajo (* 8 tc)
  • Skarpeta Autorytet
    Postów: 332 123

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak przeciwciała, niestety jeszcze nie miałam czasu poczytac w necie, ale tyle co mi gina powiedziała że może to być początek Hashimoto to prawda? Plamka Ty widze coś bys mi więcej powiedziała na ten temat?

    to mój pierwszy monitoring i się cieszę że coś jest :)

    Staramy się o dzidziusia :)
  • Lonka89 Przyjaciółka
    Postów: 62 32

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. Jestem tu nowa i chciałam streścić moje starania się o ciąże. W sierpniu 2017 roku na wizycie u ginekologa powiedziałam, że to jest ten czas, że chcemy z mężem mieć dziecko.Mam zdiagnozowane PCOS. Zakończyłam tabletki antykoncepcyjne 10 września i zaczęliśmy się starać. Ginekolog powiedział, że najlepiej byłoby zajść w ciąże do 3miesiacy, bowiem po leczeniu hormonalnym to te cykle powinny być owulacyjne. Zaczęłam brać kwas foliowy i ovarin. We wrześniu, październiku i listopadzie prawdopodobnie miałam owulacje – wskazywały na to objawy. Na początku grudnia byłam również na monitoringu i wskazywało wszystko na to że owulacja ma się pojawić na dniach. Zrobiłam badania hormonalne w grudniu i troszkę się zmartwiłam Progesteron 0,25; Prolaktyna 313,2; Estradiol 39,10.
    Był to pierwszy tak trudny dzień podczas starania się o dzidziusia. Przecież z takimi wynikami nic się nie uda. Był grudzień, święta a ja zamiast ogłosić szczęśliwą nowinę siedziałam struta. W grudniu już miesiączka nie wystąpiła to samo w styczniu. Jestem z reguły osobą cierpliwą jednak tego czekania nie mogłam znieść. W dniu 31.01.2018 na polecenie lekarza w 79 dniu „cyklu” zaczęłam przez 10 dni brać luteine. Udało się - miesiączka się pojawiła, a ja znów odzyskałam nadzieje. Tym razem lekarz postanowił wesprzeć mnie witaminą D oraz Clo od 5-9 dnia cyklu. Zaczęłam robić testy owulacyjne i w dniu 14, 17 i 22 cyklu wyszły pozytywne. Jednak uznałam że chyba ten 22 był tym dniem bowiem bolały mnie strasznie piersi i czułam kłucie w jajniku. Uznałam ten dzień jako dzień owulacji i 7 dni później zrobiłam badania. Ku mojemu zdziwieniu były rewelacyjne Estradiol 231,7; Progesteron 16,16. W mojej główce jedna myśl – chyba się udało. Bardzo czekałam żeby zrobić test, zrobiłam go w 35 dniu. Znów załamanie - jedna kreska. W dniu 38 pojawiła się miesiączka i łzy. Kurcze nie spodziewałam się, że tak to może być stresujące. Zaczęłam brać profertil female, cena zabójcza 470 zł za 84 tabletki. Jednak czy szczęście można wycenić….. No więc od nowa, kolejny cykl, kolejny monitoring i…… czekanie. Jednak znów się martwię wszystkie testy owulacyjne ujemne.

  • Plamka_92 Autorytet
    Postów: 2186 1017

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skarpeta wrote:
    Tak przeciwciała, niestety jeszcze nie miałam czasu poczytac w necie, ale tyle co mi gina powiedziała że może to być początek Hashimoto to prawda? Plamka Ty widze coś bys mi więcej powiedziała na ten temat?

    to mój pierwszy monitoring i się cieszę że coś jest :)

    No właśnie ja mam Hashimoto stwierdzone, ale praktycznie cały czas w okresie remisji :) Od 3 lat :) Mam delikatnie podwyższone przeciwciała a TG, aTPO w normie, w obrazie USG widać, że to Hashimoto. Co jakiś czas kontroluję sobie TSH, FT3 i FT4 - dopóki te badania masz w normie to nie ma się czym przejmować, bo przeciwciał się nie leczy :)
    Ja po stwierdzeniu Hashimoto kontrolowałam hormony raz na miesiąc, później raz na 3 miesiące, a teraz nawet rzadziej :)

    Może to Hashimoto, może to zapalenie tarczycy jakieś, USG i endo wszystko wyjaśni :) Ale jak widać po mnie ja mam stwierdzone i na szczęście od tego czasu nic się nie dzieje, tylko sobie hormonki badam :)
    No to teraz czas na działania skoro pęcherzyk ładnie urósł :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 22:21

    atdc2n0a7fxt5xal.png
    28.04.2020
    2940 g 54 cm Szczęścia

    01.2021 puste jajo (* 8 tc)
  • Plamka_92 Autorytet
    Postów: 2186 1017

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lonka89 wrote:
    Cześć. Jestem tu nowa i chciałam streścić moje starania się o ciąże. W sierpniu 2017 roku na wizycie u ginekologa powiedziałam, że to jest ten czas, że chcemy z mężem mieć dziecko.Mam zdiagnozowane PCOS. Zakończyłam tabletki antykoncepcyjne 10 września i zaczęliśmy się starać. Ginekolog powiedział, że najlepiej byłoby zajść w ciąże do 3miesiacy, bowiem po leczeniu hormonalnym to te cykle powinny być owulacyjne. Zaczęłam brać kwas foliowy i ovarin. We wrześniu, październiku i listopadzie prawdopodobnie miałam owulacje – wskazywały na to objawy. Na początku grudnia byłam również na monitoringu i wskazywało wszystko na to że owulacja ma się pojawić na dniach. Zrobiłam badania hormonalne w grudniu i troszkę się zmartwiłam Progesteron 0,25; Prolaktyna 313,2; Estradiol 39,10.
    Był to pierwszy tak trudny dzień podczas starania się o dzidziusia. Przecież z takimi wynikami nic się nie uda. Był grudzień, święta a ja zamiast ogłosić szczęśliwą nowinę siedziałam struta. W grudniu już miesiączka nie wystąpiła to samo w styczniu. Jestem z reguły osobą cierpliwą jednak tego czekania nie mogłam znieść. W dniu 31.01.2018 na polecenie lekarza w 79 dniu „cyklu” zaczęłam przez 10 dni brać luteine. Udało się - miesiączka się pojawiła, a ja znów odzyskałam nadzieje. Tym razem lekarz postanowił wesprzeć mnie witaminą D oraz Clo od 5-9 dnia cyklu. Zaczęłam robić testy owulacyjne i w dniu 14, 17 i 22 cyklu wyszły pozytywne. Jednak uznałam że chyba ten 22 był tym dniem bowiem bolały mnie strasznie piersi i czułam kłucie w jajniku. Uznałam ten dzień jako dzień owulacji i 7 dni później zrobiłam badania. Ku mojemu zdziwieniu były rewelacyjne Estradiol 231,7; Progesteron 16,16. W mojej główce jedna myśl – chyba się udało. Bardzo czekałam żeby zrobić test, zrobiłam go w 35 dniu. Znów załamanie - jedna kreska. W dniu 38 pojawiła się miesiączka i łzy. Kurcze nie spodziewałam się, że tak to może być stresujące. Zaczęłam brać profertil female, cena zabójcza 470 zł za 84 tabletki. Jednak czy szczęście można wycenić….. No więc od nowa, kolejny cykl, kolejny monitoring i…… czekanie. Jednak znów się martwię wszystkie testy owulacyjne ujemne.

    Cześć Lonka :)
    Głowa do góry w końcu musi się udać :)

    Na pocieszenie to dziewczynom w kolejnych cyklach z Clo się udawało, więc jest duuuża szansa, że i u Ciebie tak będzie :)

    Skarpeta, Lonka89 lubią tę wiadomość

    atdc2n0a7fxt5xal.png
    28.04.2020
    2940 g 54 cm Szczęścia

    01.2021 puste jajo (* 8 tc)
  • Lonka89 Przyjaciółka
    Postów: 62 32

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki:)
    Czytałam forum i własnie widziałam te szczęśliwe wpisy. Czekam z niecierpliwością.

  • Plamka_92 Autorytet
    Postów: 2186 1017

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lonka89 wrote:
    Dzięki:)
    Czytałam forum i własnie widziałam te szczęśliwe wpisy. Czekam z niecierpliwością.

    Ważne że coś ruszyło do przodu :) Oby teraz już było tylko z górki :)

    atdc2n0a7fxt5xal.png
    28.04.2020
    2940 g 54 cm Szczęścia

    01.2021 puste jajo (* 8 tc)
  • Lonka89 Przyjaciółka
    Postów: 62 32

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masz racje. Ważne że wyniki hormonów są prawidłowe.
    Nastroje są różne, ale nie można się poddać. Trzeba spełniać marzenia :)
    Z Wami będzie mi raźniej.

    Plamka_92, Skarpeta lubią tę wiadomość

  • Skarpeta Autorytet
    Postów: 332 123

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Plamka jutro poczytam coś więcej i zapiszę się do lekarza
    Lonka 3 mam kciuki ba pewno będzie dobrze musi być

    Plamka_92 lubi tę wiadomość

    Staramy się o dzidziusia :)
  • Skarpeta Autorytet
    Postów: 332 123

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Plamka jutro poczytam coś więcej i zapiszę się do lekarza
    Lonka 3 mam kciuki ba pewno będzie dobrze musi być

    Lonka89 lubi tę wiadomość

    Staramy się o dzidziusia :)
  • Toonney Autorytet
    Postów: 1435 1020

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lonka89 wrote:
    Cześć. Jestem tu nowa i chciałam streścić moje starania się o ciąże. W sierpniu 2017 roku na wizycie u ginekologa powiedziałam, że to jest ten czas, że chcemy z mężem mieć dziecko.Mam zdiagnozowane PCOS. Zakończyłam tabletki antykoncepcyjne 10 września i zaczęliśmy się starać. Ginekolog powiedział, że najlepiej byłoby zajść w ciąże do 3miesiacy, bowiem po leczeniu hormonalnym to te cykle powinny być owulacyjne. Zaczęłam brać kwas foliowy i ovarin. We wrześniu, październiku i listopadzie prawdopodobnie miałam owulacje – wskazywały na to objawy. Na początku grudnia byłam również na monitoringu i wskazywało wszystko na to że owulacja ma się pojawić na dniach. Zrobiłam badania hormonalne w grudniu i troszkę się zmartwiłam Progesteron 0,25; Prolaktyna 313,2; Estradiol 39,10.
    Był to pierwszy tak trudny dzień podczas starania się o dzidziusia. Przecież z takimi wynikami nic się nie uda. Był grudzień, święta a ja zamiast ogłosić szczęśliwą nowinę siedziałam struta. W grudniu już miesiączka nie wystąpiła to samo w styczniu. Jestem z reguły osobą cierpliwą jednak tego czekania nie mogłam znieść. W dniu 31.01.2018 na polecenie lekarza w 79 dniu „cyklu” zaczęłam przez 10 dni brać luteine. Udało się - miesiączka się pojawiła, a ja znów odzyskałam nadzieje. Tym razem lekarz postanowił wesprzeć mnie witaminą D oraz Clo od 5-9 dnia cyklu. Zaczęłam robić testy owulacyjne i w dniu 14, 17 i 22 cyklu wyszły pozytywne. Jednak uznałam że chyba ten 22 był tym dniem bowiem bolały mnie strasznie piersi i czułam kłucie w jajniku. Uznałam ten dzień jako dzień owulacji i 7 dni później zrobiłam badania. Ku mojemu zdziwieniu były rewelacyjne Estradiol 231,7; Progesteron 16,16. W mojej główce jedna myśl – chyba się udało. Bardzo czekałam żeby zrobić test, zrobiłam go w 35 dniu. Znów załamanie - jedna kreska. W dniu 38 pojawiła się miesiączka i łzy. Kurcze nie spodziewałam się, że tak to może być stresujące. Zaczęłam brać profertil female, cena zabójcza 470 zł za 84 tabletki. Jednak czy szczęście można wycenić….. No więc od nowa, kolejny cykl, kolejny monitoring i…… czekanie. Jednak znów się martwię wszystkie testy owulacyjne ujemne.


    Lonka witaj :-) nie stresuj sie bo stres przy staraniach jest niewskazany :-) to dopiero poczatej i super ze zareagowalas na clo bo jest wiele osob (w tym ja) na ktore clo w ogole nie dziala :-( w którymś cyklu na pewno sie uda trzeba wierzyc i sie nie poddawac.

    Skarpeta, Lonka89 lubią tę wiadomość

    lMkbp1.png
    cv0ep1.png

  • MartitaS Autorytet
    Postów: 473 345

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja Was cały czas czytałam, ale nie mogłam się zebrać, żeby napisać ;)
    W zeszłym miesiącu zmieniłam lekarza i podczas monitoringu stwierdziła, że podejrzewa polipa, potem na kolejnym usg, że dwa. Powiedziała, żebym przyszła po @, żeby zobaczyć czy faktycznie to polip czy taka moja budowa. No i w czwartek byłam i potwierdziła polipa :( na początku się popłakałam, bo miałam do końca nadzieję, że to jednak nie i ominie mnie zabieg, ale cóż przeszłam do działania i 18 czerwca histeroskopia. Z jednej strony się boję, a z drugiej dało mi to nadzieję, że to jest główna przyczyna niepowodzeń i jak się go pozbędę to się uda... No i jak zbiję prolaktynę i TSH ;)

    Skarpeta lubi tę wiadomość

    15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
    16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
‹‹ 481 482 483 484 485 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ