Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Marudaruda wrote:Ja myślę, że wiele zależy od naszych partnerów. Ważne żeby czuć wsparcie, oparcie i jedność dzielonego losu. Razem można przenosić góry. Komu się nie wyżalisz najbardziej jak swojemu facetowi? Mój Małż w ogóle nie zna się na rych sprawach i sam mówił, że dla niego to czarna magia. Ale chce się starać i zawsze wszystko co mu mówię, każda wiedza jaką się z nim dzielę lub każde objawy którymi się chwalę, napawają go mega ciekawością i zainteresowaniem.
Moj maz wczoraj polozyl mi glowe na brzuch , moze to głupie ale wyobrazilam sibie jak bym juz byla w ciazy, mile uczucie. -
Agu, tak, codziennie już robię od tygodnia. Wczoraj to nawet dwa razy, bo mnie ciekawość zżerała, ale ten późnowieczorny był bledszy niż południowy
San, super, takie drobne gesty są najważniejszeWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2017, 07:19
"Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
Chociaż nie wiem jak wy, ale ja np. nie lubię jak mąż wie że robię test i czeka ze mną na wynik...jakoś jest mi wtedy ciezej. Może to głupie ale póki co wolę robić test bez jego wiedzy. W przypadku jednej kreski mam czas żeby poplakac i wziąć się w garść. W razie dwóch kresek chciałabym najpierw potwierdzić wynik beta a dopiero potem zrobić mężowi niespodziankę...
-
Agu90 wrote:Chociaż nie wiem jak wy, ale ja np. nie lubię jak mąż wie że robię test i czeka ze mną na wynik...jakoś jest mi wtedy ciezej. Może to głupie ale póki co wolę robić test bez jego wiedzy. W przypadku jednej kreski mam czas żeby poplakac i wziąć się w garść. W razie dwóch kresek chciałabym najpierw potwierdzić wynik beta a dopiero potem zrobić mężowi niespodziankę...
Tez tak zrobie jak wyjdzie pozytywny to odrazu na bete jade i dopiero mu powiem;) -
A ja tam rozumiem chłopów Są tak samo zaangażowani jak my, w końcu to połowa ich! Mimo, że nikt inny nie potrafi kochać tak jak matka, która dziecko nosi pod sercem, to ojcowie tak samo to przeżywają Mój Małż ciągle się pyta i zastanawia jak będzie wyglądać "Mały Pyszczek" i opowiada jak będzie leżeć między nami na łóżku Nie odbierajmy im frajdy Pewnie słyszałyście o tym, że czasami panowie podbierają objawy i dolegliwości ciążowe swoim kobietom? To dopiero niezłe"Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
Marudaruda wrote:A ja tam rozumiem chłopów Są tak samo zaangażowani jak my, w końcu to połowa ich! Mimo, że nikt inny nie potrafi kochać tak jak matka, która dziecko nosi pod sercem, to ojcowie tak samo to przeżywają Mój Małż ciągle się pyta i zastanawia jak będzie wyglądać "Mały Pyszczek" i opowiada jak będzie leżeć między nami na łóżku Nie odbierajmy im frajdy Pewnie słyszałyście o tym, że czasami panowie podbierają objawy i dolegliwości ciążowe swoim kobietom? To dopiero niezłe
-
Ahoj Kobietki!
Nosz nie zatestowałam. Ale już tłumaczę czemu.
W nocy męczyły mnie różne dolegliwości w tym migrena, którą zawsze mam dzień przed @.
Nie mogłam spać, robiłam sobie okłady, piłam dużo wody i w sumie jeszcze nad ranem byłam 2 razy w toalecie
więc nie chciałam robić z nie-porannego sika.
Wolę żeby nie było wątpliwości.
Temperatura mi też w nocy skoczyła, dziś już 37.5 (staram się mierzyć od wczoraj zanim wstane, ale w uchu, więc to i tak nie jest miarodajne :p)
Za to spodziewam się dziś, po tych objawach @. Jak o dziwo nie - zatwstuję jutro. Zapiszę się też do gin.
Bo odpowiadając na pytanie Kamczatki -
41 dc to hardkor. Maks miałam 36-37 i to 2 pojedyncze przypadki.
A po drugie mąż miał rano skoczyć po test, ale nie miałam serca go budzić, bo w nocy też nie spał.
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
PS. Szyjka chyba mi się otwiera - jak przy tym dziwnym śluzie się robi, więc może miałam owulkę wtedy, ale niekoniecznie się udało zafasolić
Mój mąż zawsze wie, że robię test, najczęściej mi je kupuje. Nie pyta, nie czeka, mówi, że jak zrobię to powiem.
Jak jest negatywny to mu zawsze mówię, czasami mam wrażenie ze uważa że przesadzam z tymi testami, ale on ma wiecej cierpliwosci
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Oda_33 wrote:PS. Szyjka chyba mi się otwiera - jak przy tym dziwnym śluzie się robi, więc może miałam owulkę wtedy, ale niekoniecznie się udało zafasolić
Mój mąż zawsze wie, że robię test, najczęściej mi je kupuje. Nie pyta, nie czeka, mówi, że jak zrobię to powiem.
Jak jest negatywny to mu zawsze mówię, czasami mam wrażenie ze uważa że przesadzam z tymi testami, ale on ma wiecej cierpliwosci -
Też chcę już wiedzieć, ale nie chcę zostawić sobie znowu furtki, że nie z porannego moczu i może powinnam jeszcze raz, chce na 100%. Okazało się, że maz kupil mi test. Wrrr chcial dobrze a tteraz nie wiem co robić.* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
No i mnie podkusiłyście, ale negatywny. Na szczęście czułam, że dziś czas na @, zresztą dla mnie to była formalność. Owulacja w 29 dc? Niemozliwe dzisiaj byłby 12 dpo więc nawet nie z porannego by coś wyszło. Zapisałam się już do lekarza w tym tygodniu, niech mi wyjaśni co się dzieje mm nadzieję, że nie zaszkodzil mi dostinex, chyba nie powinien mieć skutków odwrotnych.
Wszystko się okaże!
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia