Starające się conajmniej 3 lata-są takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
ewa1981 wrote:Od 4 lat żadnej wpadki mimo seksu bez zabezpieczeń Od 2 lat monitoruję cykle i nic z tego nie wychodzi niestety. W ubiegłym roku się udało, ale długo się nie cieszyłam. Po 9 tygodniach poroniłam i wylądowałam w szpitalu Od tamtego czasu każda przychodzą małpa wywołuje u mnie płacz. Nie potrafię cieszyć się z ciąży przyjaciółki.. Zaczynam zastanawiać się nad inseminacją. Mam 33 lata i coraz więcej obaw. Nie wyobrażam sobie życia, rodziny bez dziecka.
Ewa1981 na Ovu. poznałam dziewczynę, która w pierwszą ciążę zaszła od razu dzięki inseminacji, wcześniej też długo się starali, a w drugą po kilku nieudanych próbach znowu inseminacja i od razu ciąża:)
Ja czekam jeszcze chwilę na rezultaty bo jestem po HGS i jeśli się nie uda to też myślę o inseminacji:)Fasolka -
Hej dziewczynki, u mnie też już taki pomysł świta. Ale to jak przez kurs przebrnę, czyli gdzieś po wakacjach się zastanowimy. Na razie chwila luzu i badania robię. Właśnie odebrałam wyniki i mam strasznie niski poziom wit. D3. I jeszcze krzywą cukrową i insulinową, ale nie potrafię zinterpretować wyników
weronika86 lubi tę wiadomość
-
vanessa wrote:A ja mam problem z wykonaniem HSG bo infekcja nie chce mnie opuścić a w dodatku muszę byłam w szpitalu do którego dostałam skierowanie na to badanie i chyba w tym szpitalu pracują jakieś konowały a nie lekarze bo ordynator ginekologi powiedział mi że nie przed nie trzeba wykonywać żadnych badań bo skoro mam skierowanie to jestem pewnie przygotowana przez swojego gina do tego badania. No to nie wiem jak to będzie ale na pewno nie pójdę na ten zabieg bez badania czystości pochwy a z tego co wiem zawsze to jest wymagane więc muszę skombinować drugie skierowanie do jakiegoś szpitala gdzie normalnie do tego podejdą.Fasolka
-
AgaBC wrote:Hej dziewczynki, u mnie też już taki pomysł świta. Ale to jak przez kurs przebrnę, czyli gdzieś po wakacjach się zastanowimy. Na razie chwila luzu i badania robię. Właśnie odebrałam wyniki i mam strasznie niski poziom wit. D3. I jeszcze krzywą cukrową i insulinową, ale nie potrafię zinterpretować wyników
Aga a nie podali ci norm w tym labolatorium? -
weronika86 wrote:Aga a nie podali ci norm w tym labolatorium?
Do wyników krzywej chyba nie podają norm, bo to musi lekarz zinterpretować. Ja też nie miałam norm jak robiłam to badanie a przy każdym innym mam zawsze podane i robiłam w tym samy labie. -
Mili wrote:Ha w tym miesiącu nawet się nie rozczarowałam, @ przyszła dwa dni wcześniej - super 23 dniowy cykl! Jak na razie nie widzę skutku HGS, i jak tak dalej pójdzie zapisze się na starające się 100 lat i dłużej...
A kiedy miałaś robione to HSG? Z tego co czytam po tym badaniu też nie raz dziewczyny czekają kilka cykli zanim zaskoczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 14:31
-
To mój trzeci nieudany cykl po HGS.
Biorę też lekarstwa na zbicie prolaktyny i zastanawiam się czy mogła spaść za bardzo, bo mam uczulenie (wysypka, głownie na czole) i po wykluczeniu innych czynników pomyślałam o wpływie tabletek na organizm. Przyznam się, że zaczęłam przyjmować je nie w trakcie posiłków tylko na pół głodno...czy to mogło mieć wpływ, bo wcześniej połykałam je do obfitej kolacji i było ok. No i teraz jeszcze ten 23 dniowy cykl, pięknie, pięknie!!!Fasolka -
I wątek zamarł... a ja jestem ciekawa czy wy też tak macie jak ja? Mam wrażenie że mnie bycie rodzicem nie będzie dane jakoś tak czuję często... Nie mogę sobie wyobrazić siebie w ciąży. Dla mnie to coś nienormalnego. Dla mnie normalne jest że ktoś zachodzi wcześniej czy później i normalne to że ja nie mogę zajść! Jak pomyślę że zobaczyć miałabym II do dla mnie to jakbym miała UFO zobaczyć
Dla mnie chyba normalne stało się to że nie mogę zajść. Tak bardzo mnie to wkurza i jest mi zarazem smutno że tak nasze życie się potoczyło że jesteśmy sami
-
nick nieaktualnyWitam. Trzy lata to jeszcze nie, na razie ciut ponad rok. Oboje przebadani, zdrowi i nic. Powoli oswajamy sie z idea inseminacji, wlasnie skontaktowalam sie (mailowo) z klinika nieplodnosci z prosba o termin wizyty.
Najgorzej boje sie zastrzykow w brzuch. Naprawde trzeba je robic samodzielnie?! -
biedrona wrote:Witam. Trzy lata to jeszcze nie, na razie ciut ponad rok. Oboje przebadani, zdrowi i nic. Powoli oswajamy sie z idea inseminacji, wlasnie skontaktowalam sie (mailowo) z klinika nieplodnosci z prosba o termin wizyty.
Najgorzej boje sie zastrzykow w brzuch. Naprawde trzeba je robic samodzielnie?! -
karolina wrote:a my 6,5 roku......
-
Hej dziewczyny.. dołączę może. My z małżem jesteśmy razem od 2006, ślub w 2007, od tamtej pory przestałam brać tabletki i nie stosowalismy żadnych zabezpieczeń. Cykle miałam zawsze trochę nierówne, więc moje jajniki pracują niecałkiem nieprawidłowo. Teraz jestem po monitoringu, więc można powiedzieć, wiem to już na pewno. Czekam, żeby zacząć brać hormony. Bo w tym cyklu (rozpoczęty 11 .02.) już nie mam żadnych szans na owulację...
-
nick nieaktualnyHej Ja 4lata, 5lat po slubie. Nawet nie chce mi sie juz o tym pisac bo zlapie dola. Ale niby wszystko z nami ok
Tez tak macie ze w tlumie bedzie jedna ciezarna to i tak ja zauwazycie? Ja widze same ciezarne, non stop sprzedaje testy ciazowe a pozniej widze szczesliwe mamy. To jest dolujace. Ostatnio jedna klientka zaczela brac hormony clo i luteine i juz jest w 4mies. Dlaczego mi sie nie udaje samo zycie.
Milego Dnia Kobietki wyjdzcie z domu i zaszalejcie dzisiaj:)
-
Może popiszmy dla odmiany o czymś przyjemnym ale nie wiem o czym...
Arizonka znam to uczucie ale ostatnio chyba rzadziej wychodzę z domu i tym samym nie jestem narażona na przykre widoki. Najgorsza jest dla mnie wiosna bo mam wrażenie że po zimie jakiś wysyp matek z wózkami...