Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczęta od wczoraj pije infolic (dostałam 4 saszetki od lekarza) i... w ogóle nie chce mi się jeść haha cudowny lek na odchudzenie.
Ev ja także miałam takie plamienia przed miesiączką, wyjątkowo w poprzednim cyklu nie było
Grrl25 dobrze prawisz musimy psychicznie odpuścić starania - To dziewczęta co - cały cykl na bani żeby nie myśleć Żartuje.
Nie wiem czy idzie odpuścić, choć powiem wam że aktualnie mam coś takiego a będzie to będzie, być może przez mój plan na najbliższe 6 miesięcy dot. inofemu a potem ziółek. Poza tym ja znam dobrego ginekologa, szkoda ze jest moim szefem i mam opory żeby iść właśnie do niego Ale tak sobie powiedziałam, jak przez rok się nie uda to pójdę a co mi tam! Macierzyństwo ważniejsze niż wstyd!Cykl starań: 28
Długość cykli: 25 (+/-3)
Hiperprolaktynemia, insulinooporność
-
sylwiak a jaką masz temperaturę zazwyczaj? Jeżeli to początek obserwacji temperatury to być może masz czasem tak niską, to jest zupełnie naturalne.
Pozatym temperaturę powinnaś mierzyć zawsze o tej samej godzinie tak więc dwa wyższe pomiary ten o 14 i 7 powinnaś ignorować skoro reszta pomiarów o 5.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 12:35
Cykl starań: 28
Długość cykli: 25 (+/-3)
Hiperprolaktynemia, insulinooporność
-
zobaczymy jak to bedzie. chociaz z moim tez bywa ciezkie bo rzadko cos nam to wychodzi... ale ja poki co sobie "odpuszczam" zyje na zasadzie co bedzie to bedzie... poki co czekam na @ ta druga po anty... ma byc ok 14-17.09Kruszynko rośnij zdrowo... Kochamy Cię...
1 cykl udany
-
Ev wrote:Ja sie tylko zastanawiam skad taka wysoka temp u mnie ... ;/
Klauudyssa to chyba zaczynamy razem kolejny cykl -
do tego mój mądry P chce biegnąć w niedziele 20 pare km na działkę. I oczywiście jak nie pojade to się nie będziemy widzieć bo o n będzie wolał siedzieć tam niż wrócić do mnie a jak pojadę będę zdychać na totalnym zadupiu. Ani do jeziora ani nic. Wiem wiem tampony ale boję się że jakaś infekcja się przybłąka
-
Klauudyssa wrote:do tego mój mądry P chce biegnąć w niedziele 20 pare km na działkę. I oczywiście jak nie pojade to się nie będziemy widzieć bo o n będzie wolał siedzieć tam niż wrócić do mnie a jak pojadę będę zdychać na totalnym zadupiu. Ani do jeziora ani nic. Wiem wiem tampony ale boję się że jakaś infekcja się przybłąka
Uuuuu biedula -
Hej, jak to było ? Cycki do przodu ?? Nie załamywać mi się tutaj !!!
Klauudyssa, ja jutro jade 300 km do znajomych mojego lubego, on sie spije pewnie, bo widzą się rzadko, a ja bede sie nudzić, spać na materacu nie wiadomo z kim w pokoju. Chcesz się zamienić ? -
Wiem ze to trudne i sama nie wiem czy dam rade.. Na pewno będę miała jakieś przebłyski o dziecku podczas patrzenia na dni płodne i na tym ze np. Dziś pasuje się kochać a pozniej postaram się nie myśleć czy czasami mi się udało czy nie. Trochę do dupy bo akurat rzekomy dzień owu przypadnie na koniec września albo 1.10 a jakoś od października mam wrócić do pracy i mimo że niby tylko na kasie jestem to i tak będę mieć obawy ze może coś być nie tak z zagniezdzeniem przez to. Progesteron i tak będę łykać[link=https://www.suwaczki.com/][/link]