Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny nie wiem kto orientuje się mniej więcej w mojej sytuacji, była akcja ze ok maja nie staramy się z moim o dziecko przez nadzerke i przez kryzys, teraz już jest ok, nie klocimy się. Od tamtego czasu cały czas kochaliśmy się z prezerwatywa. A od 2 tygodni kochamy się bez, albo i od miesiąca, tego nie pamiętam. a takto cały czas naciskał żebyśmy to robili z gumkami. I tak się zastanawiam czy jest sens go napastalować o tym czy dziecko sobie zrobimy czy nie pytać o nic tylko korzystać? W końcu ma 30 lat i wie czym się może Skończyć seks bez zabezpieczenia... A podczas starań nieraz mówił ze czuje się bardziej jak jakiś reproduktor niż mąż i odczuwał niechęć do seksu. Jeśli mało zrozumiale pisze to wybaczcie bo jestem pod wpływem %
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 06:13
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl25 wrote:Dziewczyny nie wiem kto orientuje się mniej więcej w mojej sytuacji, była akcja ze ok maja nie staramy się z moim o dziecko przez nadzerke i przez kryzys, teraz już jest ok, nie klocimy się. Od tamtego czasu cały czas kochaliśmy się z prezerwatywa. A od 2 tygodni kochamy się bez, albo i od miesiąca, tego nie pamiętam. a takto cały czas naciskał żebyśmy to robili z gumkami. I tak się zastanawiam czy jest sens go napastalować o tym czy dziecko sobie zrobimy czy nie pytać o nic tylko korzystać? W końcu ma 30 lat i wie czym się może Skończyć seks bez zabezpieczenia... A podczas starań nieraz mówił ze czuje się bardziej jak jakiś reproduktor niż mąż i odczuwał niechęć do seksu. Jeśli mało zrozumiale pisze to wybaczcie bo jestem pod wpływem %
I jeżeli tak jest to chyba ma prawo do czucia się jak "reproduktor". Myślę że gdyby On naciskał gadał non stop o czymś to ty też byś się czuła podobnie:) Spróbuj wyluzować czerpać więcej przyemności z seksu i przede wszystkim jak masz dni płodne to niech Ci się zapli czerwona lampka SEKS MA BYĆ PRZYJEMNOŚCIĄ. Trzymam za was kciuki mocno mocno :* -
nick nieaktualnycześć kochane witam się w moim 11 dpo miałam testować w poniedziałek, ale odpuszczam. Zatestuje 3-go września, bo @ ma być 2-go, a wiem, że przyjdzie, bo objawy mam takie same jak co każdy cykl nic nowego nie doszło wiem, że na ciążowe objawy dłużej trzeba czekać, ale ja to czuję po całych kościach , że się nie udało więc nie ma co płakać trzeba zacisnąć pośladki i wziąć się roboty w nowym cyklu
-
nick nieaktualny
-
Bobitta, wstałam rano i pierwsze co powędrowałam na Twój wykres. Az sie wierzyć nie chce, przecież temp. Skoczyła. Nie ogarniam tego, mój lekarz ma chyba rację żeby sobie odpuścić wykresy. Trzymaj się kochana :*
Paulette, też tak sobie tym razem pomyślałam i nawet nie ogarnął mnie dół.
Dziś wyjeżdżam. Nie chce mi sie,bo jeszcze nie pojechaliśmy a juz przez telefon były pytania o dziecko czasami ludzue są tacy niedomyslni ... -
nick nieaktualnyspokojnie ja też myślałam, że to łatwiejsze i niestety owulkę mam za każdym razem w innym dniu cyklu jedynie co potrafię sobie dobrze wyliczyć do @ i przychodzi zawsze jak w zegarku, ale to też wiem już po tym jak się dowiem kiedy owulka była
Vesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymnie to już złośc ogarneła,wg mojego kalendarzyka który stosuje od 4 lat wypada na 14.09 wg ovufriend na 15.09...w necie jest napisane,że jeśli ma się 31 dniowe cykle to owu wypada w 14dc jeszcze na innej stronie nalezy odejmować 14 dni więc wychodzi mi 17 dc wg kalkulatora owulacja wypada 31.08 a wg innego 1.09...czy tylko ja jestem tym faktem poirytowana,ze nie potrafie sobie wyliczyć tych 4 dni gdzie naprawde może dojśc do owulacji?mi już nawet nie chodzi o to,aby obliczyć co do godziny i minuty...ah i jeszcze jedna sprawa co z tą moją temperaturą jest nie tak? czy mogłaby któras z Was zerknąć ??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 08:40
-
Selja wrote:Bobitta, wstałam rano i pierwsze co powędrowałam na Twój wykres. Az sie wierzyć nie chce, przecież temp. Skoczyła. Nie ogarniam tego, mój lekarz ma chyba rację żeby sobie odpuścić wykresy. Trzymaj się kochana :*
Paulette, też tak sobie tym razem pomyślałam i nawet nie ogarnął mnie dół.
Dziś wyjeżdżam. Nie chce mi sie,bo jeszcze nie pojechaliśmy a juz przez telefon były pytania o dziecko czasami ludzue są tacy niedomyslni ...
heh ... miło było popatrzeć na wykres - jeden z moich najładniejszych ;(Bobitta