Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Kat - no tak pomyślałam,że te Twoje codzienne serduszkowanie wcześniej nie zakończyło się sukcesem,ze względu na np.niesprzyjające warunki dla plemników(może zbyt kwaśne ph,jakieś stresy...można gdybać i wyliczać),albo zbyt słabe były? Nie zdążyły się "nazbierać" porządnie w nasieniu przez duzą częstotliwość stosunków... wiadomo, można by się doszukiwać.
Jednak co cykl to inny jego przebieg. Czasem plemniki trafią na idealne warunki na zapłodnienie, a czasem nie. Ja to się i naczytałam,że jak słabe nasienie,albo słabe warunki u kobiety - to kobieta poeinna leżeć z nogami do góry po stosunku przez min. 15 minut . Także oczywiście endometrium ma wpływ na zagnieżdzenie przeciez. Jak endo nie ma warunków,to o ciążę też trudno.
Dzięki Kat za życzenia mi prezentu . Co będzie to będzie, jak w tym cyklu się nie uda,to w następnym cyklu będziemy się trzymać częstotliwości 1,5 dnia max. nie więcej.
Tak w ogóle to dostałam wczoraj "opieprz", że w niedziele nie było,a tylko w sobote i to w południe, że zbyt duża przerwa. Bo powinna być ta ciągłość w starankach .Vesper lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Malutka - życzę powodzenia w sprawie z laparo !
Ola 85 - potwierdzę,że usg dużo mówi o owulce. Może właśnie u Ciebie ten cykl nie będzie stracony. Poza tym...lekarze też wszystkiego nie widzą i nie kontrolują. Czasem się zdarza,że powiedzą,że pęcherzyk za mały,nie pęknie....a po dobrych kilku dniach jednak pęka.
Czasem i owulacja może być i w innym terminie. To już natura rządzi.
Owu też pisała o tym,że zaskoczyła ją ciąża,bo plemniki przeżyły 5 dni, a owulke miała w terminie @.
Dlatego,różnie los nami kieruje - oby teraz tylko na szczęśliwe tory:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 10:26
Ola_85 lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
missy83 wrote:Hello dzisiaj
Miałam wczoraj wieczorem napisać co tam na monitoringu wyszło,ale z moim m. obejrzeliśmy na tvn player w tv zaległy program i mnie zmożyło a potem usnęłam.
A byłam przed godz. 20 na usg i gin zobaczył,że ten pęcherzyk co w piątek miał 19 mm to pękł,natomiast zauważył drugi pęcherzyk 18 mm,którego wcześniej nie było. Wytłumaczył mi,że jak tamto jajo nie zostanie zapłodnione to ten drugi pęcherzyk może pęknąć i z tego może być zapłodnienie- no ale oczywiście tak nie musi być,bo może przestać rosnąć i się wchłonie. Mówił,że nie wiadomo kiedy owulka była dokładnie,ale jajo może być jeszcze w jajowodzie zdatne do zapłodnienia,tak więc by jeszcze próbować.
Zalecił tak więc by po powrocie szybko męża wziąć w obroty . Tak więc zrobiliśmy .
Poprzednie serduszkowanie mieliśmy w sobote w południe,tak więc lekarz powiedział,że przerwy powinny być góra 1,5 dnia a nie 2 dni od współżycia. Wiadomo,mogą plemniki przeżyć,ale nie muszą...
Ciężko się do tego zastosować jak się ma dziecko w domu.Demeter -
Vesper wrote:hej, dziewczyny
Cześć Malutka, przyciągnęłaś mnie myślami
Zaczynam od Was i relacjonuję, co u mnie.
Dobra wiadomość jest taka, że owu była i to wtedy, kiedy na wykresie (potwierdza ją piękny wynik progesteronu) - czyli gin gwałciciel mylił się, co do bezowulacyjnego cyklu. Niestety w sobotę (trzecie badanie z rzędu) progesteron spadł masakrycznie i stąd plamienie... myślę, że to dlatego, że spadł nagle.
Na dodatek moja infekcja ma charakter nawracającej, zrobiłam posiewy, mam leki i kurację podtrzymującą na 6 miesięcy (no, chyba, że kurację przerwie ciąża)...
także szykuję się do nowego cyklu
Będę Was powoli nadrabiać
Buziole i dziękuję, że jesteście
Vesper - życzę zdrówka . Oby kurację przerwała ciąża . Dobrze, że owulka była. A bierzesz / brałaś suplementację prog.?
A ja miałam mierzyć poziom prog.w sumie miałam taki zamysł,ale...już sama nie wiem...może zrobię choć raz te 7-8 dpo. Bylebym się nie podłamała jego niską wartością...
Wczoraj zapomniałam wyprosić u lekarza,bym sobie aplikowała luteinę, ze względu na niskie poziomy progesteronu u mnie...i te plamienia przed @.... wg niego - to mam brać suplementację proga od pozytywnego testu... No to ok, znowu przede mną czekanie na cud....
Chyba,że wezmę luteinkę,bo mam w domu...ach...
Chyba zadzwonie do lekarza i zrobie z siebie głupią......
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 10:38
Vesper lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Demeter - no ten gin do którego chodzę tak zaleca . Pewnie chodzi mu o tą "ciągłość".
Też mam dziecko,ale już na tyle sam się zajmie, że my możemy z mężem szybko się oddalić .
Wystarczy bajkę włączyć . I już syn zahipnotyzowany.
Btw.tak spojrzałam na moją cytowaną wypowiedź,to szok jak ja nagminnie używam 'tak więc' :-p.
A 'zmożyć' to chyba przez 'rz' się pisze,tak? Powrót do wiedzy z podstawówki mi się kłania. :-p
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
Demeter - no wiem wiem, nastrój powinien być . My to zawsze przez ostatnie cykle grzecznie w łóżku jak dziecko zasnęło to potem umijaliśmy sobie czas..
Natomiast W tym cyklu było inaczej i spróbowaliśmy "hardcoru".
Było inaczej, bo monitoring cyklu był.... Lekarz był dowodzącym, a my marionetkami .
A i tak złamałam "przykaz",bo w niedziele nie było,gdyż przydarzyło mi się wcześniej zasnąć . I to obok synka, a nie męża .
Spoko - jak z tego cyklu będą nici, to od następnego wiem kiedy mniej więcej już ta owulka u mnie wypada i wtedy będziemy odpowiednio włączać nastrójEvanlyn lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
OK. zdam relacyjkę:
Zadzwoniłam do lekarza - nie wytrzymałam. Powiedział,że moje endometrium na tyle grube,że widać, ze prog. zaczął działać. Mogłabym brać suplementację prog.,jednak wiadomo,trzeba byłoby odstawić na @. Jednak powiedział mi: niech Pani zajdzie najpierw w ciążę. A ja mu przypomniałam,że po dwóch stratach jestem,że mam plamienia przed @, a on,że nie tylko od prog. są te plamienia, ale ogólnie od budowy jajników. Także to przez działanie przysadki... Ja wiem,że na przysadkę dużo działa niekorzystnie stres.......
U mnie ostatnio - na szczęście było mniej stresu... ale nie wiem, może gdzieś głęboko te nerwy trzymam... może za bardzo chcę być w ciąży.
Dlatego...to już chyba ode mnie zależy czy brać teraz czy nie progesteron. Lekarz wyraźnie twierdzi,że problemów z ciałkiem żółtym nie ma - bo doszło do owulki, endo grube. Nic,tylko teraz pozostaje czekać...
Miłego dnia dziewuszki :-*
Sorry,że zanudzałam znowu swoimi wątpliwościami na temat prog.
Evanlyn lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
missy83 wrote:Vesper - życzę zdrówka . Oby kurację przerwała ciąża . Dobrze, że owulka była. A bierzesz / brałaś suplementację prog.?
A ja miałam mierzyć poziom prog.w sumie miałam taki zamysł,ale...już sama nie wiem...może zrobię choć raz te 7-8 dpo. Bylebym się nie podłamała jego niską wartością...
Wczoraj zapomniałam wyprosić u lekarza,bym sobie aplikowała luteinę, ze względu na niskie poziomy progesteronu u mnie...i te plamienia przed @.... wg niego - to mam brać suplementację proga od pozytywnego testu... No to ok, znowu przede mną czekanie na cud....
Chyba,że wezmę luteinkę,bo mam w domu...ach...
Chyba zadzwonie do lekarza i zrobie z siebie głupią......
Widzisz, u mnie w 7dpo prog był wysoki, spadł w 11 dpo i to tak, że pierwszy raz miałam takie niteczki krwi (przepraszam na opis , zdjęcia nie będzie !) i w sumie to nawet myślałam, że to może zagnieżdżenie. A może było i się nie udało przez coś? nie wiadomo. może to faktycznie stres... u mnie też ładne ciałko żółte, dobre endo, a plamienia się pojawiły...
mój gin nic nie powiedział na ten nagły spadek, ale te wyniki są dla endo, więc zobaczymy, co ona powie
plamienia mogą być jeszcze od stanów zapalnych narządów rodnych...
je też życzę Ci zdrowia
malutka, super, że te zabiegi są na NFZ
mnie też lekarz coś o tym przebąkuje, ale mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne. trzymam kciuki za Ciebie
dobrego popołudnia, dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 13:55
Evanlyn, Selja, missy83 lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Widzisz, u mnie w 7dpo prog był wysoki, spadł w 11 dpo i to tak, że pierwszy raz miałam takie niteczki krwi (przepraszam na opis , zdjęcia nie będzie !) i w sumie to nawet myślałam, że to może zagnieżdżenie. A może było i się nie udało przez coś? nie wiadomo. może to faktycznie stres... u mnie też ładne ciałko żółte, dobre endo, a plamienia się pojawiły...
mój gin nic nie powiedział na ten nagły spadek, ale te wyniki są dla endo, więc zobaczymy, co ona powie
plamienia mogą być jeszcze od stanów zapalnych narządów rodnych...
je też życzę Ci zdrowia
malutka, super, że te zabiegi są na NFZ
mnie też lekarz coś o tym przebąkuje, ale mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne. trzymam kciuki za Ciebie
dobrego popołudnia, dziewczynyanusia24, Vesper lubią tę wiadomość
-
Witam się w tym wątku
Dołączyłam dzisiaj do forum i mam pytanie do Was staraczki : czy jeśli mam skierowanie od prywatnego ginekologa to mogę zrobić te badania na nfz bo jestem ubezpieczona ? Jeśli tak to czy odpłatność za nie jest 100% ?
Orientuje się któraś ?Evanlyn lubi tę wiadomość
-
Hej, kissoflife
Z tego, co wiem, płacisz sama ja tak mam. Moja przychodnia na NFZ nie działa od miesiąca, bo skończyły im się punkty w kontrakcie, a wtedy i tak ciężko było o jakieś skierowanie na badanie specjalistyczne...
Jeśli chodzi o leki, to jeśli lekarz nie wpisał Ci nic ze zniżką/na refundację, to płacisz 100%.
Selja, dogoniłam Cię prawieEvanlyn, Selja lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Dziewczyny mam pytanie ile mogą trwać plamienia??? Bo trochę zaczynam się martwić, czy uznać to już jako @ czy tylko plamienia... Jestem po duphastonie ale skończyłam go brać 2 tygodnie temu i sama już nie wiem co mam myśleć. Od 3d.c mam brać CLO i nie wiem co teraz...
-
Malutka,
Plamienie są wtedy, kiedy wystarcza Ci wkładka, a jeśli nie wystarcza - to wtedy zaczyna się nowy cykl...
Rzeczywiście, długą masz lutealną, a może Ci się owu przesunęła? Monitorowałaś cykl?
Jeśli owu zgadza się z wykresem, to może idź na betę
Selja ściskam również, grudzień będzie nasz
edit:
widzę, że monitorowałaś...
chyba tylko beta rozwiąże sprawę, bo jeśli to nie ciąża, to gin potrzebny od zarazWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 18:21
Selja lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny. Co u was slychac?
Dawno tu nie zagladalam. Ostatnio mialam nieciekawa przygode po prenatalnych ale na szczescie wszystko sie juz wyjasnilo.w koncu odetchnelam i moge cieszyc sie ciaza
Prawdopodobnie bedzie coreczkamissy83, Vesper lubią tę wiadomość