Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Oki,trzeba się wyluzować, pomyślę nad ta luteinką. Jednak, jak nie zaszkodzi, bo w sumie nie zaszkodzi, to pewnie spróbuję, dla świętego spokoju - może te plamienia mi też miną przed @.
Jakoś się tak dziwię lekarzom gin, że tak pobłażają w tych sprawach... To kurcze, sama mam decydować? A te plamki to niby normalnie.
Choć...moja koleżanka coś mówiła,że tak też miała,takie brudzenia.
Ja jej też o nich mówiłam.
A ona: że spoko, będziesz tak miała,ale potem normalny Ci @ przyjdzie.
Z tego co się orientuję,to ... nie brała raczej suplementacji prog., jednak ona wyluzowana...nerw wyrzuca z siebie, nie lubi trzymać w sobie, znajomym mówi wszystko wprost, nie hamuje siebie...może miała coś z jajnikami z budową (bo ponoć plamienia też i od tego są),ale progesteron ładnie się trzymał pewnie, bo stresu nie kumulowała w sobie. A i tez papieroski rozluźniacze...a i też piwkowanie...itp.
No i tak wpadli ze swoim m., było tylko raz współżycie, akurat jej się trafiło p a zawsze mi mówiła, że cykle ma nieregularne i nigdy nie potrafiła obliczyć sobie dni płodnych. Zawsze mnie o to prosiła, hehe .
Nie mieszkam już w moim rodzinnym mieście, mam z nią już słabszy kontakt. Ale jak ostatnio w wakacje byłam u rodziców,to sobie popiwkowałyśmy i poplotkowałyśmy.
Oczywiście mówiłam jej o moich staraniach - a ona: aj weź, nie staraj się, żyj sobie normalnie, kochajcie się kiedy chcecie,nie planujcie, bo tak z naciskiem zajść jest trudniej.
Podsumowując - miała ona takie plamienia/brudzenia, nie starali się, wpadli, mają drugie dziecko - dziewczynkę. Niektórzy mają takie nagrody od losu..
..jednak ostatnio słyszałam,że z mężem jej się za to nie układa...nie za bardzo szczęśliwa w związku, jej m. nagminnie lubi spędzać czas z kolegami przy alkoholu... a ona też zresztą odpłaca mu tym,że z koleżankami lubi porządzić....
Każdy ma jakieś problemy...Evanlyn, katsuyoshi, Vesper lubią tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
nick nieaktualnymissy83 wrote:Oki,trzeba się wyluzować, pomyślę nad ta luteinką. Jednak, jak nie zaszkodzi, bo w sumie nie zaszkodzi, to pewnie spróbuję, dla świętego spokoju - może te plamienia mi też miną przed @.
Jakoś się tak dziwię lekarzom gin, że tak pobłażają w tych sprawach... To kurcze, sama mam decydować? A te plamki to niby normalnie.
Choć...moja koleżanka coś mówiła,że tak też miała,takie brudzenia.
Ja jej też o nich mówiłam.
A ona: że spoko, będziesz tak miała,ale potem normalny Ci @ przyjdzie.
Z tego co się orientuję,to ... nie brała raczej suplementacji prog., jednak ona wyluzowana...nerw wyrzuca z siebie, nie lubi trzymać w sobie, znajomym mówi wszystko wprost, nie hamuje siebie...może miała coś z jajnikami z budową (bo ponoć plamienia też i od tego są),ale progesteron ładnie się trzymał pewnie, bo stresu nie kumulowała w sobie. A i tez papieroski rozluźniacze...a i też piwkowanie...itp.
No i tak wpadli ze swoim m., było tylko raz współżycie, akurat jej się trafiło p a zawsze mi mówiła, że cykle ma nieregularne i nigdy nie potrafiła obliczyć sobie dni płodnych. Zawsze mnie o to prosiła, hehe .
Nie mieszkam już w moim rodzinnym mieście, mam z nią już słabszy kontakt. Ale jak ostatnio w wakacje byłam u rodziców,to sobie popiwkowałyśmy i poplotkowałyśmy.
Oczywiście mówiłam jej o moich staraniach - a ona: aj weź, nie staraj się, żyj sobie normalnie, kochajcie się kiedy chcecie,nie planujcie, bo tak z naciskiem zajść jest trudniej.
Podsumowując - miała ona takie plamienia/brudzenia, nie starali się, wpadli, mają drugie dziecko - dziewczynkę. Niektórzy mają takie nagrody od losu..
..jednak ostatnio słyszałam,że z mężem jej się za to nie układa...nie za bardzo szczęśliwa w związku, jej m. nagminnie lubi spędzać czas z kolegami przy alkoholu... a ona też zresztą odpłaca mu tym,że z koleżankami lubi porządzić....
Każdy ma jakieś problemy...missy83, Evanlyn, Vesper lubią tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:Tak czytam o tych waszych synkach i dalej zazdroszczę...jak już kiedyś pisałam zawsze marzyłam o "wpadce" nawet przed ślubem
Wiesz co, robią jeszcze tak że jak się obudzi to idą z nim dalej do jego pokoju i dalej usypiają. Na początku może być ciężko ale w końcu się nauczy że nie ma spania z mama i tata
Wiadomo trzeba się 'przęmęczyć' i codziennie być konsekwentnym.
Może za bardzo z m. się odzwyczailiśmy od pobudek! No ale, jak chcemy mieć drugie dziecko, to raczej trzeba będzie się na nowo przyzwyczaić.
Potraktujmy te pobudki syna jako trening
Evanlyn - no to niedługo będzie synek albo córa wypełniała Twój dom . 9 miechów zleci jak z bicia strzelił, choć się dłuży na początku, to potem czas leci jak z górki .
OK dziewczynki, miło się z Wami piszę,
ja uciekam z neta, trochę odpocznę, potem mała filiżanka kawusi,potem obiadek.
Miłego dniaEvanlyn lubi tę wiadomość
synek 6 lat 2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
missy83 wrote:Oki,trzeba się wyluzować, pomyślę nad ta luteinką. Jednak, jak nie zaszkodzi, bo w sumie nie zaszkodzi, to pewnie spróbuję, dla świętego spokoju - może te plamienia mi też miną przed @.
Jakoś się tak dziwię lekarzom gin, że tak pobłażają w tych sprawach... To kurcze, sama mam decydować? A te plamki to niby normalnie.
Choć...moja koleżanka coś mówiła,że tak też miała,takie brudzenia.
Ja jej też o nich mówiłam.
A ona: że spoko, będziesz tak miała,ale potem normalny Ci @ przyjdzie.
Z tego co się orientuję,to ... nie brała raczej suplementacji prog., jednak ona wyluzowana...nerw wyrzuca z siebie, nie lubi trzymać w sobie, znajomym mówi wszystko wprost, nie hamuje siebie...może miała coś z jajnikami z budową (bo ponoć plamienia też i od tego są),ale progesteron ładnie się trzymał pewnie, bo stresu nie kumulowała w sobie. A i tez papieroski rozluźniacze...a i też piwkowanie...itp.
No i tak wpadli ze swoim m., było tylko raz współżycie, akurat jej się trafiło p a zawsze mi mówiła, że cykle ma nieregularne i nigdy nie potrafiła obliczyć sobie dni płodnych. Zawsze mnie o to prosiła, hehe .
Nie mieszkam już w moim rodzinnym mieście, mam z nią już słabszy kontakt. Ale jak ostatnio w wakacje byłam u rodziców,to sobie popiwkowałyśmy i poplotkowałyśmy.
Oczywiście mówiłam jej o moich staraniach - a ona: aj weź, nie staraj się, żyj sobie normalnie, kochajcie się kiedy chcecie,nie planujcie, bo tak z naciskiem zajść jest trudniej.
Podsumowując - miała ona takie plamienia/brudzenia, nie starali się, wpadli, mają drugie dziecko - dziewczynkę. Niektórzy mają takie nagrody od losu..
..jednak ostatnio słyszałam,że z mężem jej się za to nie układa...nie za bardzo szczęśliwa w związku, jej m. nagminnie lubi spędzać czas z kolegami przy alkoholu... a ona też zresztą odpłaca mu tym,że z koleżankami lubi porządzić....
Każdy ma jakieś problemy...
Czasami takie problemy zbliżają do siebie. Może wszystko im w życiu lekko przychodzi więc myślą że nie muszą się już starać...
Nie wiem missy czy ufasz swojemu ginowi. Jak tak to ja bym wzięła tą luteinę zwłaszcza że mówisz że nie zaszkodzi. Czasami trzeba sobie pomagać. Ja też miałam inne wyobrażenia. Moja ciąża miała być idealna. miałam iść na pierwsza wizytę w 7 tygodniu i do tej pory nie czuć że w niej jestem a potem się cieszyć że usłyszałam serduszko miło być zero zmartwień ale jednak los chciał trochę inaczej, chciał się troszkę ze mnie ponabijać z moich śmiesznych planówmissy83 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczęta !
Wracam do Was po chwili nieobecnosci. Dzis zostalam w domu w lozku bo niesttey jestem juz wyczerpana tymi "rewolucjami" zoladkowymi .
Co tam u Was ?:*
( Kat , test zrobie ! milam dzis kupic no ale nie pojechalam na uczelnie )
Evanlyn, katsuyoshi, Bobitta, missy83, Vesper lubią tę wiadomość
-
Ev wrote:Hej dziewczęta !
Wracam do Was po chwili nieobecnosci. Dzis zostalam w domu w lozku bo niesttey jestem juz wyczerpana tymi "rewolucjami" zoladkowymi .
Co tam u Was ?:*
( Kat , test zrobie ! milam dzis kupic no ale nie pojechalam na uczelnie )katsuyoshi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEv wrote:Hej dziewczęta !
Wracam do Was po chwili nieobecnosci. Dzis zostalam w domu w lozku bo niesttey jestem juz wyczerpana tymi "rewolucjami" zoladkowymi .
Co tam u Was ?:*
( Kat , test zrobie ! milam dzis kupic no ale nie pojechalam na uczelnie )
No ja mysle bo jak nie to ja Ci kupie kurde i wysle -
Evanlyn wrote:Cześć Ev mogę zapytać co studiujesz? a co to jakaś grypa żołądkowa? bo nie nadrabiałam i nie jestem w temacie
Studiuje pedagogike przedszkolna i wczesnoszkolna . Ehhh no problem w tym ze nie wiem co to ;( żadne ziolka itp nie pomagaja .katsuyoshi, Evanlyn lubią tę wiadomość
-
katsuyoshi wrote:Odpoczywaj kochana i sie kuruj. Moze jakas herbatka ziołowa?
No ja mysle bo jak nie to ja Ci kupie kurde i wysle
. Juz probowalam - nie pomaga nic ;( . Mdli mnie i mdli ... wczoraj wymiotywalam , dzis zjadlam rano banana i dalej mnie mdli i sciska w zoladku .
Hahaha okkatsuyoshi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA może to efekty ciaży
A nie to co ty myslisz
Ja bym tego nie skreslała tak ooo.
Serio powinnas testować chociaż my byłybysmy spokojne i ty też.
A jak wyszłoby pozytywnie to juz wogole
Po za tym mialas juz kiedys taki dlugi cykl jak ten?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 11:20
-
katsuyoshi wrote:A próbowałas krople żołądkowe?
One powinny ci pomóc
Bralam i nic nie pomoglo .
Ehhh no juz sama nie wiem ... mialam kiedys dawno dlugie cykle ( zanim nie zaczelam brac tabletek anty) ale to juz nie pamietam czy az takieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 11:24
katsuyoshi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEv wrote:Bralam i nic nie pomoglo .
Ehhh no juz sama nie wiem ... mialam kiedys dawno dlugie cykle ( zanim nie zaczelam brac tabletek anty) ale to juz nie pamietam czy az takie
Mam nadzieje że na dniach zrobisz w końcu ten test i chociaż jedna sprawa bedzie w 100% jasna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 11:31
Ev, missy83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja prawie 9 tydz ciazy a objawów nadal brak takze co do objawów tez widze róznie Kurde az dziwnie sie czuje bo jednak z synkiem czulam ze jestem w ciazy a tu taka
cisza
EDIT. po za tym wkurzam sie bo robie jakies glupie bledy pisząc z wami zamiast litere "a" wstawiam "ą" i tak w kółko albo zamiast "y" to jest "g" i ciagle musze poprawiac edytując postWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 11:32
-
katsuyoshi wrote:Bo wiesz szczerze tyle co ja na tym świecie zyje nigdy w zyciu nie widziałąm takiego dlugiego cyklu. Wiec moze naprawde jest cos na rzeczy.
Mam nadzieje że na dniach zrobisz w końcu ten test i chociaż jedna sprawa bedzie w 100% jasna.
-
katsuyoshi wrote:A ja prawie 9 tydz ciazy a objawów nadal brak takze co do objawów tez widze róznie Kurde az dziwnie sie czuje bo jednak z synkiem czulam ze jestem w ciazy a tu taka cisza
Moze dlatego ze to druga ciaza . Moja mama mi mowila ze jak ze mna byla w ciazy to od pocztku zaraz miala nudnosci , wymioty itp . a jak z moim bratm byla to okolo 3 miesiaca zaczel ja dopiero mdlic .
A ty miales "rewolucje zoladkowe " w 1 ciazy ?Evanlyn lubi tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:Moja koleżanka miała cykle 60dniowe i to było u niej normalne heh
No wlasnie dlatego nie zwracam uwagi na dlugosc cyklu bo moglo sie poprostu cos poprzestawiac. Przez ostatnie 3 miesiace mialam cykle w granicy 31-36 dni ... tyle wiemEvanlyn lubi tę wiadomość
-
Ev wrote:Moze dlatego ze to druga ciaza . Moja mama mi mowila ze jak ze mna byla w ciazy to od pocztku zaraz miala nudnosci , wymioty itp . a jak z moim bratm byla to okolo 3 miesiaca zaczel ja dopiero mdlic .
A ty miales "rewolucje zoladkowe " w 1 ciazy ?Ev, katsuyoshi, Vesper lubią tę wiadomość
-
Ev wrote:No wlasnie dlatego nie zwracam uwagi na dlugosc cyklu bo moglo sie poprostu cos poprzestawiac. Przez ostatnie 3 miesiace mialam cykle w granicy 31-36 dni ... tyle wiem
katsuyoshi, Ev lubią tę wiadomość