Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
A Ty Evanlyn jak się wogole czujesz- już bliżej jak dalej jest A pamiętam jeszcze niedawno jak oznajmilas nam tutaj ze się udało. tak to niedawno się wydaje ...
Evanlyn lubi tę wiadomość
ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI
-
nick nieaktualnyZuzanna trzymaj się i nie poddawaj, nie można się poddać trzeba próbować aż do skutku. Ja też nie miała sił żeby robić cokolwiek sens życia mi gdzieś się zgubił, ale pani doktor w szpitalu powiedziała, że są rzeczy dla których warto poświęcić wszystko i dla mnie taką rzeczą jest bycie mamą i ta mała istotka dla której jestem w stanie zrobić wszystko. Jest mi bardzo ciężko po kolejnej stracie ale wiem, że nie mogę się poddać i bać. Najważniejsze jest dla mnie osiągnąć sukces i cieszyć się szczęściem. Postawiłam sobie za cel poszukanie przyczyny i badania genetyczne. Teraz wydzwaniam po całej Polsce w poszukiwaniu terminu.
zuzanna, Evanlyn, anusia24, Vesper lubią tę wiadomość
-
Czyli zrezygnowaliście z in vitro? Takie o życie niesprawiedliwe jest wokół mnie kupę dziewczyn które "wpadły" i teraz się "męczą" bo one się przecież nie prosiły a jak ktoś bardzo chce maluszka to problem znajomej koleżanka urodziła super synka tylko co z tego jak on praktycznie sirotą jest i nie zna swoich rodziców siedzą sobie we dwójkę za granicą na dodatek imprezowicze wielcy a dziecko z babcia jest tutaj w PL i nieznośny się robi powoli bo babcia jak babcia - on sobie bardziej wegetuje tutaj jak roślinka, zero wychowania ale cóż...
No ja już odliczam do końca jeszcze dwa miesiące i niecały tydzień do terminu ale mam wrażenie że w terminie nie wyjdzie tylko termin minie, będę czekała, dostawała nerwicy i białej gorączki że w każdej godzinie mogę dostać skurczy hehe czuję się bardzo dobrze gdyby nie ruchy synka to bym mogła powiedzieć że jest jak było przez ciążą tylko jakby mi się przytyło trochę za dużo w przyszłym miesiącu kupujemy wyprawkę całą a z wypłaty czerwcowej dopiero wózek. Mieliśmy wózek kupić teraz ale wyszły nam jak zwykle problemy finansowe i to nie nasze tylko mojego M rodziców mieszkamy z nimi, narobią głupot albo od kogoś napożyczają a my musimy potem spłacać albo płacić całe rachunki zamiast na pół bo oni stwierdzają że nie mają już w tym miesiącu i rób co chcesz ogólnie są spoko, żyje się z nimi nieźle tylko co z tego jak nieraz wywiną taki numer z kasą że narody klękajcie
-
Meg0809 wrote:Zuzanna trzymaj się i nie poddawaj, nie można się poddać trzeba próbować aż do skutku. Ja też nie miała sił żeby robić cokolwiek sens życia mi gdzieś się zgubił, ale pani doktor w szpitalu powiedziała, że są rzeczy dla których warto poświęcić wszystko i dla mnie taką rzeczą jest bycie mamą i ta mała istotka dla której jestem w stanie zrobić wszystko. Jest mi bardzo ciężko po kolejnej stracie ale wiem, że nie mogę się poddać i bać. Najważniejsze jest dla mnie osiągnąć sukces i cieszyć się szczęściem. Postawiłam sobie za cel poszukanie przyczyny i badania genetyczne. Teraz wydzwaniam po całej Polsce w poszukiwaniu terminu.ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI
-
Meg0809 wrote:Zuzanna trzymaj się i nie poddawaj, nie można się poddać trzeba próbować aż do skutku. Ja też nie miała sił żeby robić cokolwiek sens życia mi gdzieś się zgubił, ale pani doktor w szpitalu powiedziała, że są rzeczy dla których warto poświęcić wszystko i dla mnie taką rzeczą jest bycie mamą i ta mała istotka dla której jestem w stanie zrobić wszystko. Jest mi bardzo ciężko po kolejnej stracie ale wiem, że nie mogę się poddać i bać. Najważniejsze jest dla mnie osiągnąć sukces i cieszyć się szczęściem. Postawiłam sobie za cel poszukanie przyczyny i badania genetyczne. Teraz wydzwaniam po całej Polsce w poszukiwaniu terminu.
Meg0809 lubi tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:Czyli zrezygnowaliście z in vitro? Takie o życie niesprawiedliwe jest wokół mnie kupę dziewczyn które "wpadły" i teraz się "męczą" bo one się przecież nie prosiły a jak ktoś bardzo chce maluszka to problem znajomej koleżanka urodziła super synka tylko co z tego jak on praktycznie sirotą jest i nie zna swoich rodziców siedzą sobie we dwójkę za granicą na dodatek imprezowicze wielcy a dziecko z babcia jest tutaj w PL i nieznośny się robi powoli bo babcia jak babcia - on sobie bardziej wegetuje tutaj jak roślinka, zero wychowania ale cóż...
No ja już odliczam do końca jeszcze dwa miesiące i niecały tydzień do terminu ale mam wrażenie że w terminie nie wyjdzie tylko termin minie, będę czekała, dostawała nerwicy i białej gorączki że w każdej godzinie mogę dostać skurczy hehe czuję się bardzo dobrze gdyby nie ruchy synka to bym mogła powiedzieć że jest jak było przez ciążą tylko jakby mi się przytyło trochę za dużo w przyszłym miesiącu kupujemy wyprawkę całą a z wypłaty czerwcowej dopiero wózek. Mieliśmy wózek kupić teraz ale wyszły nam jak zwykle problemy finansowe i to nie nasze tylko mojego M rodziców mieszkamy z nimi, narobią głupot albo od kogoś napożyczają a my musimy potem spłacać albo płacić całe rachunki zamiast na pół bo oni stwierdzają że nie mają już w tym miesiącu i rób co chcesz ogólnie są spoko, żyje się z nimi nieźle tylko co z tego jak nieraz wywiną taki numer z kasą że narody klękajcieponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzuzanna wrote:Wiesz z in vitro to było tak- byliśmy już zapisani do rzadowki bo lekarz stwierdził ze tam jest nadzieja, po czym dowiadujemy się ze brakuje miejsc i nie lapiemy się. Potem decyzja inseminacja - pierwsza proba nieudana. trzy miesiące odpoczynku- gdzie dowiadujemy się ze pieniądze dla nas jednak sa- a lekarz stwierdza ze in vitro nie ma sensu ponieważ jeden jajnik nie pracujea na drugim ciężko będzie uzyskac więcej pecherzykow wiec decyzja drugie podejście do IUI...
-
zuzanna wrote:Wiesz z in vitro to było tak- byliśmy już zapisani do rzadowki bo lekarz stwierdził ze tam jest nadzieja, po czym dowiadujemy się ze brakuje miejsc i nie lapiemy się. Potem decyzja inseminacja - pierwsza proba nieudana. trzy miesiące odpoczynku- gdzie dowiadujemy się ze pieniądze dla nas jednak sa- a lekarz stwierdza ze in vitro nie ma sensu ponieważ jeden jajnik nie pracujea na drugim ciężko będzie uzyskac więcej pecherzykow wiec decyzja drugie podejście do IUI...
-
Meg0809 wrote:A teraz nie możecie skorzystać z in vitro? Skoro pieniądze były i się lepiecie.ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI
-
nick nieaktualnyanusia24 wrote:A tak poza tym to jak się czujesz Szarlotko? Co u Ciebie? Mam nadzieje ze wszystko ok i bez komplikacji
Kat, żeby warzywa miały więcej cukru niż frytki? Masakra. Ale nie denerwuj się Kochana, z maluszkiem na pewno wszystko ok, no i czekam na informację jak po usg
Zuzanna, przykro mi ale grunt to się nie załamywać.
Meg, tak zrób, lepiej to szybko załatwić i wrócić do staranek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 12:58
Meg0809, zuzanna, Vesper lubią tę wiadomość
-
Wiecie co tak czytam wszystkie Wasze posty i nawet nie zadawałam sobie sprawy jakie kobiety maja problemy żeby zajść w ciąże... Ja też już bym chciała mieć upragnionego bobaska no ale zobaczymy moze tym razem się udało @ spóźnia mi się juz drugi dzień a zawsze mam jak w zegarku ale z testowaniem poczekam jeszcze do jutra....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 15:00
[*] Aniołek 9tc. 23.09.2016 -
nick nieaktualnyJestem mega zawiedziona
Te USG to jakaś totalna porażka bylo...
Nie dość że bardzo szybko to praktycznie cudem dojrzałam maluszka tak szybko wszystko leciała...
Cudem zauważyłam tylko twarz kiedy podawała swojej koleżance która wszystko notowała dane . Usłyszałam o tym że widoczny nosek itp i w tej sekundzie udało mi się zauważyć twarz maluszka.
Pierwsze co zrobiła to USG dopochwowe...
Moje łożysko obecnie wynosi 11.1 mm
Ogólnie uniosło się ale z tego co położna od cukru mówiła że niech się jeszcze podniesie...
Widoczna akcja serduszka i wymiar główki prawidłowy.... nie do konca potrafie sobie wyniki też przetłumaczyć....
Z tego co położna od cukru mi powiedziała to tyle że z dzieckiem jest wszystko ok jak przeczytała raport.
Zapisała mnie na kolejne USG które mam miec 31 Maja..
Niestety wagi dziecka nie poznałam bo na tym badaniu nie sprawdzają ile waży A specjalnie pytałam
Płeć nadal nie znana Też pytałam to się zdziwili że nie znam ... że powinnam poznać w 20+ tyg czyli na ostatnim USG którym byłam. Pani która robiła mi USG na nowo odpaliła sprzet aby sprawdzić płec jednak się nie dało
Nie wiem dokładnie czemu ale pokazywała cos rękoma tak jakby coś w rodzaju że malenstwo jest odwrócone chyba pleckami i dlatego nie może sprawdzić....
Jak tak dalej pójdzie to do samego porodu nie bedziemy wiedzieli co bedzie.....
Nie zmienia to faktu że 31 maja ponownie zapytamy o płeć może w końcu się ujawni...
Położna od cukru sprawdziła moją książeczke w której miałam zapisywać pomiary cukru...niestety otrzymałam recepte na tabletki które mają zbijac mi cukier. Póki co mam brać jedną dziennie po posiłku kiedy pomiar wyniesie duzo ponad norme a potem w kolejnych tygodniach mam brać po 2 i jeszcze dalej po 3 tabletki.... -
ojej Kat to rzeczywiście lipa wyszła, dobrze że z tym łozyskiem lepiej. Mam nadzieje ze 31 maja dowiesz się juz jakiej płci bedzie Twój bąbelek
evanlyn miło znów się spotkac tutaj na chwilę chociąż pozdrawiam Was :*
zuzanna ja ciągle trzymam kciuki za Was bo jeszcze nic nie jest przesądzonezuzanna lubi tę wiadomość
aniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
nick nieaktualnyU nas jest wszystko ok, dzieciątko ma 3,52 więc idealnie na ten dzień ciąży, machał/a dzisiaj rękami i nogami strasznie wiercipięta, nie dało się w całości złapać, serduszko pięknie bije. Lekarka nawet mówiła, że na prenatalnych lekarz już się może domyślać płci ale nie chciała mi nic więcej powiedzieć a ja taka ciekawa Jest odwrócony/a główką do dołu dlatego boli mnie czasami macica bo mi pewnie uciska. Popłakałam się jak widziałam ruchy maleństwa, już się nie mogę doczekać aż je poczuje
Proszę zdjęcia:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d5c56256118e.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2005921ea49f.jpgMeg0809, palma, Vesper, Ola_85, Angela* lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie @ nadal brak miałam delikatne plamienie w dniu @ ale naprawde delikatne test wyszedł negatywny...Piersi nadal mnie bolą... Niewiem co o tym myśleć gina mam dopiero 23 maja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 19:12
[*] Aniołek 9tc. 23.09.2016 -
Hej, dziewczyny
Anusia, jak tam z tym testem? nic nie piszesz, kochana...
Szarlotko, gratuluję Maleństwa!
Zuzanna, Meg - kibicuję Wam szczególnie!
Kat - zobaczysz, że wszystko będzie dobrze!Pierzynka25, zuzanna, Meg0809, Szarlotka123 lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"