Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staramy się i wspieramy
Odpowiedz

Staramy się i wspieramy

Oceń ten wątek:
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 19 maja 2016, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Większy, czyli jaka dawka, Meg?
    Mam nadzieję, że będziesz mieć refundację na kleksę, bo to drogi lek i cała ciąża na nim to spory wydatek.
    U mnie nowy cykl. Czekam aż skończy się @ i idę na posiew, żeby sprawdzić, czy możemy wrócić do starań :) Dostałam większą dawkę mety i zastanawiam się nad kontrolnym zbadaniem się pod kątem nadkrzepliwości. Tylko skąd na to brać fundusze? :P

    A jak Ty się czujesz, Meg? <3

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biorę 5mg kwasu. No raczej refundacji nie będę miała bo ponoć tylko przy V Leiden współczynniku ma się refundację, a go ma bardzo mała liczba osób. Dlatego jest refundowany bo rzadko kto ma ten współczynnik.
    Też sama nie wiem skąd brać na to wszystko pieniądze no ale cóż poradzić. Jeszcze my teraz kupiliśmy działkę i zaczynamy budowę domu, więc wydatków mamy co nie miara.
    Oby wszystko było dobrze i obyście mogli zacząć starania. Będę trzymała kciuki, mam nadzieję, że wyniki będą dobre i będziecie mogli wrócić do starań i oby się udało jak najszybciej.
    Czuje się w miarę raz jest lepiej raz gorzej, ale badania i przeprowadzka zajmują mi głowę. Daje radę bo nie muszę czekać trzy miesiące na starania tylko możemy zacząć zaraz po @ to też daje mi nadzieję i siłę. Choć wiem, że nigdy o tym nie zapomnę i zawsze będę miała dwie rany w sercu które nigdy się nie zagoją. Ale mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2016, 12:36

  • Ola_85 Autorytet
    Postów: 1182 954

    Wysłany: 24 maja 2016, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przesyłam wam gorace buziaki :)tak na dobry poczatek popoludnia.

    Meg0809, Vesper lubią tę wiadomość

    km5s8ribs34fnes6.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 24 maja 2016, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meg0809 wrote:
    Biorę 5mg kwasu. No raczej refundacji nie będę miała bo ponoć tylko przy V Leiden współczynniku ma się refundację, a go ma bardzo mała liczba osób. Dlatego jest refundowany bo rzadko kto ma ten współczynnik.
    Też sama nie wiem skąd brać na to wszystko pieniądze no ale cóż poradzić. Jeszcze my teraz kupiliśmy działkę i zaczynamy budowę domu, więc wydatków mamy co nie miara.
    Oby wszystko było dobrze i obyście mogli zacząć starania. Będę trzymała kciuki, mam nadzieję, że wyniki będą dobre i będziecie mogli wrócić do starań i oby się udało jak najszybciej.
    Czuje się w miarę raz jest lepiej raz gorzej, ale badania i przeprowadzka zajmują mi głowę. Daje radę bo nie muszę czekać trzy miesiące na starania tylko możemy zacząć zaraz po @ to też daje mi nadzieję i siłę. Choć wiem, że nigdy o tym nie zapomnę i zawsze będę miała dwie rany w sercu które nigdy się nie zagoją. Ale mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy.
    Jeśli miałabyś tromblofilię, to raczej refundacja jest musowa ;) może trzeba trafić na odpowiedniego lekarza, który pomoże Ci w zdobyciu refundacji? Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło :) <3
    My też jesteśmy w trakcie budowy, to wspaniały, ale i męczący czas. Niech Was dopisują ekipy :))))

    Meg0809 lubi tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 25 maja 2016, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny! <3

    Trzymam za Was mocno kciuki! Noo ale powiem Wam ze kwoty o ktorych rozmawiacie przyprawiaja mnie o gęsią skórkę... Z drugiej strony, coz.. wazne zeby znalezc przyczyne niepowodzen. No i wytrwalosci przy budowach! :D

    U mnie w zwiazku ze staraniami totalna zalamka... Jak do pewnego momentu jakos szczegolnie mnie to nie ruszalo, tak w ostatnim czasie dopadl mnie jakis kryzys i zrezygnowanie... Ani nie mierze temperatur, ani nie biore witamin, ani do lekarzy nie chce mi sie chodzic ;/ Jakos totalnie opadly mi rece... W dodatku juz czwarty dzien meczy mnie jakies straszne przeziebienie, ze ledwo sline lykam... eh :P

    Zycze Wam pogodnego dnia <3

    Meg0809, Vesper lubią tę wiadomość

    p19uskjoxacp4928.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2016, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vesper wrote:
    Jeśli miałabyś tromblofilię, to raczej refundacja jest musowa ;) może trzeba trafić na odpowiedniego lekarza, który pomoże Ci w zdobyciu refundacji? Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło :) <3
    My też jesteśmy w trakcie budowy, to wspaniały, ale i męczący czas. Niech Was dopisują ekipy :))))
    No zobaczymy jeszcze półtora tygodnia i powinny być wyniki.
    No sporo papierowej roboty zanim zacznie się budowę. Ale od września będziemy na miejscu wiec ekipę będziemy mieć pod kontrolą. Także nie dziękuję jak się wybudujemy i będzie git to podziękuję na pewno :)

    Vesper lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2016, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anusia24 wrote:
    Czesc dziewczyny! <3

    Trzymam za Was mocno kciuki! Noo ale powiem Wam ze kwoty o ktorych rozmawiacie przyprawiaja mnie o gęsią skórkę... Z drugiej strony, coz.. wazne zeby znalezc przyczyne niepowodzen. No i wytrwalosci przy budowach! :D

    U mnie w zwiazku ze staraniami totalna zalamka... Jak do pewnego momentu jakos szczegolnie mnie to nie ruszalo, tak w ostatnim czasie dopadl mnie jakis kryzys i zrezygnowanie... Ani nie mierze temperatur, ani nie biore witamin, ani do lekarzy nie chce mi sie chodzic ;/ Jakos totalnie opadly mi rece... W dodatku juz czwarty dzien meczy mnie jakies straszne przeziebienie, ze ledwo sline lykam... eh :P

    Zycze Wam pogodnego dnia <3
    Zdrówka anusia :)
    Bo to tak jest że przychodzi rezygnacja załamanie, ale mi ostatnim razem pomógł wyjazd i codziennie winko różowe z mężem. Wypad w góry był zbawieniem i zdarzył się cud, fakt trwał 11 tygodni ale się zdarzył i gdyby za pierwszym niepowodzeniem robili badania to trwałby nadal. Stało się jak się stało. Trzeba iść dalej z wysoko podniesiona głową i walczyć o siebie, o swoje szczęście.

    anusia24, Vesper lubią tę wiadomość

  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 27 maja 2016, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Meg <3 Ta choroba troche pokrzyzowala nam plany (mielismy spacerowac nad morzem, wdychac jod... ), juz zaraz bedzie tydzien jak sie mecze... Wczoraj wyskoczylismy chociaz nad pobliskie jezioro, ale jak wrocilismy to juz zupelnie mnie poskladalo i do tej pory ciezko mi sie zwlec z łozka... Mam nadzieje ze znajde w sobie sile aby walczyc, chociaz to sie robi coraz trudniejsze :(
    Mam tez nadzieje ze nie bedziecie musieli dlugo czekac na spelnienie swojego marzenia! Podziwiam Was za to co przeszliscie i mysle ze Bog Wam to napewno wynagrodzi! Najwazniejsze abyscie byli teraz pod profesjonalna opieka. Trzymam za Was kciuki <3

    Meg0809 lubi tę wiadomość

    p19uskjoxacp4928.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 27 maja 2016, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusiu, zdarza się, że dziedzic anonsuje się przeziębieniem ;)
    Ileż to ja się naczytałam, że dziewczyny zachodziły w najbardziej niespodziewanych, często "olanych" cyklach ;) Ja więc nie tracę nadziei i życzę Ci miłego rozczarowania na koniec cyklu :)
    Pusto się tutaj zrobiło, pewnie wszystkie dziewczyny odpoczywają.

    Meg, mam nadzieję, że zajęcie głowy sprawą budowy spowoduje, że ciąża Wam się "przytrafi" spontanicznie i że od teraz będziesz już pod profesjonalną opieką lekarzy <3

    My, nie czekając na wyniki posiewu, zaryzykowaliśmy starania i wpadłam właśnie w etap: "obudźcie mnie za jakieś dwa tygodnie" ;)
    ech, noooo ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2016, 22:22

    anusia24, Meg0809 lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 28 maja 2016, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej <3
    Noo dokladnie dziewczyny pewnie odpoczywaja, poza tym duzo ciezarnych jest juz w ostatnich miesiacach wiec tym bardziej <3 Mam nadzieje ze u nich wszystko w porzadku <3

    Haha nieee u mnie to nie ma co liczyc na cud :D Chorobsko zlamalo mnie juz dawno mysle, ze przed owulka wiec to raczej nie przez dziedzica :D W ogole tych temperatur nie mierzylam wiec tak naprawde nie wiem czy ta owulka byla :P Ostatnio zaczelam mierzyc ale takie to mierzenie jak raz mierze o 7 raz o 10 raz o 8, no a poza tym i tak ta choroba moze mi zawyzac:P ale w sumie nawet jakos szczegolnie mnie to nie martwi, jakos zupelnie bez zapalu do tego podeszlam... :P Chyba zrezygnowalam po tym falszywie dodatnim tescie w tamtym miesiacu :P


    Łaaaa ciesze sie ze u Was w koncu ruszylo do przodu!!! :D <3 Obys przyniosla dobre wiesci! I oby te 2 tygodnie szybko Ci zlecialy! No i trzymam kciuki za dobre wyniki badan! Niech w koncu Wam sie ta karta odwroci <3

    Vesper lubi tę wiadomość

    p19uskjoxacp4928.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja 2016, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny :*
    U mnie już II trymestr.. Szybko coś zleciało.
    Ogólnie to wszystko w porządku, brzuchol już rośnie, wymioty nie przechodzą niestety ale.. co będzie ;)
    Anusia, kuruj się :* tak Ci zazdroszczę tego mieszkania nad morzem..
    Vesper, życzę Ci powodzenia w tym cyklu, uda się :*

    anusia24, Vesper lubią tę wiadomość

  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 28 maja 2016, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To prawda strasznie szybko czas leci. Nie zdążysz się obejrzeć a już maluszek będzie z Wami <3 Moze niedlugo te wymioty Ci mina, mowi sie ze najgorzej jest na poczatku :)
    Dziekuje <3 Juz dzisiaj czuje się o wiele lepiej :) Fakt jeszcze jestem taka spiaca i wycienczona ale to juz nie to co bylo na początku tygodnia... Hmm morze niby spoko, ale tesknie jednak za wszystkim co zostalo za mną. Do rodzinnego domu daleko, do znajomych... Sni mi sie to codziennie... No ale licze na to że z czasem sie przyzwyczaje do tej zmiany <3

    p19uskjoxacp4928.png
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 28 maja 2016, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za wiarę, dziewczyny :) próbuję podchodzić do tego na luzie, ale ostatnio jakoś mi nie wychodzi. A jak sobie pomyślę o ewentualnej bieli na teście, to mi serce w poprzek gardła staje ;) Człowiek to jest taka gupia gadzina, że nawet promil szansy daje mu nadzieję ;)

    Anusiu, ponoć ciało człowieka przyzwyczaja się minimum pół roku do nowej przestrzeni. Z psychiką różnie - możliwe, że trochę tęsknoty zawsze zostanie na dnie serca ;) Myślę, że oswoisz nowe miejsce, kiedy powiększy się Wam rodzina. Oby jak najszybciej <3

    Szarlotka, jak tam drugi trymestr? Jak w ogóle maleństwo? Macie jakieś przeczucia na płeć maluszka? ;)

    anusia24 lubi tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja 2016, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anusia, Wy chyba sami wpadliście na ten pomysł? Żeby zamieszkać nad morzem?
    Vesper wiadomo. Mimo, że jest cykl na luzie to i tak jednak te chęci gdzieś są ;) Drugi trymestr dobrze, zaczynam powolutku dochodzić już do siebie. Maleństwo skacze, fika ;) Ja bym chciała dziewczynkę ale cały czas się przejęzyczam i mówię do niego per "on" więc podejrzewam chłopca. Ważne, żeby było zdrowe :)

    Vesper, anusia24 lubią tę wiadomość

  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 28 maja 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W takim razie życzę raz jeszcze zdrowego Maleństwa, Szarlotka <3 to najważniejsze!!! I zdrowej ciąży! a reszta się ułoży!

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh, Vesper skad ja to znam... :D No ale kurde, kiedys w koncu musi sie udac! Oby bylo tak jak mowisz <3 Caly czas czuje jakas pustke... Chcialabym aby w koncu sie wypelnila <3

    Szarlotka, fakt sami i to byla nasza wspolna świadoma decyzja, ale nie zrobilismy tego bo kochamy morze czy dlatego ze jakos specjalnie nas tu ciagnelo. Po prostu caly czas gonimy za polepszeniem bytu i walczymy o to aby w koncu miec mozliwosc (miec za co:P) zbudowania wlasnego domu. Jesli chodzi o mnie to caly czas jestem sercem w moich rodzinnych stronach i marze o tym zeby chociaz na starosc tam wrocic, chociaz tyle...


    Dokladnie, najwazniejsze aby Maluszek był zdrowy!:) Duuużo zdrówka! <3

    Vesper lubi tę wiadomość

    p19uskjoxacp4928.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vesper wrote:
    Anusiu, zdarza się, że dziedzic anonsuje się przeziębieniem ;)
    Ileż to ja się naczytałam, że dziewczyny zachodziły w najbardziej niespodziewanych, często "olanych" cyklach ;) Ja więc nie tracę nadziei i życzę Ci miłego rozczarowania na koniec cyklu :)
    Pusto się tutaj zrobiło, pewnie wszystkie dziewczyny odpoczywają.

    Meg, mam nadzieję, że zajęcie głowy sprawą budowy spowoduje, że ciąża Wam się "przytrafi" spontanicznie i że od teraz będziesz już pod profesjonalną opieką lekarzy <3

    My, nie czekając na wyniki posiewu, zaryzykowaliśmy starania i wpadłam właśnie w etap: "obudźcie mnie za jakieś dwa tygodnie" ;)
    ech, noooo ;)
    No teraz to moja gin i pani genetyk będą miały rękę na pulsie. Wiem, że jak zajde w ciążę będę trochę bardziej panikować niż poprzednio. No ale sterta leków zastrzyków i będzie dobrze. Kończy mi się @ wiec niedługo będziemy mogli się starać.
    No i dobrze, że zaczęliście starania może się uda ;) nie trać nadziei w końcu musi zakończyć się szczęśliwie.
    Na pewno wyjdzie dla Nas wszystkich słońce i na naszym forum nikogo już nie będzie ;) założymy nowe.

    anusia24, Vesper lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2016, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem mega SZCZĘŚLIWA !!!!!!!!! <3
    Dzisiaj byłam na USG....na szczescie ostatnie :)
    Nie zapisali mnie już na wiecej itp ponieważ łożysko uniosło się odpowiednio i bede miała poród naturalny...
    Mało tego poznałam wage :D nawet na wydruku który otrzymałam była wpisana i nasza kruszynka waży 2607 <3 Myśle że waga jest normalna jak na ten etap ciąży [ chyba nie za duża ??? ] Przypominam ze mam cukrzyce ciążową. Wszystkie inne pomiary są dobre bynajmniej położna cukrzycowa która na nie zerkneła powiedziała że są bardzo dobre :)
    A teraz najważniejsze !
    Nasza mała kinder niespodzianka w końcu się ujawniła !
    Będziemy mieli Córeczkę <3 <3 <3
    Mój imie wybrał i będzie VICTORIA MAYA :)

    anusia24, Meg0809, palma, Ola_85 lubią tę wiadomość

  • anusia24 Autorytet
    Postów: 875 544

    Wysłany: 31 maja 2016, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat cudownie!!! <3 Takich dobrych wiesci nam chyba brakowalo :) Tak bałaś się o te lozysko a cale szczescie wrocilo do normy! Super! Nooo i gratuluje córy! Bedziecie mieli parke :D <3 To teraz zycze Ci abys szczesliwie dotrwala do rozwiazania i duzo duuuzo zdrowka! <3

    Odnosnie wagi .. :D Moj chrzesniak urodzil sie z waga prawie 5 kg :D wiec mysle ze to raczej nie za duzo :D

    Selja lubi tę wiadomość

    p19uskjoxacp4928.png
  • Selja Autorytet
    Postów: 542 495

    Wysłany: 31 maja 2016, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat super wiadomość !!!

    Kciukam za wszystkie staraczki obyśmy szybko przeszły na fioletową stronkę. Pamiętam jak Kat przechodziła ;) a tu juz 35 tydzien !!!

    Musiałam zrobić sobie przerwę od forum, ale czytywałam Was w miarę regularnie <3. U mnie póki co bez zmian - w tym cyklu robiłam hsg - wszystko drożne więc w sumie wiem że wszystko poza insulinoopornoscia ok tylko dzidzi brak :(

    p19u3e3kwjkqlfv6.png
‹‹ 467 468 469 470 471 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ