Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Anusia! Gratulacje!
Kat, Palma piękne ciąże! trzymam kciuki, Kat za spokojne rozwiązanie!
Meg! cieszę się, że wiecie, do dalej robić! kibicuję serdecznie!Meg0809, anusia24 lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyDzięki Vesper oby tym razem się udało, bo moja psycha zaczyna się trochę sypać i przydałoby się aby zdarzyło się w końcu coś szczęśliwego, ostatnie 3 lata nie są lekkie. Muszę teraz wbić sobie do głowy, że teraz musi się udać.
A co u Ciebie słychać?Vesper lubi tę wiadomość
-
Bardzo Wam dziekuje dziewczyny Dzieki temu troche cisnienie juz mi zeszlo i zaczynam wracac do zywych W ten weekend mialam jeszcze panienski kolezanki wiec troszke sie wyszumialam Ale ze staraniami to jakos ciezko to widze... W ostatnim czasie duzo osob zaczelo poruszac ten temat i ciagle z usmiechem na twarzy musze mowic: spokojnie, jeszcze mamy czas... 6 lipca od nowa mam miec robione wyniki bo nowy lekarz od nowa chce miec zestaw wynkiow i z tego co zrozumialam chce ostatecznie zdiagnozowac czy to PCO. Gdyby nie ten grzyb to pewnie bym sie nie zmotywowala zeby do niego isc Bo juz totalnie opadly mi rece. Na dniach zaczelam nowy cykl, tamten trwal 47 dni... Eh...
Milego dnia kochane i trzymam za wszystkie moooocno kciukiMeg0809, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnusia dobrze, że się za to zabrałaś oby ten nowy lekarz pomógł Ci i rozwiał wątpliwości. A ludzkim gadaniem się nie przejmuj i następnym razem powiedz,że to Wasza sprawa. U mnie też tak było, ciągle gadali, aż do pierwszego poronienia. Potem się uspokoiło. Zanim zaszłam w drugą ciążę też już się zaczęło gadanie no i stało się po raz drugi, myślę że teraz już nikt nic nie powie. A tu już 5lat po ślubie.
Głowa do góry olej ich wszystkich. Ja teraz już nie mam skrupułów i jestem chamska jak ktoś zaczyna temat.Vesper, anusia24 lubią tę wiadomość
-
Meg0809 wrote:Dzięki Vesper oby tym razem się udało, bo moja psycha zaczyna się trochę sypać i przydałoby się aby zdarzyło się w końcu coś szczęśliwego, ostatnie 3 lata nie są lekkie. Muszę teraz wbić sobie do głowy, że teraz musi się udać.
A co u Ciebie słychać?
Kibicuję, Meg! i życzę, żeby szczęście uśmiechnęło się do Ciebie szybciej niż myślisz!
Anusiu! kciuki za diagnozę, która wesprze Wasze starania!
A mąż już przebadany?Meg0809, anusia24 lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyVesper wrote:Dużo pracy i zamieszania życiowego. Na froncie ciążowym, niestety, bez zmian. Przy takim tempie życia, to pewnie nie ma szans i tak
Kibicuję, Meg! i życzę, żeby szczęście uśmiechnęło się do Ciebie szybciej niż myślisz!
Anusiu! kciuki za diagnozę, która wesprze Wasze starania!
A mąż już przebadany?
Czasami przy takim tempie kiedy nie zwraca się uwagi, nie myśli właśnie zadziała. W najmniej spodziewanym momencie okaże się, że coś ruszyło i będzie niespodzianka. Także trzymam kciuki i dbaj o siebie nie zapominaj w tym natłoku o odpoczynku. -
nick nieaktualnyJestem
Jednak jest córeczka !!!
Przedstawiam wam Victorie Maye urodzoną 27.06.2016 o godzinie 04:10 w nocy z wagą 3428g , poród naturalny,bez nacięc itp.
Wczoraj co godzine badali małej cukier i dlatego dopiero dzisiaj wróciliśmy do domu.
Naszczescie ani ja ani malutka cukrzycy nie mamy
Foto_Anna, palma, Meg0809, Ola_85, zuzanna, anusia24, martta, Selja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny dzis trafiłam na SOR dostałam silnego bolu w nerce lewej,nie wiedzialam co mi jest a leki nie pomagały.Okazalo sie po 5 h spedzenia na sali obserwacji ze mam zastój moczu w nerce i powiekszona miedniczke.dziecko podobno jest wieksze i uciska na narzady.Dostałam kroplowki ileki dozylne.W piatek urolog i prawdopodobnie bede nosila cewnik DJ.
-
nick nieaktualny
-
Meg0809 wrote:Anusia dobrze, że się za to zabrałaś oby ten nowy lekarz pomógł Ci i rozwiał wątpliwości. A ludzkim gadaniem się nie przejmuj i następnym razem powiedz,że to Wasza sprawa. U mnie też tak było, ciągle gadali, aż do pierwszego poronienia. Potem się uspokoiło. Zanim zaszłam w drugą ciążę też już się zaczęło gadanie no i stało się po raz drugi, myślę że teraz już nikt nic nie powie. A tu już 5lat po ślubie.
Głowa do góry olej ich wszystkich. Ja teraz już nie mam skrupułów i jestem chamska jak ktoś zaczyna temat.
Może masz racje... Coraz gorzej to znosze, coraz bardziej mnie to irytuje... Najgorsze jest to ze jestem zawsze dla wszystkich mila, usmiechnieta i nikt nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo mnie ten temat porusza. Ale tak jak mowisz, trzeba chyba powoli zaczac okazywac swoje prawdziwe emocje, bo te tlumienie jest jeszcze gorsze. Oszukuje sama siebie... Ten uciekajacy czas troche mnie przeraza, ale coz... napewno w koncu los sie do nas wszystkich usmiechnieMeg0809 lubi tę wiadomość
-
Vesper wrote:Dużo pracy i zamieszania życiowego. Na froncie ciążowym, niestety, bez zmian. Przy takim tempie życia, to pewnie nie ma szans i tak
Kibicuję, Meg! i życzę, żeby szczęście uśmiechnęło się do Ciebie szybciej niż myślisz!
Anusiu! kciuki za diagnozę, która wesprze Wasze starania!
A mąż już przebadany?
Hej kochana!
Trzymam kciuki aby w tym natloku wszystkiego mieliscie czas dla siebie No i caly czas licze, no wiesz... Goraco sciskam
Ach powiem Ci, ze caly czas mam wrazenie ze cos umknelo, cos nie zostalo zbadane, cos nie zostalo dograne... Chcialabym w koncu zostac porzadnie zdiagnozowana... Zobaczymy co przyniesie najblizszy miesiac... A maz wlasnie nie, caly czas zwleka, jest przekonany ze wszystko jest ok, prosilam juz 100 razy i mowi ze niby sie za to wezmie, ale tak jak mowie caly czas to przeciaga. Gada ze nie wie gdzie pojsc, zawsze cos... Juz nie dam rady go prosic.. -
Ola_85 wrote:Dziewczyny dzis trafiłam na SOR dostałam silnego bolu w nerce lewej,nie wiedzialam co mi jest a leki nie pomagały.Okazalo sie po 5 h spedzenia na sali obserwacji ze mam zastój moczu w nerce i powiekszona miedniczke.dziecko podobno jest wieksze i uciska na narzady.Dostałam kroplowki ileki dozylne.W piatek urolog i prawdopodobnie bede nosila cewnik DJ.
Olu duzo zdrowka! Trzymajcie sie -
nick nieaktualnyHej co tam u Was? Cisza tu taka...
U mnie lipa cykl mi się wydłuża strasznie, ciąży brak i 11 dni spóźnienia. Zamiast iść wszystko w dobrym kierunku to znów mamy przed sobą górę lodową. Czasem nie mam już sił. Życie uczy Nas pokory.
Mam nadzieję, że u Was lepiej.katsuyoshi lubi tę wiadomość