Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Noo to rozumiem! Smacznego!
Ja to nie powiem, ostatnie dwa miesiace to i juz biegam i TROCHE zdrowiej jem, ale to raczej nie z przyjemnosci W tym roku mamy 3 wesela i musze troche cialka zgubic Pierwsze mamy akurat za 2 tygodnie.. No i mam takiego lekkiego fiolka na punkcie zdobywania gór więc przy okazji troche poprawiam kondycje Ale jak ktoś częstuje to pizzy nigdy nie odmawiam
A tak poza tym to jak się czujesz Szarlotko? Co u Ciebie? Mam nadzieje ze wszystko ok i bez komplikacji -
nick nieaktualnyA ja ... jakby to ując fatalnie
Nie wiem czy już wam pisałam czy nie ale okazało się ze mam tą cukrzyce ciążową i 2 dni temu byłam w szpitalu aby otrzymac do mierzenia cukru ten sprzecik cały...
Wszystko robie tzn mierze tak jak mi kazano czyli godzine po zjedzeniu 4 razy dziennie...
Wszystko ładnie pięknie...pierwsze mierzenie cukru miałam tego samego dnia u tej pani co mi wszystko tlumaczyła i wynik był 6.6 czyli ok..
Moja norma jest do 7.5
Po tej wizycie byłam u szwagierki a ona na obiad zrobiła pierogi ruskie zasmażane i polane jogurtem naturalnym... A że ona stara się jesc że tak powiem w miare aby nie przytyć to stwierdziła ze po tym bedzie ok z moim cukrem itp....no i było aż 11.0
Wieczorem zjadłam sobie leciutki kruchy chlebek i miałam wynik 6.0
Myslalam że jak bede jesc ten chlebek i do tego jakies warzywa to bedzie ok ale jednak tak nie jest....
Dzisiaj mój mały obudził się o 4 a ja mega głodna wiec chwyciłam 2 kromki tego chleba i zjadlam na sucho po czym mój wynik był 5.6 wiec bylam zdziwiona....jednak zmieniło się to po kolejnym posiłku a wyglądało to tak że zjadłam 3 kawałki tego chrupkiego chlebka delikatnie posmarowanego i pokryty był sałatą,pomidorem i szczypiorkiem jaki tego był efekt .... 9.2 i szok...kurde mówie nie wierze że te warzywa tak mi podniosły przeciez moge je jesc !!! Potem z moim i małym poszliśmy na spacer i do miasta bo chciałam kupic synkowi jakieś sandałki bo u nad coraz to cieplej a wiadomo w bucikach za ciepło bedzie mu i po drodze bedąc juz mega wkurzona do tego ciągle głodna uznałam że kupie sobie frytki ze sklepiku na plaży...Też tak zrobiłam i kupiliśmy sobie te frytki z ketchupem do tego... Zjadłam połowe i miałam dosyć ale czułam sie w końcu najedzona i to po 2 dniach przestał meczyc mnie głód ! Czułam się najedzona dosyć długo i wiecie co w tym jest najlepszego że po tych tłustych frytkach z ketchupem mój wynik wynosił 7.4 czyli w normie !!!!! I jak to możliwe??? No jak !!!! Że po warzywach mi wyskoczyło duzo po za norme a po frytkach nie A teraz znowu wynik miałam 8.2 po zjedzeniu 3 suchych kawałków tego chlebka
Nie wiem już sama jak mam jesc do tego mam kaszel i katar bo moj chory był i zaraził małego a on mnie ....
Za 2 dni mam USG w sprawie tego łożyska a po usg mam przyjsc do tej od cukru bo ona w tym samym szpitalu i mam zabrac ze sobą tą książeczke w której zapisuje wyniki i jak ona to zobaczy to pewnie mnie zje...bie ze tak to ujmeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 21:15
-
nick nieaktualnyTak ten termin na NFZ szukam w innym mieście ale ogólnie jest ciężko z terminami. Myślę, żeby wybrać się do jakiegoś genetyka i zapytać jakie badania bym miała zrobić prywatnie jakie oni mi zrobią w szpitalu. Jest różnie raz jest ze mną gorzej raz trochę lepiej. Jak sobie uświadomie że to już dwójka maluchów to wyje i nie mogę opanować łez. Staram się o tym nie myśleć, bo zwariuje.
Kat współczuję, jest to na pewno męczące,ale nie denerwuj się. Ogólnie to powinni Ci powiedzieć co jeść a czego unikać. Diabetolog powinien ustalić Ci dietę. A usg na pewno będzie wszystko dobrze. -
nick nieaktualnyMeg0809 wrote:Tak ten termin na NFZ szukam w innym mieście ale ogólnie jest ciężko z terminami. Myślę, żeby wybrać się do jakiegoś genetyka i zapytać jakie badania bym miała zrobić prywatnie jakie oni mi zrobią w szpitalu. Jest różnie raz jest ze mną gorzej raz trochę lepiej. Jak sobie uświadomie że to już dwójka maluchów to wyje i nie mogę opanować łez. Staram się o tym nie myśleć, bo zwariuje.
Kat współczuję, jest to na pewno męczące,ale nie denerwuj się. Ogólnie to powinni Ci powiedzieć co jeść a czego unikać. Diabetolog powinien ustalić Ci dietę. A usg na pewno będzie wszystko dobrze. -
Witam witam...
ale mnie dawno tu nie bylo :o
Kat.. Ty juz 32tc :o
ja jutro zaczynam 38+0
mam juz dosc... goraco, ciezko, spac zle... a dzidzia chyba nie bardzo chce wyjsc na dniach.. no jeszcze z tydzien jej dam... potem zaczne "szalec" bo jeszcze trzeba dokonczyc przygotowywanie kacika dla malej... tzn niewiele bo tam musze ubrac materac i dac przescieradlo... przemyc lozeczko... posprzatac troszke... i niech wychodzi...katsuyoshi, Pierzynka25, Vesper lubią tę wiadomość
Kruszynko rośnij zdrowo... Kochamy Cię...
1 cykl udany
-
nick nieaktualnysylwiak wrote:Witam witam...
ale mnie dawno tu nie bylo :o
Kat.. Ty juz 32tc :o
ja jutro zaczynam 38+0
mam juz dosc... goraco, ciezko, spac zle... a dzidzia chyba nie bardzo chce wyjsc na dniach.. no jeszcze z tydzien jej dam... potem zaczne "szalec" bo jeszcze trzeba dokonczyc przygotowywanie kacika dla malej... tzn niewiele bo tam musze ubrac materac i dac przescieradlo... przemyc lozeczko... posprzatac troszke... i niech wychodzi...
Niestety ostatnie tygodnie / dni są najgorsze bo najbardziej się dłużą i czlowiek siedzi i czeka kiedy dzidzia ze chce wyjsc.
Jutro mam USG i mam nadzieje że wszystko się wyjasni co i jak. -
anusia24 wrote:Noo to rozumiem! Smacznego!
Ja to nie powiem, ostatnie dwa miesiace to i juz biegam i TROCHE zdrowiej jem, ale to raczej nie z przyjemnosci W tym roku mamy 3 wesela i musze troche cialka zgubic Pierwsze mamy akurat za 2 tygodnie.. No i mam takiego lekkiego fiolka na punkcie zdobywania gór więc przy okazji troche poprawiam kondycje Ale jak ktoś częstuje to pizzy nigdy nie odmawiam
A tak poza tym to jak się czujesz Szarlotko? Co u Ciebie? Mam nadzieje ze wszystko ok i bez komplikacji[*] Aniołek 9tc. 23.09.2016 -
nick nieaktualnysylwiak wrote:Kat a co sie dzieje? bo ja nie jestem na bierzaco i nie bardzo sie orientuje...
Z tego wszystkiego boje sie o zdrówko malenstwa .... -
Dziewczyny powiedzcie mi jeszcze czy przy implantacji zarodka zawsze występuje plamienie ?? U mnie @ brak drugi dzień wczoraj powinnam dostać a nadal brak śluz jakiś taki obfity bolące piersi... Chce jeszcze poczekać z testem...[*] Aniołek 9tc. 23.09.2016
-
Trzymam kciuki Kat aby wszystko bylo dobrze Faktycznie dziwne ze na produkty zalecane regaujesz przeciwnie o_O' moze jeszcze jakies dodatkowe badania powinni Ci zrobic.. W kazdym razie nie denerwuj sie, napewno wszystko z malenstwem bedzie w porządku! Rozumiem ze dzis znow masz badania? Daj nam znac jak poszlo! Zycze Wam duuuuuzo zdrowka i siły!
A u mnie.. oczywiscie falszywy alarm... Wczoraj krew mnie zalała Obiecuje sobie ze juz nie bede robic testow! No chyba ze 2 tygodnie mi sie spozni -.-
A tak poza tym to Wam powiem ze jakis strasznie dobry humor dzisiaj mam, jak nigdy Chyba ta pogoda tak na mnie dziala
Milego dnia kochane -
Witam dziewczyny. Ja również nie mam raczej dobrych wieści- 2 IUI i najprawdopodobniej znow nieudana. Wczoraj zrobiłam test - wprawdzie z popoludniowego moczu ale nie nastawiam się na nic. Zadnych sygnalow o ewentualnym powodzeniu nie mam- jedynie piersi bardziej wrażliwe niż przy tamtej inseminacji ale to na pewno sprawa luteiny. Beta w czwartek dla formalności żeby odstawić luteinę. Skad wziasc sily na to wszystko.
Pierzynka25 lubi tę wiadomość
ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI
-
zuzanna wrote:Witam dziewczyny. Ja również nie mam raczej dobrych wieści- 2 IUI i najprawdopodobniej znow nieudana. Wczoraj zrobiłam test - wprawdzie z popoludniowego moczu ale nie nastawiam się na nic. Zadnych sygnalow o ewentualnym powodzeniu nie mam- jedynie piersi bardziej wrażliwe niż przy tamtej inseminacji ale to na pewno sprawa luteiny. Beta w czwartek dla formalności żeby odstawić luteinę. Skad wziasc sily na to wszystko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 11:52
zuzanna lubi tę wiadomość
-
Evanlyn wrote:Zuzanna przykro mi zrozumiałam że to drugie podejście? Mam tu koleżankę która stara się o maleństwo. Miała z tym problem bo @ co miesiąc, co półtora lub co dwa czyli totalnie rozjechany cykl. Co miesiąc miała nadzieję że to ten miesiąc i nic. A ja jej ciągle powtarzałam że zajdzie w najmniej spodziewanym dla niej momencie, że się nawet nie będzie spodziewała, że straci nadzieję a tu dzidzia ją zaskoczy i tak się stało teraz jest w 9 tyg może i u Ciebie tak będzie stracisz nadzieję, nie będziesz się nastawiała że ta próba okaże się owocna i wyjdzie tylko się nie poddawaj próbować zawsze trzeba! mimo wszystko będę trzymać kciuki za cud w czwartek ale w razie złego co zamierzasz? trzecie podejście?
W razie czego mamy możliwość jeszcze jednej recepty refundowanej - trzecia i ostatnia, ale musielibyśmy 3 miesiące teraz odczekać. Nie wiem co robic teraz - będziemy się musieli zastanowić z mezem co teraz- czy przypadkiem nie zmienić kliniki.ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI