Starania 40+
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Cześć dziewczyny, zauważyłam to forum i postanowiłam napisać
 Mam pół roczna córeczkę, urodziłam spooooro po 40, nie napisze ile bo się wstydzę 
 Staraliśmy się 6 lat i potrzebne było wspomaganie. Udało się i myślę że to cud 
 To moje pierwsze i jedyne dziecko. Wszyscy łącznie z lekarzami mówili że już za późno. Ale ja się nie poddałam. Czasami myślę, że mi się to śni 
Ciąża przebiegła bezproblemowo mimo że było bardzo duże ryzyko cukrzycy i rzucawki. Całą ciążę cukier wzorowy, ciśnienie książkowe. Pierwszy miesiąc strach bo miałam krwiaka, na szczęście lekarz uspokajal że nie zagraża zarodkowi. Dwa razy z krwawieniami byłam na ip. Wchłonal się chyba po 2 miesiącach. Niestety, ja bardzo źle się czułam przez całą ciążę, 3 ostatnie miesiące to był horror, kilka pobytów w szpitalu. Jedną lekarka stwierdziła że to nie jest ciąża fizjologiczna bo kobieta nie powinna się tak.czuć. Praktycznie leżałam, bo miałam przykurcze powięzi i ledwo oddychalam, brzuch mały myślę że wszystko siedziało w środku i dlatego bo dziecko spore bylo, brzuch bardzo wysoko pod rzebrami, ucisk na narządy, powikłania - prawie niedroznosc jelit, ucisk na żołądek, woreczek żółciowy, musiałam brać leki na wrzody choć wrzodow nie miałam. Wymiotowalam żółcia, prawie nic nie jadłam, raz karetka mnie zabrała miałam takie bóle brzucha, 2 tygodnie po porodzie jak woda zeszła miałam 5 kg mniej niż przed ciąża. Wszystko to były powikłania moje, nie zagrażające ciąży. Ciąża mi dała w kość!
Miałam dobrego gin, zrobił cesarke
 Jestem ogromnie z niej zadowolona, po porodzie doszłam do siebie w tempie zawrotnym, jakby organizm szybko chciał się pozbyć śladów ciąży. Miesiąc po mogłam iść na plażę 
 nic nie było widać.
Sorry za ten długi opis ale to było mega trudne przeżycie chyba najgorsze chwilami w moim zyciu, potem już wszystko z górki i szczęście
)
Aha, dziecko silne, zdrowe, 10 punktów Apgar przy porodzie, póki co 2 razy katarek, nigdy gorączki, szczepienia bez powikłań, jedyne co to ma obniżone napięcie mięśniowe chodzimy na rehabilitację. Pomaga.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2020, 19:33
                                    Akinom 59, inessa, gosia7122, Umka lubią tę wiadomość
                                
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualnyKayana dziękuję kochanie za wpis,nie masz czego się wstydzić kochanie naprawdę! tu jest sporo mam ,które starają się o maleństwo,w naszym wieku😁 jestem mega pod wrażeniem,i masz rację to jest cud!!!!sporo przeszłaś i dałaś radę waw !!! ucałuj córeczkę i odzywaj się kochanie,opowiadaj jak ci macierzyństwo słurzy jak maleńka,czy grzeczna?
 - 
                        nick nieaktualnyJestem pod mega wrażeniem i podziwem skarbie!a co do tych wspomagacze to co brałaś jeśli mogę spytackayama wrote:Cześć dziewczyny, zauważyłam to forum i postanowiłam napisać
 Mam pół roczna córeczkę, urodziłam spooooro po 40, nie napisze ile bo się wstydzę 
 Staraliśmy się 6 lat i potrzebne było wspomaganie. Udało się i myślę że to cud 
 To moje pierwsze i jedyne dziecko. Wszyscy łącznie z lekarzami mówili że już za późno. Ale ja się nie poddałam. Czasami myślę, że mi się to śni 
Ciąża przebiegła bezproblemowo mimo że było bardzo duże ryzyko cukrzycy i rzucawki. Całą ciążę cukier wzorowy, ciśnienie książkowe. Pierwszy miesiąc strach bo miałam krwiaka, na szczęście lekarz uspokajal że nie zagraża zarodkowi. Dwa razy z krwawieniami byłam na ip. Wchłonal się chyba po 2 miesiącach. Niestety, ja bardzo źle się czułam przez całą ciążę, 3 ostatnie miesiące to był horror, kilka pobytów w szpitalu. Jedną lekarka stwierdziła że to nie jest ciąża fizjologiczna bo kobieta nie powinna się tak.czuć. Praktycznie leżałam, bo miałam przykurcze powięzi i ledwo oddychalam, brzuch mały myślę że wszystko siedziało w środku i dlatego bo dziecko spore bylo, brzuch bardzo wysoko pod rzebrami, ucisk na narządy, powikłania - prawie niedroznosc jelit, ucisk na żołądek, woreczek żółciowy, musiałam brać leki na wrzody choć wrzodow nie miałam. Wymiotowalam żółcia, prawie nic nie jadłam, raz karetka mnie zabrała miałam takie bóle brzucha, 2 tygodnie po porodzie jak woda zeszła miałam 5 kg mniej niż przed ciąża. Wszystko to były powikłania moje, nie zagrażające ciąży. Ciąża mi dała w kość!
Miałam dobrego gin, zrobił cesarke
 Jestem ogromnie z niej zadowolona, po porodzie doszłam do siebie w tempie zawrotnym, jakby organizm szybko chciał się pozbyć śladów ciąży. Miesiąc po mogłam iść na plażę 
 nic nie było widać.
Sorry za ten długi opis ale to było mega trudne przeżycie chyba najgorsze chwilami w moim zyciu, potem już wszystko z górki i szczęście
)
Aha, dziecko silne, zdrowe, 10 punktów Apgar przy porodzie, póki co 2 razy katarek, nigdy gorączki, szczepienia bez powikłań, jedyne co to ma obniżone napięcie mięśniowe chodzimy na rehabilitację. Pomaga. - 
                        
                        Inessa dzięki! Akinom, to prawda, moja siostra urodzila drugie dziecko w wieku 43, teraz sporo wiekowych mam. Czasem tylko myślę jak ja dam radę z dzieckiem się bawić za 10 lat, już kondycja wysiadzie.. Mała ma charakterek także ten
 Ale mądra jest, dużo do niej mówimy, ja jej wszystko mówię Ci robię, nigdy nie było problemów z przewijaniem, ubieraniem, uwielbia się kąpać. Ale ma swoje zdanie, jak coś jej nie pasuje to nie 
 Nie lubi nic na siłę, wszystko trzeba spokojnie i ugodowo. Ma apetyt, mały żarlok, lubi spać, jak miała miesiąc już przesypiala całe noce. Także nie ma z nią większych problemów.
Ja to przemęczona jak wszystkie matki, i dużo do dźwignia bo 8 kg. Ale psychicznie super, trochę mi doskwiera dużo siedzenia w domu, chociaż trochę wychodzimy. (Znajomi, kino, rehabilitacja, sklepy ). Czekam na wiosnę i lato!
                                    inessa, Akinom 59, jastin lubią tę wiadomość
                                
 - 
                        
                        Akinom 59 wrote:Jestem pod mega wrażeniem i podziwem skarbie!a co do tych wspomagacze to co brałaś jeśli mogę spytac
To wspomaganie to in vitro
 Nie było już na co czekać z powodu późnego wieku. Udało się za pierwszym razem co było niezwykle. 
                                
                                    inessa, Akinom 59, jastin, sylvuś lubią tę wiadomość
                                
 - 
                        
                        Kayama witaj. Widzę że Ty w ciąży sporo przeszłaś ale jaka nagroda. U mnie za to poród mega bolesny miałam bóle krzyżowe, nikomu nie życzę dosłownie jak by ktoś siekierą walił po kręgosłupie. Nie miałam dosłownie czucia od pasa w dół.Ciężko było ale poród w ciągu godziny.
 - 
                        
                        Inessa U Ciebie widzę też cuda
 To dużo przeszłas. Trudno mi sobie nawet wyobrazić co się czuje po poronieniu bo nigdy nie miałam 
 Ale fajnie że się udało z dwójką. Ja chciała bym mieć więcej dzieci ale z uwagi na wiek i ta ciężka ciążę to już niemożliwe.  
                                
                                    inessa lubi tę wiadomość
                                
 - 
                        
                        Witaj Gosia, tak to prawda, dużo zapomniałam tych ciężkich chwil, wiem że były ale nie spędzają mi snu z powiek złe wspomnienia
 Lezalam trochę na patologiach ciąży i się naogladalam jak kobietom wywoływano balonikiem i już za to podziękowalam 
 Cesarka tez trochę straszna (wolała bym być nieprzytomna), ale bóle potem chyba porównywalne jak po naturalnym, długo szwy ciągną i kluja boleśnie, ale ogólnie spoko. 
                                
 - 
                        nick nieaktualnyOj współczuję tak te bóle są potworne ja miałam krzyżowo brzuszne 😨to było na szczęście szybko poszłogosia7122 wrote:Kayama witaj. Widzę że Ty w ciąży sporo przeszłaś ale jaka nagroda. U mnie za to poród mega bolesny miałam bóle krzyżowe, nikomu nie życzę dosłownie jak by ktoś siekierą walił po kręgosłupie. Nie miałam dosłownie czucia od pasa w dół.Ciężko było ale poród w ciągu godziny.
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Agnieszko gratulacje kochana,trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok✊✊✊ piekne dwie kreseczki😍😍😍
Kayama witaj ☺️☺️☺️,ja tez już jestem wiekowa ha ha jestem 72 rocznik ,synka urodziłam jak miałam 41 lat. Kochana miałam bardzo podobnie bo młody bardzo uciskał wewnętrzne narządy ale nie lezałam w szpitalu na szczęście.
Monia a lekarz kazał ci brać acard na te żylaki?
U mnie niestety chyba bezowulacyjny będzie bo temperatura skacze,na wykresie gory i doliny,więc ten cykl muszę chyba odpuścić😕
Miłego dnia dziewczyny!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2020, 11:01
                                    inessa, Akinom 59 lubią tę wiadomość
                                Samanta1006 - 
                        nick nieaktualnyNo właśnie nie! Kazał mi tylko brać ten cyklo fort i tyle ale ja już zaczęłam brać sama Kasiu,w końcu to tylko jedna malutka tabletka,Samanta72 wrote:Agnieszko gratulacje kochana,trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok✊✊✊ piekne dwie kreseczki😍😍😍
Kayama witaj ☺️☺️☺️,ja tez już jestem wiekowa ha ha jestem 72 rocznik ,synka urodziłam jak miałam 41 lat. Kochana miałam bardzo podobnie bo młody bardzo uciskał wewnętrzne narządy ale nie lezałam w szpitalu na szczęście.
Monia a lekarz kazał ci brać acard na te żylaki?
U mnie niestety chyba bezowulacyjny będzie bo temperatura skacze,na wykresie gory i doliny,więc ten cykl muszę chyba odpuścić😕
Miłego dnia dziewczyny!!!
Dobrego dnia kochane😘😘Aguś a jak się czujesz kochanie mężuś już wie? - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualnyKasiu u Cuebie to chyba dopiero zbliza sie owulacja moze troche powalczcie w lozku

A ja pobolewa mnie podbrzusze jak za duzo popracuje czy pochodze. Staram sie odpoczywac ale przy malych dzieciach to trudne. Piersi raz bola raz nie i lekkie mdlosci mam oby sie nie rezkrecily jak przy corce bo bedzie mi ciezko zajmowac sie dziecmi.
A tak to ok Dzis 12 dpo chyba bo cos te testy szybko wyszly i zaczynam podejrzewac,ze owulacja byla dzien,dwa wczesniej jak przy synku.
A Moniko jak Ty sie czujesz? Masz zglosic sie do ginekologa aby obejrzal czy wszystko ladnie sie samo oczyscilo?
 - 
                        nick nieaktualnyW sobotę poroniłam a w poniedziałek byłam na usg by sprawdził czy wszystko wypadło😞 macica czysta takze bardzo sie cieszę ze obylo sie bez łyżeczkowania, no przy małych dzieciach mdłości to koszmar oby nie były bardzo męczące Aguś😘inessa wrote:Kasiu u Cuebie to chyba dopiero zbliza sie owulacja moze troche powalczcie w lozku

A ja pobolewa mnie podbrzusze jak za duzo popracuje czy pochodze. Staram sie odpoczywac ale przy malych dzieciach to trudne. Piersi raz bola raz nie i lekkie mdlosci mam oby sie nie rezkrecily jak przy corce bo bedzie mi ciezko zajmowac sie dziecmi.
A tak to ok Dzis 12 dpo chyba bo cos te testy szybko wyszly i zaczynam podejrzewac,ze owulacja byla dzien,dwa wczesniej jak przy synku.
A Moniko jak Ty sie czujesz? Masz zglosic sie do ginekologa aby obejrzal czy wszystko ladnie sie samo oczyscilo?
                                    inessa lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyKasiula moze owu sie przesunęłaSamanta72 wrote:Agnieszko gratulacje kochana,trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok✊✊✊ piekne dwie kreseczki😍😍😍
Kayama witaj ☺️☺️☺️,ja tez już jestem wiekowa ha ha jestem 72 rocznik ,synka urodziłam jak miałam 41 lat. Kochana miałam bardzo podobnie bo młody bardzo uciskał wewnętrzne narządy ale nie lezałam w szpitalu na szczęście.
Monia a lekarz kazał ci brać acard na te żylaki?
U mnie niestety chyba bezowulacyjny będzie bo temperatura skacze,na wykresie gory i doliny,więc ten cykl muszę chyba odpuścić😕
Miłego dnia dziewczyny!!! 
				
								
				
				
			



        

