Starania 40+
-
WIADOMOŚĆ
-
Freja000 wrote:po 40tce:
ciąża nr 3 5/6 cykli
ciąż nr4 5/6 cykli
ciąża nr5 1 cykl
ciąża nr 6 chyba 4 cykle
ciąża nr 7 5 cykli
Pełen panel mutacji- gdzie robiłaś? Na miejscu w jakimś labie czy w testDNA?
Nie bierzesz heparyny, a bierzesz acard??Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2020, 09:01
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Freja000 wrote:po 40tce:
ciąża nr 3 5/6 cykli
ciąż nr4 5/6 cykli
ciąża nr5 1 cykl
ciąża nr 6 chyba 4 cykle
ciąża nr 7 5 cykli
Freja000, Akinom 59 lubią tę wiadomość
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
dagmara wrote:Licząc ilość cykli starań i ilość ciąż, to ... jakie odstępy robiłaś pomiędzy stratą, a rozpoczęciem starań?
Pełen panel mutacji- gdzie robiłaś? Na miejscu w jakimś labie czy w testDNA?
Nie bierzesz heparyny, a bierzesz acard??
za pierwszym razem pół roku, bo się bałam (pierwsze 3 ciąże to cp), przed 2: 3 miesiące, bo wcześniej po cp nie można. Przed 3 robiłam badania i brałam antybiotyk, więc w sumie chyba 3 miesiące też (ta się sama poroniła), przed tą rok, ale dlatego, ze przez pół roku nie brałam pod uwagę w ogóle kolejnych starań a mój organizm był w rozsypce, psychika też. I mąż nie chciał.
Panel robiłam w 23andme. W Stanach. Tzn wysyłasz.
Nie biorę ani heparyny ani acardu. Biorę wit E i omega z rozrzedzających. -
Freja000 wrote:za pierwszym razem pół roku, bo się bałam (pierwsze 3 ciąże to cp), przed 2: 3 miesiące, bo wcześniej po cp nie można. Przed 3 robiłam badania i brałam antybiotyk, więc w sumie chyba 3 miesiące też (ta się sama poroniła), przed tą rok, ale dlatego, ze przez pół roku nie brałam pod uwagę w ogóle kolejnych starań a mój organizm był w rozsypce, psychika też. I mąż nie chciał.
Panel robiłam w 23andme. W Stanach. Tzn wysyłasz.
Nie biorę ani heparyny ani acardu. Biorę wit E i omega z rozrzedzających.
Freja, gratuluję wytrwałości w dążeniu do celu! To naprawdę niesamowite!
Na kiedy masz termin?
W ogóle to chciałam spytać na kiedy mają terminy wszystkie nasze "ciężarówki"?
Bo nie wiemy kiedy możemy spodziewać się naszego pierwszego "forumowego dziecka"
Akinom 59, eska29044, Freja000, Jeżynka lubią tę wiadomość
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Eska tylko mi się nie poddawaj!!
Przypomniam- w tym roku skończę 42 lata.
Ja mam termin na 28 października, Freja, Baby też mają na październik. Tak trafiliśmy tu akurat jak już byłyśmy zaciążone. Wszystkie 3 mamy mieć chlopcow😀
Eska a czy ty w okresie okoloowulacyjnym nie przyjmujesz czasem jakiś nlpz? Ja brałam diclofenac i przez rok, mimo owulacji nie zaszłam, postanowiłam odstawić i zaszłam w 1 cyklu. Wtedy poroniłam, ale już wiedziałam co blokowało. Nlpz powodują ze pęcherzyk nie pęka tylko robi się torbiel, i komórka zostaje w jajniku. Objawy są jak po owulacji, temperatura, wszystko.Akinom 59, sylvuś lubią tę wiadomość
-
Misia78 wrote:Eska tylko mi się nie poddawaj!!
Przypomniam- w tym roku skończę 42 lata.
Ja mam termin na 28 października, Freja, Baby też mają na październik. Tak trafiliśmy tu akurat jak już byłyśmy zaciążone. Wszystkie 3 mamy mieć chlopcow😀
Eska a czy ty w okresie okoloowulacyjnym nie przyjmujesz czasem jakiś nlpz? Ja brałam diclofenac i przez rok, mimo owulacji nie zaszłam, postanowiłam odstawić i zaszłam w 1 cyklu. Wtedy poroniłam, ale już wiedziałam co blokowało. Nlpz powodują ze pęcherzyk nie pęka tylko robi się torbiel, i komórka zostaje w jajniku. Objawy są jak po owulacji, temperatura, wszystko.
Październikowe mamy- tak się wtedy na forum fajnie wysypały te wasze ciąże, dając nadzieje reszcie
Na szczęście nie biorę nlpz, aż nie do wiary, że one mogą tak mieszać w owulacji. Ogólnie te nlzp to nic dobrego.Misia78 lubi tę wiadomość
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Freja000 wrote:43. Termin na 13 z om i 9 z usg. Własnie się biję z myślami czy nie ustalić cesarki tak, żeby poród się zaczął...
Prowadziłam ciąże u dwóch ginów.Gin z Łodzi był za cc planowanym.Gin z Warszawy mimo pierwszego porodu przez cc był za porodem sn.Oczywiście poród sn odbyłby się w szpitalu w którym pracuje o 3+ stopniu referencyjności,byłam nawet z nim umówiona.Poród byłby wywoływany oksytocyną.Bałam się.Finalnie miałam cc w Łodzi ,dziecko było już w kanale ,a lekarze nie byli gotowi na poród sn.Szpital tylko 2stopnia referencyjności.Poród był dzień przed podróżą do Warszawy.Życie zdecydowało.
A i obaj lekarze byli za zakończeniem ciąży przed terminem tak na koniec 38tygodnia.Twietdzili,że w pewnym wieku zdaża się dużo komplikacji w ciąży donoszonej.
Ja rodziłam w 37+0,dziecko zdecydowało i był duży bobas 3780gWiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2020, 19:31
-
Dziewczyny, skoro tak o cukrze i insulinie przypomialyscie, to odkopalam swoje badanie z 2017 i tak:
Glukoza:
4,54 mmol/l
6,77 mmol/l
6,80 mmol/l
Insulina:
4,53 uU/ml
34,07 uU/ml
50,55 uU/ml
Coś mi się ta insulina nie wydaje dobra, A lekarz na to nic. Kiedyś dostałam metforminę Ale to bez badań na cukier, tylko ten lekarz daje wszystkim z pcos. Dodam dla jasności, że ja byłam całą swoją młodość diagnozowana na pcos, A od kilku lat nie ma po nim śladu.
Powiedzcie coś na temat tych wyników, jeśli się znacie. Pliz. -
eska29044 wrote:dzięki Misia!
Październikowe mamy- tak się wtedy na forum fajnie wysypały te wasze ciąże, dając nadzieje reszcie
Na szczęście nie biorę nlpz, aż nie do wiary, że one mogą tak mieszać w owulacji. Ogólnie te nlzp to nic dobrego.
Też miałam zostać pazdziernikowa mamą...
Życie pokazało jednak inaczej...
I też miałam mieć chłopca.
W tym samym czasie co ja, aniolkowa mamą została Inessa - pozdrawiam Cię, jeśli to czytasz!
Zebrało mi się na wspomnienia...
Ale póki co, nie poddaję się. Każdy dzień, który teraz mija, jest moją walką o drugie dziecko. Każdego dnia myślę, co zrobić, by jak najlepiej się przygotować do kolejnej próby. 😊
Misia78 lubi tę wiadomość
2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Allende wrote:Dziewczyny, skoro tak o cukrze i insulinie przypomialyscie, to odkopalam swoje badanie z 2017 i tak:
Glukoza:
4,54 mmol/l
6,77 mmol/l
6,80 mmol/l
Insulina:
4,53 uU/ml
34,07 uU/ml
50,55 uU/ml
Coś mi się ta insulina nie wydaje dobra, A lekarz na to nic. Kiedyś dostałam metforminę Ale to bez badań na cukier, tylko ten lekarz daje wszystkim z pcos. Dodam dla jasności, że ja byłam całą swoją młodość diagnozowana na pcos, A od kilku lat nie ma po nim śladu.
Powiedzcie coś na temat tych wyników, jeśli się znacie. Pliz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2020, 08:44
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
dagmara wrote:Też miałam zostać pazdziernikowa mamą...
Życie pokazało jednak inaczej...
I też miałam mieć chłopca.
W tym samym czasie co ja, aniolkowa mamą została Inessa - pozdrawiam Cię, jeśli to czytasz!
Zebrało mi się na wspomnienia...
Ale póki co, nie poddaję się. Każdy dzień, który teraz mija, jest moją walką o drugie dziecko. Każdego dnia myślę, co zrobić, by jak najlepiej się przygotować do kolejnej próby. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2020, 08:47
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:Dagmara bardzo mi przykro , trzeba wierzyć, ze kolejny raz będzie szczęśliwy. Starasz się już?
Nie, starania chwilowo zawieszone.
Na razie obniżam homocysteinę (mam 10,30) i robię "porządek" z jelitem grubym. Strasznie mi dokucza od kilku miesięcy, więc muszę to ogarnąć. I jeszcze mam plan schudnąć 5kg do rozpoczęcia starań
Myślę, że starania rozpocznę od sierpnia.
Dziewczyny, a bierzecie coś na "polepszenie" jakości komórek jajowych?2017 - synek ♥
10.2019 - [*] 10tc.
03.2020 - [*] 10tc. zespół Edwardsa
10.2020 - [*] 8tc. zespół Edwardsa
MTHFR C667T hetero
MTHFR A1298C hetero
PAI-1 4G hetero -
Niebieska Gwiazda wrote:Prowadziłam ciąże u dwóch ginów.Gin z Łodzi był za cc planowanym.Gin z Warszawy mimo pierwszego porodu przez cc był za porodem sn.Oczywiście poród sn odbyłby się w szpitalu w którym pracuje o 3+ stopniu referencyjności,byłam nawet z nim umówiona.Poród byłby wywoływany oksytocyną.Bałam się.Finalnie miałam cc w Łodzi ,dziecko było już w kanale ,a lekarze nie byli gotowi na poród sn.Szpital tylko 2stopnia referencyjności.Poród był dzień przed podróżą do Warszawy.Życie zdecydowało.
A i obaj lekarze byli za zakończeniem ciąży przed terminem tak na koniec 38tygodnia.Twietdzili,że w pewnym wieku zdaża się dużo komplikacji w ciąży donoszonej.
Ja rodziłam w 37+0,dziecko zdecydowało i był duży bobas 3780g
tak, wiem, ze sa takie teorie, że łożysko się szybciej starzeje w pewnym wieku... ale można kontrolować przepływy... nie wiem. Nie podjęłam jeszcze decyzji, ani z ginem nie gadałam.
Allende, przelicz glukozę na te drugie jednostki, bo w tych to nie umiem... -
Freja000 wrote:tak, wiem, ze sa takie teorie, że łożysko się szybciej starzeje w pewnym wieku... ale można kontrolować przepływy... nie wiem. Nie podjęłam jeszcze decyzji, ani z ginem nie gadałam.
Allende, przelicz glukozę na te drugie jednostki, bo w tych to nie umiem...
Przeliczę, tylko powiedz na jakie 😬 -
dagmara wrote:Nie, starania chwilowo zawieszone.
Na razie obniżam homocysteinę (mam 10,30) i robię "porządek" z jelitem grubym. Strasznie mi dokucza od kilku miesięcy, więc muszę to ogarnąć. I jeszcze mam plan schudnąć 5kg do rozpoczęcia starań
Myślę, że starania rozpocznę od sierpnia.
Dziewczyny, a bierzecie coś na "polepszenie" jakości komórek jajowych?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2020, 14:20
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:dzięki Misia!
Październikowe mamy- tak się wtedy na forum fajnie wysypały te wasze ciąże, dając nadzieje reszcie
Na szczęście nie biorę nlpz, aż nie do wiary, że one mogą tak mieszać w owulacji. Ogólnie te nlzp to nic dobrego.
No niestety, ale ja bez NLPZ strasznie cierpię. Więc brałam i brałam choć wiedziałam, że mogą blokować, ale temu nie dowierzałam (to jest wręcz nieprawdopodobne) Raz poszłam do gina po owulacji a tam ogromna torbiel w tym jajniku z którego myślałam, że wydostała się moja komórka. I skojarzyłam, że to jednak nie są wymysły. Przestałam brać i od razu zaczęłam zachodzić. Byłam w ciąży 3 razy, no i za 4 się udało, że wszytko jest (odpukać) ok. Ginekolog nie miał o tym wpływie NLPZ pojęcia. No takie czasy, że więcej wiemy jak lekarze.
-
nick nieaktualnyDziewczyny muszę się wam wygadać bo złapałam jakąś depresję i wszystkiego mi się odniechciewa już. Boje się że już nigdy się nie uda mi. Dwójkę dzieci co mam to miałam dwa jajniki a od kad mam jeden to za 11 lat dwie ciąże stracone i tyle więc już nie wierzę że się może udać. Łapie doła życie traci sens tak strasznie marzę o takiej kruszynce. Jestem 9 dni po owulacji i już wiem że się nie udało bo każda moja ciąża nawet te co straciłam to od ,5 dpo miałam za każdym razem infekcje i straszne kłucie jajników oraz bolące piersi a w tym cyklu jak i w innych co się nie udało nie czułam.nic. nie umiem sobie już z tym poradzić boje się że już się nie uda a lata ,miesiące lecą