Starania/ciąża po cc - cesarzowe łączą siły ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnesia wrote:Cześć dziewczyny,
Jestem mamą roczniaka (02/2016)zielone światło od gina dostaliśmy 8mc po porodzie cc chociaż i tak zaczęliśmy miesiąc wcześniej. Jak widać jeszcze się staramy jakoś nam nie wychodzi
CC miałam nagłe przy 7cm rozwarcia, dziecku zaczęło znikać tętno. Mój poród był okropny, ból od kręgosłupa do samego końca, już wiem że kolejne dziecko również będzie cc do rodzenia nie jestem stworzona
Trzymam kciuki żeby się udało.
Niestety wiem co czułas jak usłyszałas że cc ja miałam 10cm rozwarcia i próbę parcia za sobą i okazało się że cc. -
Witajcie. Ja mialam cesarke 3 lata temu, z powodu tahykardii dziecka. Od roku staram sie zajsc w druga ciaze i dupa... mialam robiona droznosc- niedrozne oba jajowodu po cc, wyslano mnie na laparo- zrosty udalo sie usunac. Laparo mialam w lutym. To pierwszy cykl po i mam nadzieje,ze ostatni. Jutro powinnam dostac @ choc temp. Caly czas 37.00 juz zaczynnam wymiekac ze staraniami, w pierwsza ciaze zaszlam nieplanowanie a teraz...
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. 7,5msc temu zostałam mamą. 9miesoecy starań z OvuF i teraz chciałabym kontynuować macierzyńskie szczęście. Maz ma nieco odmienne zdanie jak u Was z partnerami?
Mały Ksoś przyszedł na świat tydzień po terminie. Ciąża wywoływana oksytocyna. Po 6h odeszły wody, 3cm rozwarcia, brak postępu, zle wstawiony w kanał i decyzja o Cc.
Najpiękniejszy dzien w moim życiu. -
Hey dziewczyny
Dołączam do Was.
Jestem po cc 3.2016. Wszystko szło pięknie (pal tam licho idące skurcze od kręgosłupa)dopóki nie odeszły wody i zaczęło zanikać dzieciątku tętno na skurczach. Byłam bardzo nastawiona antycięciowo, ale cóż... życie pisze scenariusze nie patrząc na nasze zdanie
Ostatnio na wizycie u ginekolożki usłyszałam, iż jest wiele szkół i opinii wśród lekarzy. Jedni zalecają min rok, a inni nawet 3 lata przerwy. W każdym bądź razie moja jest zwolenniczką 1,5 rocznej przerwy.
PS. Czy Wasza rekonwalescencja po cieciu była trudna? Moja to koszmar... Nawet 6 tygodni po cięciu, czasami mąż musiał pomagać mi wstać z łóżka. A przez pierwsze 3 tygodnie nie umiałam leżeć w innej pozycji niż na plecach.
Stąd i strach, że po ewentualnej drugiej cc będzie podobnie albo i gorzej.... -
Optymistką druga ciąża wcale nie musi zakończyć się CC. Ja mam obecnie termin za kilka dni, między porodami będzie 19 miesięcy różnicy i mam zielone światło na próbę porodu sn. CC była że względu na zanikające tętno małego, no i był duży więc się nie mógł wstawić w kanał
-
Cześć dziewczyny U mnie minęło już dwa lata od cesarki (lipiec 2015) z powodu braku postępu w I fazie i zagrażającej zamartwicy (zielone wody). Teraz przygotowuję się do drugiej ciąży. Próbuję doprowadzić do ładu swój organizm i zgłębiam wiedzę nt vbac. Najbardziej boję się, że moje ciało znowu nie zadziała tak jak powinno. Ale zobaczymy. Najpierw muszę zajść w ciąże.
-
nick nieaktualnyJa mialam 2 cesarki, w 2005 i 2010 roku. Obie na moje życzenie, co lekarze odebrali z ulgą bo jestem drobna i szczupla. Pierwsza byla w polsce, druga za granicą i ta w polsce duzo gorzej wspominam. Wstalam dopiero po 12 h, znieczulenie w kregoslup schodzilo strasznie dlugo najpoerw oczywiście z brzucha a nogi i stopy na końcu. Brzuch bolał ale nie bylo tragedii. Druga za granica to bajka, 4 h po cc juz chodzilam bez cewnika normlanie sie ruszalam brzuch bolal lekko, bardziej za to miejsce po wkluciu w kregoslup. Dzidziusia dostalam po 1h od ciecia jak jeszcze lezalam. W obu przypadkach nie bylo zadnych komplikacji, szybko sie rana zgoila, troche bolalo podbrzusze czasem ale to do zniesienia. Nigdy za zadne skarby naturalnego porodu
Nastepnym razem jak sie uda to oczywiscie tez będzie cc. -
nick nieaktualnyHej
Ja 1 CC w 2014 z powodu ułożenia pośladkowego córeczki, 2 CC w 2016 na własne życzenie. Zaszłam w 2 ciążę dokładnie rok i 3 miesiące od 1 CC.
Lepiej wspominam pierwszą cesarkę, szybciej doszłam do siebie, na drugi dzień latałam jak fryga a z drugą było o wiele gorzej niestety.
Myślę o 3 dziecku i boję się, że 3 CC zniosę jeszcze gorzej jak 2... ale co się nie robi dla tego słodkiego maleństwa
Jeśli chodzi o opiekę szpitalną, to wspominam bardzo dobrze. Szybciutko przynoszą dzidziusia i przystawiają do piersi. Położne miłe i pomocne -
nick nieaktualnyWitam się dziewczyny
NIna Lat 28, mam córkę 9 miesięczną po 3 IUI, niestety miałam cc.
W sumie nie wiem czy w dobrym miejscu piszę ale chciałabym zacząć starać sie o kolejnego malucha tylko mam wątpliwości czy po cc od którego obecnie minęło około 9 miesięcy Gin pozwoli na starania o kolejnego malucha a u nas niestety inaczej niż przez IUI się nie da. Pomożecie? Podpowiecie mi coś a może przekierujecie mnie na inne forum? -
Nina, zdania wśród lekarzy są podzielone. Niektórzy twierdzą, że półtora roku pomiędzy porodami wystarczy (a tak byłoby, gdybyś zaszła w ciążę teraz), inni, że powinien minąć minimum rok pomiędzy porodem a kolejnym poczęciem. Są też tacy, którzy obstają za jeszcze dłuższymi odstępami. Trudno powiedzieć, zwolennikiem której teorii jest Twój lekarz. Myślę, że warto pójść i ustalić z nim plan działania
Nina13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnytak też chyba zrobię bo boję się ze jak już się nakręcę nastawie że działamy a potem się okaze że każą czekać to będę zdołowana i w ogóle.
W sumie to tak sobie myślę że zanim pójdziemy tzn gdzieś tak koniec stycznia, potem badania, zanim inseminacja itd to minie rok od porodu więc może nie tak źle ale znów gdzieś słyszałam o 2 latach... -