Starania dłużej niż 1 rok
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, zakładam nowy temat, bo właśnie mija mój 16 miesiąc starań. I wszystkich, którym pierwsze 12 msc nadziei zgasły, zachęcam do dzielenia się diagnozami i wzajemnego wsparcia:)
Ja leczę się clostilbegytem Mój drugi cykl na tym leku kończy się spadkiem temperatury (czyli spodziewam się @ dziś lub jutro). Wykorzystałam więc 36% szans na ciążę, zostało mi jeszcze 4 m-ce (nie licząc przerw między braniem clostilbegytu), czyli ciągle 59%. Tak sobie statystycznie, z przymrużeniem oka na to patrzęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 09:01
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
Cześć, my staramy się już ponad 2,5 roku .. w zeszłym roku ciąża biochemiczna, dokładnie rok po ujrzeniu 2ch kreseczek, 24 marca, będę mieć laparoskopię diagnostyczną,mam nadzieje że wszystko będzie ok. A co dalej zobaczymy po laparo ...
POZDRAWIAM27.03.2014 [*]
udało się czekamy na Ciebie Skarbie :*
10 sierpień 2016 r. godz: 8:30 - córcia Oliwia -
nick nieaktualny
-
Hej ja mam dwoje dzieci i pragnę jeszcze wisienki na rodzinnym torcie moje skarby córcia 5 lat i synek 3 latka marzę o maluszku po poronieniu w listopadzie 2013 nie udaje się... Ale od maja wznawiamy starania a teraz remont domu który niedawno kupiliśmy za dużo pracy żeby sił starczyło na cokolwiek...Ola
-
Czesc dziewczyny pomyslalam ze napisze Wam swoja historie poniewaz gdy sama bylam w takiej sytuacji kazdy pozytywny wpis dawal mi nadzieje. Staralismy sie z mezem o dzidzie prawie 2 lata po wielu badaniach hormonalnych i wszystkich po kolei jakie tylko sie dalo okazalo sie ze mam niedroznosc jednego jajowodu. Lekarz aby zwiekszyc szanse wprowadzil mi Clo ktore mialo spowodowac ze pojawi sie szansa po 2 stronie. Moj organizm tak entuzjastycznie na to zareagowal ze wogole zatrzymal owulacje na kilka miesiecy. Dostalam kolejne leki mocniejsze ale niezdecydowalam sie ich wziasc balam sie. Bylam calkowicie zrezygnowana i zalamana jako kobieta. Wyznaczono mi termin na laparoskopie na za dwa miesiace. Powiedzielismy sobie ze bedzie co ma byc ze tak czy inaczej bedziemy mieli dziecko abo in vitro albo adopcja. I prosze odstawilam wszystkie leki przestalam sie badac i wlasnie w tym miesiacu sie udalo zobaczyc dwie kreski. Trzymam za was kciuki i uwiezcie ze warto czasami dac sobie spokoj bo wlasnie wtedy sie udaje. Wiem ze to ciezkie tez kazdy mi mowil nie mysl o tym nie nakrecaj sie bo wtedy sie nie ida a ja powtarzalam jak mam nie myslec? Nie da sie! Ale dzisiaj wiem ze sie da trzeba to poprostu popierdzielic na chwile sie wylaczyc i sie Wam uda! Ja trzymam kciuki z calego serca!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 10:21
agus3004, margo001, sylwiaśta159, Alessia, alicjaaaa, Paulina48, Kawuszka, Płatek szkarłatny, Kama84, kasza, M&Ms lubią tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny
Cieszę się, że piszecie:)
Agus i aisza - trzymam kciuki, bo to obu Wam wypada we wtorek!
Cigaretta - czy coś na tę prolaktynę bierzesz?
Alesia - z dwójeczką to już coś, życzę trzeciej kreseczki )
Kasiu - fajnie, że Wam się udało tak bez stresu. Też tak sobie o tym marzę, ale dużo tutaj daje też wiek. Jak się ma 25 lat, to na pewno łatwiej dać sobie luz, ale jak się jest po 30 r.z.to już coraz trudniej odpuścić )
Margo - czy coś masz zdiagnozowane?
Pozdrawiamagus3004, Kasia Kraków lubią tę wiadomość
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
nick nieaktualnyhej, ja 15 cykl, tak na odwal się bo zaczynam mieć to całe staranie w DUPIE! O! dość deprechy i użalania się nad sobą. Podchodzę na luzie nawet nadchodzą dni płodne a ja się nie spinam by serduszkować. Nie mam ochoty to nie W maju lekarz chce mi zrobić laparoskopię, poprawiamy witaminkami wyniki Piotrka i tyle. Luz w tyłku.
margo001, Ewa99, Kasia Kraków, Tulipanka lubią tę wiadomość
-
No i to jest chyba największy problem, że wszystko jest dobrze. Ostatnio na wizycie lekarz oglądał nasze wyniki i pod nosem powiedział ciekawe czemu z takimi wynikami nie jesteście w ciąży. Mam zamiar na lekarzu wymusić skierowanie na laporoskopię bo przecież coś musi być nie tak skoro ciąży nie ma.
-
sylwiaśta159 wrote:hej, ja 15 cykl, tak na odwal się bo zaczynam mieć to całe staranie w DUPIE! O! dość deprechy i użalania się nad sobą. Podchodzę na luzie nawet nadchodzą dni płodne a ja się nie spinam by serduszkować. Nie mam ochoty to nie W maju lekarz chce mi zrobić laparoskopię, poprawiamy witaminkami wyniki Piotrka i tyle. Luz w tyłku.
Popieram w 100%. Też już przestaje się tym wszystkim stresować będę walczyć o maluszka ale podchdzę już na totalnym luzie. Co ma być to będzie. -
nick nieaktualnyHej u nas 2 lata będzie w sierpniu, u nas problem z nasieniem, niedoczynność tarczycy, Hashimoto. I nie wiadomo co jeszcze. Bo diagnozujemy się od sierpnia 2014 roku. Jestem juz wyczerpania i fizycznie i psychicznie, jestem po ciazach biochemicznych.
sylwiaśta159 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniu i reszta dziewczynek, najgorsze to chyba jest właśnie to spinanie się... chyba na każdą z nas przyjdzie czas, że "odpuścimy" tzn zluzujemy gacie jak ja u mojego też średniawe wyniki nasienia, ja jutro ide na kontynuacje monitoringu i w poniedzialek zobaczymy czy pęcherzyk pękł. wczoraj w 9dc też byłam i widziałam na ekranie że endo miało 0,62 a pęcherzyk 1,7 mam nadzieje ze to były jednostki w cm a nie mm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 13:50
-
sylwiaśta159 wrote:Aniu i reszta dziewczynek, najgorsze to chyba jest właśnie to spinanie się... chyba na każdą z nas przyjdzie czas, że "odpuścimy" tzn zluzujemy gacie jak ja u mojego też średniawe wyniki nasienia, ja jutro ide na kontynuacje monitoringu i w poniedzialek zobaczymy czy pęcherzyk pękł. wczoraj w 9dc też byłam i widziałam na ekranie że endo miało 0,62 a pęcherzyk 1,7 mam nadzieje ze to były jednostki w cm a nie mm
Na pewno są w cm i jak na 9 dzień to całkiem ładnie to wygląda -
nick nieaktualny
-
Tulipanka wrote:Witajcie Dziewczyny
Cieszę się, że piszecie:)
Agus i aisza - trzymam kciuki, bo to obu Wam wypada we wtorek!
Cigaretta - czy coś na tę prolaktynę bierzesz?
Alesia - z dwójeczką to już coś, życzę trzeciej kreseczki )
Kasiu - fajnie, że Wam się udało tak bez stresu. Też tak sobie o tym marzę, ale dużo tutaj daje też wiek. Jak się ma 25 lat, to na pewno łatwiej dać sobie luz, ale jak się jest po 30 r.z.to już coraz trudniej odpuścić )
A kto powiedzial ze ja mam 25? Kochana 30 skonczone jak nic!!!
Margo - czy coś masz zdiagnozowane?
Pozdrawiam -
Kasiu, chciałam tylko powiedzieć, że ogólnie jak się jest młodszym to się łatwiej wyluzować. Nie tylko dlatego, że czasu więcej, ale i młodsze jajeczka ) Oczywiście reguły lubią być łamane i bardzo dobrze )
Sylwiaśta - więcej takich wpisów to się wszystkim udzieliWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 15:23
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
U mnie kończy się 21 cykl.
Mąż zdrowy, a u mnie...
Zaczęło się od zdiagnozowania Hashimoto i wykrycia ANA we krwi. Potem doszła do tego Chlamydia i Mycoplasma (3 miesiące prania antybiotyków na pozbycie się dziadostwa).
W styczniu miałam laparoskopię - oba jajowody niedrożne, ednometrioza i masa zrostów. Jajowody udrożnili, jajowody ze zrostów uwolnili, ogniska endometriozy usunęli.
Teraz kończy się drugi cykl po laparo (małpę czuję w kościach). W przyszłym cyklu przystępujemy do inseminacji, a jak się nie uda to podchodzimy do in-vitro.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualny