Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHugolina po ostatniej wizycie u gina na nfz tez uwazam ze najlepszym rozwiazaniem bedzie wizyta w klinice nieplodnisci. Ten gin.zaczal mi tlumaczyc ze tylko trace czas, troche tu, troche tam, trochę na wlasna reke. Potrzebny jest fachowiec od nieplodnisci ktory wszystko razem przeanalizuje i powie co dalej.
Pap to sono hsg jest prywatnie w Radomiu 500zl. W warszawie prawie w kazdej klinice robia i kosztuje 1000zl. Troche poczytałam o tym zwyklym hsg, mam skierowanie na nie ale piszą ze bolesne, no i uzywaja kontrastu jodowego. A jak mialam robic tk to naczytalam sie ze przy nadczynnosci tarczycy nie powinno takiego kontrastu się uzywac. Gdzie jest prawda? Cos nie do konca wierze tym na nfz, 1,5 roku temu mialam isc na histeroskopie diagnostyczna, lekarz mial sprawdzic droznosc i macice a przy przyjeciu do szpitala inna ginka mowi ze mam polipa i bedzie histero operacyjna. Po zabiegu moj lekarz nawet do mnie nie zajrzal, pytalam innego o droznosc to nic nie wiedzial, w dokumentach nic nie bylo. A pozniej na wizycie prywatnej gin pytal jak tam moje jajowody to mowie ze nikt nic nie wiedzial jak pytalam a on sam nie mowil to byl wielce zdziwiony i twierdzil ze mowil. Czulam sie poprostu oszukana, poszlzm do szpitala z czym innym a z czym innym wyszlam. Ten gin. prywatnie nawet nie wspomniał o zadnym polipie, dla mnie to byl szok, wielkie zaskoczenie, przestraszylam sie tego. Ja to chyba nie mam szczescia do lekarzy. Gin z polecenia ktory prowadzil pierwsza ciaze okazal sie kiepski a pozniej szalony, dobrze ze dobrze sie skonczylo, inna ginka olala mnie jak poszlam do nidj w ciazy i teraz tez cizgle uwaza ze wszystko jest ok, nawet nasienie meza i kaze czekac, ten konowal z Radomia tez chyba tylko jasa a nie pacjentka. Jak teraz okaze sie ze to sono hsg prywatnie to wielka chala to zwatpie w sluzbe zdrowia i w sens dalszych staran. Chce zrobic to hsg i isc do kliniki nieplodnosci. No chyba ze ta jutrzejsza ginka bedzie miala jakiś sensowny pomysl. -
Hej dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie
Gratuluję tym co sie udalo (Luci to juz 15 tydz, wow)
Witam nowe dziewczyny. Zycze powodzenia tym, ktore zostaly na placu boju i zycze, by w tym roku Wasze marzenia sie spelnily.
Urszulka Ty juz na samym finiszu. Jak sie czujesz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 14:32
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka - córeczka dobrze. Rosnie jak na drożdżach
mamy co raz więcej uśmiechów a co raz mniej placzu. Chustujemy się jak to jest możliwe ( w upały ciężko) .
A jak Twoje samopoczucie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 16:15
-
nick nieaktualnyJa do kliniki narazie się nie wybieram. Muszę wrócić do gina który chce zrobić mi histeroskopie. Wg niego na klinikę za wcześnie jest. Owu jest. Próg w porządku. Badania też w 95%sa okej. Jedyne co yo raz mi wyszła ta Io ale uważam że to był niemiarodajny wynik. Zrobię powtórkę w jakiś weekend bo nie mam jak w tyg jechać.
Pójdę na histero i ewentualnie stymulacja. I zobaczymy. Jeśli mam jajowody zapchana zrost ami to iui mi nie pomoże. A kasę w błoto pchać nie będę. -
Hej dziewczyny, ja dziś byłam na USG i mała dalej ułożona poprzecznie, więc dostałam skierowanie na CC. Jutro jadę do szpitala umówić termin. Trochę mnie ta wiadomość ścięła z nóg. W ogóle okazało się, że mam jakiś zrost i prawdopodobnie przez to mała nie może się obrócić
Waga 2700.
Czytałam o tym zroscie i często są po różnych zabiegach i tak sobie myślę, że przy łyżeczkowaniu mi coś uszkodzili i z czasem jak macica rosła to się zrobił ten zrost, bo dopiero teraz on jest widoczny. I myślę, że przez to był problem z zajściem w ciążę. -
agulineczka wrote:Hej dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie
Gratuluję tym co sie udalo (Luci to juz 15 tydz, wow)
Witam nowe dziewczyny. Zycze powodzenia tym, ktore zostaly na placu boju i zycze, by w tym roku Wasze marzenia sie spelnily.
Urszulka Ty juz na samym finiszu. Jak sie czujesz?
Pamiętamy, pamiętamy
Mam termin na środę ale nie czuję się porodowo :p jutro mam wizytę u gin - pomierzy znów małą bo tydzień temu była już spora więc jak znów dużo przybrałam to będę miała skierowanie na cc czego wolałabym uniknąćale wiadomo, nasze dobro najważniejsze
Jak się czujesz?
-
aLunia wrote:Hej dziewczyny, ja dziś byłam na USG i mała dalej ułożona poprzecznie, więc dostałam skierowanie na CC. Jutro jadę do szpitala umówić termin. Trochę mnie ta wiadomość ścięła z nóg. W ogóle okazało się, że mam jakiś zrost i prawdopodobnie przez to mała nie może się obrócić
Waga 2700.
Czytałam o tym zroscie i często są po różnych zabiegach i tak sobie myślę, że przy łyżeczkowaniu mi coś uszkodzili i z czasem jak macica rosła to się zrobił ten zrost, bo dopiero teraz on jest widoczny. I myślę, że przez to był problem z zajściem w ciążę.
Znam sporo przypadków gdy dziewczyny miały skierowanie na cc - przychodzą i idą do domu bo dziecko się odwróciło :p moja sąsiadka tak miała ;P
-
Urszulka89 wrote:Znam sporo przypadków gdy dziewczyny miały skierowanie na cc - przychodzą i idą do domu bo dziecko się odwróciło :p moja sąsiadka tak miała ;P
Wcale bym się nie pogniewała. Bardzo się boje cc. -
aLunia wrote:Wcale bym się nie pogniewała. Bardzo się boje cc.
-
DoveLove wrote:Ja się nie dziwię, bo sama mam pełne majty jak sobie pomyśle, że i u mnie tak może sie skończyć. Ja nie wspominam cc źle, szybko się pozbierałam i byłam wdzięczna, że szybko lekarze zareagowali. Jesteś silniejsza niż Ci się wydaje
U mnie siostra miała dwie cc i bardzo źle zniosła. Rany ciężko się goiły choć była szczuplutka i wszyscy się dziwili. No i to nie ta sama sprawność jak przy sn. Ja wychodząc ze szpitala szłam wyprostowana i ogólnie dobrze się czułam mimo nacięcia krocza a ona zgięta w pół
-
Taaak a tu dochodzi jeszcze strach przed nieznanym. Po sn od razu śmigałam. No nic byle było wszystko dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 21:11
-
nick nieaktualnyCc to nie to samo co sn. Ja mialam cc, tak bardzo zle nie bylo. A pozniej moze gdybym miala wiecej pomocy to byloby lepiej a tak to mąż pomagsl ile tylko mogl a ja robilam całą reszte sama. Dałam rade.
Na męża to moge liczyć. Poprosilam zeby przyszedl wczesniej do domu zebym mogla sie obgolic zanim bede kladla córkę spać i przyszedl mimo ze jeszcze poszedl do pracy. Tesc tez przyszedl spytac czy ma jutro zostac robic za nianke. Teściową nic nie obchodzi. -
nick nieaktualny
-
Urszulka89 wrote:U mnie siostra miała dwie cc i bardzo źle zniosła. Rany ciężko się goiły choć była szczuplutka i wszyscy się dziwili. No i to nie ta sama sprawność jak przy sn. Ja wychodząc ze szpitala szłam wyprostowana i ogólnie dobrze się czułam mimo nacięcia krocza a ona zgięta w pół
-
DoveLove wrote:Ja ciągle słyszę, że drugie cc to kompletnie inna bajka. Myśląc logicznie cięcie i zszywanie drugi raz tego samego miejsca gorzej się goi i jest większe ryzyko powikłań. Taka smutna prawda.
Wiesz, moja koleżanka w grudniu miała trzecią cc i sobie chwali. To zależy od organizmu moim zdaniemDoveLove lubi tę wiadomość
-
Hugolina87 wrote:Ja do kliniki narazie się nie wybieram. Muszę wrócić do gina który chce zrobić mi histeroskopie. Wg niego na klinikę za wcześnie jest. Owu jest. Próg w porządku. Badania też w 95%sa okej. Jedyne co yo raz mi wyszła ta Io ale uważam że to był niemiarodajny wynik. Zrobię powtórkę w jakiś weekend bo nie mam jak w tyg jechać.
Pójdę na histero i ewentualnie stymulacja. I zobaczymy. Jeśli mam jajowody zapchana zrost ami to iui mi nie pomoże. A kasę w błoto pchać nie będę.
No właśnie też niektórzy odsyłają mnie do kliniki, ale kiedy jest ten moment? Ja z badań to miałam USG, PRL, TSH, progesteron - wszystko ok. No i histeroskopię operacyjną - usunięto polip, którego nie było widać na USG. Macica ponoć jest teraz ok. Funkiel nówkahehe. No, ale pierwszy cykl po usunięciu polipa też na straty... Co mi radzicie? Czekać? Drążyć temat? Lekarka każe czekać, a ja z tych niecierpliwych...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA dziewczyny ja miałam w sumie dwie cesarki
fakt ta druga była już lżejsza. Jak wróciłam z pooperacyjnej byłam pod prysznicem i się czułam dobrze. Za pierwszym razem też smigalam tyle że w tedy brzuch i macica były duże to trochę inaczej. Jak już będziecie musiały mieć cięcie to po się oszczędzajcie żeby się dobrze zagoilo
DoveLove lubi tę wiadomość