Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKat czas tak zapiernicza że zaraz Wasze iui. Zbliża się wielkimi krokami
trzymam mocno kciuki.
Progesteron skacze w ciągu dnia. Owu napewno była jak wynik był 14. Któraś z dziewczyn pisała że powyżej 20 świadczy o dobrej jakości jajeczka. Ja miałam zazwyczaj powyżej 20 a nawet i 29 i dupa była z tego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 07:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJej, jestem miedzy mlotem a kowadlem, miedzy mężem a tesciowa, i jedno ma racje i drugie tez, jedno popre to z dfugim bede się klocic i na odwrot. Oszalec mozna. Wiem co trzeba ale przy tesciowej nawet sie nid odezwalam, powiedzialam to mezowi to juz źle.
-
Dzięki Hugo :* też własnie tak myslalamHugolina87 wrote:Magdis jeśli mąż będzie miał dochód opodatkowany i dostanie pit albo coś co będzie widoczne później w US że miał dochód to za rok dopiero będzie się Wam liczyć jeśli macie dochodowo. W tym roku bierze się rok 2017 jako bazowy. Chyba że ktoś zmienia pracę itp to w tedy nowy dochód
-
Iza34 wrote:Jej, jestem miedzy mlotem a kowadlem, miedzy mężem a tesciowa, i jedno ma racje i drugie tez, jedno popre to z dfugim bede się klocic i na odwrot. Oszalec mozna. Wiem co trzeba ale przy tesciowej nawet sie nid odezwalam, powiedzialam to mezowi to juz źle.
Iza stoj za mezem lepiej. No chyyuba ze nie ma totalnie racjiSzymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualny
-
Mówicie, że poziom progesteronu powyżej 10 znaczy, że owu byla? Ja w tym cyklu chce zbadać... Jest 14dc i nie mam nic a nic płodnego śluzu. Zawsze już o tej porze byl. Boję się, że owu nie będzie wcale
Mój wykres też jakiś dziwaczny. Fakt, że dziś byłam po nocce, ale tempki jak na 1. fazę mam dosyć wysokie... Zobaczymy co z tego wyniknie.
Hugolina a co to za ciemne miejsce na USG? Ja coś takiego miałam. Taką kieszonkę, która się zrobiła przy bliźnie po cc i zbierała sìę tam krew i potem miałam przez to plamienia. Podczas histero lekarka mi to poprawiła. To się ponoć jakoś prądem robi. Tłumaczyła mi, że to tak jakby przypalić mięso na grillu. W tym miejscu kurczy się i wyrównuje. Ostatnio na usg pokazywała że nadal to trochę mam ale mniejsze i zmieniło kształt. Niby idealnue być to nie będzie bo to rozcięta i zaszyta macica więc już nigdy nie będzie idealna, ale jest ok i jestem zadowolona. Na ciążę ponoć to nie ma wpływu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 18:39
-
Ta kieszonka wygląda właśnie jak taka ciemna plama. Gorzej, że u mnie w tym miejscu ukrył się polip i go nie było przez to prawdopodobnie widać na usg. Tak podejrzewali.
Rozmawiałam z gin i ona mówiła, że ludzie sobie nie zdają sprawy, że cc to operacja i macica nie jest po to żeby ją otwierać i zamykać i to po kilka razy czasami. Jest ryzyko powikłań, zrostów, nierówności itd. Dlatego dziwię się, że niektóre robią cc na życzenie.
Poznałam dziewczynę, która po cc dostała endometriozy w bliźnie i nie mogła zajść kilka lat. Dopiero gdy jej to zoperowali i usunęli to zaszła. Ja też często podejrzewam, że cc jest winna temu, że nie zachodzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 18:46
-
nick nieaktualnyLavende to to o czym piszesz. Ja plamien nie mam w sumie.. Wcześniej było gorzej ze @ trwała 2, 5 dnia pozniej przerwa dniowa i znowu dwa dni krwawienia. Teraz moja @ normalnie trwała 5 dni. Po było jakieś mikro plamienie ale ogólnie na plus jest po tej operacji co miałam.
Gin chce właśnie powiększyć ten przepływ żeby krew płynęła swobodnie. Małe mam to miejsce dlatego mam sprawdzić czy zaraz po @sie powiększa czy nie. Jak nie to nie będzie ruszać ale. To w 6dc muszę iść to obejrzeć albo nawet w trakcie @.
Co do śluzu to też u mnie nie ma jakoś go specjalnie od dwóch cykli już.. Od kiedy clo brałam to śluz plodny zniknął. Senna jestem na Maxa także owu chyba będzie nawet w weekend teraz już. Tempke będę mierzyć na dniach to będę wiedzieć.
Lavende86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLavende ja miałam w grudniu poprawiana blizne po cc. Moja macica wisiała na tej bliznie która była dodatkowo podwieszana na otrzewnej. Miałam takie tylozgięcie że masakra. Gin naprawił i teraz mam macice w przodozgieciu. Blizna miała 2mm grubości. Teraz ma cm około. W ciąży dalej nie jestem. Też winie cesarke po części bo różne rzeczy się dzieją w środku. Mi mogły się zapchac jajowody teraz po tej grudniowe operacji.. Gin mówił też o hsg żeby sprawdzić ta ciemna plamę w macicy
-
nick nieaktualnypap86 wrote:Okutwa a skąd? Na pewno pchly czy wszy?
Ewidentnie pchly. A skąd-od psów z podworka, ostatnio zdarzalo nam się znajdować pojedyncze sztuki jak chcialy ugryzc. A dzis maz zaaplikowal im krople i spryskal kojec, wstyd przyznać ile ich dzis znalazlam, podejrzewamy ze przynoszone są na ubraniach, tesc sie z nimi bawi, my nie. No wstyd. Jutro robie corce urodziny i zamiast sprzatac i szykowac szukam pchel. Az mnie wszystko swedzi, ciagle jakby po mnie lazilo i az sie wzdrygam na sama mysl. -
A jak to odkryli? Widać to było w usg? Bo ja też zauważyłam, że w opisie miałam tyłozgięcie a zawsze wcześniej przodozgięcie...Hugolina87 wrote:Lavende ja miałam w grudniu poprawiana blizne po cc. Moja macica wisiała na tej bliznie która była dodatkowo podwieszana na otrzewnej. Miałam takie tylozgięcie że masakra. Gin naprawił i teraz mam macice w przodozgieciu. Blizna miała 2mm grubości. Teraz ma cm około. W ciąży dalej nie jestem. Też winie cesarke po części bo różne rzeczy się dzieją w środku. Mi mogły się zapchac jajowody teraz po tej grudniowe operacji.. Gin mówił też o hsg żeby sprawdzić ta ciemna plamę w macicy
-
nick nieaktualny
-
SN:) a malutka dzisiaj porządny katar mi złapała. A oprócz tego to padam na pysk:P Kalina plus mój dwulatek wykańczająpap86 wrote:Wow. Drugi brzuszek zwolniony! YellowAnn gratulacje! Sn czy cc?z ciekawosci pytam. Opowiadajcie jak tam z Waszymi noworodkami
ale jesteśmy szczesliwi;)
Paula_071, jangwa_maua, Paula_shells lubią tę wiadomość
YellowAnn
-
nick nieaktualnyChce zrobic corce urodziny, chce zeby byla szczesliwa to dostaje tak po d... ze odechciewa sie wszystkiego. Nie zdazylam sprzatnac pod domem, pozno juz bylo wiec zabrałam córkę do kapieli, tesciowej juz sie nie podobalo i opie... mnie ze nie sprzatnelam. Sama w d... ma wszystko i wszystkich a się czepia. Nic mi nie pomaga, prosilam zeby skosila trawe, wymowila sie brakiem paliwa do kosiarki, po poludniu 3 godz.siedziala u fryzjera ale zeby poświęcić 10 min i podjechac na stacje to juz nie mogła. Jutro, tzn.dzisiaj wstaje mimo niedzieli o 5 rano, sprzatne pod domem i chce isc na 8 do kosciola zeby ze wszystkim zdazyc.
-
Ech.. No niestety z rodziną czasem bywa ciężko. Dlatego ja jestem przeciwna mieszkaniu z teściami/rodzicami mimo, że mamy super relacje. Z resztą oni też uważają, że młodzi powinni osobno i na swoim mueszkać. Dla mnie to by było niekomfortowe gdyby ktoś mnie obserwował i komentował co robię. Trzeba mieć trochę prywatności. No ale rozumiem, że czasem nie ma opcji mieszkać osobno. Nie przejmuj się. Rób swoje i tyleIza34 wrote:Chce zrobic corce urodziny, chce zeby byla szczesliwa to dostaje tak po d... ze odechciewa sie wszystkiego. Nie zdazylam sprzatnac pod domem, pozno juz bylo wiec zabrałam córkę do kapieli, tesciowej juz sie nie podobalo i opie... mnie ze nie sprzatnelam. Sama w d... ma wszystko i wszystkich a się czepia. Nic mi nie pomaga, prosilam zeby skosila trawe, wymowila sie brakiem paliwa do kosiarki, po poludniu 3 godz.siedziala u fryzjera ale zeby poświęcić 10 min i podjechac na stacje to juz nie mogła. Jutro, tzn.dzisiaj wstaje mimo niedzieli o 5 rano, sprzatne pod domem i chce isc na 8 do kosciola zeby ze wszystkim zdazyc.
-
nick nieaktualnyNie spie od 3. Tluke sie na lozku, spac nie moge, wstac nie mam sily, az mi niedobrze, chyba z nerwow, i pewnie zaraz bedzie bliskie spotkanie z kibelkiem, taka moja reakcja. Tak mnie ta tesciowa i te pchly wyprowadzily z rownowagi. Wogole jakas koszmarna noc, jakies trzaskanie drzwiami, tupanie, pralke o 3 tesciowa nastawila i mi halasowala, a to mąż chrapie i oczywiscie zamiast isc spać to położył sie dopiero o 3. Ciekawe kto wstanie i bedzie grilla szykowal. Odpuszczam ten kosciol, trudno ale mi szkoda. Moja tesciowa taka jest, mamy wspolny ganek i kawalek korytarza, jak odkurza swoje schody to tego kawalka juz nie odkurzy.
