X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1513

    Wysłany: 1 listopada 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taaaak ja mialam hsg. Nie bolało jakoś szczególnie. Miałam przytkany prawy jajowod więc po tej prawej stronie lekko zabolało przy kontraście. Bardziej nieprzyjemne było zakładanie tego aparatu. Jak ktoś ma pozlepiane jajowody to podobno bardzo boli..tak miała moja znajoma.. ale już w 2 cyklu po hsg zaszła. Więc u niej właśnie to było problemem

    Ja też jutro do pracy... Aleee mąż mnie zaskakuje bo zadbał o mnie w łóżku i było miło i przyjemnie hehe :P dni płodne dalej mam i czekam aż się w końcu skończą :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2018, 21:22

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 listopada 2018, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gibonek wrote:
    Cześć dziewczynki długo mnie nie było.

    Moje pytanie brzmi... Jakie badania zrobić przed wizytą u androloga?

    Wyniki nasienia 2% i nie są za fajne. Umówieni jesteśmy na usg jader badania podstawowe fsh i prolaktyna męża i co jeśćze czy coś warto zrobić jeśćze...

    Na pewno warto zrobic testosteron i maz jeszcze robil jakies markery na prostate. Jak chcesz to jutro moge ci napisać co dokladnie, jakie badania.

  • gibonek Przyjaciółka
    Postów: 626 44

    Wysłany: 2 listopada 2018, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok napisz mi jakie, no ja chyba pójdę też się przepchac ale zobaczymy co androlog powie bo u mnie owulacja super jak nie biorę clo endomedrium też super. I miesiączka na czas oraz biorę cataguntas.

  • Bergmotka85 Koleżanka
    Postów: 74 12

    Wysłany: 2 listopada 2018, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też miałam HSG..dostałam głupiego jasia i papaveryne ale i tak bolało założenie tego sprzętu całego..pielęgniarka trzymała mnie za rękę..najgorsze było przenieść się z samolotu na łóżko jeżdżące ale podobno też boli gdy jajo wody są niedrożne..u mnie było ok i nie pomogło mi to zajść w ciążę..

  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 2 listopada 2018, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu robią sono na NFZ.
    I ja też dzisiaj w pracy. Młody z moimi rodzicami, bo moje przedszkole zamknięte.

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • Mojra1983 Przyjaciółka
    Postów: 244 26

    Wysłany: 2 listopada 2018, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny czy mialyscie refundacje na zastrzyki do stymulacji?

    Starania od 2015 r.
    Jajniki drożne
    Niskie amh
    Menopur, mensinorm,ovitrelle, clo teraz 3 ostatni z letrozolem
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2018, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Androlog kazal mezowi zrobic:
    FSH, LH, testosteron, PSA calkowity, CEA, AFP, beta-HCG. Do tego usg jader i jamy brzusznej. Jak poszlismy ma pierwsza wizyte to mielismy 2 badania nasienia, testosteron i prolaktyne.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2018, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My zaczelismy dzis rozmowe "i co dalej?, jakie plany?" i stanelo na niczym bo babcia męża znow cierpiaca i wolala pomocy, do tego stopnia cierpi ze prosi zebysmy ją dobili (dosłownie tak mowi). I tesciowie szukaja lekarza na wizyte domowa bo babcia nie zgadza sie na przyjazd pogotowia i zabranie do szpitala.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2018, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mi sie dziecko pochorowalo, co zje to wymiotuje. Nie wiem od czego bo biegunki nie ma. Z kolei mąż mial wczoraj biegunke. I juz mowilam tesciowej zeby zajela sie babcia zebym ja nie chodzila i nie roznosila jak to jakas wirusówka ale ona ma synusia w goscinie i siedza na gorze a ja ciagle przy babci. A mialam z moja mama jechac na grzybki.

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 3 listopada 2018, 05:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uuuuu Iza to może jakaś jelitówka. Żeby jeszcze Ciebie nie dopadło. Trzymaj się i nie daj się!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2018, 05:52

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • zaprogramowana Ekspertka
    Postów: 172 73

    Wysłany: 3 listopada 2018, 06:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki

    Jest postęp. Z mężem mamy lepsze relacje po wielkiej burzy wyszło słońce... usłyszałam od niego że rozważy adopcję. To naprawdę krok milowy, pytał jak to wszystko wygląda, ustaliliśmy że zaczniemy interesować się tematem, pojedziemy do ośrodka adopcyjnego na dzień otarty itd. Ja stwierdziłam że jestem w stanie wziąć tylko małe dziecko max do roku, bo nie wiem czy podołam starszemu dziecku, razem z emocjami mojego dziecka, które będą mu towarzyszyć w tej sytuacji i masą pytań. Prawda jest taka że gdybym nie miała dziecka to mogłabym wziąć nawet kilkuletnie, a tak to muszę w pierwszej kolejności brać pod uwagę synka. Będzie mu łatwiej zaakceptować malucha, niż np. brata w swoim wieku. w dodatku jakbym miała mało wrażeń rozłożyło mnie totalnie na łopatki :( Od wczoraj zaczęło mnie boleć gardło, wieczorem to już wszystko mnie bolało włącznie z mięśniami itd. Utrapienie naprawdę nawet przełykanie śliny sprawiało okropny ból. Z reguły nie miewam takich przygód więc reakcja syna mnie powaliła na łopatki, przykrywał mnie kocem, głaskał, zaproponował żebym się położyła w sypialni bo będzie mi tam wygodniej, dawał całusy w policzki, a ja myślałam że to dziewczynka będzie dla mnie czulsza i wesprze w potrzebie ;) Dziś już lepiej przespałam z 11h i czuję że gardło mniej boli mięśnie też, ale nic nie mogę wziąć i to jest najgorsze,bo najchętniej machnęłabym aspirynę, a tak płukanki z wody utlenionej, szałwi, herbatki i inne fenomenalne rzeczy ;) Dobrze że w poniedziałek zrobię ten test i będę miała możliwość po weryfikacji tego wyniku wzięcia normalnych leków o ile dalej mi nie przejdzie. Trzymajcie się

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2018, 06:33

    02.2014 - Jestem w ciąży (Pierwszy Złoty Strzał)
    11.2014 - Nasz synek :)
    10.2015 - Starania o drugie dziecko
    12.2018 - Kierunek Ośrodek Adopcyjny
    Wiem że gdzieś na Nas czekasz - Znajdziemy Cię....
    >>>Lukas Graham - Love Someone <<<
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 3 listopada 2018, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaprogramowana to życzę powodzenia i zdrówka. Woda z solą do płukania, herbatka z cytryną, ciepły kocyk. Trzymaj się.

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2018, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    Uuuuu Iza to może jakaś jelitówka. Żeby jeszcze Ciebie nie dopadło. Trzymaj się i nie daj się!

    Bardziej martwie sie o babcie niz o siebie bo do tych boli co ma to tylko do szczescia brakuje jej wymiotow. Tesciowa to nie rusza, ja caly dzien chodzilam miedzy wymiotujacym dzieckiem a obolala babcia, w nocy tez spalam jak zajac pod krzaczkiem czy jedna albo druga czegos nie potrzebuja, co prawda corke wzięłam do swojego lozka ale do babci zagladalam. Cale szczescie lekarz dal babci jakieś zastrzyki przeciwbolowe i spala. Jestem strasznie przejeta ta sytuacja. Ogolnie z corka dzisiaj nie jest zle, wstala, od razu jesc i tylko kakao mimo ze tlumaczylam ze mleko nie jest dobre na bolacy brzuszek.

    Zla jestem bo zmienili corce wizyte u alergologa i ona placze ze nie pójdzie do lekarza tylko idzie do szkoly.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaprogramowana a nie za wczesnie ten test? Ile to bedzie dpo? Zeby wynik byl wiarygodny.

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 3 listopada 2018, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u mnie 28 dc, 12 dpo a tempka wysoko i @ nie ma, po ciąży mam cykle co 27 dni i fazę lutealną 10-12 dni max więc coś się dzieje :D czekam weekend i robię test o ile @ nie przyjdzie. nie czuję się na @ ani na ciążę.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2018, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia podziwiam za "szybkosc". Powodzenia.

    Paula_071 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi juz przeszlo to parcie i in vitro. Doszlo, dotarlo do mnie ze teraz nie damy rady finansowo, moze na wiosne a jak nie to z truskawek, zlotowki na nic innego nie wydam tylko na in vitro. Jak ma byc to bedzie i pozniej. Nie to nie. To zolwia kupimy. Teraz zajmiemy się mezem, tzn. on chce odpoczac po tych jablkach, w listopadzie chce zrobic badania z krwi oraz nasienia z posiewem i na poczatku grudnia wybiera sie do jakiegos profesora urologa tu u nas na miejscu, zobaczymy co on powie bo tez zajmuje sie nieplodnoscia meska.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi juz przeszlo to parcie i in vitro. Doszlo, dotarlo do mnie ze teraz nie damy rady finansowo, moze na wiosne a jak nie to z truskawek, zlotowki na nic innego nie wydam tylko na in vitro. Jak ma byc to bedzie i pozniej. Nie to nie. To zolwia kupimy. Teraz zajmiemy się mezem, tzn. on chce odpoczac po tych jablkach, w listopadzie chce zrobic badania z krwi oraz nasienia z posiewem i na poczatku grudnia wybiera sie do jakiegos profesora urologa tu u nas na miejscu, zobaczymy co on powie bo tez zajmuje sie nieplodnoscia meska.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2018, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moze ktoras wie jak dlugo czeka sie na wyniki badania nasienia z posiewem?

  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 3 listopada 2018, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza tak do konca to nie wiem ale na bank pare dni bo jak posiew to trzeba spraqdzic czy sie cos wyhoduje.

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
‹‹ 1147 1148 1149 1150 1151 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ