Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Izka masz duphaston na podtrzymanie to nic więcej na chwilę obecną nie można zrobić. Trzymam kciuki żeby to było coś chwilowego. Może to po badaniu albo przez tą cystę. Cysty w ciąży mogą powodować plamienia itp. jeśli się martwisz i krwawisz to możesz pojechać na IP ale tam nic nowego Ci nie dadzą, bo masz już duphaston. Ewentualnie zrobią i USG, które może Cię uspokoić
Weronika poki co wszystko jest dobrze, ale rozumien, że się martwisz i boisz się po ostatnich wydarzeniach... trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 20:33
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Na iP nic nie zrobia z tak wczesna ciąża
ale nie martw się! Ja też Krwawilam na początku ciąży (tzn w sumie przez całą Ale na początku też) i też za pierwszy razem był placz ale okazało się że jest ok. Masz leki, lez, odpoczywaj i staraj się nie denerwować. Robisz wszystko co możesz na inne rzeczy nie masz wpływu
2017 #1
2019 #2
-
Izka86 wiem co czujesz...myśl tylko o tym, że ty ze swojej strony zrobiłaś wszystko co mogłaś. Plamienie może oznaczać wszystko i nic. Ja w strsconej ciąży plamiłam i niestety, a teraz plamiłam o wiele więcej i w 12 tyg, dzień przed prenatalnymi wręcz pochowałam moja córkę bo bylo sporo krwi. Ale następnego dnia było wszystko ok i lekarz zwiększył mi duphaston. Przy porodzie okazało się, że nie mogę urodzić łożyska, wyszło w strzępkach. Lekarka pytała czy plamiłam i wyjaśniła, że zrobił się w łożysku krwiaczek i to z tego.
Trzymaj się jakoś, wiem że to strasznie trudne. Ciąża po doświadczeniach jest bardzo trudna. -
Weronika2018 wrote:Po prostu nie potrafię się jeszcze cieszyć , bardzo się boję, w styczniu mialam łyżeczkowanie po poronieniu , długo do siebie dochodziłam . Wiem , że muszę zacząć myśleć pozytywnej
jeszcze raz dziękuje za wsparcie i cenne informacje
Ja mialam lyzeczkowanie pod koniec grudnia. Pozniej mialam biochemiczna. Teraz jestem w 16 tygodniu i wiem, ze nie ma sensu sie martwic, bo stres tylko moze pogorszyc sytuacje, nie pomoc.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Dziękuje Wam wszytskim i kazdej mamusi z osobna za wsparcie i siły...
Tak macie racje ciąża po przejsciach jest jednym wielkim "?"
Biore GYNPRODYL to jakiś lek czeski - odpowiednik duphastonu. Boje się bardzo ale macie racje nic nie zrobie wiecej... nie mam wpływu...czasami mam milion mysli... a gdy juz mi bardzo ciezko i strach paraliżuje mi mysli to... zostaje poddanie sie losowi...
Jestem na początku drogi, podejmując decyzje o ciąży wiedziałam ze pisze sie na taki stres...
Gdy poroniłam 1 ciąże tez plamiłam...
Z Adasiem nie było kropli plam ani krwi...
wiec chyba wspomnienia biorą góre.
Powiedzcie mi bedac w ciazy co ile chodziłyscie do ginekologa? co miesiac czy czesciej? Bo mój obecny gin gdy byłamw ciazy z Adasiem kazał mi chodzić co 2 tygodnie... i zlecał mnóstwo! badan czesto bardzo kosztownych. Czy macie jakies zdanie na temat chodzenia na NFZ a prywatnie?2014 ŁAniołek
2015Adaś 3 latka
starania o kolejną ciąże rok i nic -
Jak bylam w ciazy to na nfz mozna bylo co miesiac. Ale dla mnie to bylo zbyt dlugo szczegolnie ze mialam nielatwa ciaze i co dwa tyg mialam wizyty bo taz na nfz, po 2tyg prywatnie, po dwoch tyg znow nfz i tak w kolko.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ja na początku chodziłam co dwa tyg aż do badań prenatalnych. Dla mnie największym stresem było USG, tak strasznie się bałam, że znów usłyszę że serduszko nie bije. Nawet jak czułam ruchy, albo będąc już w szpitalu przed wywoływaniem poszłam do poloznej, że nie czuje ruchów a ona przyłożyła rękę i mówi ona sama czuję. Psychika robi swoje... Naprawdę ile kobiety muszą przejść wiemy my same. Szczególnie jak się długo staramy i doznajemy straty.
-
nick nieaktualny
-
Moj dzis ma badanie test z kwasem hialu i fragmentacje. Juz powienien byc po ale sie jeszcze nie odzywa hehe. No to musi byc dla faceta obciazajace ale z drugiej str my tez ciagle nogi przed obcymi otwieramy.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Będzie dobrze
mój M badala się dwa razy
I. Za każdym. Razem szedł jak na badanie. W końcu nic co ludzkie nie jest nam obce.
Ja czekam na swoje wyniki. Ale coś czuję ze skoro maja 14 dni roboczych to będą po weekendzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 08:55
Syn lipiec 2014 ❤️
08.2017 laparoskopia
12.2017 laparotomia
Niepłodność wtórna idiopatyczna
IUI 22.03.2019 nieudana -
Teraz tylko wytrzymac do piatku zeby odebrac wyniki. Ale naprawde stawiam na mnie i moje endometrium.juz moze nie tak na grubosc jak na jego mozliwosc przyjecia zarodka. Ale to wyzsza szkola jazdy. W styczniu na sono tylko wczesniej w tym cyklu co sie zaraz rozpocznie musze zrobic jakas biocenoze zeby miec wynik chociaz szczerze to doktor powiedzial mi tyle zeby przyjsc do niego z wynikami meza i przed 12dc to mi zrobi sono. I badaniach nic nie wspominal.. ale to sama zrobie i potem tak czy siak poprosze o antybiotyk na wszelki wypadek.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualnyMoj w piatek idzie. Az sie boje co tam mu wyjdzie. Ciekawe czy jak robi morfologie z posiewem to wyniki beda razem czy morgologie wczesniej bedzie mozna podejrzec. Ja jade z nim do warszawy, wyjde z domu, potrzebuje tego bo oszaleje, corke zawieziemy do szkoly a my do stolicy, akurat sie wyrobimy i odbierzemy ja ze szkoly. cos jest mojej corce, zmienila swoje zachowanie a my nie wiemy co, ciagle jej cos nie pasuje np.wpyszczam krople do nosa i dzis byl krzyk ze do prawej pierwszej dalam a nie do lewej, interesuje ja tylko zabawa, reszta nuewazna, udaje ze nie potrafi np.zalozyc spodni, umyc zebow, krzyczy. No nie wiem jak ja "ugryzc". Wiem ze pogorszyly się jej relacje z kolezanka w szkole, moze cos jeszcze jest na rzeczy. I wiem ze bardzo czeka na swieta i prezenty, szczegolnie na 1 bardzo drogi ktorego nie dostanie, za to dostanie inne wymarzone. Nawet wczoraj zaczelysmy sprzatac u niej zeby mogla choinke ubrac bo juz bedzie "blizej" do tych świąt.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 09:21
-
Dostalam plamienia w 28dc. No niczego innego sie nie spodziewalam :p
Izka morfologie to dostaniecie moze nawet po godzinie ale posiew to pare dni na bank wiec druga wizyta po odbior was czeka.
Od razu ja zobaczylam to plamienie to juz mam wkurwa. Bleh. Juz mam spadek nastroju jak co miesiac i brak ochoty na cokolwiek. Bleeeeee
Izka musisz od corki wyciagac przed snem co sie dzialo w szkole i w ogole zebys wiedziala co sie dzieje. A z tym,ze nic nie umie i placze itd to dalej bierze Cie pod wlos. Mususz wzruszyc ramionami powiedziec ze skoro nie umie to spowrotem do przedszkola lub zlobka bedziesz musiala ja przepisac i wyjdz z pokoju. Tylko spokoj i konsekwencja. Nie gadaj do niej za duzo bo to bez sensu. Olej sprawe. Jak cos bedzie nie tak z jej ubieraniem to powiedz pani w szkole ze macie teraz z tym duzy problem i zeby sie nie zdziwila jesli dziecko przyjdzie w samej pizamie raz czy dwa.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualnyPap wyniki morfologii beda po 2 godz.a posiew 3-4 dni i my wszystko sprawdzamy przez internet tylko czy osobno je zamieszcza czy razem z posiewem. Musze spytac. do tej 12 bedziemy miec czas "dla siebie" a potem do szkoly po córkę trzeba zdazyc.
Ja juz pytalam w szkole co sie dzieje bo corka nie chce nic mowic i pani tez nie wie o co chodzi a wie, widzi ze jest cos na rzeczy. O powrocie do przedszkola tez już corce mowilam. Taka sprytna zaradna a taka sierotke z siebie robi.
Pap mnie bardziej niz @ wkurzyla wczoraj bratowa meza, co za babsko, tylko wymaga dla swoich dzieci drogich prezentow i jeszcze oczekuje ze ja zaraz bede szperac i zamawiac przez internet co ona tylko chce. Ja w tym roku dluzna nie bede, tez wymyslilam drogi prezent dla mojdj corki, a co. -
Dziewczyny trzymam kciuki za wyniki Waszych facetów.
Ja dziś od rana też siedze w necie i szukam info o teratozoospermii. Większa część andrologów uważa, że wadliwy plemnik nie zapłodni komórki jajowej, ale kurka przewijają się też informacje że wadliwy zapłodni i potem poronienia i bądź tu człowieku mądry. No i mam dylemat co robić...bo niby zaszliśmy, udało się, no po 17 cyklach ale jednak się udało, ale boję się powtórki z rozrywki, że znowu się okaże że poronienie przez słabe nasienie. Coś czuję, że jednak będziemy musieli udac się do androloga. Na razie czekam na wyniki histopatologiczne i za 2 tyg mam wizytę kontrolną i gina. Potem będę myśleć co dalej.
Mąż na pewno zrobi powtórne badania nasienia.
Też od jakiegoś czasu kupuję prezenty, właściwie większość już mamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 11:19
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMother ta teratozoospermia to co dokladnie, mala ilosc plemnikow i slaba morfologia ponizej tych 4%? Ja uwazam a lekarzem nie jestem ze plemnik z wadami nie zaplodni komorki, nie da rady. Wsrod wszystkich sa tez i zdrowe ktore moga zaplodnic. Jak juz to moim zdaniem plemnik moze miec uszkodzone dna i stad poronienie. No nie wiem. Moj maz nie zawsze mial kiepskie wyniki a jednak do zaplodnienia nie dochodzilo.
-
Tak Iza to zbyt niski odsetek plemników o prawidłowej budowie w nasieniu, poniżej tych 4%. On miał raz 3%, a drugim razem 2%, ale za tym drugim miał ogólnie więcej plemników więc tak ilościowo tych dobrych było tyle samo co przy pierwszym badaniu.
Też jestem podobnego zdania co Ty jeśli chodzi o te wadliwe plemniki...i tego się będę trzymać bo oszaleję...ale wiesz jak to jest, człowiek siedzi w tym necie i czyta i glupieje. Generalnie jak ktoś ma powyżej tych granicznych 4% to i tak moze mieć nawet 90% o budowie nieprawidłowej, a jednak do zapłodnienia i zdrowych ciąż u tych par dochodzi.
No nic. Pożyjemy, zobaczymy
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyNo tak jak moj to ma te nieszczęsne 3% i mala ilosc w ml. To jak kopanie lezacego i co badanie to gorzej. Jak zaczniesz czytac to nawet i ci z 2% zachodza w ciaze, pytanie ile maja w 1ml, są i pary ktorym nie daja szans, szykuja sie do in vitro i tuz przed naturalnie zachodzą, przypadkow jest wiele i kazdy inny. Ja juz jestem zrezygnowana. Na ten cykl schowalam juz termometr, po co sobie robic zbedna nadzieje, skok juz byl, ale licho mnie pokusiło sprawdzic wczoraj szyjke i jest wysoko a po owu była juz nisko, chyba lubi podskoki.
-
Iza wiem...ja na samą myśl już mam dość kolejnych starań...u nas zaskoczyło 2 tyg przed pierwszą wizytą w klinice...no, ale co z tego...teraz czekam na @ i wizytę u gina. Potem znowu seks na zawołanie. Ekstra!
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️