Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja jak powiedzialam pani dr w Nowum ze przez te prawie 4 lata ani razu nie bylam w ciąży, zadnej ciąży, zadnego poronienia a pierwsza ciaza po 6-7 cyklach staran bez pomocy lekarskiej to mocno sie zdziwila. I teraz pokombinujemy troche u meza a jak nie to koniec, poczekamy az kasa bedzie. Mimo wszystko jestem szczęśliwa ze mam corke, dużą, mądrą, ładną corke. Jeju, rosnie jak na drozdzach, musialam kupic drugie kapcie do szkoly bo pierwsze juz za male, az sie marteie czy buty zimowe wytrzynaja do wiosny.
-
nick nieaktualny
-
Ja daję sobie jeszcze ten cykl szansy..potem umawiam się do lekarza..w weekend Teściowa znowu zaczęła Nas wypytawać i próbowała namawiać na drugie dziecko bo myśli że nie chcemy..miałam nadzieję że będzie inaczej ale czuję że o drugie czeka Nas taka sama batalia do przejścia jak i o pierwsze..
-
U mnie też lipa. Standard. Zauważyłaz że przed @ mam mega ochotę na kawę
i tak zaraz będę spijac druga kawkę już
porządki z grubsza zrobię poki na tym zwolnieniu jestem z synem.
Mój maly już czeka na Mikołaja. Także byle do czwartkuSyn lipiec 2014 ❤️
08.2017 laparoskopia
12.2017 laparotomia
Niepłodność wtórna idiopatyczna
IUI 22.03.2019 nieudana -
Cześć dziewczyny , wczoraj późnym wieczorem zadzwonił lekarz, powiedział ze mam dobry progesteron i on nic na tą chwilę nie może zrobić , kazał brać nospę i odpoczywać . Kazał powtórzyć wyniki i w piątek mam wizytę , w razie gdybym gorzej się poczuła to mam dzwonić .Na tą chwile mam lekkie bóle i delikatne plamienie , jest tego mało, takie bardziej brązowe brudzenie , ale wczoraj bylo tego więcej po południu, więc zobaczymy co będzie później. Leżę sobie teraz u rodziców i czekamy na wiadomości z Anglii , dziaj moja siostra rodzi przez cesarskie cięcie . Taki paradoks , siostra rodzi , ja prawdopodobnie jestem w trakcie poronienia .. Smutno mi ze nie potrafię w pełni być szczęśliwa w dzisiejszym dniu.. , siostrze nic nie mówiłam , nie chce jej matrwić , tak naprawdę powiedziałam tylko mamie , mąż jest na dwutygodniowej delegacji , ciężko mi ukrywać emocje kiedy dzwoni .. Dzisiaj powtórzyłam bete, po 14 będą wyniki.
-
nick nieaktualny
-
Tak jak pisze Iza, Weronika poki co nie dzieje się u Ciebie nic niepokojącego. Beta jest ok, sprawdź sobie jutro jeszcze przyrost, plamienia się zdarzają. Musisz poczekać na pierwsze USG. Trzymam kciuki.
Weronika2018 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
O. Hugo to mnie przegonilas z szybkoscia @ ale ja ten cykl mam jakis przedluzony troszeczke. Moze bylo z prawego jajnika. Patrze w kalendarz i rok temu tak samo mialam tylko w grudniu hehe w sensie ze chyba z prawego jajnika bo troche wtedy tez dluzszy cykl byl.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Weronika beta przyrasta prawidłowo, a z progesteronem to nie pomogę
Weronika2018 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Hugo no wstrętny małpiszon...
Mi dziś mija dwa tygodnie po łyżeczkowaniu i dalej czasami plamię. Ciekawe kiedy przyjdzie mi pierwsza @. Czekam na nią jak nigdy
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Weronika2018 wrote:Dziękuje wszystkim za wsparcie , mam już wyniki :
12 dpo - 7,9
15 dpo - 77
16 dpo - 129 - dzisiaj
Progesteron wczoraj 27, dzisiaj 25 czyli spada
Co myślicie o tych wynikach ?
Wahania progesteronu dobowo są ogromne, nie ma co porównywać. Jest dobrzeWeronika2018 lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Mi też się wydaje że jest ok. Ja miałam ramienia / krwawienia od 5/6 tyg ciąży i wszystko było ok tylko musiałam brać co jakiś czas luteime. Rozumiem że nie chcesz sobie robić fałszywej nadziei Ale na obecna chwilę jest przecież ok. Jest dużo kobiet które myślą że mają okres normalnie a są w ciąży bo biorą takie planienia za okres.2017 #1
2019 #2
-
hej dziewczyny!!! Przepraszam was ze wczoraj nie napisałam ale jestem w takim stresie ze nie wiem juz co myslec... byłam wczoraj u ginekologa no bo plamiłam tak na brązowo - pisałam wam, i juz wczoraj szłam z myslą - trudno bedzie co ma być! na nic wiecej nie mam wpływu...
Lekarz zrobił mi usg i pecherzyk jest ale tyci tyci... bardzo wczesna ciąża (ostatni okres 27,10) no i mam cyste na jajniku ale to przez nie pekniety pęcherzyk. Powiedział ze to nic takiego. ciąża jest dobrze usytuowana. Kazał czekać do 17.12.nic wiecej nie moze mi powiedziec. Dał mi cos ala duphaston tylko podobno mocniejsze 2x1 / 24h jakieś czeskie tabletki....
No i dziś przed chwilką gdy robiłam siku Czerwona zywa krew!!!! nie duzo.. ale była!!! chyba zemdleje ze strachu... naprawde:(((((((((((( obawiam sie ze poronie... jestem przerazona... leki wziełam rano, teraz mam wziać kolejna dawke.... powiem wam ze kosztuje mnie to tyle nerwów ze nie potrafie normalnie funkcjonowac2014 ŁAniołek
2015Adaś 3 latka
starania o kolejną ciąże rok i nic -
Izka86Ss wrote:hej dziewczyny!!! Przepraszam was ze wczoraj nie napisałam ale jestem w takim stresie ze nie wiem juz co myslec... byłam wczoraj u ginekologa no bo plamiłam tak na brązowo - pisałam wam, i juz wczoraj szłam z myslą - trudno bedzie co ma być! na nic wiecej nie mam wpływu...
Lekarz zrobił mi usg i pecherzyk jest ale tyci tyci... bardzo wczesna ciąża (ostatni okres 27,10) no i mam cyste na jajniku ale to przez nie pekniety pęcherzyk. Powiedział ze to nic takiego. ciąża jest dobrze usytuowana. Kazał czekać do 17.12.nic wiecej nie moze mi powiedziec. Dał mi cos ala duphaston tylko podobno mocniejsze 2x1 / 24h jakieś czeskie tabletki....
No i dziś przed chwilką gdy robiłam siku Czerwona zywa krew!!!! nie duzo.. ale była!!! chyba zemdleje ze strachu... naprawde:(((((((((((( obawiam sie ze poronie... jestem przerazona... leki wziełam rano, teraz mam wziać kolejna dawke.... powiem wam ze kosztuje mnie to tyle nerwów ze nie potrafie normalnie funkcjonowac
Krew moze byc po badaniu wiec jesli nie bdzie jej przybywac to bedzie ok. Trzymam kciuki